Skocz do zawartości

KrissDeValnor

Mod Team
  • Liczba zawartości

    7 328
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez KrissDeValnor

  1. Większe koło łatwiej pokonuje przeszkody, więc w nierównym terenie będzie lepiej na podjazdach i zjazdach, generalnie wszędzie, bo po płaskim też toczy się lepiej, i komfort jest większy Masa zabija osiągi - to z motorsportu akurat, ale ma przełożenie i w kolarstwie. Tak jak sprinterzy w lekkiej atletyce są bardziej napakowani od długodystansowców, tak podobnie jest w przypadku kolarza torowego, który ma więcej siły i generuje największą moc, jednak na krótkim dystansie - trudniej jest dotlenić większą ilość mięśni, stąd nie ma pakerów w kolarstwie etapowym, czyli wyścigach długodystansowych, gdzie bardziej liczy się wytrzymałość, a nie siła (w uproszczeniu, bo siła też jest ważna, ale w mniejszym stopniu). Wytrzymałościowcy są wręcz wycieniowani i ważą mało. Z punktu widzenia amatora, który chciałby jeździć bardziej efektywnie, i m.in. szybciej, to trzeba zacząć od podstaw, czyli wyrobienia nawyku jazdy z odpowiednią kadencją (wyższa wartość obrotów korbą na minutę, na optymalnie dobranym przełożeniu) - bez tego, to i lepszy sprzęt nie pomoże (a jak pomoże, to w mniejszym stopniu niż mógłby, bo potencjał pozostanie niewykorzystany), bo "nie sprzęt, a technika czynią zawodnika"
  2. Powiedz to wycieniowanym szoszonom, czy eMTeBiarzom, którzy na pewnym poziomie wciągają byle miśków jak makaron - dziwne, że nie jest odwrotnie, nie ? Wyższa masa ciała, ale ta mięśniowa, to ewentualnie na torze i płaskich czasówkach...
  3. No i masz połysk zamiast matu - tak to w praktyce wygląda
  4. Zależy kto i jak jedzie - np. Wujek Stefan, albo Pani Basia mogą w praktyce nie wykorzystać różnicy między rowerami, a jeszcze zaczną narzekać, że niewygodnie, bo trzeba się garbić i do tego trzęsie U niektórych może też działać magia nowego nabytku, i nakręcanie się na cyferki, co może jakby nieco zwodniczo i sztucznie powiększyć faktyczną różnicę Postęp w różnicy prędkości na pewno nie będzie stały i proporcjonalny, czyli na mieszczuchu 15 km/h AV, tanim krosie 25, a szosie 35 - to tak niestety nie działa
  5. Ja już jestem za stary i za leniwy na szosę. Poza tym taka GK to jakaś straszna nuda musi być - to już się wolę włóczyć po okolicznych polach i lasach Wydaje mi się, że na szosie byłoby większe ryzyko gleb - szlifów, że nie wspomnę o kompletnie nieakceptowalnej dla mnie pozycji i trzymania kierownicy jak taczki Kiedyś na pewnym kanale yt (Punkt Zaczepienia) autor stwierdził, że to bardziej naturalne, bo tak mamy ułożone ręce wzdłuż ciała - wtedy wspomniałem właśnie o taczce EDIT 2 lll Wczoraj >2.5 g. po mieście, ale z akcentami lekko terenowymi, czyli tzw. Glinki/Glinianki (Park Szczęśliwicki), Fort Rakowiec - jakby wały z fosą (dobry pod przełaja), k. Ruskich (Mauzoleum), i przez parki wzdł. Racławickiej, oraz przez nowy Suwak (teraz park to określenie nieco na wyrost - może kiedyś...). Rower usyfiony jakbym z lasu wrócił - choć delikatnie lokalne laski zaliczyłem Praktycznie brak rowerowej "konkurencji" (2 stopnie, mżawka) - tylko dostawcy i kilka babek, dzieciaków + elektryk.
  6. Temat został usunięty.Prawdopodobna przyczyna usunięcia:- pkt 2b zasad pisania - brak klamrowego nazewnictwa tematu- podobny temat już istnieje- narusza inne postanowienia i zasady regulaminu forum lub/i polityki prywatności.Zasady pisania na forum: http://www.forumrowerowe.org/topic/9018-zasady-pisania/
  7. Wiesz ile waży rama ? Chyba jeździsz na M -ce ?
  8. Trzy paski na spodniach muszą być Na pierwszym zdjęciu były chyba inne opony. A w ogóle która to dokładnie rama ? Jakaś wyższa wersja Scalpela ? Wiesz jak pracuje amor w terenie ? Podobno sztywny - sztywniejszy od wielu z dwiema goleniami. Jak wrażenia ? @JWO Paradoksalnie, to mając za nisko siodełko, byłem najszybszy
  9. @Stujumper Ale że niby co ? Wjechałeś do lasu specjalnie dla fotki ? Tak dla picu trzeba było SPD, albo platformy z pinami wkręcić Opony podejrzanie czyste, więc pewnie stałeś na asfalcie, kiedy pstrykałeś
  10. KrissDeValnor

    D

    Temat został usunięty.Prawdopodobna przyczyna usunięcia:- pkt 2b zasad pisania - brak klamrowego nazewnictwa tematu- podobny temat już istnieje- narusza inne postanowienia i zasady regulaminu forum lub/i polityki prywatności.Zasady pisania na forum: http://www.forumrowerowe.org/topic/9018-zasady-pisania/
  11. @kazafaza Mam pieluchę, więc jak mi się zachce, to walę w nią, bo zimno na zewnątrz, a tak jest przyjemnie ciepło - przynajmniej przez chwilę... Nocnik też mam - na głowie @spidelli + ostatnia paróweczka hrabiego Barry Kent'a
  12. Sorry, ale na tym nieostrym zdjęciu widzę oblicze klauna w niemieckim szyszaku
  13. Ewidentne zużycie to ostre zęby i wyraźne zadziory - tu na pierwszy rzut oka widzę tylko nieduże zadziory, a zęby nie są ostre... W tej sytuacji nowa kaseta (skoro łańcuch jest poprawnie dobrany), lub uśmiechnięcie się do łowcy promocji @wr81 - może są gdzieś zębatki.
  14. Masz 3 opcje, jeśli nie znajdziesz zębatek : 1. jeździsz na nowym łańcuchu aż się dopasuje i przestanie przeskakiwać (nieco ryzykowna, kiedy ma się nawyk stawania na pedały) 2. wracasz do starego łańcucha i zajeżdżasz wszystko w trupa (dopóki nie zacznie przeskakiwać) 3. wymieniasz kasetę (pod warunkiem, że na tym nowym łańcuchu jeździłeś tylko krótko - testowo)
  15. KrissDeValnor

    [rower] do 7000zł

    Aż podejrzanie dziwna (albo dziwnie podejrzana ) wydaje się ta wysoka masa Focusa... Na plus względem Gianta : Fox 34 i koła RaceFace (osprzęt też, czyli przerzutka, manetka, hamulce, dropper, no i BSA zamiast Press fita). Jednak jeżeli faktycznie tyle waży, to moim zdaniem raczej odpada...
  16. Gdybyś wziął prześcieradło, to mógłbyś twierdzić, że znalazłeś wigwam
  17. Po taniości, to np : Dałem 64 zł - zakup nieco przypadkowy, bo szukałem jakichś pozycyjnych pstynek, ale uznałem, że w tej cenie zaryzykuję, i na razie uważam, że się opłaciło (póki co, po kilku jazdach - przednia w różnych trybach, ładowałem raz tylko tylną - częściowo przez tryb stały, który jest jedynym w obu lampkach). Mam jeszcze Lezyne Power Pro 115 z dodatkowym przełącznikiem na kablu (kupiona w słowackim sklepie Muziker, bo było taniej - trochę ponad 3 stówy), jednak nigdy nie użyłem jej na zewnątrz, a posiadam od roku... Według mnie, plusem lampek z odcięciem jest skupienie światła na ograniczonym obszarze (dla niektórych może to być minus w pewnych warunkach), co paradoksalnie może być lepsze, zwłaszcza w warunkach drogowych - mniej rozglądania na boki, a kilka metrów szerokości (powiedzmy między 5, a 10) na dystansie ok. 15 -20 m przed rowerem, jest wystarczające (tuż przed rowerem jest zazwyczaj węższe pole, a dalej szersze). Topowe lampki tego typu świecą nawet lepiej od wielu zwykłych - tych bez odcięcia, tyle że cena jest już odpowiednio wyższa - chyba ok. 7 stów za B&M Ixon Space, który świeci tak : , i wcześniejszy komentarz kolegi, który się zna - nie to co ja PS jeżdżę głównie w terenie, i uważam, że optimum to dwie lampki z przodu - jedna zwykła o średniej lub dużej mocy (mam Lezyne 1300 XXL), a druga właśnie z odcięciem
  18. Niefajnie, że go/jej nie rozebrałeś do zdjęcia - "panie, tak się nie robi !" Popraw się następnym razem, najlepiej wrzucając foty przed i po oklejeniu - dla porównania
  19. Skoro budżet już nieco popłynął, to może nie ma się co szczypać, i trzeba zrobić kolejny - duży krok (ta to akurat średni przedział cenowy, w sumie z chęcią bym przetestował ) : https://www.exposurelights.com/products/race-mk18-gun-metal-black Może trzeba zmienić tytułowe 150 na 500, i to €
  20. Sensa wpadła mi w oko kilka lat temu (jeszcze na firmowej stronie), kiedy pewnie mało kto tu o niej słyszał. Jak zeszli z ceną do 6.5 k, to sam ją linkowałem jako dobrą propozycję, choć jak kosztowała 8, to też nie było źle. W międzyczasie zdążyła mi się już odpodobać Co do Supa, to raczej wygląd mnie specjalnie nie jara, ale osprzęt i stosunkowo niska masa (ok. 1.5 kg mniej od Scale 930) zrobiły swoje (no i cena - mniejsza od tytułowej Sensy). Lapierre był do wzięcia za 7 k, a niedługo wcześniej nawet za 6.2... PS chciałem też lekkiego przesunięcia geometrii w stronę progresywną - Lapierre 68, Sup 69 vs. Sensa 70 stopni kąta główki (poprzedni model Scale 69.5, obecny 67.9 - 68.5)
  21. Rozumiem podjaranie rowerem, ale np. ja kupiłem taniej Supa Team Elite, gdzie sam amor i koła to 1300 € No i 10.5 kg na dzień dobry Początkowo miał być Lapierre Prorace CF 7.9, którego uważałem za lepszą bazę, ale za długo się czaiłem... Ogólnie, to za granicą bywa taniej niż u nas - czasami różnica wystarcza na dobre koła lub amor.
  22. Na początek lepiej szukać jakichś pustych serwisówek. Jak ma być od razu na głęboką wodę, to współczuję...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...