Skocz do zawartości

[prędkość] szosa a mtb?


ponury_zniwiarz

Rekomendowane odpowiedzi

szosa miażdży na asfalcie, różnica jest kosmiczna i każdy przesiadający się robi ogromne oczy jak wielką frajdę sprawia to szybkie łapanie prędkości, walka z wiatrem i łatwość utrzymywania prędkości i 40kmh a z wiatrem nawet więcej.

No i to jest kwintesencja szosy. Dla mnie czy jeżdżę starą 25letnią "stalówką" czy 7,5kg karbonem odczucia są podobne. Różnica nawet z trekingiem dostosowanym do asfaltu jest ogromna. Zmiana sylwetki, lekkie koła i typ bieżnika. To wszystko powoduje że czuję się jak Bóg szybkości. Otrzeźwienie przychodzi kiedy włączę relację z wyścigu profi na Eurosporcie i popatrzę na średnią :) - ale nawet pomimo tego szosa jest poprostu wspaniała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak z czystej ciekawości kiedyś potestowałem popularny ostatnio tzw.Fitness bike -szosa z prostą kierownicą . I wniosek jest taki że dolny chwyt "baranka" ma bardzo duży wpływ na średnią szybkość szosy szczególnie pod wiatr. Nasza klatka piersiowa-tłów to przecież około 50% powierzchni ciała które stawia największy opór w układzie rower- rowerzysta. No i nie zaryzykuje z liczeniem o ile szybszy rower z barankiem .Po prostu się to czuje :thumbsup:. Zresztą nowsze rowery szosowe od kilku lat mają zmienioną krzywiznę chwytu która powoduje bardzo niewielkie zmiany sylwetki. U zawodowców gdzie różnica pomiędzy wysokością siodełka a kierownicą w dół jest duża. Klatka piersiowa jest wtedy cały czas pochylona i "schowana" przed powietrzem bardziej niż w starszych rowerach w prawie każdym układzie rąk na kierownicy.

@mklos 1- w sumie jak masz możliwość opuszczenia prostej kierownicy w dół to różnica będzie niewielka z zwykłym barankiem. Ja niestety jeździłem na rowerze który wymuszał przez krótki podniesiony mostek bardziej komfortową sylwetkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napiszę bo posiadam oba rowery z tym że mtb jest do mtb a szosa na asfalt  śmigam od kilku lat i jeśli  chodzi o prędkości jest to różnica 4-5 km na tej samej drodze oczywiście asfaltowej dal mnie są to całkiem inne rowery z innym przeznaczeniem (opony ,pozycja itd.) nie ma co porównywać szosa jest rowerem szybszym bez dwóch zdań . Poza tym nie wierz w opowiastki że gość jedzie sobie na góralu 32-34 km/h bez wysiłku takie prędkości są dal średnio zaawansowanych szosowców , zerknij sobie na wyniki Poland Baik na mazowieckich szlakach zobaczysz  że na płaskim terenie na wyścigu średnie są w granicach 30km/h  a gaz jes na zapalenien płuc :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam paru znajomych co na standardowych rowerach do xc jeżdżą na treningi z szosowcami i dyktują tempo przy 44km/h i potrafią jeszcze urwać 3/4 ludzi na szosówkach...

 

 

Pytanie tylko co to za szosowcy? Kilka razy słyszałem takie opowieści z mchu i paproci i jak jechaliśmy szosami w kilka osób i jeden zawodnik na MTB to po rozgrzewce (luźnej jeździe) miał już dość. Wiadomo że na zawodach na płaskich maratonach na mtb mają średnie ponad 30, ale jakim kosztem.

 

 

Kiedy latasz w grupie bez problemu na mtb się z szosowcami utrzymasz o podobnej kondycji. Stracisz tylko trochę więcej sił, ale nikt Cię nie urwie.
 

 

proszę - jakie bajki... Nikt cię nie urwie.... kolego jeździłeś kiedyś takie ustawki-treningi, gdzie jest forma rywalizacji? urwać można innych nawet na szosie gdy wypstrykają się pod jakąś chopkę bez strategii, albo nie dotrzymają koła dostatecznie mocno i po zmianie grupa po płaskim im odjedzie bo wiatr ich dopadnie, to jest czasem kwestia 2-3 mocniejszych obrotów korbą żeby zostać w grupie, a ty wpisujesz bzdury że na mtb miałby się utrzymać? Grupa leci 50kmh, raz że MTB będzie miało już limit kadencji kosmicznej a dwa to dawno go tam nie będzie. poza tym żaden szosowiec nie będzie jechał na przyzwoitym poziomie z nikim z MTB bo szeroka kierownica jest niebezpieczna.

 

Wszystkie grupy wymieszane szosa+mtb konczyla sie jazdą rekreacyjną szosowców i umieraniem mtb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grupa leci 50kmh, raz że MTB będzie miało już limit kadencji kosmicznej a dwa to dawno go tam nie będzie. poza tym żaden szosowiec nie będzie jechał na przyzwoitym poziomie z nikim z MTB bo szeroka kierownica jest niebezpieczna. Wszystkie grupy wymieszane szosa+mtb konczyla sie jazdą rekreacyjną szosowców i umieraniem mtb.

 

Dlatego na tego typu jazdach jestem daleko w tyle za 28-mio calowymi kołami , a w czołówce kół 26-cio calowych.. Na wszystkich trzech "maluchów" mieszczę się w pierwszej trójce:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym nie wierz w opowiastki że gość jedzie sobie na góralu 32-34 km/h bez wysiłku takie prędkości są dal średnio zaawansowanych szosowców 

 

Hehehe... :) Sądzę, że to aluzja do mojego postu, bo tak właśnie napisałem kilka stron wcześniej jeśli chodzi o prędkość na MTB. 

A Ty piszesz dalej tak:

 

 

 

zerknij sobie na wyniki Poland Baik na mazowieckich szlakach zobaczysz że na płaskim terenie na wyścigu średnie są w granicach 30km/h

 

Nie wiem co to za wyścig, bo nie śledzę tego sportu aż tak dokładnie, ale skoro zawodowcy mają średnią 30 km/h to coś chyba kiepsko im idzie.

 

Proszę bardzo, maraton MTB z mojej okolicy, dystans 50 km, najlepszy czas 1:39:46, czyli średnia wychodzi ponad 35 km/h! http://www.kostrzyn-mtb.pl/pliki/wyniki_MEGA.pdf

To teraz proszę odpowiedz mi na pytanie, ile taki zawodnik jest w stanie pojechać na tym samym rowerze po gładkim asfalcie? Nadal twierdzisz, że na MTB nie da się jechać 32-34 km/h?

 

Ja w swoim poście nie pisałem o prędkości średniej 32-34, tylko o prędkości chwilowej, że jestem w stanie jechać rowerem MTB, bez większego wysiłku właśnie tyle. Oczywiście nie pojadę tak cały czas przez kilkadziesiąt km, ale da się tak jechać na takim rowerze a nawet więcej, wszystko zależy od dwóch NAJWAŻNIEJSZYCH rzeczy:

 

- jaką masz kondycję!

 

- jaki masz sprzęt!

 

Ty w swoim poście zapomniałeś napisać o tych właśnie dwóch rzeczach. Wsiądź sobie na rower "MTB" z marketu za 500 zł, a na sprzęt z prawdziwego zdarzenia za np. 20000 zł to zobaczysz różnicę przynajmniej 10 km/h od razu, nie mówiąc już jakbyś potrenował na tym kozaku z pół roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam, że temat rozwiną się w bardzo pasjonujący sposób. Z wrażenia, aż dostałem gęsiej skórki. Jednak proponuję jeszcze raz przeczytać pierwszy post. Autor wątku nie pytał o to, czy na rowerze MTB XC za 20000zł będzie w stanie utrzymać koło za szosowcami na marketówkach po 400zł każda. Takie przechwałki nie wnoszą nic do tematu. Tu chodzi o przesiadkę z kilkuletniego MTB na podobnej klasy szosówkę. Jaki będzie realny wzrost średniej prędkości PRZY ZACHOWANIU TAKIEGO SAMEGO WYDATKU ENERGETYCZNEGO?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ja w swoim poście nie pisałem o prędkości średniej 32-34, tylko o prędkości chwilowej, że jestem w stanie jechać rowerem MTB, bez większego wysiłku właśnie tyle.

Ja jechałem z górki 60km/h ale czy to oznacza że mam szanse w TdP? ;) Na szosie pocisnę tam więcej bo ma mniejsze opory toczenia i sylwetka jest bardziej aerodynamiczna...nie wspominając już o wiekszej korbie.

Mam starą pseudo szosę i od tego momentu bez większego problemu poprawiłem wszystkie swoje czasy na stravie - asfal i szutry ... tak szutry też bo mam 28c

Dyskusja na temat co jest szybsze jest bezsensowna, bo z góry wiadomo że szosa wygra...gdyby tak nie było to na TdP jeździliby na fat bike'ach.

pozdro

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu chodzi o przesiadkę z kilkuletniego MTB na podobnej klasy szosówkę. Jaki będzie realny wzrost średniej prędkości PRZY ZACHOWANIU TAKIEGO SAMEGO WYDATKU ENERGETYCZNEGO?

Biorąc pod uwagę, że w grę wchodzi pierdyliard zmiennych, nie można powiedzieć więcej niż: NAJPRAWDOPODOBNIEJ NASTĄPI NIEZNACZNY WZROST ŚREDNIEJ PRĘDKOŚCI PO PRZESIADCE NA ROWER SZOSOWY.

 

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Może się machnąłem, policzmy: 1h 39min 46s = 99min 46s = 5986s = 1,662(7)h (5986 sekund / 3600 sekund w godzinie) 50km w czasie 1,662(7)h = 50/1,662(7) = 30,0701637 km/h wg mnie wszystko graje :)

 

Faktycznie masz rację, nigdy nie byłem dobry z matmy i posiłkowałem się internetem, żeby to obliczyć i tu po raz kolejny się potwierdza, że to co jest napisane w necie nie zawsze okazuje się prawdą ;)

 

Nie zmienia to jednak faktu, że żeby uzyskać taką średnią w terenie to trzeba się ostro nakręcić.

 

Mi chodzi o to, że ktoś tam wyżej twierdzi, że na MTB nie da się jechać 32-34 na asfalcie bez większego wysiłku, a jednak się da, bo ja jak jadę asfaltem to właśnie tyle jadę i nie chce się powtarzać od czego to zależy.

Mój obecny rower toczy się o wiele lżej od mojego poprzedniego roweru, gdzie na starym uzyskanie 30 km/h na asfalcie było większym problemem niż na tym co mam teraz.

Bardzo łatwo to zauważyć gdy jedzie się z kimś kto ma rower z makrokeszu i oboje przestajemy pedałować w tym samym momencie przy zjeżdżaniu z jakiejś dłuższej górki, na dole różnica wynosi kilkanaście o ile nie kilkadziesiąt metrów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...