[łańcuch] błyskawiczna rdza

[jacq]

z racji remontu w domu (zawalony garaż, zawalone pod schodami) byłem zmuszony potrzymać rower parę dni pod chmurka. nie zauważyłem żeby w tym czasie jakoś szczególnie padało. rower stał właściwie nie ruszany - nie było czasu żeby pojeździć (ostatnio jeździłem w niedzielę). dzisiaj zerknąłem na rower i zauważyłem że na łańcuchu pojawiła się rdza. łańcuch to connex 800 (przebieg 600-700km) używany od kwietnia tego roku. jakieś 2 tygodnie temu był szejkowany w benzynie ekstrakcyjnej i smarowany finish linem czerwonym.

wrzucam zdjęcie:

 

http://zapodaj.net/0a57a9a54259b.jpg.html

 

takich miejsc jak na zdjęciu jest kilka. dodam, że w tamtym roku jeździłem na łańcuchu KMC Z50. wtedy rower nie raz został zlany deszczem, a nie było takich numerów.

moje pytanie brzmi: czy to normalne żeby w pare dni łańcuch tak zardzewiał i jak sobie z tym poradzić, czy wystarczy ponowne czyszczenie?

 

 

 

 

[safian]

Umyć normalnie łańcuch, nasmarować i pojeździć - taki nalot sam po chwili jazdy zejdzie.

Co do drugiego pytania to to normalne, na zewnątrz jest wilgotno (szczególnie rano - rosa na trawie itp.), więc dość szybko taki nalot może się pokazać

[jacq]

tak sobie teraz myślę, że z tym łańcuchem zrobiłem jedną rzecz, której z KMC nie robiłem. przed szejkiem w benzynie większy syf zmyłem wodą z płynem do mycia naczyń, potem psiknąłem wd-40 i po ok godzinie wrzuciłem w szejka. może woda dostała się do środka właśnie w czasie mycia, a wd-40 słabo wodę wyparło...

[sznib]

raczej nic do rzeczy nie ma. Kilka razy myłem łańcuch wodą z płynem do naczyń, potem na godzinkę na słoneczko i zero rdzy.

[jacq]

ok. sprobuje przemyć i po prostu pojeździć. dzieki.

[lyndowss]

FINISH LINE TEFLON PLUS (czerwony) to nie smar i nie nadaje się do łańcucha. Poza tym to jest tylko lekki nalot i jak tak stał pod chmurką to mogło tak się stać. W dodatku ruda Ci się pojawiła też na aluminiowej ramie, czy ja źle widzę? W kółeczku do wentylowania środka ramy. Chyba, że to stalowa.

[Fenthin]

Masz rację, to nie jest smar. To jest olej. A jak dobrze wiemy, łańcuchy smaruje się właśnie olejem. Choć sam wolę zielony i częstsze przecieranie napędu szmatką niż smarowanie co kilkadziesiąt km.

[BikoBiko]

Co do smarowania finish line jest taki sobie - często trzeba powtarzać, dlatego ostatnio przeszedłem na pilarkowy - znacznie lepiej zabezpiecza przed korozją

[lyndowss]

 

Masz rację, to nie jest smar. To jest olej. A jak dobrze wiemy, łańcuchy smaruje się właśnie olejem.

 

Czerwony nie nadaje się do niczego. Nie czepiać się słówek. Niby na suche warunki, a po 30km właśnie w takich łańcuch jest suchy. Za to dobrze się sprawdza jako przedłużenie zielonego FINISH LINE'A. Jak już czas na smarowanie po zielonym to można przesmarować czerwonym i jeszcze trochę można pojeździć. Robiłem tak kiedyś jak jeszcze mi został czerwony i nie miałem co z nim zrobić, bo do smarowania łańcucha to się nie nadaje.

[safian]

Smarowanie smarowaniem, ale co ma smarowanie do stanu ogniwek zewnętrznych?

Ostatnio na zlocie w łańcuchu nota bene wyższej klasy (XT ze swoimi powłokami antykorozyjnymi...) rower spłukany wodą, nasmarowany (i to gęstym Rohloffem) i rano też nalot na łańcuchu, po prostu nie przejmować się

 

I proszę, nie dyskutujcie o wadach i zaletach smarów, jest do tego odpowiedni temat :x

[Gość]

Taki nalot to normalka, też czasem przemyję rower, niby wszystko suche, przefukam sprężonym powietrzem, a rano mimo wszystko łańcuch oraz kaseta pomarańczowe   Ale wystarcza jedna jazda i wszystko wraca do normy, śrubki można wd przefukać i przeczyścić. 

[jacq]

FINISH LINE TEFLON PLUS (czerwony) to nie smar i nie nadaje się do łańcucha. Poza tym to jest tylko lekki nalot i jak tak stał pod chmurką to mogło tak się stać. W dodatku ruda Ci się pojawiła też na aluminiowej ramie, czy ja źle widzę? W kółeczku do wentylowania środka ramy. Chyba, że to stalowa.

jakoś nigdy nie narzekałem na jakość czerwonego FL, a co do rdzy na ramie to rama jest stalowa, w dodatku 10-letnia

 

może czas popróbować z nowym olejem do łańcucha.

 

dzięki wszystkim za pomoc, trochę mnie uspokoiliście