Skocz do zawartości

[Bikemaraton] Zdzieszowice 11.05.2013


Rekomendowane odpowiedzi

nie ma wynikow bo podobno wylaczyli cos przez deszcz ;-)

 

bikelife na FB umiescil fote blota przez pola, masakra, na razie jestem zadowolony ze zrobilem trening zamiast Zdzieszowic ;-)

 

No ale trzeba posluchac kogos kto jechal ;-)

 

Update: pojawily sie wyniki, na Mega jest 165 osob, a na Mini ponad 700 :-) to chyba jasno pokazuje ze na trasie byla masakra :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jechałem mega, hamulce Avid Code R, klocki hamulcowe metaliczne, zostały same blachy:) zero okładzin, tarcze raczej też na wymianę. W manetkach SLX  z tamtego roku pełno błota. Piast, sterów, suportu jeszcze nie rozkręcałem ale już i tak 5 godzinę siedzę nad rowerem.... a jechałem 4... no i jutro kolejny start więc rower musi być w świetnej formie.

 

Ale BYŁO WARTO!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie po dystansie mega odmówił posłuszeństwa amorek Manitou R7 chodzi jak by nie chodził, do tego piasty Novateca 7xx, które się w ogóle nie kręcą, do tego w manetkach XTR jest pełno błota i przez to zakichane błoto przerzutki w ogóle nie chodzą, przez 80% maratonu miałem tylko 32 z przodu i 3 i 4 z tyłu. Do tego klocki zdarte na zero, ogólnie to sam się dziwie swojej głupocie że tam pojechałem, ale kto by przypuszczał że na trasie będą potoki błota szły, straty w rowerze straszne..., w ogóle nie zależało mi na wyniku ale na samym dojechaniu do mety. Warunki katastrofalne, straty w biku też, sama reanimacja roweru zajmie mi lekko z 10 h... - dobrze że umie sobie zrobić wszystko sam bo jeżeli miałbym to dawać do serwisu to szkoda gadać.  Ogólnie to zawsze jakieś nowe doświadczenie, ale z perspektywy czasu myślę że nie było warto tam się pojawić w takich warunkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mnie dzisiaj do Zdzieszowic poniosło, ale w sumie nie żałuje. Jedyne co mnie denerwuje to to, że miałem ogromny zapas mocy, ale nie szło jej wykorzystać. Zjazdy pokonywało się bokiem z wystawionym butem, którego nie szło odróżnić od błota. Planowałem dystans mega, ale w połowie zmieniłem zdanie, bo łańcuch już tak niemiłosiernie skakał na podjazdach, że pożałowałem kasety. Z tego też pod koniec na szutrach leciałem koło 5 dyszek. Ukończyłem koło 80 pozycji open, lecz nie jest to dla mnie satysfakcjonujący wynik  Właśnie jestem w połowie serwisu bajka, teraz tylko pancerze i linki zostały, noi klocki, których prawie nie ma... Czekamy na Złoty, ale nie wyobrażam sobie tak takiej pogody.

 

Jeszcze jedno... Z roku na rok podają CORAZ GORSZY MAKARON!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maskara była :P  Sprzęt dał radę :D Jedynie nowe metaliki poszły w 20 km :D kolejne 30 jechałem na gołych blachach :D   Łąka z gliną wymiatała ! :D nie po 100m pchania zablokowało mi oba koła :D 

3 miejsce w M0 na Mega :):D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...