Skocz do zawartości

kipcior

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    3 133
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    49

Zawartość dodana przez kipcior

  1. A może niepostrzeżenie to Zoom awansował do premium? A wygło się, bo autor tak szybko jechał i to od pędu powietrza 😜 A tak patrząc na specyfikację producenta: Podają marki ale nie chwalą się sztycą. Jak i kierownicą, i mostkiem... Przyjrzałbym się bliżej czy to jedyne co się wygięło.
  2. Też bym się w żadnego silvera nie pchał. W sensie, jak taki jest w nowym, w miarę tanim rowerze to ok, ale żeby z własnej woli takiego kupić? Poszukaj golda. Choć z drugiej strony zależy ile masz zamiar tą maszyną jeździć. Jak rok-dwa to możesz kupić silvera, działać będzie, przeskok jakościowy od XCM ogromny. A jak "do samego końca, mojego lub jej" to szukałbym golda. Epixona lata temu miałem i bardzo dobrze go wspominam, przeszedłem na niego z XCT i uśmiech z twarzy nie schodził Choć jeździłem na nim tylko rok czy dwa, nie pamiętam. No i tu znowu kwestia ceny i "długości życia". Pewnie jest lżejszy niż Recon silver, nie wiem jak z ceną i serwisem. Coś tam było z nierozbieralnym tłumikiem ale to nie jest coś, co padnie "jutro". Tak realnie patrząc i tak nie poczujesz różnicy w działaniu między sprawnym i ustawionym pod siebie RockShoxem czy Suntourem. Markhorem nie jeździłem ale też będzie to samo. A manetka do blokady jest tak po prawdzie zbędna. Jak byś bardzo chciał to jest blokada na goleni, w miarę pod ręką, a i tak zwykle nie ma potrzeby tego używać.
  3. Co, smaka narobiłem?
  4. No prawie jak nowy, przeciez nie ma dziury na wylot
  5. +1 do Elite Fly. Mam dwa z osłoną ustnika i bez, używam zależnie od roweru. Najłatwiejsze do umycia. Camelbaka miałem raz i więcej nie chcę, rozbieranie tego ich ustnika to jakaś masakra, a syfi się to nieziemsko. Z tym, że ja nie piję wody tylko soki.
  6. Bo gdzieś w przerwie między pracą, a snem.
  7. Ale po co? I na to jeszcze wkładka? Tyłek się zagotuje i będzie jeszcze gorzej. Szczególnie w lecie. SR robi miękkie siodła więc raczej kości kulszowe Cię nie bolą, tylko pewnie tkanki miękkie. I tu paradoksalnie pomoże siodełko trochę bardziej twarde, co nie znaczy że deska. Ja jeżdżę bez żadnych wkładek. Mam wkładki, jakieś najprostrze Endury ale w nich byłem w stanie jechać tylko jak było zimno. W lecie nie było takiej opcji. Zmieniłem siodło i przestałem tego używać w ogóle.
  8. Bo z pracy tym razem wracam tak. 940m.n.p.m, wiosna w pełni. No ale w poniedziałek od 1100m w górę to jeszcze po śniegu łaziłem.
  9. Bo z pracy wracam tak
  10. Mam te metaliki: https://formicki-bike.pl/pl/p/Kool-Stop-okladziny-hamulcowe-Shimano-KS-D625s-metal/31148 Czy hamuje to lepiej? Nie wiem i tak Wiesz, z wymianą klocków jest ten problem, że wsadzasz nowe jak się stare zużyją i już nie są takie dobre. Więc, co by się nie wsadziło to będzie lepiej niż było. Trzeba by to porównać z nowymi klockami Shimano, żeby to było miarodajne. Generalnie GRX nigdy nie będzie szału robić, jest po prostu ok i tyle. Jest przewidywalny i nie miałem sytuacji, żebym przestrzelił miejsce zatrzymania. A tak po prawdzie w sytuacjach naprawdę zagrażających życiu, to czy jechałem gravelem czy fullem z Magurą MT5/SLX nie miało znaczenia, bo i tak bym się nie zatrzymał. Trzeba było zarzucić tyłem, wejść w poślizg i ominąć przeszkodę.
  11. Dwa razy zmieliłem przerzutkę i raz musiałem hak zmienić. Zajęło mi to jakieś 5 lat jeżdżąc po górach. Jw. Co Ty robisz z tym rowerem? Inwestycja w niego jest finansowo bez sensu. Tym bardziej, że hak kosztuje grosze. Przerzutkę do 3x8 możesz poszukać jakieś używane Deore, bo z nowym może być ciężko. Fabrycznie miałeś tam Acera, a ona jest z gównolitu i to można w rękach wygiąć. Deore powinna być już znacznie bardziej pancerna.
  12. Najpierw powinno się kombinować z bagażnikiem, a nie zaczynać od kupowania sakw do roweru mtb. Popatrz na bagażniki od Topeaka ale nie mam pojęcia czy to pasuje do Twoich sakw. Pomyśl nad obciążeniem przodu, a nie pakowaniem wszystkiego na tył, bo to będzie źle jechać. W fullu sprawdziła mi się lemondka jako stelaż i drybag zamocowany 3 pasami. Miałem tam namiot i jakieś pierdoły, ze 3,5kg to ważyło.
  13. U mnie full poszedł w odstawkę od kiedy gravela kupiłem. Uwielbiam ten rower, daje mi znacznie więcej przyjemności z jazdy. Długie, całodniowe wypady to jest to, do czego ten rower nadaje się idealnie. Natomiast w góry... no da się na siłę. Ten rower przejedzie znacznie więcej niż wygląda ale powoli. To jest walka i na pewno nie na beskidzką rąbankę, natomiast tam gdzie jest twardo można próbować. Jest masa dróg pożarowych czyli szutrówek na miarę naszych możliwości ale to gruboziarnisty kamień z drewnianymi korytkami do odprowadzania wody. Jechać się da ale nie za szybko. No i napęd graveli jest za twardy i trzeba mieć świadomość, że to nie podjedzie wszędzie tam gdzie mtb. Natomiast full daje w górach nieporównywalnie większą frajdę. A skoro masz przyzwoite ale jednak HT to po prostu zbieraj kasę i kup gravela jako drugi rower. A potem dalej zbieraj i pozbądź się tego HT na rzecz fulla, bo nic nie daje takiej radochy górach Zmiana z HT na gravela ma sens jeśli wybierzesz inne trasy, niż szczyty górskie. Tu i ówdzie można się zapuścić ale trzeba wiedzieć gdzie się jedzie, a nie jak na mtb, jakoś to będzie.
  14. Młodsze pokolenie kiedyś będzie starsze, tak samo jak każde z za dużym brzuchem i bólem krzyża. A znalezione w telefonie rozwiązania będą wymagać analogowych działań
  15. Od kiedy zamknęli sklepy w niedzielę obserwuję skokowy wzrost liczby ludzi w górach. Więc jakiś tam ruch to powiedziałbym, że druga ulubiona rozrywka po sklepach Co prawda jest to ruch w kierunku schroniska z piwem ale zawsze. Ale projekty takie jak Velo Czorsztyn pokazują, że jest bardzo duże zainteresowanie, tylko to pętla na jeden dzień i mnie takich tras brakuje. Coś jak Glacensis, pętle połączone w łańcuch, a nie prosta droga z A do B przez kilka dni, gdzie nie da się wrócić do samochodu. Powiedziałbym, że to jest bardziej specyfika naszego kraju, bo jednak mało kto jeździ na wielodniowe wyprawy rowerem. W zeszłym roku akurat musiałem zajechać nad morze, ode mnie 700km w jedną stronę, a na drugi dzień wracałem. Zabrałem ze sobą rower, żeby gdzieś po drodze stanąć i pojeździć. Ale co się nakombinowałem, żeby znaleźć gdzieś jakąś fajną pętlę to głowa boli. Na mapy.cz niby dużo szlaków jest ale jak się temu człowiek przyjrzy to w szczegółach słabo to wygląda. O oznakowaniu tych szlaków może lepiej nie wspominać. Skończyło się jazdą na miejscu nad morzem gdzie wpakowałem się praktycznie w bagno na szlaku pieszym (niebieski szlak św. Jakuba się to nazywało), a na drugi dzień przynajmniej częściowo Kaszubską Marszrutą, która jest fantastyczna i właśnie u @szy o niej czytałem.
  16. I jakby kosztowały 2-3 tys to by się można czepiać. A jak klient chce najtaniej no to dostanie za co zapłacił. Od jazdy po bułki to się nie rozpadnie aż tak szybko. A w praktyce nikt tego serwisował nie będzie, póki będzie jeździć. Napęd wytrzyma może ze 3 tys km. Ale znowu dla większości ludzi to kilka lat jazdy. Dla każdego na forum to złom ale na takim szajsie jeżdżą tysiące ludzi.
  17. To wcale nie jest tak zła oferta. Ponad 25 lat temu kupiłem Unibike Trawers. "MTB" 3x6, brak amora i szczęki. Dałem za niego wtedy jakoś 500+, a to przecież było znacznie więcej niż dziś i ten rower nadal żyje i jeszcze z połowę części ma fabrycznych A tu mamy wypas, amor i tarcze za całe 800 zł. Póki jakiś dzieciak ramy nie rozwali na hopce to można tym latami tanio jeździć.
  18. Mam Gub 922, godzinną ulewę przeżyła z telefonem w środku więc mnie przekonała Ale nie ma dziury na kabel. Choć w środku jest dość miejsca na telefon i powebank.
  19. @Kilym Rower ma cieszyć oko właściciela, więc jak Ci się podoba to kup. Jak na rower tego typu to rzeczywiście ładnie to wygląda, powiedziałbym znacznie bardziej elegancko od innych propozycji. Nie wiem o co chodzi w tego typu sprzęcie i sam wolę co innego ale znam opinię zachwyconego użyszkodnika zeszłorocznego modelu, to może coś w tym jest. Ja bym tylko od razu widział tam amortyzowaną sztycę.
  20. @Sobek82 A tam zachęcony wlazłem Rzeczywista Roczna Stopa Oprocentowania (RRSO) wynosi 0%, całkowita kwota kredytu (bez kredytowanych kosztów) 3.000 zł, całkowita kwota do zapłaty 3.000 zł, oprocentowanie stałe 0%, całkowity koszt kredytu 0 zł (w tym: prowizja 0 zł, odsetki 0 zł), 60 miesięcznych równych rat w wysokości 50,- zł. Kalkulacja z 30.07.2020 r. na przykładzie reprezentatywnym. Już prawie biorę elektryka do koszyka, a tam jedno zero mniej... a to nie Choć branie tych 3k na 60 rat to i tak świetny interes przy obecnej inflacji.
  21. A jakie właściwie zasięgi chcesz uzyskać? Wg mnie gravel na prądzie sensu nie ma, bo dodatkowa masa zabije całą frajdę z tego roweru. A taki analogowy gravel to wręcz idealny rower do jednodniowych wycieczek albo i dłuższych, po prostu przyjemnie i lekko się tym jedzie. Co innego w mtb, na którym gorzej się znosi dłuższe trasy, ma większe opory i zwyczajnie bardziej męczy. Tutaj prąd mógłby zniwelować wady roweru, jednocześnie zostawiając terenowy charakter.
  22. https://immotion.pl/rowery-elektryczne/2305-rower-elektryczny-specialized-turbo-levo-alloy-2.html RockShox 35 Silver, bateria 500Wh... i teraz po tej niby zniżce ma cenę jak konkurencja katalogowo
  23. Ceny to spadają chyba na zasadzie, że podwyżki w tym roku będą mniejsze niż były w zeszłym
  24. Jeśli potrafisz, masz czas, narzędzia i miejsce to oczywiście, że możesz serwisować sam. Amory przynajmniej raz w roku powinny przejść jakiś przegląd, wymianę oleju chociaż. Właściwie zerowy od razu też powinny. Pełny serwis amora kosztuje kilka stówek, a w fullu są dwa. Jak za bardzo go zaniedbasz, zrobią się rysy na goleniach to może być słabo z dalszą eksploatacją. Do tego dochodzą łożyska zawieszenia, których jest dużo i może nie wymienia się ich co roku ale muszą być sprawne. Przykładowo w moim rowerze jedno to coś koło 20zł, a jest ich ok 10. A jak producent coś głupiego/nietypowego wymyśli to może być znacznie gorzej. Jak zatrzesz łożyska to zawieszenie nie pracuje poprawnie, nadmiernie obciąża ramę i może pęknąć. Dlatego lepiej o to zadbać. Do starego roweru nie wsadzisz żadnego współczesnego amortyzatora, bo wtedy były inne standardy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...