Myślę, że nie wszyscy oczekują od roweru tego samego...
Cross ze sztywnym widelcem i opony 2.2 - coś mnie ostatnio podkusiło (strasznie nie lubię jak mną trzepie 🙂) pojeździć trochę po dziurskach i jest taki krótki fragment rozjeżdżony przez cieżarówki (dojazd do piaskowni). Myślałem, że zejdę i będę prowadził.
Wczoraj podobną trasę, łącznie z tym fragmentem, zrobiłem fullem 130/140 mm (taka nietypowa kombinacja) na lekkich oponach, bez żadnych blokad i dopiero po pewnym czasie przypomniałem sobie, że nawet nie poczułem tych dziur.
Czy wróciłem bardziej zmęczony? Nie. Bardziej zadowolony? Tak. Czy zajęło mi to więcej czasu? Nie wiem, nie liczę 🙂.