-
Liczba zawartości
2 571 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez Wojcio
-
[+/- 2000 zł] Rower miejski dla cioci do +/- 2000 zł
Wojcio odpowiedział Sedini → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
Indiana ma przynajmniej hydrauliczne hamulce. Ale ważniejsze - jak ogólnie sprawna jest szanowna ciocia? Czy poza oglądaniem w necie przymierzała się do rowerów. Głównie chodzi mi o pozycję. Np. moja żona, która jest też ciocią dla swojego siostrzeńca preferuje rower miejski z dość sportową pozycją, a inne ciocie wolą siedzieć prosto, bo np. nadgarstki nie wytrzymują obciążenia. Jak ta ciocia ma problem z nadgarstkiem to może powinna mieć bardziej klasyczny rower miejski z wyprostowaną pozycją. Druga sprawa to błotniki i osłona łańcucha - ważne do jazdy w mieście w normalnym ubraniu. To przykład mieszczucha na problemy z nadgarstkami. https://www.decathlon.pl/p/mp/romet/2228542-20-l-rower-romet-art-deco-eco-rozowy-mat-koszyk/_/R-p-3c1c4426-efd6-4957-8170-9ae2761bf587?mc=3c1c4426-efd6-4957-8170-9ae2761bf587_c24&c=Różowy -
[Tarcza hamulcowa] grubość tarczy hamulcowych
Wojcio odpowiedział DaRo123 → na temat → Hamulce rowerowe
Raczej problem z pomiarem, oczywiście mogło by być 0,8, ale wówczas widział byś bardzo wyraźny rant na granicy obszaru ścieranego przez klocki. Cyfrowa suwmiarka? Zerowałeś? Tańsze cyfrowe wymagają po każdym włączeniu zerowania - ściskasz do zera i wciskasz guziczek. Dodam, że jak klocki nie sięgają do zewnętrznej krawędzi, to zwykła suwmiarką słabo się mierzy, bo jest rant. Do tarcz są specjalne suwmiarki z innymi szczękami. Ale tu błąd działa w drugą stronę. -
[opony] czy można mieć inną szerokość niż wcześniej
Wojcio odpowiedział Ten.co.nieumie.w.rower → na temat → Sprzęt rowerowy
Raczej widuję się szerszą oponę z przodu niż z tyłu. Wynika to i z faktu, że zwykle widelec mieści szerszą, ale też i z potrzeby lepszego tłumienia i przyczepności z przodu. Nie jest to jednak 11 przykazanie. Można oczywiście mieszać producentów, ale wtedy trudno mieć pewność, że przednia się będzie przynajmniej lepiej kleić, a tylna rzeczywiście będzie mocniejsza. -
Mam od lat, może nie tak bardzo rowerowy, ale bogaty. Jednak w nietypowych przypadkach nóż albo szczypce mogą się przydać Z tego gatunku wolę Leathermana Charge Ti - wieczysta gwarancja, dobre noże, wygodne kombinerki - pilniki i można przyłożyć większą siłę. To terenowe narzędzie numer dwa i to mimo, że nie lubię w terenie narzędzi z wymiennymi bitami - już się naszukałem w trawie... W rowerze widzę taką gradację potrzeb: Regulacje - sztyca, klamki - prosty imbus zawsze pod ręką - mini multitool gdzieś przyczepiony - u mnie Giant w korbie. Dokręcanie przed jazdą - wygodne klucze w tym dynamometryczny - skrzyneczka Awarie w terenie - skuwacz, nóż, łyżki i oczywiście multitool. Wykraczające poza multitool narzędzia w torbie - biorę tylko na wycieczki, nie do bikeparku Serwis domowy - raczej pojedyncze klucze albo duże imbusy - skrzynka albo ściana w garażu (albo obie te sprawy). Całe lato mam w aucie dużą skrzynkę narzędzi.
-
Proszę bardzo OTO ON.
-
Po pierwsze do czego: Do wożenia na wycieczki: CRANK 17 - mój ulubiony, ale zastąpiony przez Giant Clutch Giant Clutch - chowany w oś korb multitool ze skuwaczem. Mały (mała dźwignia) ale super wygodny - zawsze w rowerze, magnes świetnie trzyma, jest skuwać i potrzebne klucze. Do użycia stacjonarnego: GorillaGrip - duży scyzorykowy zestaw imbusów - pancerny jak niewiem co. Prędzej urwie śrubę. Twardy, mocny, wygodny, zapewniający dość długą dźwignię. Nie wiem, czy nadal tak trzymają jakość, no mój ma kilkanaście lat. Skakałem po nim, używałem przedłużek. Crank Brothers m10. Mniejszy, OK jak praca mała na wyciąganie pojedynczych kluczy. Wrench Force U.S.A - mój dziadunio - nadal w formie, ale to już historia. Ciężki, krótki ale twardy. Czego nie polecam: Malutki ParkTool - wydawał się taki słodki, taki malutki, ale klucze nie są precyzyjne i łatwo uszkodzić gniazdo.
-
Dziękuję, nie pomyślałem o tak dalekich stronach . Zamówiłem z Ali 20 sztuk za 12 PLN z dostawą. Jak kto będzie w potrzebie, to się podzielę. Sam potrzebuję kilka, bo poza tym zgubionym mam też złamane paseczki. A potem znalazłem 200 sztuk za 8 PLN z darmową dostawą ….
-
Zgubiłem kapturek odpowietrznika na zacisku 520. Widzę, że nowe, Shimano, kosztują ok 40pln za sztukę plus dostawa. To czysty bandytyzm. Do motocykla kosztują 6pln. Może źle szukam, kupiłbym kilka, ale w cenie odpowiedniej klasie produktu. Czy to taki rozmiar ja w skuterach? Czy są jakieś lepsze źródła tego towaru?
-
Ja mam canyona 125, a córka zwykłego (AL 6) i to są dwa różne rowery. Co prawda 125 jest wyjątkowo „enduro” jak na skok 125/140 - z widelcem Fox 36 a nie 34 jak zwykle przy takimi skoku i ma geometrię „enduro”, ale tył jest mocno progresywny, co sprawia, że rower jest specyficzny - sporo wytrzyma, mało buja na podjazdach, ale nie jest komfortowy - skok z tyłu daje się wykorzystać przy naprawdę mocnym łupnięciu. To może być i zaleta i wada. Dla mnie na wycieczkach się sprawdza, bo rower bardzo pomaga na trudnych technicznie (jechanych wolno) zjazdach i jest jednocześnie miły w podjeżdżaniu - jak trail (mój nie jest cięźki, bo to CF8). Pełny Spectral to w porównaniu poducha, która łyka prawie wszystko. Jest moim zdaniem lepszy do skakania i ostrzejszej i jazdy grawitacyjnej, ale nadal to nie jest rower typowo bikeparkowy - to też rower do ambitnych wycieczek. Ale nawet dziewczyna (szczupła) uważa, że mógł by być jeszcze solidniejszy (widelec). Marzy jej się widelec ZEB. Koleżanka ma Torqua. Ale Torque nie jest marzeniem córki, bo bo już nie akceptuje większej masy (pewnie karbonowego by przygarnęła). Podsumowując - sugeruję Spectrala o pełnym skoku, zaś 125 polecam w dwóch przypadkach. Dla gościa jak ja, który nie lata za szybko, ale nie boi się stromizn i zakrętów - jako rower ścieżkowy o zwiększonej zdolności zjazdowej, oraz dla gościa co lata na maszynowych A-Linach i jest na tyle dobry, że duży skok nie jest mu konieczny do ratowania lądowań, zaś charakter 125 pomaga na wybiciach (pop jest dobry). Pewnie sam teraz bym się skusił na pełny skok Spectrala, ale zakupu i roku ze 125 nie żałuję. Czekaj spokojnie. Pojawią się i rowery i promocje.
-
[torebka mocowana jakuchwyt koszyka na bidon] Co innego niż Canyon?
Wojcio odpowiedział grabek → na temat → Sprzęt turystyczny
Dobrze, że szukasz alternatywy. Ta Canyona ani wygodna ani trwała. A ja nie mogę dać pod siodło bo przy opuszczonym nawet mała może zaczepiać o koło przy ugięciu. -
[6-8 tys.] MTB na Singletracki i trasy Flow.
Wojcio odpowiedział Malin77 → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
Dodatkowo full pozwala podjeżdżać nierówne odcinki na siodełku co poprawia trakcję i oszczędza siły. Minus to kasa - koszt zakupu i serwisu. Ja mogę być niewiarygodny- na fulla wsiadłem 20 lat temu… -
Ten full to atrapa. A Sobek82 znalazł prawdziwy rower.
-
To miałem na myśli - jak zostawimy kasetę no najlepiej iść w GX, a nie w Shimano. No chyba, że jakaś kaseta od Grbaruka pod kolor ramy. . I w GX jak pisałem biegi w obie strony wrzuca się kciukiem. Wszystko gra. W Shimano to trzeba by się jeszcze zastanowić nad pasowaniem klamki do manetki. Do tego teoretycznie można zmieniać na raty. Wpierw przerzutkę a jak nie będzie WOW, to manetkę.
-
W SRAM GX z linką w obie strony biegi zmienia się kciukiem i nie ma (jak w Shimano) opcji wskazującym. Shimano może być bardziej serwisowane, ale zapominamy, że SX ma pewnie bębenek zwykły i kasetę od 11s i tu jest blokada upgrade - zostanie jakaś podstawowa kaseta, pewnie z SX i dlatego stawiam na GX dla homogenicznego napędu.
-
Córeczka ma taki i jest bardzo zadowolona. Ty jesteś cięższy, więc może taki? - ma takiego Sam Pilgrim i koleżanka córki - widelec sztywniejszy, konstrukcja solidniejsza, ale aktualnie nie ma promocji - a znając Canyona na pewno będzie - trzeba poczekać. Najbardziej oszczędne rowery do skakania robi Dartmoor. Moim zdaniem minimum to widelec z goleniami 35mm i więcej i to z taki ciut lepszy (bomber, fox 35, Lyrik, ZEB, Fox 38..... itd). , napęd 1x12 (jak nie tylko z góry) od poziomu Deore albo GX w górę, markowe hamulce i koła. Bo teraz jest sporo promocji i można wyrwać rowery lepszych marek - 13.000 to znów pozwala zbierać, jak się taki okazję. A jakie ty masz typy?
-
Producent widelca dopuszcza (jeśli to suntour NEX) tarczę 180. https://www.srsuntour.com/pl/products/fork/SF20-NEX-7487.html
-
Nie będzie, poza koniecznością zlania mleka i przetarcia szmatką. Oczywiście można bawić się w czyszczenie i opona może być trochę oblepiona, ale jak kupujesz koła już bez opon, to nie widzę przeciwskazań.
-
Jak jeden mały jest za mały to można dwa. Ja mam taki. Wbrew pozorom ten górny nie przeszkadza. Fillock ma też nowy model - krótki, ale szeroki. Ja mam te małe. Ten na trytytkach trzyma się super mocno. Oryginalne paski Fidlocka nie są takie dobre.
-
[Plecak z bukłakiem] Mały plecak z bukłakiem dla drobnej kobiety.
Wojcio odpowiedział seba8121 → na temat → Ochrona, dodatki, akcesoria
Wygoda nerki bardzo zależy od budowy ciała - jednym jest wygodnie, inni są przecięci w pół. Moja żona nie toleruje nerek. Ma plecak Giant - plecak OK, ale bukłak, a konkretnie ustnik CamelBack jest znacznie lepszy. Natomiast podstawowy ustnik z Deca jest bardzo słaby. Na pewno warto kupić plecak dedykowany na rower (aby się dobrze trzymał na pochylonych plecach) ale nie należy przesadzać z „małością” bo a to kurteczka, a to sweterek - no chyba, że ktoś ma kilka na różne warunki. Ja używam nerki Camelback (świetna) i plecaka Shimano - taki sobie - choć jestem facetem, to raczej z tych węższych. -
Kolega ma takiego ekstrema - alfine, napęd paskiem gates i hamulce tarczowe hydrauliczne, a do tego opony masywy (bez powietrza) - siada i jedzie. Ja mam ciut gorzej - nexus, łańcuch w obudowie chainglider (nie jest hermetyczna, ale osłania całkowicie łańcuch i zębatki, więc wszystko może być mocno tłuste i nie brudzi) oraz hamulce obręczowe Magura HS11. Oczywiście ramy alu. Kolega ma sztywny widelec, a ja headshock, który na teleskopie ma harmonijkę ściągniętą opaskami. Oczywiście jest kwestia piast, czy suportu, ale szczególnie to bardziej ekstremalne rozwiązanie znacząco obniża pracochłonność. Ale ja pracuję teraz z domu, rower czysty, może raz w tygodniu ruszę