Skocz do zawartości
custom śmigacz miejski
Przez _Grooby_, 21.05.2013
  • 1 334 wyświetleń
  • 3 komentarzy
  • Kolor black
  • Rocznik 2013
  • Waga --
  • Jednostka wagi g
  • Skradziony --
  • Numer seryjny ramy --
  • Opis cel: niskobudżetowy rower na dojazdy do pracy, podjechanie wieczorem do znajomych i ogólnie kręcenie się po mieście, tak żeby po przypięciu nie drapać się po głowie czy jeszcze stoi<br /><br />założenia: wykorzystać maksimum części zalegających w garażu i złożyć minimalnym wkładem $ dobrze jeżdżący rower<br /><br />czym dysponowałem: większość części była w stanie dobrym, wymagającym wyczyszczenia i odświeżenia pochodząca z różnych zmian i modyfikacji wcześniejszego roweru<br /><br />czego nie miałem: przede wszystkim ramy, na Alledrogo wylicytowałem ramkę cr-mo MT Racing, z tego co wiem na rurkach Tange w granicach 80zł z wysyłką, dokupiłem srebrne stery Tange na maszynach; za kilkadziesiąt złociszy wyrwałem też korbę retro Shimano LX M-550 (fajowa!) i to w zasadzie tyle<br /><br />wykonanie: rama pierwotnie czerwona i mocno porysowana (jednak w świetnym stanie jak na sprzęt z połowy lat 90 jak mi się zdaje) została wypiaskowana i pomalowana proszkowo na czarno, zabezpieczona przed korozją od wewnątrz; mostek i kierownica wyczyszczone mozolnie z czarnego lakieru i psiknięte bezbarwnym, żeby pasowały do całości (efekt nie powala a pracy sporo no ale tak już zostaje); reszta poszła jak składanie klocków Lego ;)<br /><br />wrażenia z jazdy: prosty rower, bez przerzutek, przełożenie dobrane tak, żeby wygodnie jeździło się w warunkach miejskich (36/14) jak dla mnie na dojazdy po mieście w każdych warunkach sprawdza się świetnie! jazda z prędkością 23-25km/h to taka norma, łatwo się rusza i przyspiesza dzięki oponom z dużym balonem komfort jazdy jest wystarczający, w pewnym momencie był to jedyny dostępny rower to i na wycieczkę ok 65km (płaskie tereny wokół Wrocławia) się nim wybrałem z powodzeniem<br /><br />więcej fotek: http://imageshack.us/g/834/imag0012up.jpg/

Komentarze

Cześć,

u mnie przy mocniejszym depnięciu przeskakiwał na początku ale to kwestia tego, że wszystkie elementy napędu z różnymi przebiegami, ale po jakimś czasie jakoś się ułożyło i zdarza się już bardzo rzadko. Poza tym nie narzekam na napinacz, działa gładko, łańcuch nie spada. Niestety nie dało się bez napinacza - pionowe haki a byłoby wizualnie lepiej :)

Odnośnik do komentarza

Też to przerabiałem, ale w końcu wywaliłem napinacz i spiąłem łańcuch "na krótko"- mieszkam w terenie gdzie jest trochę podjazdów i przeskakiwanie doprowadzało mnie do szewskiej pasji. Pozdro!

Odnośnik do komentarza


IP.Board Collections by DevFuse
×
×
  • Dodaj nową pozycję...