Skocz do zawartości

[Wyprawa] Niemieckie wybrzeże Bałtyku 27.06-05.07.2015r.


aniagsm

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Hej,

po zeszłorocznej przygodzie [http://www.forumrowerowe.org/topic/165265-wyprawa-polskie-wybrzeze-baltyku-20-26-lipca-2014r/] przyszedł czas na drugi etap Tour the Bałtyk ;)

W tym roku dwie przemiłe, niespełna 30-latki + nowa koleżanka ruszają wybrzeżem Bałtyku- tym razem tego po niemieckiej stronie. FLENSBURG- ŚWINOUJŚCIE

Ruszamy pociągiem z Lublina do Berlina [przesiadka w Waw]. Tam decydujemy się na kilkugodzinne przyśpieszone, rowerowe zwiedzanie stolicy Republiki Federalnej Niemiec J Takie z przewodnikiem w ręku, ale bez wchodzenia do katedry, muzeum narodowego, kliniki weterynaryjnej czy innego sanktuarium ;)

Dalej z Berlina pociąg dowiezie nas przez Hamburg do najbliższego punktu na granicy z Danią. Tak jak zeszłorocznie, ponieważ będzie to wyjazd lowcostowy śpimy na kampingach, a żywimy się energią słoneczną jak Stachurski ;) To ostatnie to oczywiście żart. Dla zainteresowanych będę wyposażona w lekką kompaktową kuchenkę turystyczną.

Nie rozpisuję dziennych tras, ponieważ zeszły rok pokazał, że niewiele ma to wspólnego z rzeczywistością. Przewidziany dzienny dystans to ok 80-100 km. Założenie główne jest takie, że to nie maraton rowerowy, nie ścigamy się ze sobą ani z czasem. Od epizodycznego plażowania w najpiękniejszych miejscach na trasie również nie stronimy :)

Tak jak poprzednim razem- mile widziane propozycje własne, sugestie ewentualnych współtowarzyszy- niczego nie narzucamy. Do tematu podchodzimy elastycznie, chętnie przyjmiemy pomysły bardziej doświadczonych cyklistów :)

Pozdrawiamy i zapraszamy do wspólnej jazdy. Będzie wesoło!

Szczegóły na priv.

Napisano

Pomysł tak mi się spodobał że poczyniłem do niego pewne przymiarki.

 

Wasz tryb podróżowania, noclegi, dzienne przebiegi, zwiedzanie, (choć tu czasami lubię wejść do kościoła czy innego sanktuarium jak słońce pali nie do wytrzymania ;), czasem coś tam zwiedzam ale też bez przesady), trochę gorzej z tym opalaniem ale zawsze można sobie poleżeć w cieniu...Generalnie trochę z terminem u mnie nie za bardzo planuję raczej coś na przełomie lipca/sierpnia. :-/

 

Skomplikowany wydaje się dojazd do Flensburga, możecie sprawdzić jeszcze autokary na http://www.becker-reisen.pl/ lub http://www.autokary24.pl ale nie wiem jak z rowerem.

 

Z moich przymiarek wynika, ze przy średnim dystansie na poziomie 80-100 km trzeba na to przeznaczyć jakieś 9 dni. Jeden dzień przyjąłem taki lajtowy 60km na Fehrman, tam zresztą chyba byłoby fajnie zrobić sobie dzień wolnego. Nie brałem pod uwagę Rugii, na której już byłem, a która na pewno warta jest odwiedzenia jeśli ktoś nie był. Nie uwzględniłem też zwiedzania Lubeki i Rostocka, które zwiedzić by chyba wypadało. W Rostocku byłem i wjechać na pewno warto, polecam też Straslund i jak kogoś interesuje to Peenemunde (rakiety V2 i te sprawy). Można powiedzieć że kawałek tej trasy zrobiłem jakiś czas temu (Świnoujście - Rugia - Rostock) ale nie była to jazda stricte po trasie rowerowej a z Rugii do Rostocka to już całkiem na szybko więc pewnie sporo by mnie na tej trasie jeszcze zaskoczyło ;).

 

Jeśli chodzi o noclegi to raczej pola kempingowe lub na gospodarza bo z tym nocowaniem na dziko jest tam różnie i zależy od konkretnego Landu. Podobno w Meklemburgii, jak w Szwecji można na jedną noc a w Slezwiku to nie wiem.

Napisano

Wyjazd odbywamy ostatecznie w terminie 3-12.07.2015r.

03.07-w podrózy do Berlina

04.07- zwiedzanie Berlina, wieczorem wyjazd do Flensburga

05.07-rozpoczymay trasę.

Mamy do przejechania ok 600km. Jeśli kwestie techniczne/zdrowotne dopisza w sobotę 11.07 skończmy trase. Niestety czas mamy ograniczony- celem samym w sobie jest przejchanie linii brzegowej, nie zwiedzanie wszystkich miast po drosze. Podczas jazdy upajamy się widokami, możliwie najwięcej jak się da ;)

W takim trybie jazdy na pewno zmieścimy się w założonym czasie :)

 

 

pzdr

agm

Napisano

To żeście mnie teraz koleżanki podĺamały, przyznam że już zacząłem kombinować z urlopem ale pierwsze 2 tygodnie lipca to dla mnie termin jeszcze gorszy do ogarnięcia niż przełom czerwca i lipca. Rozumiem że to termin ostateczny?

 

Co do samej wyprawy to ja, w związku z tym, że zwasze mam termin ograniczony raczej staram się z przynajmniej z grubsza planować wyprawę co nie oznacza że jest to plan definitywny i całkowicie sztywny. Z Flensburga do Świnoujścia zaliczyłem jakieś 780km linią brzegową po ścieżce rowerowej z German-Travel bez zajeżdżania do Lubeki czy Rostocka i bez Rugii. Oczywiście nie ozznacza to że bezwzględnie trzeba jej się trzymać choć ona wydaje się dość ciekawie poprowadzona. Mój plan zakładał tą małą wyspę na F ale gdyby ją pominąć to wyjdzie pewnie koło 700km więc tak czy siak jest to do zrobienia.

 

Jeśli nie uda mi się nic wykombinować z urlopem to prawdopodobnie przyjdzie mi jechać w pojedynkę bo jakoś tak się złożyło że w tym roku nie bardzo jest z kim jechać.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...