Skocz do zawartości

Auditore

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    170
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Auditore

  1. rzezniol, chodzi raczej o to, że w razie ewentualnej gleby gdy koło z amortyzatorem zechce się obrócić zahaczy o ramę, mogąc tym samym poważnie ją uszkodzić. Z dwupółkami nie ma takiego problemu (albo jest dużo mniejszy), gdyż uderzenie łagodzą odbojniki.
  2. 1. Drake to widelec z asystą powietrzną. Posiada on sprężynę i możliwość dopompowania go powietrzem, jeśli sama sprężyna jest niewystarczająca. 2. Jeśli jesteś pewien jego stanu i nie jest wadliwym egzemplarzem to bez wątpienia warto. 3. Tak jak wyżej - jeśli jest pewną sztuką, będzie pracował bardzo dobrze, oczywiście jeśli dopompujesz odpowiednim ciśnieniem powietrza pod swoją wagę.
  3. Tak, ma po jednej sprężynie w każdej ladze. Dodatkowo w jednej miał elastomer, który już dawno wyciągnąłem. Faktycznie mógłby być trochę bardziej miękki. Dzisiaj go rozłożyłem na części pierwsze, dokładnie wyczyściłem ze smaru i ponownie zalałem olejem - pracuje teraz naprawdę płynnie, ale jednak jest troszkę za twardy. Wcześniej go zalałem bez uprzedniego wyczyszczenia z oryginalnego smaru, to wewnątrz powstała swoista breja, czarna, bardzo klejąca (olej+smar+kurz?) i XCM pracował troszkę skokowo. A nie można zwyczajnie tylko w jednej ladze zrobić sprężynę powietrzną, a z drugiej wyciągnąć oryginalną sprężynę i zostawić lagę pustą? Co przy takiej przeróbce z olejem, nadal można amortyzator zalać, żeby był smarowany olejem zamiast smarem stałym?
  4. Jak myślicie, zwykłego XCM v3 (bez blokady; model 2012) też da radę w ten sposób przerobić na powietrze?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...