Skocz do zawartości
Kona Explosif
Przez porcelanowy, 05.10.2016
  • 1 746 wyświetleń
  • 2 komentarzy
  • Kolor Zielony
  • Rocznik 2006
  • Waga --
  • Jednostka wagi g
  • Skradziony --
  • Numer seryjny ramy --
  • Opis Powitoł<br />Pomykanie na panasonicu było przyjemne ale brak możliwości zamontowania sensownego amora i tarczówek skłonił do szukania czegoś innego, stalowego oczywiście :)<br /><br />25 października 2014r. od forumowego kolegi z Krakówka trafiła to mnie Kona Explosif z 2006 roku w pięknym zielonym metaliku :)<br /><br />Super uniwersalna ramka:<br />- pod widelec o skoku 100mm;<br />- cieniowane rurki z włoskiej stali Dedacciai;<br />- dwa bidony + mocowanie na bagażnik z tyłu;<br />- piwoty pod V-ki i mocowanie pod tarcze na hakach;<br />- poziome haki umożliwiają zmianę długości tyłu i ułatwiają zrobienie singla;<br />- trójkąt mieści koła 26" a po odsunięciu haków wejdą i 27,5".<br /><br />W rozmiarze 18" rama z miskami sterów, hakami i zaciskiem sztycy (i ciutkiem błota, i osłoną trójkąta zrobioną z taśmy zbrojonej) waży 2411g.<br /><br />Rower przyszedł jak cały ale z napędem acera i hamulcami alhoga - niegodne ramki :)<br />Szybko przemontowałem do niej napęd 1x10 z panasonica:<br />- przednia zębatka: 38z stalowe alivio;<br />- korba: FC-M20;<br />- manetka: SLX SL-M660;<br />- tylna przerzutka: SLX RD-M663 SGS<br />- kaseta: Deore CS-HG62;<br />- łańcuch: Deore CN-HG54 x2;<br />- spinka: KMC 10S.<br /><br />Szybko też sprężynowy uginacz zamieniłem na leciwego ale nadal bardzo sprawnego FOXa 32 F90RL. Po chwili doszło przednie koło pod tarcze na komponentach DT Swiss, hydrauliczny shimano M615 z klockami G03S i tarcza 185mm od avida.<br />Całość postawiłem ostatecznie na oponach Michelin Wild Grip'r 2,1 i powstał całkiem przyjemny łazik polnogórski :)<br />Na zimę obuty w semislicki kenda khan znakomicie sprawował się do uprawiania szosowej zaprawy.<br /><br />I gdy wydawało się, że zajączek na chwilę złapny ;) pokulałem się na półdużej kiszce i zapragnąłem coś zmienić. Nawet sprawdziłem czy w FOX zmieści średnie koło (zmieści) a na internetach jakie prześwity zostają w trójkącie po wrzuceniu większego koła (zadowalające). I gdy już było prawie prawie...<br /><br />Wskoczyłem w duże polskie koło. Ale i o tym będzie bajka :)

Komentarze

Patrzę na tego twojego Explosif i powiem ci, że pojeździłbym na takim zwrotnym małym skurczy-kole. Może to zabrzmi jak herezja, ale 29er mi się powoli zaczyna nudzić. Taki 26er po 3 latach na dużym kole to musi być żywioł.

Odnośnik do komentarza

Powitoł

Miałem okazję przez te wakacje wrócić w terenie do ostatniego wcielenia Panasonica, czyli: sztywno i napęd 1x10.

Po przyzwyczajeniu się do wąskiego kierownika naprawdę kilka razy zastanowiłem się, czy 29 to była "dobra zmiana" (rama Kony nadal czeka na balkonie na sesję przed sprzedażową ;) więc wyjście awaryjne jest).

W lżejszym terenie było zwinnie i sprytnie, i sporo lżej niż z 29erm (mimo że na papierze aż tak różnicy wagi nie widać). Przeskoczyć z jednej bruzdy do drugiej, szybki przejazd na zakręcie po prawie pionowej ściance leśnej ścieżki, bunny hop nad odprowadzeniem wody - bez problemu.

Natomiast jak po przejściu na 29era nie było wielkiego efektu "ŁĄŁ" (czym się lekko rozczarowałem), tak po wjechaniu 26stką na moją pętlę testową (sporo wszystkiego: podjazdy i zjazdy równe/z uskokami/kamulcami, ubite i równe ścieżki polne i leśne, lawirowanie po płaskim ale wyboistym między drzewami) sporo razy miałem efekt "o############niewyrobię" :)

Jak jest nawierzchnia w miarę równa to faktycznie budzi się w człowieku diabeł i chce się zapieprzać :D ale do małego koła nie wrócę w poważnym rowerze. Jak robi się nierówno 29er to jest to :)

Jak sprzedam ramę kony (z żalem, bo chyba najwięcej sentymentu do tego roweru mam) to kasa pójdzie na podmianę tego i owego w 29erze.

Odnośnik do komentarza


IP.Board Collections by DevFuse
×
×
  • Dodaj nową pozycję...