ziGu98 Napisano 27 Grudnia 2013 Napisano 27 Grudnia 2013 Witam Serdecznie! Od dłuższego czasu zastanawiam się nad kupnem nowego roweru do turystyki. Teraz śmigam rowerem miejskim, który powoli przechodzi już na swoja emeryturę. I dlatego przydałoby się coś nowego. Trasy po ok 50 - 100 km dziennie. Szczytem będzie 700 km w 6 dni, podczas wakacji. Szukam roweru mniej więcej do 700 zł, na więcej nie mogę sobie pozwolić ze względu, na to że sam muszę sobie go sfinansować, a jak wiadomo młodzież nie dysponuje dużymi pieniędzmi W grę wchodzi tylko nowy rower. Znalazłem coś takiego: http://www.mediaexpert.pl/miejskie-i-turystyczne/rower-best-best-city-19-meski-platynowy-2012,id-16339 http://www.mediaexpert.pl/miejskie-i-turystyczne/rower-best-best-city-alu-21-meski-srebrny-2012,id-16335 Trochę mnie niepokoją koła 26'', ponieważ jestem dość wysoką osobą, mam długie nogi i wiecie Proszę o porady i propozycje co kupić w tym przedziale cenowym. Serdecznie pozdrawiam
mklos1 Napisano 27 Grudnia 2013 Napisano 27 Grudnia 2013 700 PLN lepiej przeznaczyć na modernizację starego niż zakup nowego. Problemem w tak tanich rowerach jest wolnobieg. Bardzo popularną awarią jest pęknięcie osi. Jeżeli planujesz turystykę, zapewne będziesz jeździł z ładunkiem. Jak Ci strzeli oś, to po urlopie i wycieczce. Za 700 PLN będziesz miał: - komplet kół, a tak naprawdę potrzebne jest ci tylko tylne koło. - nowe przerzutki klasy Acera - manetki klasy Tourney (wystarczające) - kasetę 8sp i łańcuch Najlepiej jakbyś pokazał czym dysponujesz (zdjęcia, model)
Lukas1995 Napisano 27 Grudnia 2013 Napisano 27 Grudnia 2013 A może jakieś używane "MTB"? Na lepszych częściach. Np; http://tablica.pl/oferta/rower-weltour-ID4uV5f.html#7577800b7e
ziGu98 Napisano 27 Grudnia 2013 Autor Napisano 27 Grudnia 2013 Aktualnie jeżdżę niemieckim rowerem Winora. To taki mieszczuch, dobry do robienia wycieczek rzędu 10km.. Niezbyt wygodny ten rower. A i nie widzę sensu inwestowania w ten rower, raczej jest już mocno zużyty. Posiada przerzutki planetarne, które się już rozregulowały. Nie wyobrażam sobie wypadu do Częstochowy na nim, w dwie strony. Dlatego szukam czegoś nowego. Do używek jestem sceptycznie nastawiony.
mklos1 Napisano 27 Grudnia 2013 Napisano 27 Grudnia 2013 No to faktycznie nie ma sensu inwestować. Należy szukać używki. MTB jest słabym pomysłem na rower wyprawowy, gdyż wymaga pewnych modyfikacji.
ziGu98 Napisano 27 Grudnia 2013 Autor Napisano 27 Grudnia 2013 Nic z nowych nie znajdzie? naprawdę, używkę rozważałbym w ostateczności..
mklos1 Napisano 27 Grudnia 2013 Napisano 27 Grudnia 2013 Jeździłem kiedyś na rowerach klasy makrokesz. W każdym z nich miałem pękniętą oś w tylnym kole, a w jednym z nich także oś suportu. Są ok do jazdy po mieście do pracy, ale na wyprawę bym się nimi nie wybrał.
robertrobert1 Napisano 27 Grudnia 2013 Napisano 27 Grudnia 2013 Do używek jestem sceptycznie nastawiony. No to robisz błąd bo po kilku jazdach każdy rower jest używany a jeśli tylko zgłębisz tajniki serwisowania rowerów to możesz tanim kosztem złożyć niezłego bika. Na złomie wiele części kupisz za grosze, np ramy, kierownice czy obręcze i dokładając kilka nowych części wyjdzie całkiem porządny rower na niejedną wyprawę. Jesteś młody więc masz dużo czasu na złożenie swojego pierwszego roweru chociaż wiem, że obecnie młodzi wolą mieć gotowca niż grzebać się w smarze. Ale może jesteś wyjątkiem
ziGu98 Napisano 28 Grudnia 2013 Autor Napisano 28 Grudnia 2013 Grzebanie się w smarach olejach mam na co dzień. Ponieważ drugą połową serca są stare motorowery i motocykle. A tam trzeba ciągle grzebać xD Szczerze mówiąc roweru nigdy nie składałem, i nie wiem czy by mi to wyszło. Poza tym jeśli by już składać to raczej drożej by to wyszło wszystko.
robertrobert1 Napisano 28 Grudnia 2013 Napisano 28 Grudnia 2013 Więc masz smykałkę do mechaniki. Zatem kupuj używkę na osprzęcie deore i sukcesywnie ją upgreduj zgłębiając tym samym tajniki mechaniki rowerowej.
repak59 Napisano 28 Grudnia 2013 Napisano 28 Grudnia 2013 Ja bym za taką cenę polecał używkę na dobrej markowej ramie, którą później byś mógł modernizować
mardok1986 Napisano 29 Grudnia 2013 Napisano 29 Grudnia 2013 Również polecam używkę, za te pieniądze nie ma szans na coś normalnego, sam ostatnio po długiej przerwie zakupiłem rower, stary za 200zł, ale osprzęt i jego stan super, dokonałem pare modernizacji i wymiany na nowsze części, rower nie wyszedł mnie więcej jak 500zł a jak patrzę cenę nowych to za 2000zł są gorsze, a osprzęt w moim naprawdę nie wytłuczony, dobry nowy rower to minimum alivio, a w nowym masz takie motywy, przerzutka deore a łańcuch czy tryb ścierwo, bo to co widać dają lepsze a to co da się schować dziadostwo, i tak było, mój brat kupił gianta, to tak manetki alivio ale przerzutki deore -po co?, a łańcuch czy kaseta jakieś dziadostwo ze sramu, co z tego że przerzutka deore jak pracę zmiany biegów ogranicza ten kiepski napęd, hamulce vbrakee no name, widelec szajs, piasty no name i taki to masz rower za 3tys zł.
bzyko Napisano 29 Grudnia 2013 Napisano 29 Grudnia 2013 a w nowym masz takie motywy, przerzutka deore a łańcuch czy tryb ścierwo, bo to co widać dają lepsze a to co da się schować dziadostwo, i tak było, mój brat kupił gianta, to tak manetki alivio ale przerzutki deore -po co?, a łańcuch czy kaseta jakieś dziadostwo ze sramu, co z tego że przerzutka deore jak pracę zmiany biegów ogranicza ten kiepski napęd, hamulce vbrakee no name, widelec szajs, piasty no name i taki to masz rower za 3tys zł. A co byś chciał mieć za 3 tys ? To, że firmy robią tak, a nie inaczej to niestety normalna kolej rzeczy. Chcesz mieć wszystko z najwyższej półki, szukaj roweru za 10k. Piszesz, że łańcuch i tryby. Jak dużo jeździsz to i tak za chwilę będziesz to wymieniał. Hamulce V-brakee no name nie muszą oznaczać, że rower zamiast hamować będzie spowalniał. Te no name działają tak samo dobrze jak i firmówki. Piasty no name w rowerze za 3 tysiące też wyobraź sobie, potrafią się dobrze kręcić. Wiem bo mam rower za trzy koła, i za chwilę 30 tys km będzie miał najechane i jak na razie nie miałem potrzeby wymieniania ich. Ze stwierdzeniami "dziadostwo ze sramu" byłbym ostrożny bo możesz się co poniektórym narazić. No chyba, że taki był zamysł.
mardok1986 Napisano 29 Grudnia 2013 Napisano 29 Grudnia 2013 Akurat te no name to ścierwo te hamulce, kumpel ma badziewie tektro to o niebo lepsze, piasty te też bo raz mają luz raz nie i ciężko chodzą bo miekka kulka miska i kunus i czuć jak słabo rower leci pod ciężarem, jak jest solidna piasta to lżej się toczy bo im twardszy metal tym mniejszy opór toczenia i to widać, jak mam stare piasty shimano exage i brak wżerów, koła 26 a brat ma no name i koło 28 i gorzej leci z góry, skręcenie ustawianie dalej źle, widelec który nie jest amortyzatorem a odbojem i podbija rower zamiast poprawiać przyczepność, po co amo w rowerze za 3tys? lepszy solidny sztywny widelec, amortyzatory zaczynają się od tysiąca a reszta aby szkodzą, bo pogarszają przyczepność i ważą. Fajnie jak by rower był na alivio i jest ok, a nie to co widać to deore a to co nie badziewo po maksie, ale tak robią bo jak widziś rower za 3 tys i coś tam piszę deore to laik kupi a jak kosztuje 3tys i pisza alivio ale alivio jest wszystko to jest o niebo lepszy ale laik nie kupi bo nie wie jak zczytać oznaczenie łańcucha piasty itd. Jedyna szansa zakupu nowego roweru dobrego to znaleźć dobry sklep i w miarę ok rower i rzeczy na wyrost np przerzutki deore wymienić na alivio a różnicy kasy dać w normalne vbrakee czy też łańcuch, albo pedały jakieś normalne. Kupiłem używany rower za 200zł, ramo cro-mo i sztywny widelec czyli to o co mi chodziło, dałem klamkomanetki alivio, hamulce alivio, siodełko wygodne bardzo dokupiłem selle, kierownice alu, fajne chwyty, przerzutka shimano exage400 tam była, tryby też tej klasy nic nie używane prawie, łańcuch bez luzu, wiem że to dinozaur ale pracuje świetnie z górki pod górkę, w błocie też, piasty są solidne, leciutko się toczą, na przyszłość chcę dokupić pedały spd i jakieś buty i rower mam jak marzenie, za 2tys takiego nie kupi, dodam że jest bardzo lekki, rama zero rdzy i to nie jest rodzynek, takich rowerów używek jest mnóstwo za 500zł jak poszukasz to trafisz że nić nie dołożysz aby wyregulować nasmarować i jeździć. A 30tys to bardzo dużo, łańcuch już raczej zmieniałeś, klocki też, a piast może nie masz no name tylko jakiejś dobrej firmy z tym że albo jej nie znasz albo produkowane były dla danej marki i nie bite były na nich oznaczenia, bo badziewne piasty to ścierwo. A rowery używane są dobre, to nie samochody, dobry rowerzysta raczej roweru nie sprzedaje, tylko modernizuje bo tak się bardziej opłaca jak ma dobra ramę na której mu się dobrze jeździ, używane rowery pochodzą w większości od snobów co to kupił i udaje sportsmena przez 5 lata zrobił w sumie 150km i sprzedaje bo już nie chce mu się udawać sportowca i właśnie mój rower pewnie od takiego snoba pochodzi, i powtarzam takich jest mnóstwo. A jeśli chodzi o dziadostwo ze sramu to masz rację źle się wypowiedziałem, Sram, to solidna marka ale droższa jak shimano, tanie shimano będzie działało jako tako zaś sram nie, zaiste wyższe klasy sramu działają już dobrze, sram w moim odczuciu jest po prostu droższy od porównywalnego shimano, to wszystko. Jeśli kogoś uraziłem przepraszam.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.