Trochę późno, ale dopiero teraz doczytałem ostatni post.Miałem na mysli ścieżki jednokierunkowe,Armi Krajowej Wrocław na wys WORD i okolicy.Tutaj nie ma "zawsze ustępuję".
Chyba "sznytka" sznitka to po jakiemuś tam(chyba poznańsku)kanapka.Mam coś takiego w karbonowym Scott Scale,patrzę na to już parę lat i ciągle to samo.Nie popadajmy w paranoję,to nie pierwszy taki przypadek że tak jest,i nic się z tym dalej nie dzieje.
Niedawno w ogólnopolskich mediach była podobna sytuacja,uznano winę rowerzysty,ponieważ to są dwa niezależne przejazdy rowerowe.Tak że różnie z tym bywa.Nie wiem czy poddał bym się tak łatwo.NIe zachęcam do dyskusji p.t "czyja wina".
W takiej piaście ,biegi zmieniamy bez obciążenia,czyli nie kręcąc pedałami.Wtedy działa najlepiej,po to jest aby biegi zmieniac stojąc na światłach,itd.