Skocz do zawartości

spidelli

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    6 074
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    102

Zawartość dodana przez spidelli

  1. @zekker Do tego było takie nosidło z dermianych pasków. Troczyło się toto do plecaka czy pasa. Pamiętam rodzinną wycieczkę za smarka, mieliśmy ten sprzęt na wyposażeniu. Na postoju kuzyn poczuł zew natury - poklusował do lasu z tym dyndającym bidonem przy pasku, żeby znaleźć intymne miejsce ale dogonił go krzyk jego ojca: - tylko nie os*aj sobie bidonu! 🤣
  2. Bo zamienić, nie zamienić....
  3. Bo Cherubin nie wymiękł
  4. Kurde, Panie @Sobek82 Pan jesteś z Gryfina? Byłem 2 dni w okolicy Wiozłem namiot, żeby spać w Atolu
  5. Bo szybkie tankowanie i lecimy dalej...
  6. Bo rudy zaspał: @skom25 Tu to ranny ptaszek jesteś
  7. Bo klasycznie: zachód słońca nad jeziorem....
  8. Kurcze, ja mam dwa gravele, a na co mnie trzeci 🤭 Chyba że zrobię z niego takie MTB na Drogę do jazdy po łatwiejszych singlach
  9. Tych dodatkowych oczek na widelcu to zazdroszczę, gdybym miał coś montować to wolałbym te koszyki trzymające worki niż stricte bagażnik i sakwy.
  10. Rower jest chyba na tyle mało popularny, a i może nie wszyscy traktują te przekosy jako problem, że ciężko coś znaleźć w sieci poza recenzjami roweru... Niemal nikt się nie chwali przeróbkami.
  11. No właśnie, sądzę, że i tak masz po bożemu a u mnie była rzeźba, z powodu zastosowania kwadratu w miejsce grupowego suportu i korby. Widziałem wpis w komentarzu na anglojęzycznej stronie z recenzją DSX - gość twierdził, że wsadził tam GRX 36T. Ale żadnych szczegółów technicznych nie było... Jeden zapytał o zmianę, korby, inny odpowiedział. Będzie nas w sumie 4 na świecie 🤭😁😂
  12. Cześć, wetnę się - polecicie coś na szybko, co się sprawdzi w wyprawie z sakwami czyli kurz, może błoto, woda - byle w kompaktowym opakowaniu, bo nie lubię przelewać... Do zastosowania w warunkach polowych czyli co najwyżej przetarcie łańcucha papierowym ręcznikiem przed aplikacją oliwki. Dzięki!
  13. Bo kto rano wstaje, temu szosa sucha:
  14. 😂 Mamy to już za sobą 😁🤭
  15. Ona cały czas porównuje do Treka DS, gdzie ma 3x9. I w końcu dotarło do niej, że Trek to muł - idealny pod sakwy ale nie na szybki niedzielny rajd przez powiat Dała się namówić na DSX i wszystko jest źle - a to młynka nie ma, a to hałasuje a to pozycja nie taka - na to pomogła wymiana mostka. Ale wciąż jest na nie
  16. Panowie, wraca temat zagospodarowania DSXa. Patrząc tylko z czysto technicznego punktu widzenia to zamiana korby i suportu na Deorkę 32T jest możliwa ale może oznaczać szybsze zużycie mniejszych koronek? Z zabawy kalkulatorem wyszło, że rower straci na szybkości ale poprawi się jazda pod górę czy pod obciążeniem - a ponieważ ma sporo miejsc montażowych to może bagażniki przyjąć. Żona twierdzi, że w obecnej konfiguracji rower jest dla niej nie do przyjęcia, bo: - brakuje mu młynka, - napęd hałasuje. Ten drugi problem pojawił się po serwisie gwarancyjnym Próbowałem coś poprawić ale jedynie trzecią śrubkę byłem w stanie poprawnie wyregulować. Samo regulowanie przeze mnie przerzutki nie pomaga ale moje umiejętności są mizerne. Niemniej, łańcuch jest w tym napędzie mocno przekoszony, szczególnie na koronce 51. Jest załamany i na górze i na dole, za kółkiem prowadzącym. Czy jest inna opcja "naprawy" tego napędu? Rozumiem, że kombinacja producenta polegała na zastosowaniu przerzutki Deore i zaoszczędzeniu na kwadracie i korbie by Marin, a wymiana na Deorkę to tylko przywrócenie stanu "naturalnego". Ale czy linia łańcucha od tego się poprawi? Rozjaśnicie moje splątane ścieżki? Pozdrawiam!
  17. Mieszkam chyba w podobnym terenie. Jeśli chodzi o rowery, to: - miałem 50/34 i 11-34 (jeśli mnie pamięć nie myli) i z sakwami pojechałem na nim do Austrii, gór i stromych pagórów było sporo i sporo wypychania roweru ale przy trasie ~100 km/dziennie trochę tyłek odpoczywał A w górach czasami trasa wiodła po takich dziurach, że i tak nie szło jechać; to był tani rower z Dekla - alu na stalowym widelcu; - teraz mam takie przełożenie w gravelu, na oponie 30 - traktuję go jako szosę - pomęczyłem się na nim trochę w Górach Sowich (asfaltem) - jest twardo ale daje radę (10% zaliczone); - w drugim, "turystyku", który lada moment dostanie bagażnik i ruszy w trasę, mam 46/36 i 11/34, opona 40 - i tu się już fajnie jeździ, jeśli chodzi o tłumienie nierówności, też byłem nim w Górach Sowich i też daje radę. Ponieważ oba rowery mają korby i tarcze od FSA to chodzi mi po głowie, żeby zamienić małe tarcze i wtedy miałbym w turystyku 46/34 Ogólnie, na takich twardych przełożeniach wjeżdżam najwolniej i najekonomiczniej jak się da, duma do kieszeni, grzecznie odpowiadam "cześć" tym, którzy mnie mijają i jadę swoje Podsumowując - wg mnie większym problemem na tego typu rowerach przy długich dystansach jest komfort jazdy. Mnie zawsze nogi bolą ale bardziej plecy albo ręce. Nogę zawsze rozjezdzisz, wypychanie roweru z sakwami od czasu do czasu też ujdzie. Ewentualnie można coś kombinować z przełożeniami. Powodzenia!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...