Tak. Można powiedzieć, że od dzisiaj wiem jak się czuje bokser podnoszący się w ringu. Słowiański przykuc był konieczny, dla niepoznaki wyciągnąłem telefon.
A u mnie już chyba wiosna. Jak przejadę 20km to dopiero na horyzoncie coś widzę. 10 stopni, krótkie spodenki, prawie trzy godziny i nawet nie zmarzłem.
Jest gumka zabezpieczająca, którą ściągnąłem do zdjęcia. W prawym dolnym rogu kawałek widać.
EDIT:
Chyba nie ogarnąłem pytania. Na kierownicy są dwie obejmy - jedna od manetki i druga od hamulca. Nawet ładnie się to razem komponuje.
A wycięcie z gotowca? Nawet jakbyś gdzieś znalazł luzem albo komuś to zlecił, to koszt pewnie byłby porównywalny do używanej ramy z OLX, a może nawet wyższy.
Koniec gwintu schowany jakiś milimetr. Dokręcałem aż poczułem wyraźny, większy opór. Ten wcześniejszy to nic innego jak przygniatana oliwka. 4Nm na pewno przekroczone.
EDIT:
Zalecam ostrożność, żebym potem nie był winny pękniętego korpusu