Ranking

Bo Marysiu miała wychodne

Bo droga kręta.

Pierwsza randka (o pardon, rundka) z Dżarminem

Bo tam na wprost, na górce, w domku, serwują najlepszą szarlotkę pod słońcem.

bo w lesie jest ładnie

Bo też sobie znalazłem trochę zielonego błotnistego.

Bo maki.

Jako rowerzysta plażowo-klifowy pedałując, zawsze lustruję teren uważnym okiem obiektywu. ps. Roweru na zdjęciu nie widać, ponieważ zaparkowałem go w środku.

Bo w Szczecinie nogi (bez fotomontażu )

Bo piątek, piąteczek, piątunio ...

Bo wieża radości, wieża samotności. I Szklarska Poręba w dole. I Karkonosze z dobrze widoczną Szrenicą w tle.

Moja nowa maszyna Lightweight Urgestalt disc Dura ace 9170 Reynolds strike Enve cockpit

... bo wreszcie przestało padać ...

Trochę popadało ostatnio na południu ...

Bo dzisiaj Hexowi stuknął kolejny tysiączek.

Bo wazne co w koszyku

Pierwsza szosa Tegoroczny TCR na tarczówkach. Na starcie przerobiony na pełną hydrauliczną 105 (bez Giantowskiego systemu).

Bo wyjechałem wypróbować nowe Deore i odetchnąć trochę po pracy.

Bo przerwa w kręceniu nad rzeką Jemielnicą.

Pany, postami " Jest tu jakiś MODERATOR ? " moda nie wywołacie, jest taki przycisk "zgłoś" i z niego skorzystać należy. A w sumie to należało już dawno temu. Posprzątałem ostatnie 5 stron tematu (więcej mi się nie chciało), zmarnowałem na to sporo czasu (a kiedy mod marnuje czas to się zły robi), i normalnie kilka postów regulaminowych ze zdjęciami i kilkadziesiąt pier.., offtopu. Tak to nie będzie, post wyżej przypomnienie regulaminu tego tematu i OD TERAZ KAŻDY POST NIE PREZENTUJĄCY ZDJĘCIA Z ROWEREM AUTORA BĘDZIE OD RAZU USUWANY, A SAM AUTOR DOSTANIE STOSOWNĄ "NAGRODĘ".

Bo nie mogłem usiedzieć w domu i jezioro.

Bo na zakręcie wszystko sie kręci

Bo debiutancki rajd i domek pod lasem

Bo patrzenie na zielone uspakaja i oczy odpoczywają .

Bo rzeczułka wpada do rzeczki...

Będzie pasował. Główkę w ramie masz taper, stery też, pozostaje kwestia bieżni. Kupując stery taper najczęściej dostaje się dwie bieżnie, normalną, pod średnicę 1.5 i z redukcją na 1 1/8. W Twoim rowerze dali amora z rurą 1 1/8, także masz tą bieżnię z redukcją i będziesz musiał szukać tej drugiej, żeby podpasowała do sterów. https://allegro.pl/kategoria/rowery-i-akcesoria-czesci-16416?string=bieżnia sterów 1.5&bmatch=baseline-var-n-spo-1-5-0313

Od połowy 2010 r. Początkowo było mało rocznie, dopiero od 2013 r. regularniej i MTB, z tego mysle, że około 5 na nocnych samotnych wyprawach po róznych lasach itp. Hmm nie pamietam czy tyle autem robię... gdyby nie wyjazdy na wakacje, to było mniej na pewno niż na rowerze.

Bo młody wróbelek przyleciał napić się piwa, a mama go pilnowała. Rower był w odległości od zdjęcia 7,5 m.

Wielkanocne wspomnienie. ps. Uwielbiam moment tuż przed "eksplozją" nie tylko zieleni.

Ujeżdżacz skał w swoim naturalnym środowisku, a konkretnie na szlaku przez hrobaczą łąkę.

To ja dodam swojego korzystając z hypeu na chisele.

Bo niebo

Bo cycki

Bo pół litra, rower i Mały Szyszak w tle.

...bo mimo że pogoda słaba, to rowery kolorowe

Bo helou, a co mnie tu podgląda?

Bo po to się człowiek męczy.

Bo ładnie zaświeciło. Dziś w okolicach Poznania - wszystko po kolei i cyklicznie: zachmurzenia, przelotne opady, przejaśnienia, a co do temperatury i wilgotności - sauna...

Bo pogoda dzisiaj dopisała. Trasa wokół Za lewu Sulejowskiego.

Bo teraz kwitną truskawy:

...bo z lekka zmokłem

Bo góry, morze truskawek, rower, ja i dwa latające cholerstwa.

Bo zajechałem na fort

Inbred na sztywno

Korzystam z dwóch łańcuchów i jeden czeka na wymianę już nasmarowany. Drugi jak mam do czyszczenia to podmieniam łańcuchy i ten świeżo zdjęty szejkuję. Na spokojnie sobie wyschnie, wolną chwilą zakropię oliwką i wrzucam do woreczka gotowy na podmianę Nie bawię się w mierzenie i zakładanie najkrótszego.

Dwa światy teraz The Iron Maidens- chyba bym chciał być ich gruppies.... 25 lat ( i 6 dni ) temu odszedł Kurt Cobain. Dla wielu nikt ważny, dla części starszych z nas - Dosyć Ważna Postać świata muzyki przełomu wieków. Uważany za jednego z prekursorów grunge. Nie do końca się z tym zgodzę, na pewno On i jego zespół była najbardziej medialny w tamtych czasach z całej sceny Seattle. Dla mnie taki "prawdziwy"grunge to Mother Love Bone, Temple of The Dog, wczesny Soundgarden i Pearl Jam, których "Ten" ( zresztą doskonały album ) został wydany wcześniej niż sławny "Nevermind" , pierwsze albumy Alice in Chains ( "Dirt" czy zupełnie inny "Sap" ). Można ich zobaczyć i posłuchać w całkiem dobrym filmie "Singles" Ech.... były takie czasy, gdy muzycy naprawdę umieli grać, MTV nadawała tylko muzykę, ludzie nie pisali o swoich problemach z wypróżnianiem na Twarzoksiążce ( bo nie było internetu ) , politycy nie kłamali ( aż tak ), mleko było w butelkach, piwo smakowało jak piwo, nikomu nie przeszkadzała plastikowa słomka, diesle dymiły, nad morze lub w Tatry jechało się dwa dni albo starym Autosanem, który miał przebieg 1000000 km lub zwykłym pociągiem z prędkością maksymalną 50 km/h , bo i tak nikomu się nie śpieszyło. No i nie było gówniarzy, którym się wydaje ,że Jak Mam Kasę To Mogę Wszystko. Temple of The Dog- Hunger Strike. .

Sa Calobra. Rower - Trek X Caliber 7. Chyba jedyny rower MTB w tym czasie kiedy jechałem, innego MTB nie zauważyłem. Po drodze kilka turystycznych rowerów, dość dużo e-bików, reszta to rowery szosowe. Ogólnie fajna górka