Skocz do zawartości

[postawa ból] Coś robię bardzo nie tak - ból głowy od jazdy?


peludito

Rekomendowane odpowiedzi

Hej, głupi temat, ale napiszę :) Jakiś czas temu zacząłem na poważnie jeździć do roboty i z powrotem, 11km w jedną stronę, czyli żaden spektakularny dystans. Jeżdżę z plecakiem, w środku laptop, graty, waga mniej więcej 5kg. Po kilku takich dniach z jednej strony poczułem się świetnie, bo kondycja, frajda z jazdy, endorfiny - z drugiej strony zaczęła mnie uporczywie boleć głowa. Miałem jakieś podejrzenie, że ból pochodzi od szyi, ale najpierw byłem przekonany, że to od złej pozycji, bo w robocie czasami dziwnie siedzę. Ból się trzymał przez kilka dni, w końcu jakoś rozmasowałem przyczepy w plerach i mięśnie wokół karku, głębokie szyi też, sporo miętolenia było, w końcu ból minął. Akurat w trakcie tych autozabiegów miałem przerwę w jazdach, bo mi się piasta posypała. Przy okazji nakupiłem trochę klamotów (koła, przerzutki, hamulce), musiałem to pozakładać, więc przerwa trwała mniej więcej 2 tygodnie. Dzisiaj wsiadłem znowu, pojechałem do roboty i z powrotem - boli mnie głowa :) Już po drodze zaczęła i obczaiłem, że coś mi się dzieje nie tak z układem ciała. Plecak mam spoko, nie nowy, ale markowy i wygodny, z dobrym systemem nośnym (stelarz, siateczka i te sprawy), ale jakoś jakby pod ciężarem tego plecaka przyjmuję taką pozycję, że wypycham łopatki nadmiernie prostując plecy plus chyba jakoś tak za bardzo zadzieram łeb :) Żeby nie było wątpliwości, nie mam za małej ani za dużej ramy, dopóki jeżdżę bez plecaka, nic mi nie dolega. Jedną rzecz dodam - ze 2 sezony temu testowo odwróciłem sobie mostek tak, że skos leci do dołu. Dodałem w profilu fotę roweru po ostatnich zmianach, także akurat jest porównanie: geometria z ustawionym mostkiem po bożemu i nowsza fota z obecnym ustawieniem. Wygodnie się śmigało, ta pozycja wydawała mi się wygodniejsza, niż z mostkiem wzniosem do góry i tak już zostało. Co prawda linia dłoni jest obecnie niżej, niż linia tyłka, ale to przecież żaden ewenement? Nie wiem, może ktoś z Was miał taki przypadek? Jestem uparty na te dojazdy do pracy, a muszę coś zmienić, bo nie wyrobię z tymi bólami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jedynym podejrzanym jest tutaj plecak. Powiedziałbym nawet, że jego zawartość, a konkretniej - laptop. Przez niego plecak jest sztywny, a ramiączka napięte, co powoduje, że wyginasz głowę i "wypychasz łopatki". Nie znam się aż tak na anatomii, ale w kręgosłupie i czaszce jest kanał kręgowy i wyrostki kostne, czy coś w tym stylu. Pewnie wychylenie głowy powoduje ucisk, co następnie przekłada się na ból głowy.

Spróbuj przejechać ten sam dystans, ale bez laptopa (jeśli to oczywiście możliwe).

 

Wiem z doświadczenia, że jazda z laptopem w plecaku do najprzyjemniejszych nie należy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdżę bez kasku póki co, ale to już końcówka takich szaleństw - za szybko zacząłem jeździć na taki luksus, a w ruchu miejskim różnie bywa. TheJW, brzmi to bardzo sensownie.. podciągam sobie ramiona plecaka w dodatku, żeby dobrze leżał i chyba tym sobie dodatkową krzywdę robię, bo nie pozostawiam pola manewru tym długim mięśniom, które idą na skos od łopatki do szyi. Ogólnie jadąc nie odczuwam dużego dyskomfortu, tylko ból łba mi rośnie z każdym kilometrem. Mogę śmignąć tam i z powrotem któregoś dnia bez plecaka, ale to nie ma sensu - zrobiłem tym rowerem w takim ustawieniu kilkaset kilometrów bez plecaka i nic kompletnie mi się nie działo. Czyli teraz w zasadzie opcje mam dwie: albo spróbować poluzować szelki w plecaku, albo po prostu zmienić plecak. Zaraz poszukam jakichś tematów o plecaku do wożenia laptopa rowerem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz spróbować też przesunąć siodełko do przodu lub kupić krótszy mostek, żeby przybrać bardziej wyprostowaną postawę. Im dalej i niżej musisz sięgać do kierownicy, tym wyżej trzeba podnosić głowę, żeby widzieć drogę, a to powoduje ból. Warto też poluzować szelki plecaka tak, żeby zwisał jak najniżej (w granicach wygody), wtedy najmniej będzie obciążał kręgosłup.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę śmignąć tam i z powrotem któregoś dnia bez plecaka, ale to nie ma sensu - zrobiłem tym rowerem w takim ustawieniu kilkaset kilometrów bez plecaka i nic kompletnie mi się nie działo.

Chodziło mi o to, żebyś pojechał w tym samym plecaku, podobnie obciążonym, ale bez laptopa wewnątrz.

Co do plecaków - oczywiście są specjalne do noszenia laptopów, ale raczej efekt na rowerze przy każdym będzie podobny.

Chodzi o to, że dość ciężki i sztywny plecak, jaki by nie był, ciągnie Cię w dół i do tyłu, przez co napinasz ramiona i łopatki (co zresztą sam zauważyłeś)

 

Możesz spróbować też przesunąć siodełko do przodu lub kupić krótszy mostek, żeby przybrać bardziej wyprostowaną postawę.

Musiałby regulować siodło i wymieniać mostek w zależności od tego, czy jedzie do pracy, czy na trening - trochę cienko moim zdaniem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krótszy mostek to dobry trop, w sumie już dawno miałem spróbować, bo obecnie mam 110, albo nawet 120mm. Póki co jutro przekręcę z powrotem mostek do jego natywnej pozycji i poluzuję szelki w plecaku sporo, tak o 5cm - zobaczymy, co to zmieni. Wyszperam też sobie jakiś używany mostek koło 60mm. To jest bardzo podchwytliwa sytuacja, po podczas jazdy nic kompletnie mnie nie boli. Gdyby to był oczywisty ból dziejący się w trakcie, to dawno miałbym wnioski, jaka jest jego natura. Ale wszyscy lubimy jeździć i wiadomo jak jest, zapomina się o jakichś drobnych niewygodach i się ciśnie, bo jest fajnie. Dlatego tak późno powiązałem ten ból w ogóle z sytuacją plecak / rower. Dobrze, że napisałem, bo nie na wszystko wpadłbym, o czym piszecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tylko nie sakwy :) To kompletnie nie pasuje do mojej jazdy, prędzej będę po prostu zostawiał lapa w pracy. W sumie i tak staram się ograniczać naświetlanie ekranikami, to kwestia nawyku i coraz mniej mi wieczorami komputer potrzebny, zwłaszcza latem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem że to dziwne rozwiązanie ale polecam dodatkowy monitor za grosze, stacje dokującą i Thinkpada 12.5 cala z pełnowymiarową klawiaturą do pracy:) Takie maleństwo jest nieodczuwalne a w domu da się pracować.

A tak całkiem serio - pozbądź się plecaka. To może być cokolwiek - jak nie sakwa to mocowanie na plecak na bagażniku, przedni bagażnik czy koszyk. Wcale nie jest siarą wozić tak bagaż, no chyba że jeździsz w terenie.

Trzy - nie miałeś problemów z alergią? Teraz jest taki okres że od tego też boli głowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Krótszy mostek to dobry trop

 

To właśnie bardzo zły trop... Jeździłem z krótszym mostkiem i bolał mnie kark po 30km jazdy, a od karku bolała mnie głowa. Okazało się że przez ten mostek się garbię i po wymianie na dłuższy ból minął jak ręką odjął. Masz może jakąś radykalną różnicę pomiędzy wysokością siodełka i kiery? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mike, zero problemów z alergią, to na 100% od mięśni. Podejrzewałem lata siedzenia w dziwnej pozycji w pracy, ale to nie to. Pooglądałem anatomię tego odcinka, porobiłem samodzielnie zestaw rozciągających ćwiczeń i rozluźniających masaży, po pół godzinie miąchania mięsa ból minął. Chodzi o tzw. "kaptur", czyli te mięśnie, na których się opierają szelki. Jest np. takie ćwiczenie, że na siłę opuszcza się głowę w dół po skosie, nosem w stronę pachy dociągając ją jedną ręką, a drugą jednocześnie uciska się przyczep mięśnia w okolicach barku. Po bólu bardzo łatwo się zorientować, gdzie jest problem, a te ćwiczenia są bardzo skuteczne.

Rafu, różnica to nie więcej jak 5cm (ręce niżej), ale to może wystarczyć dla ustawienia, które zmusza mnie do nienaturalnie wysokiego zadzierania głowy. Bez plecaka to jeszcze przechodzi, ale w momencie, gdy te mięśnie walczą z dodatkowym 5kg ucisku, jak widać robi się źle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę się założyć, że powodem jest skrzywienie kręgosłupa. Podczas jazdy jest naprężony, a dodatkowo dzięki 5kg także obciążony.

A teraz można sobie uruchomić wyobraźnię, co dzieje się wówczas z kręgosłupem? Skrzywiony, wygięty i jeszcze 5kg...

Mam nadzieję, że nie mam racji, obawiam się jednak, że niestety tak.

 

Odrętwienie, bóle klatki piersiowej, czy bóle głowy mogą być spowodowane przez problemy z kręgosłupem.

 

Wybrałbym się do ogólnego, żeby przynajmniej to wykluczyć.

 

Czarny scenariusz zakłada rezygnację z plecaka i zostanie sakwiarzem...

To najlepszy pomysł. Od kiedy kupiłem salwy plecaka bym w życiu nie założył. Suche plecy, komfort jazdy... Vs mokre plecy i obciążony kręgosłup...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie myślałeś, żeby się przejść do dobrego masażysty? Ci od tajskiego są nieźli, popytaj najlepiej znajomych o namiar na jakiegoś. Czasami się tak dzieje, że masz napięty maleńki mięsień schowany gdzieś głęboko i niefortunnie uciska jakiś nerw, który powoduje potem już różne cuda i np. budzisz się nie mogąc zgiąć karku.

 

W ogóle bym się nie zdziwił, gdyby od tego Twojego dziwnego siedzenia w pracy szło Ci teraz jakieś małe draństwo, które siedzi w plecach i Cię głowa od tego boli w określonych sytuacjach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głowa mnie boli (bolała) w miejscu, gdzie kręgosłup się kończy :) Myślałem o masażyście, ale póki co poradziłem sobie sam. Jakkolwiek to na 100% kwestia ustawień roweru i plecaka. Póki co poluzowałem szelki, również takie paski, które prowadzą od komory do górnych partii szelek i zapinam pas piersiowy, czy jak to się tam nazywa - wypada gdzieś między cyckami a pępkiem. Odwróciłem też mostek wzniosem do góry, póki co nie miałem okazji pojechać z laptopem, ale w weekend przejechałem ze 30km z ciut mniej obciążonym plecakiem (+-3kg) i wygląda na to, że jest znacznie lepiej. Nie wiem, widuję codziennie chłopaków z plecakami, którzy popinają na kolarkach i innych sprzętach z tyłkiem wysoko, a głową nisko, jakoś chyba nic ich nie boli, więc przypuszczam, że to kwestia indywidualna. Szyję miewam spiętą i to może być przyczyna takiego odzewu mięśni na pozycję + plecak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...