Skocz do zawartości

[treningi] Twój dzisiejszy trening


Marix

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Mója wczorajsza trasa przez podwrocławskie miejscowości: DST 50km, AVG 24km/h, średnia niska bo w końcówce złapałem gumę i musiałem rower prowadzić :)

Ale już naprawiony i gotowy do kolejnej trasy, ale to już jutro, po dzisiejszym meczyku :(

  • Mod Team
Napisano

Wczoraj równiutka setka skoczyła!

Prędkością nie będe się chwalić,bo nie ma czym :P

Wybraliśmy się z kumplem na rodzinny rajd,porażka :) co ja tak wogóle robiłam!

 

Ale później odbicie od trasy i już swoim tempem :D

 

A dzisiaj dopiero się wybieram,tak rozruszać nogi :blush:

 

A jak długie treningi jeździsz i mniej więcej z jaką średnią? :(

Napisano

52 km --- avs 25 km/h --- time: 2:03

 

Z czego koło 20 po lasach pszczyńskich wąskimi ścieżkami - nic dodać nic ująć tylko muzy na uszach brakowało, ale była w głowie. :001:

Napisano

Dystans: 26 km

AVS: 29,5 km/h

Trasa: Nowa Sól - Stany - Lipiny - Przyborów - Nowa Sól

Nawierzchnia: asfalt

 

Opis: Czasówka. Chrzest spd. Średnia jest rzeczywiście lepsza, i byłaby jeszcze wyższa, ale napęd odmówił posłuszeństwa. Gdzieś na początku trasy zaczął mi przeskakiwać łańcuch na przełożeniach wyższych od 3:4 :)

Coś się skopało już wcześniej, ale to raczej nie możliwe, żeby w ciągu 1-3 dni wydłużył się łańcuch, lub zjechały koronki kasety :( Mogę śmiało powiedzieć, że jechałem wykorzystując ~75-80 energii.

Fajnie się jechało, bo nie było (prawie) wiatru, tylko ten napęd mi wszystko popsuł :angry:

Napisano

Dystatns: 63.33km

avs: 26km/h

time: 2:29:20

Goclaw-Powsin(troche po powsinie)-konstancin-piaseczno-...troche krazenia bez celu :)...-i zmagania z wmordewindem w drodze powrotnej

Napisano

38km i pierwsza wywrotka nowym rowerkiem. Po kilku latach jazdy na górskich oponach z potężnym bieżnikiem nie mogę przyzwyczaić się do moich cieniutkich Schwalbe, które tracą przyczepność na każdym zakręcie z odrobiną piachu.

Napisano

Mója wczorajsza trasa przez podwrocławskie miejscowości: DST 50km, AVG 24km/h, średnia niska bo w końcówce złapałem gumę i musiałem rower prowadzić :confused:

Ale już naprawiony i gotowy do kolejnej trasy, ale to już jutro, po dzisiejszym meczyku :mellow:

 

To może jutro jakaś Wrocławska wycieczka? :)

Którędy dzisiaj jechałeś?

Napisano

A jak długie treningi jeździsz i mniej więcej z jaką średnią? :)

 

Wreszcie jakaś bikerka zainteresowała się moją osobą :033: no to teraz babskie pogaduchy!

 

Tak ostro zaczełam trenować dopiero w tym roku,ale jeżdże już od roku(wcześniej rower miałam może do 4 razy do roku-i do dziś przeklinam mame,że mi nie kupiłła roweru jak byłam malutka ;) ).

 

Codziennie śmigam do pracy 10km,rozgrzewam się po 20km,a jak już planuje jakąś większą wyprawe to najbardziej fascynuje mnie cyferka 200km :)

Ale mój przeciętny trening to 60km ze średnią 25km/h.

Dłuższe trasy raczej zmniejszają średnią,ale to tylko wtedy gdy jade w góry,a te uwielbiam!

Napisano

ralf, bo trzeba było zjeżdżac z błatniej do jaworza:)

 

tam jest w miare fajny zjazd.

 

Ja sie do gór aż tak nie pale bo mój amor za terenem nie przepada:)

 

ale możemy jechać

 

a chciałem jechac do Jaworza, ale nie wiem czy bym wiedział jak potem wrócić do domu :lol:

Napisano

Treningiem bym tego nie nazwał (jak zresztą żadnej ze swoich jazd), ale dzisiaj pierwsza jazda od trochę ponad miesiąca (zmiana ramy). Licznika nie mam bo połamałem przy jakiejś glebie, ale z mapy to odległość ca. 50-60km. Planowałem duuużo mniej z racji tego, że to "reinauguracja" sezonu, ale mnie wciągnęło, a do tego trochę zmyliłem drogę i strasznie się kręciłem. Tempo baaardzo spacerowe. Trasa to mniej więcej: Teofilów - Zgierz - Malinka - Dąbrówka - Rosanów - Dzierżązna - Jasionka - Sokolniki Las - Swoboda - Biała - Dąbrówka - Zgierz - Teofilów. Pod koniec miałem serdecznie dość, a do tego pod koniec zaczął padać deszcz :/ Niewiarygodne jak szybko człowiek odzywyczaja się od siodła. Miesiąc przerwy, a wszystko bolało jakbym pierwszy raz w życiu na rower wsiadł - każdy zjazd to głośne "Dzięki bogu!"; kazdy podjazad - głośne flugi :)

Napisano

Dzisiaj trochę ponad 60km(tak samo jak przez ostatnie 5 dni) w 2h 5min.Prędkość przez pierwsze 20km około 38km/h,później już light'owo...W 4 osoby...nie ma to jak się za kimś schować :)

Napisano

Dystans:69.71

Czas:3:28

Srednia:20.11

Teren:8

Rzeszów-Zaczernie-Rudna Mała-Głogów Młp.-Pogwizdów-Raniżów-Dzikowiec i tu w stadninie koni Cis mieliśmy ognicho, później zaczęło padać i musieliśmy przeczekać-Widełka-Głogów Młp. Rudna Mała-Zaczernie-Rzeszów i oczywiście musiał mnie dopaść deszcz, wróciłem calusieńki mokry, w domu ze mnie kapało, a z butów musiałem wylewać wodę :029: , ale ogólnie fajnie było

Napisano

dzisiaj ojejej !!!zed wojkowicami ko

44km avs 19,8 dramat najpierw jechałem samochodem z rowerkiem na dachu . Korek przed wojkowicami kościelnymi - wypadek . zona mówi to se jedź na rowerku szkoda czasu na siedzenie w aucie . dla mnie ok ubrany na rower spd na nogach rower w z dachu i jazda!!!

 

2 km z zagrody wybiega jamnikopodobny sierciuch prosto pod koła . nie mam czasu cisne przodem bo przetne kundla na poł i salto prawie sie udało jak wstawałem z ziemi to sprawdziłem :róg uszkodzony (na szczęsie tylko zooom ) prawekolano i gdy chcialem odetchnąć z ulga 7 żebro jak sztylet w bok !!!!

sierciuch uciekł przestraszył sie latającego bikera i mial racje że uciekł bo bym sobie z niego zrobił okład na pekiniete(chyba ) żebro. dalej już super ale wolno bo strasznie bolało na wybojach wojkowice trzebiesławice chruszczobród , ciągowice chruszczobród siewierz . cały czas lasami i polam isuper tereny . teraz ledwo oddycham kaszlnąc czy kichnąc sie nie da ale jutro rano jade znowu !!!!

 

nienawidze sierciuchów!!!!

Napisano

Wczoraj okolo godziny 18:30 wyruszyłem jak to zawsze robie przed waznym meczem polaków w wyprawe przed siebie :excl: ok. 25 km wolnym tempie przez park miejski i troche szaleństwa na kamieniołomach kadzielni.

Dotarłem do domu na godzine 20.30 jednak musze dodać że po 25 minutach meczu znowy wybrałem się na rower.

Napisano

bedzie ok . sam jestem lekarzem :excl: jutro jade znowu ,żebro sie zrośnie samo złamame ni ejest bobym to wyczuł mże peknięte a sierciuchów i tak nie lubie!!!

Napisano

107 km

avs 20km/h

Trasa od domu do Kampionou potem do Diekanowa Leśnego i z powrotem, ale już inną trasą oczywiście.

Jechałem przez Kampinos, Kępiaste, cm. Palmiry, Dziekamów Leśny, Palmiry, Truskawka, Roztoka, Górki.

O mały włos bym dziś wcale nie pojechał, bo byłem z rana na małym kacu ale do poudnia samopoczucie się poprawiło i wsiadłem na rowerek.

Napisano

Time: 1h 08min 32sek

AvSpeed: 22,6km/h

Distance: 26,00km

MaxSpeed: 39,5km/h

 

Dzisiaj z kumplem do Slawiecic i z powrotem, z tym ze ostatnie 2km to bylo zwiekszanie AvSpeed i grzanie 31-33km/h.

Napisano

A ja rano basen potem scianka a niecala godzine temu ruszylem sobie w trase:)

 

testowalem lampe jest spox:)

 

poprzedni test był nieważny bo miałem niedoładowane akumulatory

 

najpierw po centrum bb potem odludzie:) i znowu ruchliwą droga żeby sie nie wloczyc powoli pod góre przez odludzie.. co innego jak sie jedzie 30 a co innego jak 15

 

ale ogolnie to nie mam oporów przed jazdą wieczorną:D

 

aha i mozna smialo jechac bez placaka bo po ciemku i tak sei nic jakby co nie zdziała :lol: :lol:

 

 

 

edit: 18 km

avs 27.6

Napisano

eee rzeczytaj to jeszcze raz to bedziesz wiedział :P

jest tylko jedna.... dwie literówki

 

 

"aha i mozna smialo jechac bez placaka bo po ciemku i tak sei nic jakby co nie zdziała"

 

placaka = plecaka

sei = sie

i nie wiem co tu wiecej tlumaczyc... w plecaku narzędzia, które sie po ciemku nie przydadzą

Napisano

W dniu dzisiejszym 146,5 km.

Średnia 18,94 km.

Szosa około 60km, reszta tereny leśne.

Towarzysz podróży przez ponad 100 km : wielce szanowna forumowiczka Rowerzystka :P

Jutro robimy powtórkę z rozrywki...

Co oznacza, że idę spać, bo za 8 godzin trzeba wstać i zacząć pedałować...

:P

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...