Skocz do zawartości
  • 0

Żywotność systemów Octalink vs Hollowtech II


Gość Heja

Pytanie

Witam,

 

Chcę wymienić napęd i mam dylemat, ponieważ różnica w cenie pomiędzy korbami na octalink i hollowtech II jest w tej chwili niezauważalna (chciałbym kupić coś na poziomie deore). Natomiast mam wątpliwości bo naczytałem się sporo o wadliwości łożysk w hollowtech II. Wiele z tych wątków jest starej daty. Coś się zmieniło w tej kwestii? W aktualnych wątkach są najczęściej polecane korby z hollowtech II, jaki jest powód?

 

Generalnie chciałbym się dowiedzieć jak u was wygląda żywotność tych systemów, ile km przejechaliście na nich, ewentualnie po ilu km suporty były do wymiany. Jeśli ktoś czyści i smaruje łożyska co 1000 km to też fajnie by było gdyby o tym poinformował bo dla mnie potrzeba takiej zabawy to spory minus:)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

Jeszcze jedno pytanie. Czy i ewentualnie gdzie można kupić tuleje ślizgowe zastępujące łożyska 6805 2RS? Kiedyś Tehan na Light-Bike'u podsunął pomysł z ich wykorzystaniem, ale nie wiem jak jest z dostępnością. Czy trzeba je robić na zamówienie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby te łożyska padały mi co dwa lata to bym złego słowa nie pisnął tylko piał z zachwytu nad wspaniałą

technologią HT II szitmano :) Problem w tym, że one i w miesiąc potrafią paść. Czego sam doświadczyłem. Chyba, że ktoś rowerem jeździ od święta (najlepiej po parkowych alejkach) to faktycznie nawet na parę lat mu starczy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale... ale... obrzucacie tu g...błotem korbę, zestaw, technologię HTII podczas gdy głównym winowajcą

jest standardowy wkład suportu, który znajduje się w zestawie z korbą, prawda???

Może jeszcze inne wkłady Shimano - nie wiem...

 

Więc tak sobie myślę, że jeśli korba nie miała by w zestawie rzeczonego wkładu,

i każdy kupowałby wkład wedle własnego"widzimisę", to... zhm.gif problem dotyczyłby wkładu a nie korby, czy się mylę??? ysz.gif

 

 

Co do wkładu, to mój był walnięty od nowości jak się okazało, a jako że nigdy wcześniej nie miałem takiego,

więc na początku myślałem, że tak ma być (jakoś tak... nie za lekko "chodził"),

że może potrzebuje trochę czasu, by się rozruszać.

 

Jadnakże jak kupiłem drugi do roweru mojej kobiełki, i... poczułem różnicę, to złożyłem reklamację.

 

Wymieniono na wolny od wad bez problemu i "bangla" aż miło - zobaczymy jak długo ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O samej korbie, osi czy zębatkach złego słowa nie powiem. Jedynie łożyska to bubel. Jestem ciekaw tego rozwiązania, które poruszył kasperek. Tuleje ślizgowe w tym miejscu, zamiast łożysk kulkowych tocznych mogły by być rewelacyjnym rozwiązaniem.

 

Jakoś nie mogę znaleźć nigdzie łożyska ślizgowego 25x37x7 bo chętnie bym zakupił i zastosował zamiast kulkowych.

Za przykład długowieczności mogą posłużyć kółeczka przerzutki XT. Górne łożysko jest ślizgowe i działa latami jak nowe a dolne kulkowe toczne (niepoprawnie zwane maszynowym) bardzo szybko ulega zatarciu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Kłaniam,

 

Jednakowoz ja sie będe upierał że sam dizajn korby HT2 jest słaby. Skoro została zaprojektowana pod łożyska zewnętrzne z tak mikroskopijnymi kuleczkami to niestety ktoś moim zdaniem poszkapił sprawę.

 

Cały system ratują aftermarketowe suporty takich tuzów jak CK, Hope czy moze mniej mocarny ale za to dajacy rade Pace. No ale wtedy może sie okazać że zakup nowego suportu bedzie porównywalny do kosztu nowej korby albo bedzie przynajmniej kilkakrotnie wyższy niż standardowe Szitmańskie.

 

Cały sukces kwadratu nie polega na tym ze łożyska sa jakoś strasznie uszczelnione lub lepsze ale na tym ze średnica znajdujacych się w nich kulek jak kilkakrotnie większa niz tych w łożyskach HT2.

 

Ciekawe dlaczego antyczne, tytanowe suporty Royce osiagaja ciągle wykrecone ceny na aukcjach internetowych? Pewnie dlatego że są w pełni serwisowalne i pozwalają na jazdę latami jeśli nie dziesiecioleciami na tym samym zestawie ramiona/pajak/suport. Jedyne co się faktycznie wymienia to zębatki...

 

Szacunek...

I.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W hurtowni łożysk powiedzieli, że nie ma takich ślizgowych. Jedyne co można zrobić dla poprawienia trwałości to wstawić oryginalne japońskie 61805 2RS NACHI po 29 zł plus VAT/ sztuka. Czyli koszt ponad 70 zł. Tymczasem nowe pakiety Accenta są do kupienia po 80-90 zł...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę odkopałem, ale akurat temat jest mi bliski.

Jak kupisz HT2 i będziesz sam zakładał to pamiętaj, że plastikowa nakrętka nie jest od trzymania ramienia, tylko eliminacji luzu. Wkręca się ja bardzo delikatnie.  Ma to znaczący wpływ na żywotność łożysk. Znam wiele osoby które dokręcają to na max, a potem się dziwią, że ciężko chodzi lub łożyska uszkodzone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heej - pozwolę się włączyć do dyskusji. Użytkownicy systemów szitmano HT II -powiedzcie, czy pod prawą tuleją z łożyskiem uzywacie zawsze podkładek i jeżeli tak to ile. Bardzo mnie to interesuje. Tylko proszę bez odpowiedzi - "bo to zależy od lini łańcucha" Wiem o tym, ineteresuje mnie statystyka ile z was ma podłożoną 1 podkładkę a ile 2 podkładki w celu właśnie dobrego ustawienia lini łańcucha.

        Sam jeżdżę na HT II i łożyska sobie wymieniam sam. Kupiłem na alledrogo 10 szt. za bodajże 35 zł - biorąc pod uwagę zywotność zestawu łożysk ok.1 sezonu mam zapas na 10 lat. Gdyzbym jeździł bardziej "extreme" no to minimum 5 lat mam z główki. A wymiana łożysk to prawie jak zwykły serwis całego roweru, który przeciez wykonujemy dużo częściej niż raz w sezonie - chyba, ja tak jednak robię.

Proszę o odpowiedź na zadane pytanie, jeżeli możecie.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...