Skocz do zawartości

[Rower] Kands Maestro 2013 - test etapowany


Rekomendowane odpowiedzi

E tam. 310 był kupiony długo przed majstrem i służył mi do treningu biegowego a po zakupie roweru przyszedł czas na wykorzystanie jego opcji rowerowych (w końcu to zegarek triathlonowy). A edge 800 zbałamucił moje myśli przede wszystkim ze względu na możliwość wgrania map i nawigowania. Ale póki co to pieśń przyszłości.

 

Wysyłane z mojego LG-P760 za pomocą Tapatalk 2

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@Ultimo18

Spróbuj przepatrzeć może tylną piastę, rama świetnie przenosi dźwięk. Generalnie kupno nowego suportu wydatek niewielki, jeśli wymienisz i problem zniknie to git, jeśli nie gmerał bym w tylnych rejonach napędu.

Tył jest niewinny gdyż dzwięk ewidentnie jest słyszalny podczas nacisku na pedał. Gdy np. próbuję pedałować ciągnąc pedał w górę (SPD) jest cichuteńko.

 

Miałem już podjechać do serwisu, żeby sprawdzili/dokręcili suport, bo sam nie mam narzędzi, żeby to zrobić. Wcześniej jednak zabrałem się za czyszczenie roweru. Przy czyszczeniu wyszły dwie rzeczy: pierwsza to, że łańcuch jest zapiaszczony, zgrzyta i chrobocze przy obracaniu korbą, a druga że jeszcze bardziej zgrzytają pedała. Pamiętam, że kiedy je przykręciłem do roweru po raz pierwszy, bardzo ciężko się obracały. Pomyślałem, że pewnie się wyrobią, a potem o tym zapomniałem. Napsikałem do nich, w szczelinę od strony gwintu trochę smaru w spraju (mam akurat taki do konserwacji broni, dosyć rzadki). Operację tą powtórzyłem kilkukrotnie, aż zgrzytanie ustało. Zapewne pasowało by te padała jakoś rozkręcić i napchać jakiegoś stałego smaru, ale puki co nie zawracam sobie tym głowy. I tak zamierzam wymienić je na SPD.

 

Na dobrą sprawę nie potrafię teraz powiedzieć co tak hałasowało; czy łańcuch, czy pedała, ale najważniejsze, że przestało - CISZA!

Może spróbuj najpierw cały napęd dokładnie wyczyścić i nasmarować, łącznie tylną przerzutką i kasetą, tak jak radzi BikerLight

, bo też może tak być, że dźwięk przez drgania przenosi rama.

Łańcuch czyściłem już kilka razy rozpuszczalnikiem i szczoteczką do zębów (starą żeby nie było :P ) i smarowałem Finiszami, a jak montowałem SPD to od razu na dzień dobry dostały porcję białego smaru co bym w przyszłości je mógł zdemontować, tak więc obstawiam że to jednak wina Korba/suport, ale jak wspomniałem tragedi nie ma bardziej mnie hamulce piszczące wkurzają, choć ma to jeden zasadniczy plus, nie potrzebuje używać dzwonka, wystarczy zahamować i już mnie słychać z 50m że się zbliżam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Łańcuch czyściłem już kilka razy rozpuszczalnikiem i szczoteczką do zębów (starą żeby nie było :P )

ja uznaję tylko shake'a. Całkowicie nie wypłucze syfu z łańcucha, ale zdziwisz się ile wypłucze. Szczoteczka to tylko starcie z wierzchu tego ,

co wcale nie jest przyczyną chrzęszczenia.

pzdr

wczoraj gleba i złamana kość śródręcza PRAWA

nawet samochodem nie ma jak jechać bo biegów nie mogę zmieniać

miesiąc przerwy minimum :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze zmien olej, ja raz tylko dalem Finisha tego w czerwonej butelce, dla mnie to porazka. Ja smaruje takim olejem http://www.karbonowy.pl/oleje-i-smary/330-rohloff-olej-do-lancucha-50ml-4032191054681.html

Tak się akuratnie złożyło że smaruje tym na wode zielonym bo takiego mam, i akurat na łańcuch nie narzekam, daje rade. Podsunelibyście jakieś pomysły co do piszczących hamulców bo to bardziej dokucza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@Ultimo18

 

Napompuj opony do max ciśnienia roboczego i dopiero wtedy reguluj. A po regulacji nie wykonywałbym żadnych nerwowych ruchów w rodzaju "piszczą dalej, podreguluję", tylko wykonaj kilkanaście, kilkadziesiąt mocnych hamowań. Zazwyczaj piszczenie przechodzi. Aha, odrobina gumy na obręczach nie szkodzi, jeśli rygorystycznie je czyścisz i odtłuszczasz mogą piszczeć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@Ultimo18

 

Napompuj opony do max ciśnienia roboczego i dopiero wtedy reguluj. A po regulacji nie wykonywałbym żadnych nerwowych ruchów w rodzaju "piszczą dalej, podreguluję", tylko wykonaj kilkanaście, kilkadziesiąt mocnych hamowań. Zazwyczaj piszczenie przechodzi. Aha, odrobina gumy na obręczach nie szkodzi, jeśli rygorystycznie je czyścisz i odtłuszczasz mogą piszczeć.

1. Kapcie zawsze dmucham na ok 5.5 bar (bo jeżdzę 90% szosa)

2. Reguluje w domu, jade w trase, w trasie nic nie grzebie wszelkie kolejne zabawy po powrocie do domu.

3. Czyściłem i odtłuszczałem obręcze tylko raz, a jak i to nie pomogło to więcej się w to nie bawiłem.

 

Mimo powyższych piszczenie nie przechodzi, ale coś mnie tknęło bo w rowerze znajomego (Kands Alfa City) jest dokładnie to samo. Tylny hamulec igiełka, a przód piszczy jak dziewica. Więc obstawiam że jednak Saccon to zabawki a nie hamulce. Jeszcze pytanie technicznie: czy może mieć znaczenie fakt że hamulec przedni podczas hamowania jednak w jakimś stopniu przemieszcza się ku przodowi o kilka mm, bo jest przymocowany odwrotnie do kierunku w jakim działa na niego siła przy hamowaniu podczas gdy tylny hamulec z uwagi na kierunek montażu jest jakby sztywniejszy bo ma "ramę za sobą"? Co wy na tak filozoficzno-techniczne zagadnienie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na czym obracają się ramiona hamulca? Tuleje metalowe czy plastikowe?

Gdybam że przy hamowaniu odkształcają się i dlatego powstaje ten dźwięk. 

Kup najprostsze hamulce v od Shimano, dostaniesz za znośne pieniądze nowe klocki w zestawie. Różnica w działaniu i regulacji wobec takich Sacconów jest bardzo duża.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na czym obracają się ramiona hamulca? Tuleje metalowe czy plastikowe?

Gdybam że przy hamowaniu odkształcają się i dlatego powstaje ten dźwięk. 

Kup najprostsze hamulce v od Shimano, dostaniesz za znośne pieniądze nowe klocki w zestawie. Różnica w działaniu i regulacji wobec takich Sacconów jest bardzo duża.

Powiem szczerze że nie wiem czy są metalowe czy plastikowe bo dzwięk przy okupiwaniu dziwny, natomiast przy hamowaniu ramiona przedniego hamulca widocznie wyginają się do przedu o jakieś 3-4 mm.

 

@@tobo,a czy np takie avidy  http://allegro.pl/hamulce-v-brake-avid-single-digit-3-super-cena-i3481602245.html nie beda lepsze niz najtansze shimano ??

Dokładnie! Również myślałem o Avidach Digit 3 lub 5 albo o jakiś ze stajni Tektro, poczekam tylko aż mi się klocki skończą. O Shimano kurcze jakoś nie pomyślałem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

deore 590 sa tanie i nader skuteczne. 



ja tyl 590 za 3 dyszki kupilem. ale poszly do ludzi. 



jeszcze troche a liczbe DIABŁA 666 przekrocze :whistling:  :woot:  :teehee:     .  .  .  ok, my tu gadu-gadu a wal nadodrzanski mnie wola. i kolejne 4 dyszki kilometrow peknie. 



jeszcze troche a liczbe DIABŁA 666 przekrocze :whistling:  :woot:  :teehee:     .  .  .  ok, my tu gadu-gadu a wal nadodrzanski mnie wola. i kolejne 4 dyszki kilometrow peknie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w majstrze mojej żony są hample Alhonga i jest cisza. Te saccony faktycznie mogą być gorsze, bo to już poziom h-marketowy.

Rzeczywiście skoro klocki wymieniłeś to brak sztywności ramion może powodować piszczenie/buczenie.

Shimanowskie vki piszczały mi tylko czasem na mokro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć.

 

Przychodzę po poradę. Mam swojego Kandsa ponad miesiąc i przez swoją głupotę (niedokręcenie pedała) zerwałem sobie gwint w lewym ramieniu korby. No i pojawia się pytanie... Czy szukać zamienników czy skorzystać z "okazji" i wymienić całą korbę na lepszą (ale jednocześnie nie za drogą).

Podzwoniłem i pochodziłem po okolicznych serwisach i jeżeli już mają lewe to albo za krótkie albo nowe, ale pasujące jak pies do kota.

 

Na ten moment najrozsądniejsze wydaje mi się kupno nówki. Po bardzo krótkim rekonesansie wpadłem na wyższy model obecnej korby tj. SHIMANO FC-M411. Przykładowa aukcja:

http://allegro.pl/korba-shimano-fc-m411-48-38-28-rabat-i3483820701.html#tabsAnchor

 

Wydaje mi się to rozsądne, bo przy takiej opcji nie będę musiał wymieniać suportu.

 

Co radzicie? Może inna korba będzie lepsza w granicach 100 +/- 20 zł? Ew. może ktoś z forumowiczów ma na zbyciu lewie ramię od FC-M311?

 

Druga, poboczna sprawa. Na domiar wszystkiego rozwalił mi się śrubokręt z wymiennymi końcówkami i chcę sobie kupić zestaw narzędzi a'la scyzoryk (wiadomo o co chodzi :) ) Polecacie jakiś konkretny, który ma wszystkie potrzebne klucze, czy wszystko jest robione na jedno kopyto? Ważne, żeby się nie połamał po dwóch użyciach :)

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

warto brać tę korbę - jest trwała - jeździłem na niej jakieś 10tys km

i masz wymienne (przykręcane a nie nitowane) zebatki



co do multitoola - polecam takie co mają skuwacz łańcucha w komplecie. Klucze oczkowe niekoniecznie, bo śrub o łbie sześcikątnym już się w rowerach nie używa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...