Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 04.10.2020 w Odpowiedzi
-
5 punktów
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Tam nie ma co rozpychać bo to hample mechaniczne zdaje się skoro jest linka. Trzeba wyprostować tarczę, poszperaj za filmikami jak i czym to robić. Zacisk: chyba musisz go wykręcić i rozebrać, wyczyścić. Tam jest sprężyna, która odbija linkę, ale czasami przeskakuje jak jest niewłaściwie osadzona. Robiłem to w nowych hamulcu u kuzyna. Potem mocujesz zacisk: masz nowe klocki to śrubę od tego wewnętrznego wykręć (ale nie do końca bo nie będziesz miał regulacji) by tak nie wystawał. Zacisk musisz ustawić tak, by tarcza była równolegle i blisko klocka stałego (wewnętrznego). Dokręcasz linkę i regulujesz resztę baryłkami. Bliskość stałego klocka do tarczy regulujesz ostatecznie tą śrubą od wewnątrz. Tak czy siak pancerz ani linka nie powinny mieć zagięć bo będzie się haczył. Jakieś zdjęcia jak masz to poprowadzone?1 punkt
-
Wyjmij koło, wyjmij klocki, rozepchnij tłoczki do końca, załóż klocki, załóż koło, ustaw zacisk1 punkt
-
Obyś z tym projektem nie dostał nominacji do Nagrody Darwina1 punkt
-
To chyba taka koncepcja na rzeźbabajk, ależ bądź softcurwing na wirażach, żyro i tył jeszcze będzie jechać prosto a rama pochylona jedzie za róg do sklepu... Sobek dostajesz tytuł Damy Słodowej miesiąca !!!! Tylko pamiętaj o ubezpieczeniu Life or Alivio zanim zrobisz na tym pierwszego dropa!1 punkt
-
W góry się sprawdza genialnie. Na co dzień jak wychodzę z domu rewelacja. Tu kurtka jest genialna. Jak jest chłodno i deszczowo w sumie daje rade. Ale ja ją kupiłem na wiosnę więc tak naprawdę chłodno to nie było. Koło 11st jeździłem w niej i w podkoszulku. Było znośnie, acz już chłodnawo. Wiadomo, że wtedy jak zatrzymasz sie jednak masz lekko spoconą pierwszą warstwę i potem jest po ruszeniu chwilę mało komfortowo. Ciepło to pojęcie względne. koło 15 -20st jak mamy do celu jeszcze kilkadziesiąt km i w perspektywie zapadający wieczór to jednak woleliśmy nie moknąć. W tym roku dość zimne bywały wieczory. Tak samo jak na 70km z 150 złapała nas zlewa i złamanie pogody takie ze temp spadła o 15st to kurtki ratowały nam tyłki. To był ekstremalny test dla tej kurtki, bo sie zrobiła sauna totalna. Lało, ziemia parowała jak porąbana i waliło gorącem od asfaltu a do tego wiało zimnem. I tu pomimo parówki jechaliśmy w kurtkach i komfort był naprawdę fajny. Tylko że tu to już bardziej wykorzystaliśmy je do schnięcia w czasie jazdy po ulewie, bo najnormalniej bez kurtki się przemarzało koszmarnie. Rozpatruje zakup softshella jako drugiej i ostatniej warstwy na jesień i zimę. Ja zasadniczo w poprzedniej zimy jeździłem w koszulce termicznej kipsty na to windstoper, który ma tylko przód i siatkę na plecach i rękach i kurtce kolarskiej z lidla. Przyjeżdżałem przy -5 mokrutki do domu. Zatrzymanie sie w czasie jazdy było traumatyczne. Teraz szukając kombinuję co być, kupić dobrego, żeby nie wychładzać sie po zatrzymaniu więc tak naprawdę, żeby nie być przepoconym a;bo żeby mokre dalej grzało. A że trafiłem na takie cudo to zacząłem kombinować, że jakaś koszulka merino (podobno nie czuć zimna jak jest mokra) plus porozpinany taki soft i na to plus na deszcz endura dadzą radę. Do tego jeszcze dochodzą góry i narty i taka kombinacja, może zdać egzamin jak nie będzie -20 Wiec to bardziej jako soft na co dzień i może na rower. Zakładam, że jak ubierzesz jakąś pierwszą warstwę na to cieplejszą koszulkę i na to endurę to spokojnie do nawet zera obskoczysz. Ja bym spokojnie dał radę, ale ja ogólnie nie marznę za bardzo. Jakbym wiedział o jakiejś dobrej sensownej cienkiej, ale schnącej błyskawicznie koszulce/kurtce jako drugą warstwa pewnie bym kupił. Ale kogo pytam mówią, że jest ok jak sie jedzie ciurkiem Jak sie trzeba zatrzymać, postać chwilę to wyziębia i koniec. Ja szukam do zabawy w zimie w trasy 100+ właśnie z zatrzymaniami. Jeszcze spróbuję inaczej opisać zachowanie endurki... Jedziesz wieczorem w ubraniu, w którym masz komfort cieplny. Nie zaparzasz się. Wiadomo że sie pocisz ale zasadniczo schniesz i jest ok. Zaczyna siąpić czy lać, ale nie jest to zlewa. Zarzucasz endurkę i masz ten sam/zbliżony komfort. Jak nie pierze żabami rozpinasz pod pachami i jest pięknie. Warunek taki, że to, co było wierzchnią warstwą umie oddać pot dalej i do schnięcie nie wymaga wiatru... Druga taka, że jedziesz jak wyżej i zaczyna się wygwizdów. Ubierasz endurkę jest komfortowo. Rozpinasz wywietrzniki ile trzeba i jest bardzo fajnie. To samo, ale zaczyna prać żabami. Wtedy niestety będziesz sie pocił mocniej. Ale też jest komfortowo i jak przestanie lać dość szybko będziesz dosychał. (tu kluczowe jest wychłodzenie na postoju ) Dla przykładu. Jadąc w zlewie przez 4h miałem przemoczone wszystko. Ale ostatnie 30min nie lało i do domu wróciłem z wilgotną koszulką a wszystko inne mogłem wykręcać. A nie rozpiąłem wtedy wentylacji jak przestało prac żabami. Jak jedziesz spokojnie to w ogóle nie ma tematu. Nawet jak jest stosunkowo ciepło masz komfort. Ja się bardzo pocę więc prawie zawsze będę wilgotny pod kurtką, bo i bez niej bym był. Ale nie pocę się dużo mocniej w niej. Turbacz. Wyjście w parówce takiej ze w podkoszulku będąc spływałem. Lało sie po nas ciurkiem. Na górze zimno piździ jak w Kieleckim i temp poniżej 10. Endurka ubrana i zasadniczo nie zamarzłem. Oczywiście mokrutki byłem i czuć było chłód, ale spokojnie dało się iść. Chwila na górze w innych warunkach wystarczyła, żebym wyschnął ubrany w endurę. Bratanek w przepoconym softshellu już się zaczynał część. jak bym miał ubrany cienki długi rękaw było by idealnie. I najbardziej kuriozalnie. Kilka dni temu jedna z dziewczyn miała do dokręcenia trochę ponad 600m żeby zrobić na stravie 7,5k przewyższenia. Ponieważ wyjechaliśmy po 20 to w swej genialności wymyśliłem, że sobie będziemy pod zoo podjeżdżać i tak 5 razy. (to jest 1,5km z przewyższeniem ~100m i nachyleniem śr 6%) ~12 st dość silny wiatr, ale nie zimny. Byłem w podkoszulku i tej kurtce z lidla. Oczywiście przepociłem to do imentu tak, że jak ściskałem rękaw to kapało. I teraz numer, bo jak mieliśmy zjeżdżać juz do domku to zaczęło lać. Ubrałem endurę żeby jednak nie jechać całkiem przemoczony, bo kilkanaście km mieliśmy do domu. Jechaliśmy spokojnie powiedziałbym, że rekreacyjnie Dojechałem w kurtce oczywiście wilgotnej, ale suchszej niż była jak ubierałem endurę. Ona była w podkoszulku letnim na to koszulka cienka, ale już minimalnie cieplejsza i endura. Jedyne kiedy było Jej lekko zimno to po zatrzymaniu na górze jak postaliśmy z 5min i zaczęliśmy zjeżdżać czuła chłód. Z tym że ona jest chuda zmarzluch a do tego była chora. Jeździła praktycznie zapięta wiec siłą rzeczy zawsze lekko jednak wilgotne plecy będą po takim podjeździe. Oboje w zakresie 10-15st jeździmy w koszulkach z długim rękawem(czasem i podkoszulkach) i na to endurze i nie narzekamy na zimno. Jest już chłodnawo, ale takie trasy 50-70km komfortowo robimy. Wiadomo, że problemem jest moment np podjazdu kiedy sie pocisz i potem zjazd. Tu zawsze będziesz czuł chłód. Kurtka nie przewiewa, ale samo wychładzanie sie materiału będzie ten chłód powodowało. I dlatego myślę nad czymś z merino, bo podobno ten problem rozwiązuje. Odkąd mam endurę praktycznie przestałem wozić typową wiatrówkę wieczorami. Jak się robi ciemno i się schładza to ubieram endurę rozpinam wywietrzniki i jest ok. Trochę cieplej niż w typowej wiatrówce i można sie lekko bardziej przypocić, ale jest ok. poniżej 5st nie miałem okazji testować, ale koło 7 bywało i choć trudno to nazwać jeszcze komfortem to z podkoszulkiem pod nią dojechałem i nie pochorowałem się. Byłem wyziębiony, ale nie przemarznięty. Jak coś z tego wywnioskujesz dla siebie to dobrze. Niestety ubiór jest czymś tak indywidualnym, że ciężko mi inaczej Ci pomóc. IMO to jest genialna kurtka. Kwestia czego oczekujesz. Ja cały czas szukam idealnej pierwszej i drugiej warstwy pod nią. Ale i takiej drugiej, która by nie wymagała ubierania dodatkowo endury jak nie leje. Nienawidzę być grubo ubrany. Wolę 2 niż 3 warstwy.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
last apdejt Set: Merida CC 100 Korba : Sram Apex 42 Przerzutka : Sram Apex 11 Manetka : Sram Apex 11 Flat Kaseta : SunRace 11-42 Łańcuch : KMC 11 Koła: Mavic Aksium Disc Hamulce : Shimano M615 Obręcze : Mach1 Pulse Disc Opony : Vee Rubber CX 33x700 Kierownica : Controltech One Wspornik kierownicy : Controltech Wspornik siodła : Controltech One Siodełko : Selle Royal Supro Pedały: Shimano SPD M5301 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
...sie nie może doczekać aż się dorobi garażu / piwnicy / strychu zamiast rozrzucać bajki po domu i szopie:1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Przejście na mleko Udało się za pierwszym razem. Ale drugi raz już nie dałem rady. Więc z przodu opona jest na mleku a z tyłu jest na dętkę założona.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00