Tak, ma po jednej sprężynie w każdej ladze. Dodatkowo w jednej miał elastomer, który już dawno wyciągnąłem. Faktycznie mógłby być trochę bardziej miękki. Dzisiaj go rozłożyłem na części pierwsze, dokładnie wyczyściłem ze smaru i ponownie zalałem olejem - pracuje teraz naprawdę płynnie, ale jednak jest troszkę za twardy. Wcześniej go zalałem bez uprzedniego wyczyszczenia z oryginalnego smaru, to wewnątrz powstała swoista breja, czarna, bardzo klejąca (olej+smar+kurz?) i XCM pracował troszkę skokowo.
A nie można zwyczajnie tylko w jednej ladze zrobić sprężynę powietrzną, a z drugiej wyciągnąć oryginalną sprężynę i zostawić lagę pustą?
Co przy takiej przeróbce z olejem, nadal można amortyzator zalać, żeby był smarowany olejem zamiast smarem stałym?