Skocz do zawartości

[Prawo] skazany tylko na ścieżki rowerowe?


Rekomendowane odpowiedzi

A zmieniło się coś ostatnio w rozporządzeniu o znakach? Bo jedyny wzór C13/C16 z poziomą krechą, który widnieje w posiadanym przeze mnie załączniku 1-4 do rozporządzenia, to piesi na górze, rower na dole. To by oznaczało, że inna konfiguracja symboli jest nielegalna, bo niezgodna z wzorem w załączniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieważne kto jest wyżej na znaku, pierwszeństwo ma zawsze pieszy. U mnie jest CPR około 3km. Dość  kiepski stan. Z prawej strony bramy wjazdowe, skrety w ulice, krzaczory. Ludzie biegają, chodzą całą szerokością. Równolegle biegnie ulica z gęsto rozmieszczonymi znakami zakazu dla rowerów. Nie wyobrażam sobie jazdy po tym CPR rowerem szosowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie piszę o tym, kto ma pierwszeństwo - bo oczywiście jest tak, jak zauważyłeś - ale o nielegalności stawiania dowolnie "wymalowanych" znaków, jakie sobie wymyśli zarządca (bo takie znaki nie mają mocy prawnej). One muszą być zgodne z wzorami zawartymi w rozporządzeniu ministerialnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A zmieniło się coś ostatnio w rozporządzeniu o znakach? Bo jedyny wzór C13/C16 z poziomą krechą, który widnieje w posiadanym przeze mnie załączniku 1-4 do rozporządzenia, to piesi na górze, rower na dole. To by oznaczało, że inna konfiguracja symboli jest nielegalna, bo niezgodna z wzorem w załączniku.

Ja sie spotkałem z takim odwróconym znakiem:

dsmp.cba.pl/obrazki/C16-C13.jpg 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sie spotkałem z takim odwróconym znakiem:

dsmp.cba.pl/obrazki/C16-C13.jpg 

 

takiego znaku chyba nie powinno byc :D ale domyslam sie ze po prostu chodzi tu o ciag pieszo rowerowy bez wyznaczonej linni... ktos chcial blysnac i zamienil miejscami :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i tu bym polemizowal... ciagi rowerowe na CPR przynajmniej u mnie w miescie sa wszedzie polozone po stronie prawej przy zywoplotach... laweczkach... 'skrzyzowaniach chodnikow'... i nie mow ze nie ma tu konfliktu :D 1.5m zywoplot.. w dodatku przy skrecie CRP... wybiega dziecko ktorego nie widzisz i bum lub jedziesz a tu babcia wstaje z laweczki prosto na ciag rowerowy bo jakis duren lawki pochowal w zywoplocie :D

Umnie podobnie. Podrodze do domu mam crp o szerokości chodnika i z prawej strony skarpa z kszakami. Kszaki mają lodygi z kolcami. Ciezko by sie minely 2 rowery.

To musicie męczyć swoich zarządców dróg, żeby poprawiali. Gdańsk powoli rezygnuje z niektórych takich ciągów na rzecz kombinacji C16 i T22, dzięki czemu można wybierać czy pojedzie się jezdnią czy chodnikiem.

 

Nieważne kto jest wyżej na znaku, pierwszeństwo ma zawsze pieszy.

Więcej, nie ważne czy podział jest pionowy czy poziomy pieszy ma pierwszeństwo w obu przypadkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tej kwestii ma się pojawić (albo już się pojawiła) nowelizacja rozporządzenia o znakach i sygnałach (par. 40), która jednoznacznie będzie opisywała znak łączony C13/C16 z pionową kreską. Mianowicie ma on teraz oznaczać już nie DDPiR, ale istniejące obok siebie niezależne DDR i DDP. Czyli na tak oznaczonych ciągach pierwszeństwo na cześci oznaczonej rowerem będzie miał cyklista - czyli znikną wątpliwości wynikające z art. 33 ust. 1 PoRD o pierwszeństwie na DDPiR.

 

http://polskanarowery.sport.pl/blogi/rowerowybrzeg/2015/07/nowe_przepisy_juz_niedlugo_co_nowego_/1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wy to macie problemy, koledzy.

Bardzo często jeżdzę po centrum Warszawy i obrzeżach tego miasta. Zawsze jeżdżę po ulicy, trzymam się prawej strony, jeszcze nigdy nie spotkałem się ze złą reakcją ze strony kierowców, nie czułem się zagrożony nawet kiedy samochody mijały mnie blisko z prędkością ~80 km/h.

Staram się dostosowywać tempo do warunków - w korku nie pędzę, w centrum i tak prędkość mam podobną do aut, w trasie na boku jezdni pomykam sobie około 35 km/h. Nawet jak kierowca wyprzedzi mnie z dość małym odstępem, to co? Mam się rozpłakać? Przecież nie zrobił mi krzywdy, a spowodował zmniejszenie ryzyka dla osób na innych pasach, jakby mnie trafił i tak nie miałbym już kiedy być na niego zły :)

A łamania przepisów jakoś się nie boję, myślę, że niektóre są bez sensu i tylko zwiększają ryzyko. Najwyżej zapłacę mandat, ale w to raczej wątpię.

Myślcie samodzielnie, nie dajcie się zwariować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...