Skocz do zawartości

[Hexagon 7.0] daje radę, warto kupić?


Teka

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie szanowne grono,

 

chciałbym zakupić rower górski do kwoty 2500 zł. - jazda typowa amatorska po łagodnych wzniesieniach, polach, troszkę po mieście. Sprzedawca w moim mieście  - Bydgoszczy - polecał mi taki oto model Kross Hexagon 7.0: https://www.kross.pl...tb/hexagon-7-0

 

Ponoć nowość i dobry stosunek jakość/cena.

Jednak wobec tego, że kompletnie nie znam się na tych wszystkich kwestiach związanych z osprzętem, ramami itp. proszę o radę, czy jak na tę cenę 2500 zł. wyposażenie jest stosowne oraz czy w podobnych granicach cenowych jest możliwość nabycia lepszego sprzętu, czy też ten rower jest jak najbardziej ok.

 

Będę niezmiernie wdzięczny za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Kowal1986 napisał:

Ten Kross naprawdę słabo. Dorzuć do budrzetu 500zl i kup https://www.btwin.com/pl/rowery-gorskie/Rowery-gorskie-sportowe/19887-rower-gorski-mtb-rockrider-560-275.html

 

Lepszy osprzęt i 1,5 kg mniej.

Wybacz, ale jaja sobie robisz? Trudno żeby osprzęt nie był lepszy skoro za 3 tys. jest do kupienia. Hexagon będzie do wyrwania w sklepach taniej, myślę że tak ok. 2200 bez problemu, w zależności od sklepu. Jak porównujemy to rowery z podobnej półki cenowej, inaczej to kompletnie nie ma sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://www.decathlon.pl/rower-mtb-rockrider-540-275-id_8350454.html#

Taniej i lepiej: XCR (!) zamiast XCM, hamulce Tektro/Hayesy zamiast shimano, sztyca o właściwej dla MTB długości 400mm (350mm w MTB to pomyłka), realna, sprawnie realizowana gwarancja. Nie wiem co to za koła ale 28 szprych więc nie jest to jakiś największy paździerz. Rama o normalnej geometrii a nie jakieś nie wiadomo czemu służące gięcie do góry (chyba tylko zmniejszaniu przekroku, mocniejszemu wysuwaniu przykrótkiej sztycy i katowaniu komina ramy to służy). Subiektywnie - wygląd też fajniejszy.

Jedyne co na minus: tylna zmieniarka Altus zamiast Dełore. Ale zawsze łatwiej wymienić przerzutkę niż np. widelec.

W sklepie internetowym nie ma już zapasów poza rozmiarem L ale w sklepach po Polsce sporo się jeszcze wyświetla. Ogólnie lepiej poszukać czegoś w Decathlonie niż u przedrożonego Krossa który kreuje się na markę premium :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, Marcin86Poznan napisał:

Nie rozumiem? Możesz wyjaśnić?

Ramy MTB najczęściej pękają na kominie. Spowodowane jest to sporym wysunięciem sztycy (niezbędnym dla zachowania odpowiedniego przekroku) oraz niedokładnością wykonania rur podsiodłowych (nieraz są tak luźne że sztyca trzyma się tylko na obejmie, pod nią gibając się na wszystkie strony). Trochę dłuższa sztyca zawsze będzie siedziała trochę lepiej (mniejsza dźwignia, większe tarcie)  i trochę mniej obciążała i tak już bardzo obciążony komin. A te kilkadziesiąt g więcej to żadna różnica gdy rower waży 14-15kg.

Druga rzecz to nie wiem czy ktoś zwrócił uwagę poza osprzętem na geometrię tych Krossów. Poza sztucznie zmniejszającym przekrok gięciem górnej rury mają one też kosmicznie wysokie główki - dla 29 cali: 130, 140, 160mm :icon_exclaim: Taki wymiar to można stosować w rowerach na 26 calowych kółkach. W rowerze na kołach 29" przednia część górnej rury wypada ~6cm wyżej niż w 26erze (zakładając że oba rowery mają taki sam skok widelca i taką samą wysokość główki). Dlatego główki w rowerach na dużych kołach powinny być możliwe niskie (możliwie, tzn. by zachowana była jednak jakaś sztywność w tym miejscu). Jest jednak mnóstwo (zarówno tanich jak i drogich) ram z 10cm a nawet niższymi główkami. Więc się da.

Połączenie tego dziwnego gięcia, kilkunastocentymetrowej główki i raptem 35cm sztycy to jest złe połączenie. W najlepszym przypadku skutkujące dużym problemem w doborze rozmiaru (rama na tyle duża aby nie była za krótka i jednocześnie na tyle mała aby sztyca nie była zbyt mocno wysunięta. W gorszym przypadku pęknięciem na kominie. W najczarniejszym scenariuszu obitymi jajkami :bye2:

     
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację, natomiast seria Hexagon to takie nieco "oszukane" MTB. Nie od dzisiaj wiadomo że Level to ta "prawdziwa" seria rowerów do nieco bardziej wymagającej jazdy, Hexagon to taki sprzęt żeby pojechać wygodnie po bułkę.

Co nie zmienia faktu że 16 cm główki musi wyglądać komicznie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie nie dziwi wysoka główka ramy w rowerze, który z założenia ma służyć jako rower uniwersalny.

Śmiesznie to wygląda niska główka ramy i całe piętra podkładek.

W rowerach przełajowych mamy krótsze sztyce niż 350, a nikt jakoś się nie obija, ani nie pękają kominy ramy.

Hexagon potrafi troszkę więcej, niż dojazd do piekarni po bułki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...