Skocz do zawartości

lewocz

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 882
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

2 obserwujących

Dodatkowe informacje

  • Imię
    Ładne
  • Skąd
    Błażkowa

Ostatnie wizyty

3 043 wyświetleń profilu

Osiągnięcia użytkownika lewocz

Mentor

Mentor (11/13)

  • Dedicated Rzadka
  • Reaktywny
  • Automat Rzadka
  • Collaborator
  • Pierwszy post

Ostatnio zdobyte

381

Reputacja

  1. Moim zdaniem klocki metaliczne nie uczynią hebla mocniejszym. One potrzebują dobrego dotarcia i wysokiej temperatury co by działały na 100% W czasach gdy jeździłem maratony to wiara jeździła na metalikach ale to dlatego, że długo wytrzymują, zwłaszcza w błocie. Ale jak ktoś potrzebował mocnych hebli, a szybkie zużycie mu nie wadziło to zakładał organiki. Pełna siła hamowania od samego początku , klei się klocek prawie do tarczy. Ale szybki leci...no i z tymi smarami trzeba uważać bo jak się zatłuści to klocki do wyrzucenia. Metaliki można ratować, ale organik jak złapie smar to do śmieci.
  2. Weź pod uwagę, że zimą średni czas jazdy jest dużo krótszy, a i trudno porównać rękawice motocyklowe do rowerowych. Nie jest moim celem nikogo przekonywać do tego co ja myślę ale jeśli faktycznie ktoś ma problem z drętwieniem dłoni to wszelkie poradniki i specjaliści zalecają w pierwszej kolejności zwrócenie uwagę na geometrię ramy i zajmowaną pozycję na rowerze. Zmiana pozycji może zdziałać cuda, a zmiana rękawiczek..no może coś da ale nie takie same cuda bym nie liczył
  3. Chiba Gel Premium są wporzo Jest też model Gel Comfort...tańsze i też w porządku, trochę mniej żelu jak ktoś woli Niedawno kupiłem Giyo żelowe i jakościowo porządne, sporo żelu. Używałem też Ziener jakiś model coś koło 80 zł kosztował...też nie narzekałem. Zależy co kto lubi...duża ilość żelu wbrew pozorom nie każdemu pasuje bo może powodować dyskomfort. Warto dodać że powszechnie się przyjęło jakoby rękawiczki miały służyć amortyzacji wstrząsów i eliminować drętwienie rąk kiedy to tak naprawdę mają one na to minimalny wpływ.
  4. Fajnie by to było ale przecież ma być tanio A taka obsługa kosztuje. Teraz w biznesie bardzo popularne jest wyrażenie - skalowanie.....fajnie to brzmi. Możesz zarobić nawet złotówkę na rowerze ale jeśli sprzedasz ich milion to przecież zarobisz tego miliona. Tylko, że to wszystko nie jest takie proste bo istnieję też inne zmienne. Z elektrykami jest tak samo, ludzie by chcieli żeby świat był zero jedynkowy..w instrukcji stoi, że 60 km to ma być 60 km....i tyle. A tak nie jest i pewnie nie będzie.
  5. Że Cie zacytuję "Chamówa" to jest wtedy jak kupujesz rower elektryczny który "leżakował" i zamiast deklarowanego zasięgu zamiast 50km masz 25 i Ty jako sprzedawca rozkładasz ręce i mówisz, że nie możesz mi pomóc bo to nie twoja wina. Dlatego na takich "Januszy" jest dobry właśnie zakup na odległość. Rozbiegany strasznie jesteś, najpierw zasięg, potem pojemność , teraz jakieś mądre teksty sugerujące żeś jest ' uczonym w piśmie" Jeśli nie potrafisz zrozumieć co to jest deklarowany zasięg, co ma wpływ na zasięg i co oznacza przyimek do przed słowem zasięg to trudno polemizować.
  6. Ehe....najpierw deklarowany zasięg nie taki, teraz gość pisze, że to jednak o pojemność baterii chodzii...za chwilę napisze, że impedancja odbiega od tej z umowy.
  7. Tak w sumie to pod takich klientów producenci powinni deklarować zasięg 10 km. No chyba, że .....w sumie to wcale bym się zdziwił gdyby klient pokroju naszego kolegi z forum zgłosił by niezgodność z umową i reklamację gdyż przejechał 25 km
  8. Jeśli nie trafiają do Ciebie oczywiste oczywistości to trudno rozmawiać. A taki rower po zwrocie od Ciebie co to go niby nie używasz to trzeba traktować jako nowy czy używany. No bo z jednej strony to zwracasz jako nowy, ale jak byś kupił to traktujesz jako używany. No to jak w końcu?
  9. Co znaczy - miał wytrzymać 40 km? Moja 50 kg żona na nim czy 100 kg brat? Po alejkach w parku czy może 4 podjazdy pod krakowskie ZOO lub 20 km szlakiem orlich gniazd po piasty w piachu? W słoneczną pogodę z lekkim zefirkiem czy w wietrzny dzień i z opadami deszczu? Z sakwami na tygodniową wyprawę czy na lekko na zapiekankę na Plac Nowy?
  10. Musisz sam wybrać. Ja nie lubię kupować u ignorantów ...a jeśli ktoś pisze, że bagażnik wytrzyma 110 kg to znaczy, że to typowy ignorant. Zrobi wszystko żeby sprzedać....niedługo napisze, że ten bagażnik jest ze złota.
  11. 110 kg waw Po bułki może bym się wybrał ale na wycieczkę niekoniecznie.
  12. No coś taki zdziwiony...chińczyki działają.
  13. Kiepsko Ci idzie ta poza sugerująca bycie bardzo mądrym i oświeconym
  14. A co rozumiesz w znaczeniu Vat UE ? Jeśli transakcja unijna czyli z Twojej strony "wewnątrzwspólnotowe nabycie towarów" to jeśli masz nip unijny i jesteś aktywny w VIES to teoretycznie nie powinno być problemu. Jedynie co to fakt, że sklep działa raczej w stylu B2C i musiał byś załatwić z kimś tam żeby to zrobił j,w.
  15. Jeśli masz spinkę sprawdź czy tam nie ma problemu. Niektóre spinki niby działają ale dopiero mocny "impuls" rozciągający sprawia, że wskakują na swoje miejsce i działają prawidłowo. Użyj " trzeciej ręki" ogniwa na spince powinny się obracać bez nawet minimalnych oporów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...