smw44199

Podczas długotrwałego nieużywania, elektronika przechodzi w stan minimalnego zużycia energii. Podłączenie do ładowania powoduje jej wybudzenie. Mimo wszystko prąd nadal zużywa (znacznie mniejszy, niż przy gotowości do pracy)

Bliitz - 7567 km (szosa, gravel, trenażer) Zigfir - 6985 km (mtb, szosa + trenażer) [3086 km outdoor] michalr75 - 3686 km (Terenówka, Mieszczuch (vintage MTB) SpinOff - 2767 km (szosa, gravel, trenażer) przeciętny - 2300 km (mtb,grv) provayder - 2227km (szosa, MTB) smw44199 - 2107km (cross) Jacekddd - 1920 km (velomobil - rower poziomy) ernorator (gravel, szosa, trenażer) - 1860 km dfq - 1828 km (MTB, gravel, trenażer) thorcik - 1643 (mtb) Revolta - 1401 km (mtb) Cross90 - 1304 km (Szosa, MTB, Cross, Trenażer) CoolBreezeOne - 1297 km (MTB) Zbyszek.k - 1221 km. (trenażer + gravel) Grochu86-1207km (gravel, szosa) Lextalionis - 1127 km (gravel) JWO - 1030km (MTB), Sansei6 - 920 km (MTB) Electronite - 696km (szosa) szczupak56 - 622km (cross 569, mtb 53) TheJW - 573 km (MTB, dojazdowy) spidelli - 561 km (szosa: 433 gravel: 96, MTB: 32, trenażer: 1244 - nie liczę do dystansu) Joker86 - 225 km ( gravel) NeefMe - 183 (MTB) Eathan - 64 km (gravel) l2cz3k - 46 km (MTB)

Optymalnie jest gdy bateria lipo/life/lihv jest naładowana w ok 70%. Mówi sie na taki tryb storage. Generalnie lepiej jak ma nawet 100% niż 5% naładowania i jeszcze spada, to zabójstwo dla aku litowych. Do tego ładowanie takich baterii nie może odbywać siew temperaturach niższych niż 5*C, bo część baterii może siew tej temperaturze krystalizować, co podczas ładowania może doprowadzić do jej zniszczenia. Pomijam drastyczny spadek prądu ładowania (zresztą często wymuszany przez automatykę, która "dba" o baterię) Znowu udajesz, że nie rozumiesz, no co zrobić jak żyć🤣

Próbując mnie zdyskredytować, robisz z siebie głupka? Dlaczego? Przecież mój przekaz był jasny, wiele razy to wyjaśniałem. Da się. Trzeba aku naładować do pełna, a potem je rozładować. Będziemy mieli pojemność. Dobrze jest zmierzyć jeszcze impedancje samych ogniwa, co też nam da bardzo duzo, ale to może nie być już takie proste w zamkniętej baterii😉

Jak przekaż był za trudny, to może zamienię hipotetyczną odległość na pojemność baterii. Miało być np 314Wh, a jest 150Wh, lepiej Ci?🤣

Blablabla, dzielicie włos na czworo, mam podawać milion innych przykładów. Bądźcie poważni.

Kolejny który dzieli włos na czworo 🤣

No już bardziej obrazowo nie mogę Ci tego wytłumaczyć, ale spróbuję. Masz sklep internetowy zlatan rowery cos tam. Kupuję u Ciebie rower elektryczny tzw "leżak". Opinie masz raczej pozytywne, ale zdarza sie opinia, że "burak", "nie uwzględnia oczywistych reklamacji" "długi czas oczekiwania na rozpatrzenie reklamacji" etc. Rower przychodzi. Jest piękna pogoda, wsiadam na niego i po 20km wysiada aku. Miał wytrzymać 40km. Czyszczę rower, opony etc. Nadal jest w stanie wizualnym idealnym. Co powinienem zrobić? Korzystam z 14 dniowego zwrotu? Reklamuję go u Ciebie mając świadomość, że może to potrwać 2-3 miesiące, albo dłużej. Korzystam z gwarancji producenta? Odpowiedź nasuwa sie sama, po co mam sie z tobą boksować"? Mam, nadzieję, że teraz poradzisz sobie z moim przekazem. Pozdrawiam i życzę miłego dnia😉

Przecież rozpatrujemy czysto teoretyczny przypadek w którym okazuje sie, że bateria nie ma deklarowanej pojemności. Co wtedy zrobicie z Waszym zakupem aby szybko odzyskać pieniądze bez zbędnych problemów? Słucham? Sami zaczęliście rozwijać temat i robicie z igły widły, a teraz oczekujecie, że Wam rozwiąże problem😁

Ja zwracam sprzęt który był niezgodny z umową, bo nie posiadał deklarowanego zasięgu. To mi wystarczy.

Jeżeli sprzedający nie poinformował podczas zakupu, że towar jest używany, to tym bardziej skorzystam z prawa odstąpienia od umowy. W czym problem?

Nie interesuje mnie twoja opinia jako sprzedawcy, ale moje prawa kupującego. Możesz lobbować nad ich zmianą👍 "Chamówa" to jest wtedy jak kupujesz rower elektryczny który "leżakował" i zamiast deklarowanego zasięgu zamiast 50km masz 25 i Ty jako sprzedawca rozkładasz ręce i mówisz, że nie możesz mi pomóc bo to nie twoja wina. Dlatego na takich "Januszy" jest dobry właśnie zakup na odległość.

Najlepiej zrobić wszystko za kogoś👍

No i mamy wybrać za Ciebie choć twoja wiedza ogranicza się do tego, ze Deore, to chyba dobre, ale jeszcze jest jakie Cues... Wszystko jedno co kupisz, kup najtańszy bo przecież nie lubisz przepłacać👍

Po co mam coś reklamować jak mam 14 dni na zwrot, bez podania przyczyny? Co tutaj jest niezrozumiałego? Mogę skorzystać z prawa zwrotu, mogę skorzystać z rękojmi sprzedawcy i gwarancji producenta. Mam w d...., że sprzedawca dostanie rower "używany". Jeżeli jest niesprawny (bo bateria "nie trzyma"), to tym bardziej mam czyste sumienie, że postąpiłem uczciwie oddając w określonym czasie😉

To nie było związane ze średnią prędkością? Powyżej/poniżej średniej?

Towar musi pozwalać na wypróbowanie go, więc nadal zwrot takiego roweru jest jak najbardziej dopuszczalny

Kup tego do którego masz najbliżej i nie wzbudza twoich obaw co do stanu technicznego. To tak jak wybór 25 letniego auta. Nie jest ważna marka i wyposażenie, tylko stan techniczny i odległość do tego aby go zobaczyć.

Jeżeli wspiera ANT+ nie powinno być najmniejszego problemu.

Kup przez Internet masz 14 dni na zwrot (nie musisz sie tłumaczyć) gdyby cos nie grało. Jak po pierwszych jazdach będzie ok, to nie masz sie czego obawiać.

Dobry ten z Deca, ale jednej kasety mi sie nie udało odkręcić. Dopiero imadło, bat + młot pomogły na nią.

Przy tak niewielkim przebiegu rocznym, naprawdę nie ma sensu "inwestować" Mam Roama 1 2024. Fajny rower, ale ja robię ok 6tyś rocznie. Unibikę (nawet tańszy) będzie dla Ciebie wystarczający.

Zamontowałem kartridż dostosowany do manetki i manetkę na kierownice do amora: Teraz przynajmniej używam tej blokady, bo wcześniej kręcenie na amortyzatorze było do dupy, choć niektórzy twierdzą w "internetach", że to nie problem...

Myjka ciśnieniowa i deszczówka, albo konewka i deszczówka. Szampon z woskiem do auta też się elegancko sprawdza. Do gruntownego czyszczenia napędu raz na jakiś czas zwykła benzyna i pędzel.

Polaryzację można łatwo sprawdzić. Bierzemy okulary i obracamy je patrząc na dowolny monochromatyczny wyświetlacz ciekłokrystaliczny (np zwykły zegarek). Jeżeli robi sie nieczytelny (czarny), tzn, że okulary są polaryzacyjne.