Skocz do zawartości

m0d

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 144
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez m0d

  1. Co to znaczy "jadąc ambitniej kroskantrówką po DDRce"? DDR to ciąg komunikacyjny, do treningu znajdź sobie bardziej odpowiednie miejsce, tym bardziej mając rower "terenowy". To coś jakbym jechał nieco bardziej "usportowionym" autem i tłumaczył, że notoryczne przekraczanie dozwolonej prędkości, chaotyczne latanie po wszystkich pasach i olewanie znaków i świateł to "ambitniejsza jazda po ulicy, gdzie pełno jest jakichś skrzyżowań, wyjazdów z posesji i dziwnych (wolniejszych) pojazdów"? Widać, że nie tylko pewna grupa kierowców ma problem ze zrozumieniem, że drogi i ulice służą do celów komunikacyjno-transportowych a nie do wyścigów i prężenia muskułów, ale i niektórzy rowerzyści... Czy drogi rower szosowy uprawnia do czegoś więcej niż tani rower? Czy to, że ktoś spotkał się z zaczepkami ze strony kierowców-ignorantów jadąc ulicą uprawnia do roszczeniowej postawy na DDR? Czy uprawianie sportu uprawnia do łamania przepisów? Tym bardziej, że uprawiamy ten sport zazwyczaj dla zdrowia i lepszego samopoczucia.
  2. Z 15l Topeakiem jeżdżę do pracy. Wypełniona zwykle gdzieś w 3/4 ciuchami i pojemnikiem z żarciem. Jak pomajtasz rowerem to niby trochę się buja, ale podczas jazdy w ogóle tego nie odczuwam. Na koło też nie opada, jeszcze mi się nie zdarzyło żeby trzeba coś poprawiać w czasie jazdy. Ale oczywiście są to tylko dość lekkie ciuchy i jedzenie, a trasa 27-30km dwa razy dziennie wiedzie przez miasto, boczne drogi i ścieżki nad Wisłą więc trzeba brać na to poprawkę I dodatkowy plus - może robić za awaryjny tylny błotnik
  3. Jak jeździsz po płaskim to kto broni założyć większy blat? Nie dopasowałeś napędu po siebie wiec narzekasz
  4. Więc sprawdźmy: Druga sprawa, że wycięcie części treści przepisu to chyba trudno nazwać argumentem. W przepisie nie ma błędu, jest logicznie sformułowany dla każdego oprócz cwaniaczków próbujących naginać rzeczywistość do swoich pomysłów. Trzecia, czyli słowo "wyłącznie", wyjaśnił Kolmark. Tłumacząc jak krowie na miedzy: - ustawodawca definiuje rower jako pojazd poruszany siłą mięśni, podaje też wymiary - ustawodawca dopuszcza wspomaganie się silnikiem elektrycznym o maksymalnej mocy nie większej niż podana - wspomaganie ma polegać na tym, że silnik jest aktywny wyłącznie jak pedałujesz i jego działanie maleje stopniowo aż do zera po osiągnięciu prędkości 25km/h Brzmi to sensownie i bezpiecznie na tle tego jak i gdzie zwykle użytkuje się rower i jakie prędkości osiąga na nim przeciętny rowerzysta. Owszem, póki co nie ma chyba nadal przepisów stricte o e-motorowerze, e-skuterze, e-motocyklu. Co nie znaczy że jak sobie zbudujesz dowolny elektryczny pojazd na bazie ramy i części rowerowych, posiadający silnik o dowolnej mocy sterowany manetką + typowy napęd rowerowy z pedałami (ale bez wymogu pedałowania żeby silnik działał), to jest to rower bo "ma pedały".
  5. Przerabialiśmy już to w innym temacie i tam także zrozumienie tego przepisu przez wszystkich poza Tobą było zgoła inne. Doskonale wiem, że dla pewnych osób to by było "w to graj" żeby dalej mogły sobie kupować, budować i użytkować w miejscach typowo rowerowych te swoje elektryczne motocykle chowając się za osłoną e-bike'a. Wiadomo - jest rynek, są pieniądze do zarobienia, rzuci się na to to samo bydło co kiedyś na quady.
  6. m0d

    [2019] Nowości Kross

    Mowa o Muirwoodsie. Zresztą męczyłem Cię o niego na priv swojego czasu jak dobrze pamiętam
  7. O to to... Też liczę na większy ruch w temacie w przyszłym roku u różnych producentów i na normalniejsze ceny. A póki co szlifuję formę na tym co mam
  8. m0d

    [2019] Nowości Kross

    Otóż nie... U mnie to zmierza dokładnie w tym kierunku, a jazda w terenie sztywnym rowerem strasznie mnie rajcuje. Ubiłem już jeden sztywny MTB na okolicznych wertepach (rama pękła), a obecnie z racji tego że zacząłem częściej dojeżdżać rowerem do pracy to sprawiłem sobie sztywnego stalowego pomykacza na miasto i nadwiślańskie ścieżynki. Docelowo korci mnie właśnie gravel, ale póki co powstrzymują przed zakupem dość abstrakcyjne ceny rowerów z wyposażeniem jakie by mnie interesowało.
  9. m0d

    [rower] Merida Big Nine 600

    To nie jest "raptem", to się nazywa specjalizacja. I nie jest tu na pewno priorytetem, że ktoś chce jeździć tym po asfalcie i mu z górki brakuje do pomachania nogami Od tego są inne rowery po prostu. Tak BTW, jak piszesz sam korzystasz tylko z jednej zębatki z przodu...
  10. m0d

    [2019] Nowości Kross

    Mam rowery i ze sztywnymi osiami i ze "zwykłymi", IMHO sztywne robią robotę przy intensywnej jeździe czysto w terenie, ale przy wykorzystaniu np. asfalt + szutrówki + polna droga + kawałek lasu już parcia bym na to nie miał, na zasadzie fajnie jak by były, ale nie jest to warunek konieczny "za***istości" roweru Zresztą do takiego zastosowania i warunków mam stalowy rower bez sztywnych osi. Póki co to po prostu jeden z elementów umożliwiający producentom pozycjonowanie poszczególnych modeli i tłumaczenie ceny. Budżetowe modele - "zwykłe" osie, mechaniczne hamulce, napędy 2x8, itp. Wyższe modele - sztywne osie, hydraulika, napędy 1x10, cena razy 2 albo i 3, bo przecież tak "kosmiczne" technologie "kosztują" Ja bym wybierał wedle zastosowania roweru. Jak to miałby być "koń roboczy" na codzienne dojazdy albo maszyna na wyprawy/wycieczki to wręcz cieszyłaby mnie obecność znanych od lat standardów, bo powiedzmy awaryjnie dokupię sobie uszkodzoną część niemal w każdym sklepie rowerowym w dowolnie zapadłej dziurze. A jak miałbym ambicje bardziej sportowe i naparzał tym "fikołki" w terenie czy bawił się w jakieś zawody, to czemu by nie mieć tych wszystkich nowinek.
  11. To właściwie co mają wnieść te zmiany? Jak dla mnie to sobie na tym jeździj, dbaj by był sprawny i wymieniaj tylko zużyte części na nowe, tym bardziej że zdajesz sobie sprawę że nic lepszego nie potrzebujesz. Ewentualnie opony sobie wymień na slicki lub semislicki i tyle. Co mogło by wnieść IMHO dużą poprawę? Zamiana topornego markeciaka "a la MTB" na lżejszy rower o bardziej miejsko-szosowej proweniencji. I na pewno nie musi to kosztować 6-7 tysięcy. Grzebanie w markeciaku czy obwieszenie go "biżuterią" z wyższych grup nic tu nie da, poza co najwyżej lepszym samopoczuciem właściciela. Bo na pewno nie nazwałbym tego dobrze wydanymi pieniędzmi.
  12. m0d

    [rower] Merida Big Nine 600

    Ważny jest dostępny zakres a nie ilość "biegów", zobacz jaka tam jest użyta kaseta. Jeśli masz wątpliwości i nie rozumiesz "o co w tym kaman" i jaka "mechanika" za tym stoi, to sprawdź, przejedź się i dopiero zadecyduj. Albo w ogóle daj sobie spokój z tym sprzętem, bo będziesz miał cały czas z tyłu głowy, że ktoś ma 20 czy 30 "biegów", a Ty tylko 11 Ot, nie jest to napęd dla każdego i nie w każdych warunkach jego zalety przewyższają wady, choć akurat do roweru MTB to baaardzo praktyczna rzecz.
  13. m0d

    [] w wyborze hybrydy.'

    Ten Octane One to jest dokładnie taka sama rama jak w wersji z barankiem? Jeśli tak to IMHO typowa bzdura spotykana często w rowerach fitness i całość jest w ciul za krótka żeby mieć na takim rowerze sensowną pozycję przy dobrze dobranej wielkości ramy. To stąd się potem bierze, że na takim rowerze jest "wolniej i mniej aero", ale oczywiście producent poda że to "super wygodna pozycja"...
  14. Chyba odwrotnie bardziej by to miało sens... O ile oczywiście te "za miasto" oznacza jakiś teren inny niż ubite drogi.
  15. To niestety Sam myślałem przez chwilę o baranku do tego, ale to i duży koszt chcąc zachować hydraulikę i chyba rama za długa...
  16. Jak chcesz duuużo miejsca na opony, to może cuś takiego: ?
  17. m0d

    [rower] Trailowy na wycieczki

    Możesz śmiało na jakieś 80-90% przyjąć, że pytający szuka sprzętu na wyrost. W Polsce każdy chce "górala", niemal każdy ma taaakie trasy pod domem i jeździ bardzo "hardkorowo" albo przynajmniej "zamierza jak już będzie miał nowy rower". Gór u nas niedużo, rzeczywiście hardkorowo jeżdżących osób jeszcze mniej. W skrajnym przypadku mamy te nudzące się dzieciaki od "órban deha & stónt" które szukają "zjazdówek za pińcet" do skoku z krawężnika i ofiary szukające fulli do jazdy po asfalcie.
  18. No i? To sobie spokojnie dojedziesz. Przełożenie 30/11 przy kole 29" i kadencji 90 to jakieś 35km/h. Zamierzasz więcej ciąć takim sprzętem, na terenowych gumach, itp. przez dłuższy czas?
  19. Te wszystkie "ą-ę" tarcze i miniaturowe radiatorki na klockach to bardziej ozdoba niż rzeczywista pomoc w chłodzeniu. Tak czy siak XT to dobre heble. Piasty XT? Proszę Cię... Jakby były np. DT 350 to jest coś. Kaseta tak samo - będzie lżejsza niż niższe grupy, wszystkie działają tak samo. Hamulce - niestety częsta rzecz "przycinana" przez producentów, ale dramatu tu nie ma.
  20. Jak okażą się za słabe, to można wymienić Teoria, której nie stosował nikt nigdy (no, może w jakimś XC w wydaniu elity, ale to chyba nie do tego i nie dla kogoś takiego rower). A poza tym bez manetki na kierownicy do tejże blokady, to i tak nie będzie Ci się chciało z tym babrać. O ile w ogóle będzie chciało. Na podjazdy pewnie nie zaszkodziłaby kaseta np. 11-46, a na asfalt... a to jest rower na asfalt? Coś jakby narzekać, że terenówka z liftem i na oponach MT nie idzie na autostradzie jak "cywilne" auto. Nie musi, bo nie od tego jest, za to sprawdza się gdzie indziej.
  21. Podzielam zdanie porcelanowego. Bladawiec, na pewno plus za konsekwencję i bezkompromisową realizację swojej wizji, ale poza tym to taka ewentualna ciekawostka bez większego praktycznego zastosowania. Finalnie wyszło coś jak "mokry sen 15-letniego miejskiego dałnhilowca" chociaż ten wolałby pewnie jednak "większe rurki".
  22. m0d

    [rower] full do XC do 15.000

    Są wątpliwości, bo to wideł do innych zastosowań, typowo ścigancki - ma być przede wszystkim lżejszy, nie musi wybierać liści i nie tak się go typowo ustawia, trwałość też nie musi być cechą pierwszoplanową.
  23. Ale to wynika z samej konstrukcji typowej ramy MTB, naprawdę trudno przy prawidłowo dobranej wielkości i bez cudowania z mostkiem mocno w górę mieć siodło niżej niż kierownica... A "mocno sportowa" pozycja to jeszcze coś innego, co rzeczywiście widać nieraz wśród zawodników XC (kierownica poniżej górnej krawędzi główki). Oczywiście zakładam tu, że ktoś celowo nie obniżył siodła (ewentualnie akurat nie użył myk-myka albo ma dirtówkę czy zjazdówkę ) lub nie ma zostawionej nieskróconej rury sterowej lub jakiejś przedłużki. Nie oszukujmy się, ludzie bezmyślnie kupują "górale" po czym oczekują wyprostowanej pozycji, bo "tak wygodniej". Siedząc "na prosto" kręgosłup wcale nie dostaje mniej "w tyłek", wręcz przeciwnie, do tego nie pedałuje się wtedy efektywnie, dlatego to pozycja do dostojnego przemieszczania się i nic więcej. Do tego siodło powinno być wtedy rzeczywiście "wielkie i puchowe" bo przenosi inne obciążenia. Oczywiście żeby jeździć pochylonym trzeba być nieco bardziej wytrenowanym, ale myślę że dla regularnie jeżdżącego rowerzysty, nawet jeśli nie ma ambicji sportowych, to żaden problem.
  24. 500W to już nie rower. Widzę standardowe kombinowanie żeby mieć "e-motocykl" udający rower jakby co...
  25. m0d

    [2018] Shimano XTR 12s

    Skąd ten dziwny pomysł? Długi wózek to jest potrzebny do wybierania nadmiaru łańcucha i jest najbardziej potrzebny w napędach 3x, gdzie z przodu mamy z jednej strony np. 44T a na drugim końcu 22T i to pożenione np z kasetą 11-36. Jak masz jeden blat z przodu i kasetę o szerokim zakresie, to ważne żeby przerzutka układała się odpowiednio do jej "skosu" a nie żeby miała długi wózek. Sam mam rd-m8000 ze średnim wózkiem (z długim chyba nawet nie wyszła) z kasetą z 42T, a obsługuje przecież i 46T, a pewnie i 50T się da.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...