Ostatnio wracałem z Zawiercia pociągiem KŚ. Najnowszy nabytek tego przewoźnika - Pesa ELF2 to jakiś żart.
Żeby dostać się do miejsc na rowery trzeba pokonać taką drogę:
Lub z drugiej strony:
Piktogram sugeruje, że trzeba się przeciskać miedzy fotelami, mój rower MTB wchodzi na styk, to znaczy musze prowadzić rower za sobą idąc tyłem, a kierownica ociera o fotele z obu stron. Najbardziej cieszę się gdy podjedzie stary dobry EN57AKŚ, wejdzie 30 rowerów i jeszcze można się położyć na podłodze
KŚ cofa się w rozwoju.