Skocz do zawartości

[Armortyzatory] Nowa seria widelców od Zoom'a


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam, przeglądając sobie widelce na allegro, znalazłem, coś co mnie zaciekawiło.

A mianowicie, 2 widelce od zooma, z przeznaczeniem... DH :woot:

 

Biorąc pod uwagę to, że zoom do tej pory wydawał jedynie wyroby które nadawały się do makrokeszów (albo i nie nadawały do niczego :whistling: ) to owe widelce wyglądają nawet całkiem, jednak co do działania miałbym wątpliwości

 

A oto bohaterzy:

ZOOM

ZOOM

 

Co sądzicie o takich wynalazkach? :P

(Nie nie mam zamiaru tego kupować, tylko chciałem podzielić się z wami tym znaleziskiem :P )

Napisano

Model z pierwszego linku już widziałem na ulicach Krakowa. Golenie robią spore wrażenie bo to 48mm :o , dochodzi do tego sztywna oś, ale czy mamy produkt w pełni wartosciowy? Nie jeździłem więc nie będe teoretyzował, 4,5kg wagi i skok 148mm mówi sam za siebie, tania opcja ładnie wyglądająca, jeżeli pozbędziemy się naklejek.

Napisano

Golenie robią spore wrażenie bo to 48mm

Zauważ, że to górne golenie mają taką średnicę, nie dolne. A to widelec USD.

 

Dolne golenie mają średnicę 37,5mm.

Napisano
Może panowie z ZOOMA poszli za RST:D Bo do niedawna RST każdemu też się kojarzył z makrokeszami a dziś FIRST jest klasy np RS Recona

 

To samo sobie pomyślałem. Może chcą zmienić wizerunek firmy i powalczyć coś z prawdziwymi amortyzatorami. Może np. będą cięższe, ale pracę oferować tą samą. Czyli praca podobna, ale materiały tańsze czyli tańszy w zakupie. :whistling: Ciekawe jak to działa. Niech tylko, któryś z użytkowników forum to złapie w ręce to się dowiemy. Kto zaryzykuje? :D

Napisano

Może idą w ślady RST, albo tłuką to samo badziewie pod lepszym sloganem.

Czekamy na pierwszego śmiałka, który zakupi lub zmota ten wynalazek.

Napisano

wizerunek oni już sobie wyrobili. Od zawsze ZOOM kojarzył mi się z tandetą.

Jakoś nie wierzę, w "nawrócenie" firmy.

 

Pomyślcie w ten sposób. Czy rower cięższy oznacza lepszy? Jeśli tak to te kobyły z marketów ważące często ponad 20KG byłyby na szczycie a nie są... Tu jest podobnie. ZOOM ubrał w ładniejsze spodenki ten sam syf.

 

Już czekam na pierwsze rowery a'la DH w marketach...będą w nich te amorki :)

Już nie mogę się doczekać kwietnia :D

  • Mod Team
Napisano

Wyglądają ... przeciętnie, ważą jak rasowy amerykan i pewnie podobnie są wykonane. Co jak co ale 4.5kg w widelcu to chyba go betonem usztywniali ...

Napisano
wizerunek oni już sobie wyrobili. Od zawsze ZOOM kojarzył mi się z tandetą. Jakoś nie wierzę, w "nawrócenie" firmy.

 

Ktoś kiedyś powiedział pewnie to samo o takiej marce jak KIA...

Świat idzie do przodu! ;)

 

A co do tego, że cięższy znaczy lepszy to zazwyczaj nie, ale to wola producentów. Jeżeli by się chciało to można byłoby zrobić jakiś amortyzator z gorszych materiałów gdzieniegdzie np. ze stali zamiast z droższego carbonu itd. przez co cena pójdzie dużo znacząco w dół kosztem wagi, ale pracy nie za bardzo i o to chodzi. Oczywiście sytuacja specjalnie dla wyrazistości przerysowana.

Napisano

Ktoś kiedyś powiedział pewnie to samo o takiej marce jak KIA...

Świat idzie do przodu! ;)

 

A co do tego, że cięższy znaczy lepszy to zazwyczaj nie, ale to wola producentów. Jeżeli by się chciało to można byłoby zrobić jakiś amortyzator z gorszych materiałów gdzieniegdzie np. ze stali zamiast z droższego carbonu itd. przez co cena pójdzie dużo znacząco w dół kosztem wagi, ale pracy nie za bardzo i o to chodzi. Oczywiście sytuacja specjalnie dla wyrazistości przerysowana.

 

Wolą producentów jest zarobić jak najwięcej. Polityka firmy jest taka, że ma sprzedawać dużo. Jeśli ma sprzedawać dużo to cena produktu nie może być za wysoka.

Niska cena oznacza:

1. gorsze materiały (może i beton jak to ktoś napisał)

2. gorsze wykonanie

a jeśli to ładnie ubiorą to prócz marketów kupią to inne osoby.

Jako, że jest tani i ładnie wygląda to kupi go dużo ludzi...Potem się będą zastanawiać czy to co kupili nadaje się do jazdy.

Napisano

Raczej nie kupi go wielu ludzi bo:

- największa ilość sprzedanych sztuk produktu to takie które sprzedaje się producentom rowerów, Wątpię żeby zoom pojawił się w rowerach fr/dh sprzedawanych jako gotowce;

- amortyzator tego typu jest przeznaczony do specyficznego typu roweru, więc niezbyt popularnego; zdecydowana większość nabywców rowerów do ekstremy wie co kupuje. Takiego nabywcę ciężko przekonać do produktu niesprawdzonego i taniego.

Rst produkowało zjazdowy widelec sigma, klasowo odbiegał od reszty produktów tej firmy a jednak popularny za bardzo nie był w rowerach gotowcach.

Napisano

Ktoś kiedyś powiedział pewnie to samo o takiej marce jak KIA...

Świat idzie do przodu! ;)

 

A co do tego, że cięższy znaczy lepszy to zazwyczaj nie, ale to wola producentów. Jeżeli by się chciało to można byłoby zrobić jakiś amortyzator z gorszych materiałów gdzieniegdzie np. ze stali zamiast z droższego carbonu itd. przez co cena pójdzie dużo znacząco w dół kosztem wagi, ale pracy nie za bardzo i o to chodzi. Oczywiście sytuacja specjalnie dla wyrazistości przerysowana.

 

Wolą producentów jest zarobić jak najwięcej. Polityka firmy jest taka, że ma sprzedawać dużo. Jeśli ma sprzedawać dużo to cena produktu nie może być za wysoka.

Niska cena oznacza:

1. gorsze materiały (może i beton jak to ktoś napisał)

2. gorsze wykonanie

a jeśli to ładnie ubiorą to prócz marketów kupią to inne osoby.

Jako, że jest tani i ładnie wygląda to kupi go dużo ludzi...Potem się będą zastanawiać czy to co kupili nadaje się do jazdy.

Raczej nie kupi go wielu ludzi bo:

- największa ilość sprzedanych sztuk produktu to takie które sprzedaje się producentom rowerów, Wątpię żeby zoom pojawił się w rowerach fr/dh sprzedawanych jako gotowce;

- amortyzator tego typu jest przeznaczony do specyficznego typu roweru, więc niezbyt popularnego; zdecydowana większość nabywców rowerów do ekstremy wie co kupuje. Takiego nabywcę ciężko przekonać do produktu niesprawdzonego i taniego.

Rst produkowało zjazdowy widelec sigma, klasowo odbiegał od reszty produktów tej firmy a jednak popularny za bardzo nie był w rowerach gotowcach.

 

 

OK,

Pomyślmy... Co staje się coraz bardziej popularne wśród dzieciaków? DH pojawił się w YU (wystaczy zobaczyć ile odsłon było w zeszłym sezonie = inwazja = będą chcieli coś takiego mieć bo jest na topie! Lubią się chwalić tym co mają. Wątpię aby taki przeciętny dzieciak mógł sobie pozwolić (a raczej jego rodzice) na zakup roweru za 30k.I tu wychodzi naprzeciw idea makrokeszów a'la DH.

Tzn full'e są już od dawna. To czego im brakowało to ładnie wyglądającego amorka. I tu się pojawił ZOOM. Co z tego, że waży 4,5 kg, tamte rowery i tak nie ważą mało. Razem będzie z 26 kg wagi :)

Wystawią to w takim markecie, zrobią piękną gazetkę i pokażą idealny "rower", który wyglądem będzie przypominał te DH. I co zrobi dzieciak podczas zakupów z rodzicami? Będzie tak długo męczył, aż rodzice mu kupią z nadzieję, że tak duży i tak solidnie wyglądający rower na pewno jest super wytrzymały.

Nie liczyłbym, że rodzice wiedzą coś o DH więc kupią mu taki rower z przeznaczeniem - jazda po trawniku i chodniku. A dzieciak będzie w niebo wzięty i będzie mógł powiedzieć, że ma "maszynę" do DH. Już widzę te "maszyny" w marketach.

 

Zobacz taką ewolucję wśród makrokeszów:

pierwszy był sztywniak, ale wśród prawdziwych rowerów pojawiły się amorki przednie. Następny sezon = makrokesz z czymś co przypomina amorek. potem pojawiły się tylne amorki i makrokesze też zrobiły się na full. W zeszłym sezonie w końcu ludzie usłyszeli o DH i innych dyscyplinach rowerowych. Założę się, że te amorki wejdą do marketów i powstaną makrokesze a'la DH :)

A ludzie to będą kupować...bo tanie.

Napisano
Rst produkowało zjazdowy widelec sigma, klasowo odbiegał od reszty produktów tej firmy a jednak popularny za bardzo nie był w rowerach gotowcach.

 

Chodzi o to, że był lepszy? Nie wiem, w którą stronę odbiegał. :D

 

Ja ta wierzę w ZOOM'a jeżeli faktycznie poprawią prace amortyzatorów i wykonanie. Fajnie by było gdyby na rynku pojawił się kolejny konkurent. Dla klienta konkurencja firm to same korzyści. ;)

Napisano

Sam pozbywam się takiego grata na rzecz sztywniaka CroMo.

Niedługo sezon komunijny, więc się zacznie. A swoją drogą, rodzic kupi nie to co jest porządne tylko to co sprawia pozory porządnego.

Dlaczego?

Bo jest tańsze i wygląda masywniej. Masywnie = niezniszczalne.

Smutne, ale prawdziwe.

Napisano

Sam pozbywam się takiego grata na rzecz sztywniaka CroMo.

Niedługo sezon komunijny, więc się zacznie. A swoją drogą, rodzic kupi nie to co jest porządne tylko to co sprawia pozory porządnego.

Dlaczego?

Bo jest tańsze i wygląda masywniej. Masywnie = niezniszczalne.

Smutne, ale prawdziwe.

 

Dokładnie tak jest. i te amory ZOOMa powstały właśnie po to żeby zapełnić tą lukę. Sama waga już mówi o tym, że jest to mega budżetowe "coś"...

Napisano

Te widelce to żadna nowość. Zoom już lata temu tłukł takie konstrukcje, nawet na dh-zone wisi rower z 1100 i to chyba od 2009 roku. A ogólnie... Zoom, taki właśnie poziom. No i kochane MCU. Kto tego jeszcze używa poza najtańszymi modelami?

 

+ coś ekstra: klik

Napisano
Zobacz taką ewolucję wśród makrokeszów: pierwszy był sztywniak, ale wśród prawdziwych rowerów pojawiły się amorki przednie. Następny sezon = makrokesz z czymś co przypomina amorek. potem pojawiły się tylne amorki i makrokesze też zrobiły się na full. W zeszłym sezonie w końcu ludzie usłyszeli o DH i innych dyscyplinach rowerowych. Założę się, że te amorki wejdą do marketów i powstaną makrokesze a'la DH A ludzie to będą kupować...bo tanie.

Ale taki zoom jak w linkach nie będzie kosztował na tyle mało żeby znaleźć się w marketowym fullu. Przy cenie kilkuset zł w detalu jest za drogi do fula z marketu. W markeciaku wystarczy wyrób widelcopodobny, bo ten rower ma tylko wyglądać. Z takiego samego powodu w makroszitach nie ma damperów, nawet najtańszych, które składają się z czegoś więcej niż korpus i sprężyna.

Napisano

Przypomniały mi się czasy 4 klasy podstawówki, kiedy to miałem zajawkę na "rower żużlowy" Bazą był oczywiście nie kto inny jak dobrze nam znany legendarny wręcz model Wigry 3. Tak Wsadziłem do Wigry amortyzator. Czy działał? Odpowiedź brzmi nie! Po przeczytaniu posta, że zalewają je betonem :) może być całkiem logiczne :P. Nawet tata nie dał rady go ugiąć, lecz powiedział mi to dopiero po paru latach gdyż wcześniej wciskał mi kita, że działa ponieważ nie chciał mnie smucić (tak się tłumaczył). Czy byłem zadowolony z produktu zooma? Oczywiście w końcu jako jedyny na osiedlu miałem Wigry 3 z "amortyzatorem". Podsumowywując w/w wynalazki zooma z betonem na pewno jakoś się sprzedadzą. Panowie owej firmy pokapują się, że to nie wypali, dorzucą więcej betonu do środka, zejdą z ceny i zaraz amor pojawi się na wyposażeniu rowerów hipermarketów.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...