Skocz do zawartości

[siodło] poszukiwane wygodne siodło


Kaiketsu

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Myślałem, że sobie poradzę sam, ale niestety ni-dudu...

Przetestowałem:

- standardowe w Kelly's Salamander - nędza

- standardowe w Rockriderze 9.1 - tragedia

- WTB Speed V- tragedia

- Selle Italia Max Flite Gel Flow - trochę mniejsza tragedia ale wciaż tragedia

 

Na każdym z nich po pół godziny okolice kości kulszowych zaczynają boleć nie do wytrzymania - są po prostu za twarde. Nawet pampers nie pomaga. Chętnie je odsprzedam.

Poszukuję teraz czegoś autentycznie miękkiego.

Myślałem nad czymś a la Velo Plush Deep Channel, ale oczywiście wycofane ze sprzedaży...

 

Czy ktoś może polecić wygodne MIĘKKIE siodełko? cena nie gra roli, może być i za 500zł. Wszelkie siodełka z cyklu "wygodna deska" typu Selle Italia absolutnie odpadają, nie mogę znieść twardych siodełek. Mile widziane z dziurą ;)

Jeżdżę dla przyjemności, więc waga nieistotna.

 

Napisano

spróbuj Sportourer X-Race albo Selle Italia X0 Flow.

To są te same siodła i mają wyściółkę żelową plus oraz elastyczną konstrukcję

Cena 110 do 140zł

Wiele osób uważa je za bardzo wygodne i w miarę trwałe

 

P.S. masz sl flite do opchnięcia?? jak tak to daj info na priva

Napisano

Tylko jeżeli jeździsz na dłuższe wycieczki to może się okazać że Twoje super mięciutkie siodło jest większą udręka niż stare. Na grubym miekkim siodle badzo łatwo o obtarcia i odparzenia. Swoją drogą jaką masz pozycję na rowerze? Bo "wygodne deseczki" wyprodukowane są z myśla o sportowcach a sportowcy raczej mają pozycje pochyloną. Jeżeli jeździsz wyprostowany na mieszczeuchu bądź trekingu to faktycznie kości kulszowe mogą mieć ciężki żywot.

Napisano

Tylko jeżeli jeździsz na dłuższe wycieczki to może się okazać że Twoje super mięciutkie siodło jest większą udręka niż stare. Na grubym miekkim siodle badzo łatwo o obtarcia i odparzenia. Swoją drogą jaką masz pozycję na rowerze? Bo "wygodne deseczki" wyprodukowane są z myśla o sportowcach a sportowcy raczej mają pozycje pochyloną. Jeżeli jeździsz wyprostowany na mieszczeuchu bądź trekingu to faktycznie kości kulszowe mogą mieć ciężki żywot.

 

 

Jeżdżę "dość wyprostowany", na Rockriderze 9.1 ciężko o inną pozycję (w porównaniu z np. kolarkami oczywiście ;))

Na dłuższe wycieczki nie dałem rady pojechać na tych siodełkach. Dawałem radę na Kelly's Salamander, gdzie byłem bardziej pochylony. Na Rockriderze jest mi znacznie wygodniej (kręgosłup, ręce, etc.), ale d*pa boli nieziemsko.

Jadę rowerem 50 minut do pracy i po 20 minutach już kręcę się na siodełku, bo boli jak cholera... jak ostatnio wracałem 1,5h (musiałem odwiedzić kumpla), to po godzinie większość czasu spędziłęm stojąc (na fullu ;)) - co mówi samo za siebie... :(

Myślałem nawet żeby zakładać bokserki z pieluchą (zakładam takie pod spodnie jak jadę do pracy) a na to dodatkowo spodenki z pieluchą, chociaż pewnie to da efekt jak dwie prezerwatywy naraz, czyli żaden ;)

Napisano

Chyba "trochę" przesadzasz z tą niewygodą. I nadal nie wiemy, jak długo miałeś pod tyłkiem te siodełka. 

 

 

Och, uwierz, chciałbym przesadzać, ale niestety komfort jazdy oceniam naprawdę nędznie.

 

to z Kelly'sa oraz WTB Speed V - będzie grubo ponad tysiąc kilometrów na każdym (ciężko stiwerdzić, ok. pięć lat jazdy)

Rockrider - króciutko, ale gniotło mnie w nieszczególnym miejscu więc tu nie ma co się zastanawiać.

Selle - ok. 50 km póki co.

Napisano

WTB Speed V to kanapa! Ja nie wiem jak można twierdzić, że to tragedia  :) Teraz dopiero zaczynam czuć siodło bo docieram się z WTB Silverado.

Napisano

W takim razie zostawiłbym jednak na razie Selle Italia i przemęczył się jeszcze ze 100km. Jeśli po tym czasie nadal będzie źle, wtedy będzie czas na myślenie o nowym siodełku.

 

Natomiast nie myśl, że miękka kanapa będzie remedium na problemy. Na krótkie dystanse z pewnością. Ale bardzo miękkie, szczególnie żelowe siodełko zupełnie nie nadaje się na dłuższe trasy,

Napisano


zacznij od sklepu w którym można wypożyczyć siodła, żółte do testów oferują takie firmy jak fizzik, selle italia,

w warszawie pewnie taki znajdziesz

Napisano

Pozwolę sobie kolego podłączyć do Twojego tematu z podobnym problemem, widzę że jesteś z Wawy to może wspólnie czegoś poszukamy.

Witam serdecznie wszystkich użytkowników tego forum.
Otóż zamierzam kupić sobie nowe siodełko 4 z kolei. Pierwsze pominę jakieś velo i nie pamiętam zupełnie jak mi się na nim śmigało, drugi to Selle Italia SLR, dwa lata na nim jeździłem i było podobno ok, tak kolega twierdzi . Później naszło mnie na odchudzenie mojego Fulla  i zakupiłem Tune Speedneedle, przyzwyczajałem się do niego około miesiąca , ale jeździłem mniej około 100km tygodniowo z przerwami. Nastąpiła przerwa zimowa i mimo tego że już dzień w dzień się robiło około 12km, a w weekendy około 30km to cztery litery dopiero po około 3 miesiącach się polubiły z Tune dystanse wzrosły. Więc stwierdziłem że nie kończę sezony i jeżdżę cały rok, było pięknie, czasami twardo, ale dupka rzadko bolała dystanse dzienne max 100km asfalt, mieszane maksymalne to 70km minimalnie w tygodniu 200km. Tak mi minęły prawie 2 lata z Tune.

Wróciłem z urlopu, przerwa w rowerowaniu niecałe dwa tygodnie i mam ból po 5 km  nie do zniesienia-twarda deska, sprzedałem siodło i zamierzałem kupić coś do czego nie będę musiał się po tak krótkiej przerwie przyzwyczajać.
Objechałem całą Warszawę, przy okazji zmierzyłem rozstaw kości kulszowych, 135mm mi wyszło.
Szukałem dobrych opcji z testowaniem siodełek i wybór padł na początek Bontrager Evoke RL M 138mm, tak zasugerował sprzedawca, ale swoją drogą tylko taki rozmiar miał, 30 dni testowania.

Efekt mam niepożądany nie tego oczekiwałem, co prawda nie zrobiłem przerwy po Tune, może to ma wpływ, jak wsiadam na siodełko to jest niby wygodnie, lekka kanapa, jednak z każdym kilometrem jest coraz gorzej. Od 31 lipca nie miałem dnia przerwy i do dziś przez 3 dni zrobiłem jakieś 220km
Czuję grzanie od dołu, jakbym siedział na jakiejś fajerce, odparzenia są to chyba, dziś wręcz na jednym pośladku delikatnie mi skóra zeszła, masakra -100km.
Czytając inne tematy wywnioskowałem że to jest dobór złej wielkości , bo tyłek zapadka się na siodełku 138mm i nie opiera sie poprawnie na kościach kulszowych.
Teraz pytanie jaki rozmiar będzie odpowiedni, zamówiłem wersje 148mm od Bontrager Evoke, bo to jest największa : http://mybike.pl/siodlo-bontrager-evoke-rl-148-black-p-2358.html

Jednak mimo wszytko może panowie coś doradzicie, cel był sprzedania siodełka, zaoszczędzenia kasy, poprawienia komfortu, a póki co to ma zgryz.
Myślę co by jeszcze ewentualnie przetestować Selle italia flite(kiepskie oferty), ale mimo wszystko wolałbym wyliczyć sobie na podstawie ID Match co będzie odpowiednie , może jest w Warszawie ten system, ktoś się spotkał?

Napisano

Fiziki dają do przetestowania. Nie wiem jak to w różnych miastach wygląda, ale np. we Wrocku w Harfie wpłacasz kaucję , dostajesz siodełko, po zwrocie siodełka zwracają kaucję.

Napisano

No i taka opcja jest bardzo dobra, ma się większe szanse na dobranie odpowiedniego siodła, siodełka od Fizika, tak mi się wydaję przypominają moje byłe Tune, tylko potrzebuje miękciejsze i większe, 143mm 155mm przy moim rozstawie kości 135, ale mogę być w błędzie.

Patrzyłem na ID Match i celuję w grupę L2 i L3 bez wykonywania tego testu, kilka sklepów w Warszawie jednak posiada ten sytem, ale czy na pewno, jutro poszukuję, zacznę od Legionu, blisko mojej pracy

Napisano

Tu jest lista sklepów, które biorą udział w wtb test ride (czyli pożyczają siodełka wtb)

http://www.wtb-bike.eu/en/contact.htm?id=144#distributor_list

 

Wczoraj studiowałem archiwalne wątki na temat siodełek i dość sporo ludzi poleca model WTB Pure V (rodzaj Race lub wyżej) - mam zamiar pożyczyć i przetestować.

Obecnie fabryczny twardy wynalazek (produkcji velo, niestandardowy model) - łapię się na tym, że część ciężaru przenoszę na nogi by nie siedzieć w pełni na siodełku

furc.jpg
 
Napisano

Wczoraj pojechałem do Legionowa na Id Match i wróciłem z Flite Flow, teraz się okaże na ile skuteczny jest ten program w dibieraniu siodełek.

 

Wysyłane z mojego GT-I9300 za pomocą Tapatalk 2

 

 

Napisano

autorze tematu!!

kup brooksa B17

i spróbuj !!!

pamiętaj że to siodło się układa jakiś czas

teraz można po 260 zł wychaczyć

 

 

A brooks nie jest twardy jak skała przypadkiem? ;)

 

No cóż... paradoksalnie najwygodniejsze okazało się siodełko wyjściowe z Kelly's Salamander, do którego wróciłem. Ale to wciąz nie "to". Sprzedaje Selle Italia Max flite na allegro, jeśli to kogoś interesuje (WTB też).

 

Zna ktoś sklep rowerowy blisko centrum gdzie można sobie zmierzyć cztery litery i dostać to testowe siodełko?

Napisano

Ja mam w jednym z rowerów San marco Ponza TT.Siodelko nie jest może tanie,ale jak dla mnie bardzo wygodne.

A ile ważysz?

 

 

70 kg

Napisano

WTB Speed V to kanapa!...

 

Bez urazy, ale... hahaha.gif ...kanapa... laie_67.gif jak to jest kanapa, to... jak nazwać to, co ja mam pod tyłkiem

 

http://bbbcycling.com/bike-parts/saddles/BSD-27

 

Dla mnie to bardzo wygodne siodło i nawet przy dziesiątkach kilometrów jednorazowo żadnych problemów z komfortem.

Fakt jest taki, że współpracuje ono ze sztycą amortyzowaną Suntour NEX/NCX (pantograf) - miodzio.

 

@Kaiketsu - mogę się mylić, ale mam wrażenie, że wszelkie dotychczasowe siodła były dla Ciebie... za wąskie.

 

Spróbuj czegoś szerszego - dla przykładu takie "tanie" BBB na próbę i zobacz jak się będziesz czuł.

 

Ja byłem w szoku po zmianie... pomimo, że to jedno z najtańszych siodeł, to nie zamieniłbym na nic innego.

 

No a "dziura" w siodle również niesamowicie poprawiła mi komfort.

 

Moja waga, to 85kg.

 

Zerknij jeszcze na http://www.procomfort.pl/siodelka.php

 

a tutaj wrażenia z użytkowania - http://www.podrozerowerowe.info/index.php?topic=9737.0

 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...