Skocz do zawartości

HSM

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    600
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez HSM

  1. Nie znam tego Wooma Automagic, ale zakładam, że ma piastę wzorowaną na starym rozwiązaniu Sachs/SRAM Automatix czy Sturmey Archer S2A (symbolu nie jestem nawet pewien). Być może to jest nawet wyrób SA (bo Sachsa/SRAMa dawno nie widziałem nawet w zakamarkach internetu), tylko w jakiejś oemowej wersji, albo po prostu jakiś chiński klon, robiony na wyłączne zamówienie Wooma. W każdym razie koncepcja piasty dwubiegowej, w której zmiana przełożenia była automatyczna (zależna od siły odśrodkowej działającej na ciężarki w mechanizmie piasty) wydawała się genialna, ale nigdy nie zdobyła chyba dużej popularności. Być może przez przyziemne wady czy upierdliwości: to wszystko było realizowane mechanicznie za pomocą sprężynek i ciężarków, więc miało prawo zawodzić, zbyt szybka zmiana biegu w przypadku rowerów na kołach 28" - całość wydawała się być pomyślana bardziej dla kół 26" czy wręcz 24", problematyczna zmiana z biegu szybszego na wolniejszy... Być może w wykonaniu dla Wooma ten koncept jest jakoś lepiej pomyślany - np. dobrano ciężarki i siłę sprężynek do małych kółek i prędkości rozwijanych przez dzieci (w tym oczekiwanej do rozpędzenia kadencji)... Nie wiem... Internety podają, że zmiana przełożenia następuje tu przy ok. 11 km/godz. Jak to się ma do możliwości dziecka, z jaką wówczas musi jechać kadencją, to musisz sprawdzić/obliczyć sam... Jednak nie uważam, że to jest najszczęśliwsze rozwiązanie dla dziecka. Nawet jeśli to będzie działało (oby tak, jak tego oczekujesz) i użytkownik/użytkowniczka przyzwyczają się do korzystania z tej piasty, to nie wyrabia ona żadnych nawyków w korzystaniu z roweru z przełożeniami, nie wprowadza dziecka w materię zmiany biegów, czemu ma w sumie służyć taki pośredni Woom (między jednobiegowym a wielobiegowym), a prawdopodobieństwo wykorzystania umiejętności jazdy z takim automagikiem nie przyda się prawdopodobnie już nigdy, bo nie znam innych seryjnych rowerów z piastą tego typu...
  2. Szybki googling daje niezbyt optymistyczną odpowiedź: https://www.emtbforums.com/threads/bosch-smart-system-and-integrated-light.33662/ Ale może spróbuj wyłączyć poprzez dłuższe przytrzymanie przycisku "+"....
  3. Pytasz o różnicę między hulajnogą a rowerem - naprawdę...? Rower ma siodełko, pedały - hulajnoga nie... Rower nie ma żadnego ograniczenia - możesz nim jechać tyle ile dasz radę lub ile w danym miejscu przepisy pozwalają (jedynie po 25 km/godz nie wspiera cię silnik). Hulajnogą nie możesz jechać ile chcesz, bo nawet jeśli nie znajdujesz się w miejscy, gdzie dotykają cię inne limity prędkości (np. na drodze dla pieszych), to i tak ostatecznie kończysz na ustawowym ograniczeniu 20 km/godz. Czy naprawdę musimy pisać rzeczy tak oczywiste, które są doskonale znane każdemu posiadaczowi prawa jazdy...?
  4. Nie no oczywiście... i dodatkowo każdy ma odblaski doczepione do szprych... Każdy jeździ, na czym chce i tyle. Ważne jedynie, żeby miał świadomość pewnych konsekwencji w razie niekorzystnego splotu okoliczności. I tu nie chodzi o wyrywkową kontrolę i jakiś śmieszny mandat, bo szanse na to są w polskich realiach zerowe. Raczej o sytuację, gdzie pójdzie coś gorzej - a o to przecież w ruchu drogowym wcale nietrudno. I co my tam mamy... odpowiedzialność za wykroczenie w ruchy drogowym (pikuś), za kierowanie pojazdem niedopuszczonym do ruchu, za kierowanie pojazdem bez uprawnień, za brak ubezpieczenia... A pojazd (świadomie nie piszę rower) rzeczywiście chłam...
  5. Dobrze, odpiszę inaczej, bo nie złapałeś sarkazmu... Żeby to był rower (ze wspomaganiem elektrycznym), to musi spełniać określone kryteria. Ten pojazd ich nie spełnia (za mocny silnik, wspomaganie załączane inaczej niż poprzez pedałowanie). Jakbyś się nie upierał, to jest motorower i tak powinien być traktowany (w dodatku bez sensu, bo nie ma homologacji, więc nawet jakbyś chciał, to go nie zarejestrujesz jako motorower). I nie jest ważne z jakimi prędkościami będziesz się nim poruszał. Możesz kupić i jeździć, bo ludzie robią różne rzeczy, ale w momencie jeśli dojdzie do jakiegoś zdarzenia i trafisz na kogoś kumatego (policjanta, strażnika leśnego, pieszego lub kierowcę, w których np. wyrżnąłeś), to naprawdę będziesz miał przefikane...
  6. Kupno motoroweru, którego importer nie poddał procedurze homologacyjnej i tym samym nie możesz go zarejestrować jest bez sensu. Bo oczywiście pozostałe elementy układanki nie są problemem: masz uprawnienia do kierowania tym pojazdem i wybrałeś TU do wykupienia obowiązkowego OC?
  7. Sprawdź, czy producent wybranej przez Ciebie pompki w ogóle oferuje drobne elementy eksploatacyjne, żeby za jakiś czas nie okazało się, że np. uszczelka w głowicy wyrobiła się i nie ma jej czym zastąpić, bo producent traktuje swój wyrób jak jednorazówkę, bez możliwości przywrócenia jej do stanu pełnej sprawności
  8. Tu nie chodzi ani o bajery, ani o jakość... Raczej o niedoinformowanie i owczy pęd młodych ludzi. Zarówno amortyzator jak i dobre hamulce tarczowe są jak najbardziej ok i nie patrzyłbym na nie jak na "bajery". Tylko, że rowery dziecięce (czy młodzieżowe) są dosyć specyficzne. Żeby trzymać się niskich kosztów (bo kto chce wydać na rower na 1-2 lata tyle co na "dorosły" rower, czyli kilka ładnych tys.), wkłada się w nie najprostsze komponenty. Więc będzie amortyzator., ale taki sobie, który najprawdopodobniej poza zwiększeniem masy całego roweru nie będzie działał (tak jak powinien). Oczywiście można do takiego roweru wsadzić porządny amortyzator powietrzny, który ustawia się pod wagę użytkownika, ale taki amortyzator będzie kosztował pewnie tyle co cały rower... Dlatego warto zrezygnować z rzeczy, które są niepotrzebne czy problematyczne (a przy okazji zyskuje się rower lżejszy, co jest nieodzowne jak się ma 10 lat i waży 48 kg). Tylko jak to wytłumaczyć dziecku... Z drugiej zaś strony te proste rowery bez "bajerów" to też nie jest nie wiadomo jaka jakość (w znaczeniu: kupując prostszy rower nie zyskujesz jakoś wybitnie na lepszych komponentach). Bo nawet jak kupisz do bólu prostego Wooma 6 https://www.woombikes.pl/products/6 to płacisz raczej za markę (która być może pomoże w odsprzedaży), trochę doświadczenia w projektowaniu rowerów tylko dla dzieci, być może minimalnie lepsze wykonanie całości, ale nie sądzę, by za te 2800 zł istniała jakaś przepaść w jakości podzespołów w stosunku np. do Superiora F.L.Y. 26". Możesz spojrzeć na stronę Decathlonu z rowerami na kołach 26" https://www.decathlon.pl/sporty/rowery/rowery-26-cali-135-do-155-cm Znajdziesz tam nawet Rockridera za 1299 zł. Są też Romety w kilku wersjach... To wszystko z tym upragnionym pseudo-uginaczem z przodu. Niestety chyba nawet ten najdroższy Rambler za prawie 2 tys. jest na wolnobiegu. To już nie wiem, czy bym nie kupił tego Speca z bikeinn (z drugiego linku post wcześniej). Rowery mtb to nie moja bajka, ale przyznaję, że dla mnie - laika - przynajmniej ma wygląd poważnego-dorosłego roweru. A jak koledzy w internetach pogrzebią, że to marka z USA, to i szacun na dzielni wzrośnie...
  9. Ewentualnie bardzo podobny w założeniach (sztywny widelec, hamulce szczękowe, napęd 1x9) Superior F.L.Y. 26"nawet lżejszy od tego Treka - tylko nie wiem ,czy jest gdzieś dostępny. Inna sprawa, że możesz się zderzyć ze sporym rozdźwiękiem między tym, co mniej lub bardziej obiektywnie uważamy za sensowny rower dla 10-latka (niewielka waga, brak amortyzatora, który dla dziecka o tej wadze pewnie i tak nie będzie działał, zwykłe, proste w serwisie hamulce szczękowe, a nie wymagające od użytkownika minimalnej uwagi hamulce tarczowe). Jak koledzy będą ujeżdżać bezsensowne "wypasione" maszyny z atrapami amortyzatora na przedzie, a on nie, to młody człowiek zamiast wdzięczności może wręcz okazać focha... Wtedy zostaje Ci zrobić krzywdę dziecku (kupić rower o te 3-3,5) kilograma cięższy, bardziej niedostosowany do potrzeb i niestety tym sposobem sprawić mu radość - np.: https://www.tradeinn.com/bikeinn/pl/scott-roxter-26-disc-2022-rower-mtb/139820511/p?_gl=1*1rupcaw*_up*MQ..&gclid=EAIaIQobChMI9N3VhIDQgwMVG2ZHAR0wPgjGEAQYAiABEgJQ3_D_BwE&gclsrc=aw.ds https://www.tradeinn.com/bikeinn/pl/specialized-rockhopper-sport-26-altus-2023-składane-rowery-elektryczne/140416023/p?_gl=1*1q2s3g*_up*MQ..&gclid=EAIaIQobChMI9N3VhIDQgwMVG2ZHAR0wPgjGEAQYAiABEgJQ3_D_BwE&gclsrc=aw.ds
  10. Pewnie tak samo jak w innych przypadkach sprzedaży wysyłkowej rowerów w Polsce. No i nie wszyscy producenci wymagają przeglądów. Co więcej gwarancja u większości producentów jest jedynie na ramę i ewentualnie na nieamortyzowany widelec. Osprzęt czy amortyzatory są objęte gwarancją własną producenta tych części. Ludzie kupują różne rzeczy w Canyonie, Rose czy rzeczonym wyżej B-D.de i to raczej działa (czasem nawet chyba lepiej niż w polskich realiach, bo ochrona konsumenta za Odrą wydaje się lepsza, a czesem niestety nie tak dobrze i się ludziom w internetach zbiera na żale... - zupełnie jak w Polsce). Co do Radona - to taka marka własna B-D.de, to instrukcja nie zawiera wskazań do przeglądu po jakimś czasie... gwarancja jest na ramę (chyba 6 lat na aluminium, ale bez wad lakierniczych). W razie roszczeń, musisz kontaktować się ze sklepem, by uzyskać wskazówki postępowania. Myślę, że wysłanie im (na ich koszt) całego roweru zawsze jest rozpatrywane na końcu. Być może są dopuszczalne naprawy lokalne i zwrot kosztów (jeśli nie przekraczają jakiejś uznanej przez nich kwoty). Jak Cię to nurtuje, zawsze możesz najpierw ich zapytać... No i musisz pamiętać, że nawet wielkie korporacje rowerowe obecne na polskim rynku, wcale niekoniecznie działają tak, jak to sobie wyobrażamy. Kupisz jakiegoś Treka czy Speca wysyłkowo z innego miasta, a pod nosem masz autoryzowanego dealera i warsztat... To wcale nie znaczy, że każdą sprawą ten lokalny punkt musi się zająć. Owszeem, może jeśli chce, ale równie dobrze, może Cię odesłać tam, gdzie faktycznie kupiłeś rower...
  11. @PiotrWie Rowery z Boschem SX mogą myć doskonałym wyborem, ale raczej dla kogoś świadomego, co wybiera... Bo te KTM Macina - jeśli już trzymamy się trekingów, czyli w wersji Sport SX - z blotnikami i bagażnikiem - najciekawiej wyglądają w najlżejszych odmianach SX Prime i SX Elite (16 i 18 kg), ale one na pewno nie będą w takiej cenie. To już raczej mówimy o SX 10 i SX 20 (ponad 20 kg), które są wyceniane jako nowość na 3400-3700 EUR (ciekawe po ile będą za jakiś czas). Tylko pojawia się pytanie - jeśli te rowery będą kosztować co najmniej tyle ile wspomniany wcześniej, wypasiony Radon, który jest wprawdzie 5 kg cięższy, ale też ma baterię 750 Ah a nie 400 Ah, to czy jest to jakaś super okazja. Tylko dla kogoś, komu jednak ta mała bateria wystarczy...
  12. @bogdyn919 pokazując te Radony, chciałem Ci pokazać, że nie musisz się ograniczać do polskich sklepów. Zwłaszcza, że bike-discount.de, bike24.com czy inne duże sklepy np. niemieckie spokojnie sprzedają do Polski i często są to rzecz tańsze niż w najtańszych polskich ofertach - no chyba, że masz super rabat na rower u jakimś sklepie... Ten Radon Relate 9.0 zjada na śniadanie Gianta w kwestii wyposażenia, a i tak kosztuje od niego mniej (nawet jak doliczysz 50 EUR dostawy). Jak przejrzysz całą kategorię e-trekingów w tym sklepie https://www.bike-discount.de/en/bike/bike/e-bike/e-bike-trekking/?p=1&o=14&n=48 to zobaczysz, że w takich samych pieniądzach jest więcej rowerów. Są znane u nas Cube, mniej kojarzone Kalkhofy czy właśnie ten raczej niepopularny w Polsce Radon - choć on w każdym przedziale cenowym b=wypada chyba najlepiej z wyposażeniem. Tak już jest, jak masz na ramie napis Radon, a nie Giant, Trek czy inny Spec... Możesz zobaczyć słabszą odmianę tego Radona Relate 7.0 - mniejsza bateria, 10 biegów, inny widelec, ale i 700 EUR taniej... Co do specjalnego osprzętu w tym Giancie pod elektrykę... 🙂 to panowie w sklepie trochę Cię wpuścili w maliny, a trochę nie... Po prostu dosyć kreatywnie wykorzystali swoją wiedzą a Twoje niezorientowanie. Rzeczywiście linkglide jest reklamowany przez Shimano jako rozwiązanie trwalsze niż dotychczasowe - w tym do elektryków, ale nie tylko do nich. Wprowadzone nieco znienacka do 10-rzędowego Deore 5130 i 11-rzędowego Deore XT 8130 - niejako na próbę, a potem jako podstawowa technologia grup Cues, które mają zastąpić wszystkie napędy chyba poniżej 12-rzędowych. Ale jak to bedzie działało i ile z tych zapewnień Shimano się sprawdzi, dopiero się zobaczy. Na razie nie ma raczej mowy, by pojawiło się w najwyższych grupach. Co do wykorzystania wspomagania, to raczej nie podzielam poglądu, że silnik zastąpi przełożenia. Najrozsądniej jest wykorzystywać rower jak każdy inny i właściwie dobierać przełożenia do okoliczności (oczywiście uwzględniając poziom wspomagania). Skupienie się na wachlowaniu trybami wspomagania zamiast biegami, szybko wyrabia nawyk niezwracania uwagi, na którym biegu jedziesz, bo zawsze silnik Ci pomoże, a to najlepsza droga do samoograniczenia użytkownika w wyborze do zaledwie kilku zębatek i szybkiego zajechania napędu.
  13. https://www.bike-discount.de/en/radon-relate-9.0-750-ms mocniejszy silnik Boscha, większa bateria, 12-rzędowe Deore XT 10-51, RockShox Recon Gold RL, lżejszy i tańszy niż ten Giant... W tym sklepeie są też inne, tańsze trekingi, w tym Radony w słabszej specyfikacji. Sklep legitny, wysyła do Polski, więc nie ma problemu.
  14. Normalna szosa będzie ważyła 7-8 kg, normalny grawel 8-9. To jest punkt wyjścia. Co do zasady jazda nimi powyżej limitu 25 km/godz. będzie nie tylko możliwa, ale nawet przyjemna 🙂 Do dziś pamiętam to wrażenie po posadowieniu się na siodełku niezbyt lekkiej, prymitywnej torówki - po pierwsze - ten rower zaraz się rozpadnie, bo jest jakiś taki delikatny, a po drugie - dwa-trzy ruchy korbą i już nieświadomy jadę 20 km/godz. Jeżeli za punkt wyjścia przyjmujesz rower, który waży w okolicach 14 kg, to musisz coś otrzymać w zamian. Ja po prostu tych plusów nie widzę - nie w przypadku takiego rodzaju roweru... emtb - owszem, elektryczne cargo - jak najbardziej, elektryk miejski, żeby nie spocić się dojeżdżając do pracy - jak najbardziej... Bo po wsadzeniu silnika i baterii do szosy/grawela masz rower, który tym silnikiem rekompensuje dokładnie to, co utraciłeś dokładając do niego ten silnik i baterię. Bez wspomagania nie jedzie jak szosa/grawel, tylko właśnie trochę jak ten Twój cross. A jak masz skorzystać ze wspomagania, to co zyskasz? Prędkość? Nie, bo limit. Zwiększony zasięg? Dyskusyjne, przy tak małej baterii. Pomoc w podjeżdżaniu? Znów, przy tej baterii tylko w bardzo ograniczonym zakresie, jak masz pecha, to jeden parokilometrowy podjazd może ją wyssać do cna. I w sumie to mam gdzieś, kto na tych elektrykach jeździ... starzy czy młodzi, sprawni, czy pozbawieni minimum formy... To jest sprawa tych ludzi. Po prostu przy dzisiejszym stanie technologii wspomaganie w kategorii szosa/grawel - moim zdaniem - nie daje wymiernych zysków, zachowując charakter jazdy tą kategorią rowerów...
  15. Żadna. Po prostu spełnia podane kryteria: grawel z nowym apexem do 10 tys.(w zależności od kursu, będzie się łapał, albo będzie minimalnie ponad limit) -a że go nie było wśród wymienionych, znalezionych rowerów, to podaję... Proste...
  16. Grawel może mniej, ale szosa w 100% kojarzy mi się z lekkością, dynamiką - i to zarówno w wymiarze liczb jak i wrażeń. te rowery są lekkie na wadze i wizualnie w odbiorze... Jak do tego dodasz silnik (nawet taki w piaście) i baterię, to nie ma bata, żeby zachować te podstawowe cechy roweru. Producenci wiedzą, że nie mogą do takiego roweru wsadzić kloca 750 Ah i potężnego silnika, więc ograniczają się do rozmaitych wynalazków jak Mahle, Fazua. Ale nawet z nimi to jest jazda po bandzie, bo rower tyje na potęgę i w sumie godząc się na te kompromisy niewiele się dostaje... Bo przecież to są rowery do pokonywania długich dystansów, nierzadko z pokaźnymi przewyższeniami. A w tych rowerach dla oszczędności wagi i niezepsucia do cna wyglądu roweru, baterie są malutkie (250 Ah), które wystarczą na sensowne wspomaganie na góra jeden, dwa solidne podjazdy. Całą resztę trasy musisz walczyć z ciężkim rowerem z końcówką zasilania... To nie są monstra enduro, gdzie to czy rower waży 20 czy 23 kg. już nie ma znaczenia, a w zamian można wsadzić potężną baterię 750 Ah lub większą... Nawet jak rower będzie miał nowego Boscha SX z baterią 400 Ah, jak nowy Canyon GrizlON, to waga podwaja się w stosunku do zwykłego Grizla, a rower zaczyna przypominać lekkiego mtb... EDYTOWANE: No i dochodzi ten wspomniany przez @kipcior problem limitu wspomagania. Może nie tak bezpośrednio jak on, ale mi też nie widzi się sensowność e-szosy, e-grawela. Jak chcesz korzystać ze wspomagania, to trzymasz się prędkości poniżej limitu, albo gdzieś w okolicach, co przy zasobach baterii kończy ci przygodę baardzo szybko, no i prędkości <=25 km/godz to dla tego typu rowerów turlanie się... Jak jeździsz szybciej, nie korzystasz ze wspomagania... Możesz wtedy oszczędzać prąd na podjazdy (gdzie i tak jesteś raczej wolniejszy), ale to też znaczy, że przez cały pozostały czas walczysz z dodatkowymi kilogramami, co zabija przyjemność z jazdy...
  17. Jak może być apex 11-rzędowy to jeszcze tańszy od polygona jest NS Rag+ 3 z niemieckiej wyprzedaży https://www.bike24.com/cycling/bikes/road-bikes/gravel-bikes?dynamicAttributes[54][419]=419&dynamicAttributes[58][428]=428&sort=price_asc A jak musi być apex 12-rzędowy, to minimalnie ponad 10 tys. będzie jeszcze Specialized Diverge Comp E5 z tego samego źródła https://www.bike24.com/cycling/bikes/road-bikes/gravel-bikes?dynamicAttributes[54][419]=419&dynamicAttributes[58][429]=429&sort=price_asc lub od Hiszpanów https://www.tradeinn.com/bikeinn/pl/specialized-diverge-e5-comp-700-apex-eagle-2024-rower-gravelowy/140415983/p?utm_source=google_products&utm_medium=merchant&id_producte=141433195&country=pl&gad_source=1&gclid=EAIaIQobChMI45ej-vvkhAMV1lSRBR1z2wPwEAQYASABEgI6ZfD_BwE&gclsrc=aw.ds Tylko w tym specu jest Apex Eagle - czyli z kasetą mtb
  18. Tak mi przyszło do głowy, że na konkurencyjnym forum od jakiegoś czasu komentuje się (i ocenia jako dobrą okazję) dumpingową wręcz wyprzedaż w hiszpańskim Bikeinn takich rowerów: https://www.tradeinn.com/bikeinn/pl/specialized-chisel-ht-29-rower-mtb/138267698/p Zupełnie nie orientuję się w mtb. Nie wiem na ile to jest okazja, ale zakładam, że tąpnięcie ceny z katalogowej o połowę, to jest coś. Nie mogę też ocenić komponentów i w ogóle przydatności takiego roweru, do leśnej rekreacji @Niemiec - tu muszą pomóc inni - ale zakładam, że gdyby to było sensowne, to miło wydać 3500 zł na rozpoczęcie przygody zamiast 12000. Ten Chisel ma limit wagowy 136 kg. Sklep jest legitny i wysyła spokojnie do Polski. Promocja jest chyba duża, bo rowery wrzucane są partiami i co jakiś czas ich brakuje...
  19. Padły tu słowa o tym, czy młodemu, zdrowemu człowiekowi wypada iść w stronę elektryka, kontrowane opinią o zbawiennym wpływie takiego roweru na motywowanie użytkownika do wysiłku... Czyli w sumie taki stały standard, jak w wielu tematach o elektrykach 🙂 Ale bez względu na to, czy ktoś uważa, że komuś elektryk już wypada albo jeszcze nie..., to nie da się zaprzeczyć, że akurat przy założonym przez @Niemiec budżecie taki elektryk raczej wypada słabo, bo za 12 tys. masz wypasiony rower bez wspomagania (możesz przebierać w różnych modelach). Jak w tym samym budżecie muszą się jeszcze zmieścić silnik, bateria i sterowanie, to nie ma bata, żeby reszta roweru dalej była równie wypasiona, a i zbiór modeli, z których wybierasz się kurczy. Sam musisz zdecydować, co wolisz... Dobrym przykładem jest ten wymieniony przez Ciebie Scott. Wydasz 12 tys. na rower z 9-rzędowym napędem, na podstawowych hamulcach ze sprężynowym amortyzatorem. Zobacz, za ile byś kupił taki rower bez elektryki... A w dodatku napęd w tym Skocie też nie jest zachęcający. Co z tego, że centralny Bosch, jak z linii Active Plus (55 Nm) z nie za wielką baterią 500 Wh - to jest napęd przez Boscha kierowany do rowerów miejskich, rekreacyjnych, turlania się wokół komina... Zresztą, jak Ci tego typu rower odpowiada, to szukaj nawet za granicą, bo bardzo podobnego w założeniach znajdziesz taniej - np. https://www.bike-discount.de/en/cube-reaction-hybrid-performance-500-metallicbrown-n-orange Tylko, że to cały czas są kompromisy... Może rzeczywiście, rezygnując z silnika, warto rozważyć coś solidnego, z lepszym szpejem, a i tańszego...
  20. Nie ma takie potrzeby ani racjonalnego uzasadnienia - chyba, że Twój rower TT jest wyjątkowy i mieścisz w nim opony szerokie jak balon. Wówczas mógłbyś pomyśleć o komponentach wide, bo taka korba ma wówczas 5 mm dłuższą oś, linia łańcucha zwiększa się z 45 mm do 47,5 mm, zwiększa się też q-factor. i jest więcej miejsca na bardziej rozszerzone chainstaye - czyli jakbyś chciał zbudować rasowego grawela z kapciem 55 mm (nie zapominając o dopasowanej przedniej przerzutce też w wersji wide) 🙂 Suport 86,5 jest jak najbardziej szosowy i pozwala zastosować jak najbardziej szosową korbę nie-wide. Zostanie ci jeszcze miejsce na osi, żeby umieścić tam wymaganą podkładkę po stronie napędowej (s. 6. w https://www.sram.com/globalassets/document-hierarchy/user-manuals/sram-mtb/drivetrain/dub-mtb-and-road-cranksets-and-bottom-brackets-user-manual-eeu.pdf). SRAM oferuje (nie licząc wersji ceramicznych) dwa suporty pod tą mufę: 00.6418.025.000 i 00.6418.016.004 (opisywany jako wide), ale to są dokładnie te same suporty, tylko pierwszy ma w zestawie jedną podkładkę 3 mm, a drugi dwie podkładki (5,5 mm i 2,5 mm), żeby móc zainstalować korbę wide o dłuższej osi, zgodnie ze tabelką z instrukcji.
  21. Czemu ma nie działać? Wymieniłeś aktualne komponenty ze spójnego systemu, to nie będzie problemu, choć są pewne uwagi: ad. 3 Jeżeli korzystasz z kaset 10-33, to równie dobrze wystarczyłaby Ci przerzutka z krótszym wózkiem (obsługująca do 33 zębów), ale niestety w obecnej wersji Force'a (D2) chyba już takich przerzutek nie ma. W poprzedniej wersji Force'a (D1) były oraz ciągle dostępnym Redzie są przerzutki z krótszym wózkiem (ich zaletą jest obsługa - poza 10-28 i 10-33 - także ciasnych kaset do 26 zębów). Przerzutki oznaczone jako 36T obsługują 10-28, 10-33 i 10-36. ad. 4a i 4b Widać, że nie możesz się zdecydować, bo albo masz blaty 50/37, albo 48/35, więc nie wiem, w którą stronę zmierzasz. W dodatku w każdej z tych korb pomiar jest zupełnie inny. Force ma pomiar zintegrowany z blatami (dokładniejszy, dwustronny, a całość jest lżejsza, sztywniejsza i bla bla bla, ale jak wyrzucasz zajechany blat, to chyba wyrzucasz całość razem z pomiarem). Rival ma pomiar zintegrowany z osią (jednostronny, chyba mniej dokładny - nie mam doświadczeń z pomiarami - ale za to do korby mocujesz zwykłe zębatki direct mount - jakie chcesz: Reda, Force'a, Rivala i jak je wymieniasz, to nie ma to wpływu na pomiar). Zresztą do Force'a też jest taka wersja pomiaru (jednostronna, zintegrowana z osią), ale chyba nie występuje jako gotowy komplet do sprzedaży, tylko jako upgrade https://www.sram.com/en/sram/models/pm-frc-assy-d2 ewentualnie jako zestaw z jednym blatem https://www.bike-discount.de/en/sram-force-axs-dub-powermeter-1x12-speed-crank-40t gdzie trzeba by dokupić podwójny blat. Chyba w SRAMie zakładają, że z Forcem będą jeździć zawodnicy równie majętni co z Redem i domyślnie oferuje się im raczej to rozwiązanie w pełni zintegrowanego pomiaru/pająka i blatów. Możesz też zrezygnować z korby z pomiarem w osi (Rival, Force) i wcale nie kupować tych blatów integrowanych z pomiarem (Force, Red) - tylko do zwykłej korby kupić pająk z pomiarem https://www.sram.com/en/sram/models/pm-axs-spdr-d1 i do niego dokręcać osobno blat duży i mały... tak długo jak SRAM będzie oferował swoje blaty w BCD 107 mm , choć jak widać, bardzo chce iść w stronę pełnej integracji i montażu blatów direct mount. ad. 6 Jeżeli przechodzisz ze 105, to zakładam, że chcesz w tym rowerze zostawić dotychczasowe hamulce i klamki tri, bo nic nie piszesz o klamkomanetkach SRAMa. Tymczasem w instrukcji do tych bezprzewodowych blipów https://www.sram.com/globalassets/document-hierarchy/user-manuals/sram-road/electronic/wireless-blips-user-manual-eeu.pdf stoi jak byk, że Manetki Wireless Blip nie mogą zostać sparowane z systemem AXS bez modułów sterujących AXS (AXS Shift Brake Controls, BlipBox lub VukaShift). Czyli przynajmniej na etapie parowania musisz te klamkomanetki mieć, albo przeznaczony dla rowerów tri moduł sterujący BlipBox. Chyba że się coś zmieniło i jedynie nie zaktualizowano instrukcji. No i pamiętaj, że te bezprzewodowe blipy to takie jednorazówki. Po wyczerpaniu baterii kupujesz nowe...
  22. @Ensa Być może te uwagi powyżej wynikają z pewnej niespójności w Twoim pytaniu. Nie sądzę, by komuś tu chodziło o jakąś złośliwość czy uszczypliwość. Wydaje mi się, że jesteś zagubiona na dwa sposoby: 1. piszesz o rowerze do jazdy po mieście, w dodatku mąż wspomina o błotnikach - co w sumie bardzo sensowne, jak się chce np. wykorzystywać rower do codziennej komunikacji, dojazdów do pracy. Od razu mam przed oczami jakiegoś elektrycznego trekinga lub rower, który będzie określany mianem urban/hybrid. Tylko, że zaraz później piszesz o jeździe po lesie, kołach 29", a to stawia mi przed oczami jakiegoś rasowego twenrynajnera. Tyle że to są dwa różne rodzaje rowerów. Musisz się zdecydować, do czego przede wszystkim będzie wykorzystywana ta maszyna. 2. piszesz o nowym napędzie Boscha SX i dobrze, bo trend lżejszych silników (zwłaszcza do rowerów mniej obciążanych) wydaje się sensowny i to stawia dyskusję na pewnym poziomie odniesienia: rowery z firmowym (Bosch/Shimano) silnikiem centralnym, baterią w ramie, a nie gdzieś doczepioną do ramy. A jednocześnie pada kwota 10 tys. Tylko, że to nierealne, bo ten SX jest zupełną nowością i rowery z tym napędem (KTM Macina, Riese & Müller Culture, Cannondale Tesoro Neo Carbon) to jest poziom cenowy raczej 5 tys. ale euro. Nawet jak zmienisz oczekiwania co do silnika i poszukasz modeli na wcześniejszych silnikach ze stajni Boscha czy Shimano, to cena zjedzie w dół, ale to dalej będą raczej okolice 3 tys. euro. Tańsze rowery będą kompromisem - albo co do marki (co nie jest takie głupie - np. Decathlon ma górskie Rockridery z silnikami chyba Brose i bateriami w ramie za12-15 tys. zł), albo komponentów lub koncepcji elektryka (silnik Bafanga, bateria doczepiana do ramy a nie schowana lub w najtańszych propozycjach silnik w piaście). Zgadzam się też z kolegą wyżej, że w sumie jesteś "łatwym celem" dla sprzedawców, bo nie do końca wiesz, jaki miałby być ten rower oraz nie łapiesz tych niuansów. czy dana konstrukcja to jest coś współczesnego, czy też koncepcja danego roweru trąci nieco myszką...
  23. HSM

    [Piasta] Shimano Nexus

    Przyszło mi jeszcze do głowy, że gdzieś - w kontekście użytkowania tego typu piast (3 biegi, mała rozpiętość przełożeń) - przeczytałem poradę wziętą od Sheldona Browna, żeby planować przełożenia dla normalnej jazdy na biegu trzecim, a pozostałe niższe biegi traktować jako swoistą rezerwę na ruszanie spod świateł, czy jazdę pod górkę. W przypadku tego Nexusa - kierując się powyższą zasadą - mógłbyś przyjąć wyjściowe przełożenie np. 48/21 (2,29, co teoretycznie nie mieści się w specyfikacji, ale ta specyfikacja poleca bardzo podobną kombinację 41/18, która jest jeszcze bardziej miękka - 2,28), a to pozwala mieć w miarę normalne, "przelotowe" prędkości(na wyższym biegu to da przełożenie 3,10, gdzie przy kadencji 80 osiągasz ponad 32 km/godz.) i jednocześnie masz do dyspozycji lżejsze biegi (2,29 gdzie przy tej samej kadencji turlasz się ponad 23 km/godz. oraz 1,67 na te najcięższe przypadki).
  24. HSM

    [Piasta] Shimano Nexus

    Cóż... input ratio nie jest czymś, do czego przykłada się specjalnie istotną uwagę, zwłaszcza że mówimy o komponencie naprawdę tanim, więc ludzie jeżdżą z różnymi kombinacjami i w internecie spokojnie znajdziesz zapewnienia, że przełożenie 2.0 jest w porządku. To nie jest Rohloff, którego zaleceń będziesz się trzymał, pamiętając, ile kosztuje ta piasta. Jednak nie da się uciec przed faktami - https://si.shimano.com/en/pdfs/dm/SG0005/DM-SG0005-05-ENG.pdf na stronie 6. masz wyraźnie: It is recommended that the front chainring be set so that the gear ratio is about 2.3 (3R40 / 3R45 / 3D55 / 3C41) or 2.6 (3R75). Example In the case of 2.3: F41T to R18T, F42T to R18T In the case of 2.6: F41T to R16T, F42T to R16T To, czy będziesz się trzymał tych zaleceń, zależy wyłącznie od Ciebie. W sumie w razie uszkodzenia piasty większym kosztem może się okazać przeplatanie koła niż sam Nexus :-). Z tym momentem pod górkę, to oczywiście dobrze łapiesz zależność, ale z drugiej strony input ratio dotyczy wyłącznie biegu neutralnego, właśnie po to żeby nie komplikować zagadnienia i nie zmuszać użytkownika do ekwilibrysttycznych obliczeń. Jeżeli producent podaje bezpieczne input ratio dla biegu x1 to zakłada się, że piasta zniesie odpowiednio duży zakres sił/momentów (oczywiście w granicach rozsądku, a czasem w granicach opisanych w specyfikacji, choć w nexusie chyba nie znajdziesz tych wartości) zarówno na tym biegu 1x jak i x0,73 oraz x1,36. Nie, nexus to nie jest narzędzie do górskiej wyrypy... Jak pisałem wcześniej, to tania i w sumie solidna przez swoją toporność piasta do miasta. Tylko nie wiem, jak Ty definiujesz te pagórki, bo wspomniane przez Ciebie podjazdy 15-16% to już chyba są konkretne górki... Jak widzę takie wartości, to raczej moje myśli idą w stronę napędu, gdzie rozpiętość przełożeń będzie większa niż w tym nexusie. Z drugiej strony wspominasz o okazjonalnym użyciu i tu nawet w na jakichś pagórkach (tylko takich prawdziwych pagórkach a nie ściankach) i to na niekoniecznie wspaniałej nawierzchni ten nexus powinien po prostu działać. Jak jeździsz i gdzie chcesz jeździć tym rowerem -wiesz Ty. Gdybym miał dostępnego taniego nexusa, to bym się pewnie zdecydował, zwłaszcza, że to dobrze się wpisuje w prostotę roweru, który opisałeś na początku - chociażby żeby się przekonać, czy to się sprawdzi...
  25. HSM

    [Piasta] Shimano Nexus

    Nexus jest jest w sumie toporną, ale przez to niezwykle żywotną piastą i w ogóle bym się nie przejmował uszczelnieniem łożysk, cokolwiek masz na myśli, bo to są woły robocze całkiem znośnie radzące sobie w tak niewdzięcznych zastosowaniach jak chociażby rowery miejskie/publiczne. Na pewno nie zabije jej jazda po mokrej drodze. Gdyby tak było, jak piszesz, to tysiące takich rowerów zamiast stać pod chmurką i czekać na wypożyczenie tylko by wypatrywało serwisu... Twoim zmartwieniem może być przyjęte za niskie input ratio. Manual mówi, że w zależności od wersji powinno to być nie mniej niż 2,3 lub 2,6. Zestaw 42/22 daje 1,91 (na najniższym biegu x0,73 to daje 1,39, na najwyższym x1,36 to daje 2,59 ). Jazda z input ratio poniżej minimum może sprawdzać się znakomicie przez lata, ale to zawsze jest wbrew specyfikacji, a jeśli chcesz "depnąc", to tym bardziej bym się jej trzymał.. Żeby trzymać się specyfikacji, musiałbyś przyjąć np. zestaw 42/17 (2,47, co daje na pozostałych biegach 1,8 i 3,36) lub 49/21 (2,33, co daje na pozostałych biegach 1,7 i 3,,17).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...