Skocz do zawartości

Shmitt

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    171
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Dodatkowe informacje

  • Imię
    Adam
  • Skąd
    Katowice

Osiągnięcia użytkownika Shmitt

Odkrywca

Odkrywca (3/13)

  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Conversation Starter
  • Od tygodnia
  • Od miesiąca

Ostatnio zdobyte

14

Reputacja

  1. To oznacza,że R5 poszło do przysłowiowego Żyda?? Widzę,że użytkownik tym razem przerzucił się na elektronikę Srama w porównaniu do poprzedniego Red 22. Moje pytanie odnosi się przerzucania biegów - mianowicie w mechanicznym napędzie łatwo zorientować się o ile zębatek przerzucamy, jedną (sprawa oczywista) czy kilka (kilka kliknięć). W przypadku elektronicznej manetki można oczywiście naciskać kilkukrotnie aby zmienić większą ilóść biegów (mam na myśli redukcję).. Czy nie zdarza się właścicielowi zmienić o tyle ile by nie chciał albo musi zerkać czasem na zębatke czy akurat jest na właściwym dla siebie biegu? Nie wnikam tutaj w kwestie rowerowych komputerów ,które mogą pokazać aktulny bieg i przełożenie.
  2. Wszelkie strefy tętna bardzo ładne - lecz jak ma to się do zwykłej przyjemności jazdy? Akurat prędkościomierza nie posiadam, ale czasem zakładam opaskę na klatkę i sobie sprawdzam tętno. Tylko aby utrzymywać się w wyznaczonych strefach to musiałbym w zależności od ukształtowania terenu, warunków atmosferycznych (wiatr) zwalniać mając świadomość możliwości jazdy mocniejszej niż wynikałoby to z obliczeń. Koniec końców i tak wychodzi - że średnie tętno wynosi 154 uderzeń na minutę a maksymalne 187. A zerkając od czasu do czasu na zegarek to waha się w okolicach 150-160 uderzeń na minutę podczas jazdy na trasie. I teraz mam specjalnie zwalniać aby utrzymywać się w niższej strefie? skoro to nie jest dla mnie normalne aby takim tempem - jak to nazywam - gadulców rowerowych jechać? Chyba, że to wynika zwyczajnie ze zmęczenia i braku energii - co jest zupełnie zrozumiałe. p.s. rozpędziłem się z tą przyjemnością jazdy - Jazda na rowerze to najczęściej mordęga:)
  3. Rzeczywiście - 400 metrów przy 800 metrach długości to jakby nie liczyć pięćdziesięcioprocentowy podjazd.
  4. teraz to więcej wody niż tłuszczu tracę , zatem wszystkie dywagacje wagowe uzależnione od jazdy na rowerze są wyssane z palca.
  5. Zawsze budzi we mnie podziw wiedza o ilości przejechanych kilometrów o średnich podczas jazdy.... Jedzie się dobrze , albo źle.. Jak często bywa w moim przypadku od domu z wiatrem do domu pod wiatr..słabiej niż zazwyczaj,lecz w końcu zamiar miał być "rekreacyjny" Nikt nie mówi,że jazda na rowerze to sama przyjemność - często twierdzę ,że zwykła mordęga- jednakże kolarze to masochiści
  6. Pytanie odnośnie obręczy i szytek. Teraz za wszelką cenę promuje się szerokość opon 25 mm, podobnie z obręczami, które mają być super aerodynamiczne i pod każdym względem lepsze. Moje pytanie dotyczy współpracy obręczy szerokości 21mm i szytek 25 mm - czy w tym przypadku jest jakaś zasadnicza różnica w porównaniu do szytek 23 mm? Powierzchnia klejenie ta sama zostaje, jedynie może wystawać o te dwa milimetry więcej poza obręcz - takie moje dywagacje, a jak to wygląda z punktu widzenia specjalisty?
  7. w jaki sposób można skontaktować się z cytowanym użytkownikiem odnośnie zakupów w Bike24? jako ,że zaczynają się wyprzedaże należałoby skorzystać.
  8. Radość z jazdy nie tłumaczy tego potwora stylistycznego... Proszę użytkownika o wysiłek umysłowy i poprawę, a nie zdawać się na pseudosłowniki komputerowe.
  9. W moim przypadku w okolicy dziesięciu stopni wystarczają nakolanniki, nogawki używam w niższej temperaturze Trudno jest mi wyrazić opinię na temat tych nogawek, gdyż nigdy ich nie używałem. Inna sprawa, że jak co roku w różnych sklepach, szczególnie zagranicznych, w nadchodzącym okresie do sylwestra można znaleźć w dobrej cenie fajne rzeczy... czasem warto wziąc na przeczekanie, , mnie akurat nie stać na kilka par i wolę skupić się na jednej , dwóch rzeczach a tych przeze mnie wybranych.
  10. Jak napisał uczestnik forum - tobo - nie można mieć zastrzeżeń pod warunkiem odpowiedniego dopasowania do warunków atmosferycznych, zakładając nogawki mamy po prostu długie spodnie.
  11. W terenie jak sądzę takich szybkości jak na szosie nie ma, zatem czynnik chłodzący w postaci wiatru jest mniejszy.. Jeżeli na szosie wystarcza mnie następujący zestaw: -krótkie spodenki na szelkach. -nakolanniki, bądź nogawki. -rękawki cieńsze , grubsze. -koszulka rowerowa. -od niedawna bawię się z pierwszą potówką termiczną z długim rękawem i ona jako dodatkowa warstwa pod spodem na ten czas idealna. -kamizelka przeciwwiatrówka. nakolanniki i nogawki uzywam w zależności od temperatury, - tutaj wygoda rękawki grubsze bądź cieńsze -aktualnie z potówką termiczną wystarczają mnie te cieńsze. kamzelka - zawsze można schować do kieszonki, a gdy chłodniej założyć. to wszystko oczywiscie na asfalcie, w terenie gdy wolniej tym bardziej powinno wystarczyć
  12. Używam dwóch rodzajów Motorexa - suchy oraz mokry w zależności od warunków. Jeżdzę głównie po asfalcie, względnie przecinkach leśnych... Dry czy Wet wykonują swoje działanie - brudzić brudzą, smarować smarują. Według mnie łańcuch po nasmarowaniu olejem Dry jest ciut głośniejszy niż po nasmarowaniu mokrą wersją. Bawiłem się kilkoma olejami i doszedłem do wniosku, że w końcu wsjo rawno - a że mam też kilka innych produktów Motorexa to mam oleje z jego stajni.
  13. Ostatecznie użytkownik może założyć jakies długie getry na te krótkie obcislaki, mnie na przykład zaczyna być zimno z boku posladków i w okolicy krzyża, jeśli tak już bywa zakładam getry na to i śmigam dalej. , tego typu rzeczy nie muszą być super hiper, wystarczy jako dodatkowa izolacja , jakies z decathlonu wziąłem,
  14. To musisz być duży zmarzluch:) W końcu odczuwanie temperatury sprawa indywidualną. Przy 10 stopniach to u mnie cieńka czapka pod kask (całoroczna), kamizelka przeciwwiatrowa i ziuuu na drogę...
  15. jako brodacz od lat dwudziestu a dodatkowo zapuszczając bardziej brodę na chłodne dni to żadna kominiarka nie jest mi potrzebna:) Jeno ochrona szyi aby nie mieć przewianej a twarz to zarost chroni, tylko potem wyglądam jak dziadek mróz przy minusowych temperaturach, gdy para wodna osadzając się na zaroście zamarza... Dziś znowu ciepło 15-16 stopni Celsjusza - sama koszulka,rękawki, spodenki wystarczyły..
×
×
  • Dodaj nową pozycję...