Skocz do zawartości

Ranking

  1. KrisK

    KrisK

    Użytkownik


    • Punkty

      10

    • Liczba zawartości

      3 807


  2. darekp1

    darekp1

    Użytkownik


    • Punkty

      5

    • Liczba zawartości

      102


  3. wkg

    wkg

    Użytkownik


    • Punkty

      5

    • Liczba zawartości

      11 183


  4. Arkowal

    Arkowal

    Użytkownik


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      205


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 06.12.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. 4 punkty
  2. 4 punkty
  3. Z ostatniej wyprawy Pogoda nie rozpieszczała, ale warto było
    4 punkty
  4. 3 punkty
  5. Bo wreszcie chwila się znalazła żeby pokręcić
    2 punkty
  6. Nie, pagórki między Siedlęcinem a Goduszynem. W takich warunkach oświetlenie roweru było praktycznie zbędne.
    2 punkty
  7. 2 punkty
  8. 2 punkty
  9. @KrisK, przede mną przejechał gościu na kelleysie z motorkiem , więc teren rozpoznany w boju . Bo ciek wodny w Puszczy Niepołomickiej.
    2 punkty
  10. Cóż, Giant chyba nigdy nie miał dobrego lakieru. Pamiętam, jak ok. 20 lat temu w topowych ramach z serii Team chwalili się ultra wytrzymałą powłoką Diamond Shield stosowaną w samochodach marki bmw. Rysowało się to na potęgę, odpryski były codziennością. Przedostatni Giant, jakiego kupiłem miał z kolei wadę powłoki polegającą na tym, że pojawiły się purchle (tę akurat mi wymieniono na nową, ale trafiłem na idealny moment i nie byłem "zwykłym Kowalskim"). Odnośnie roweru z tematu, można go porównać do samochodów - jeden ma zadbane auto (nie chodzi mi o przesadne chuchanie i dmuchanie), drugi malarię i korniki, a na myjnię jedzie 2 razy w roku z okazji świąt, żeby sąsiedzi widzieli jako to czyścioch. Tutaj podobnie - jeden będzie miał ramę z wytartym do gołego aluminium i nawet nie zauważy, drugi skrzywi się na widok pierwszych przytarć lakieru. W większości przypadków pancerze są prowadzone fabrycznie tak, że otarcia są nieuniknione. Warto jednak zwrócić uwagę na to, iż najczęściej w kartonie z rowerem, który przybywa do sklepu od producenta znajdują się m.in. naklejki ochronne na ramę. Nierzadko badziewne, ale spełniające swą funkcję. Oczywiście w większości przypadków składacz tego nie nakleja, bo mu się nie chce, nie ma czasu, etc. Dlaczego zatem nie robi tego producent? Ponieważ pancerze różnie się układają, klientom docina się rurę sterową, czasem podnosi lub opuszcza mostek i trzeba byłoby okleić np. całą główkę ramy. W dobrym sklepie po zmontowaniu roweru mechanik powinien umieścić naklejki ochronne na ramie, lub chociaż przekazać je klientowi ze stosowną informacją. Najczęściej jednak są po prostu wyrzucane, składowane do innych celów lub nierzadko... sprzedawane. W mojej opinii wypuszczenie takiego roweru to granda i próba wmówienia klientowi (po fakcie), że mógł sobie sam okleić ramę jest na najniższym, bazarowym poziomie - kupiłeś, nie chcesz zostawić nam więcej pieniędzy to teraz spadaj. Jeśli więc rzeczony Giant nie został kupiony z żuka na targu pomiędzy koperkiem, a ziemniakami tylko w szanującym się sklepie i w tymże sklepie nie zostały naklejone fabryczne naklejki (o ile producent je przewidział), nie przekazano ich nabywcy lub chociaż nie poinformowano o konieczności wykonania takiej operacji, to słusznie autor tematu powinien domagać się tego, co mu się należy.
    1 punkt
  11. 1 punkt
  12. 1 punkt
  13. Bo dla odmiany od śniegu, trochę zieleni:
    1 punkt
  14. Bo taka kładka linowa.Gibie na niej.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...