Skocz do zawartości

[rower] Wchodzenie do sklepu z rowerem?


Rekomendowane odpowiedzi

Nie ma co lamentować nad stojakami 'na koło'. Prawie każda linka dosięgnie w nim tylnego trójkąta, wystarczy rower wstawić tyłem. Można rower też postawić od drugiej strony po długości i wtedy spokojnie można zapiąć za grubsze przednie rury, chociaż to i tak bez różnicy bo rama to chyba ostatnia rzecz, którą złodziej chciałby ciąć aby zwinąć rower.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego zaopatrze się raczej w u-locka. Bo jak koło mi zwiną to płakać nie będę tak bardzo jak płakałbym za ramą. Niestety jakie w Polsce są stojaki na rower wiadomo, żeby jak najbardziej ułatwić złodziejowi robotę, czyli żeby zapinać rower za przednie koło :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawie każda linka dosięgnie w nim tylnego trójkąta, wystarczy rower wstawić tyłem.

No, łatwo powiedziane ;) Dodaj do tego dwa warunki: masz wąską (no, może po prostu "nie szeroką") oponę i brak hamulca tarczowego. Wtedy można rower na takim stojaku zamontować...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzyj filmik dokładnie jeszcze raz. U-locki i łańcuchy poszły najszybciej (poniżej 30 sec). Najdłużej się męczył z grubą linką (1 min 24sec).

Obejrzyj jeszcze raz jak był przypięty u-lock:) jakby gość nie miał jak zaprzeć nożyc o ziemie to by tak łatwo mu nie poszło :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Nie ma co lamentować nad stojakami 'na koło'. Prawie każda linka dosięgnie w nim tylnego trójkąta, wystarczy rower wstawić tyłem. Można rower też postawić od drugiej strony po długości i wtedy spokojnie można zapiąć za grubsze przednie rury, chociaż to i tak bez różnicy bo rama to chyba ostatnia rzecz, którą złodziej chciałby ciąć aby zwinąć rower.

 

Ale tutaj idea filmu nie polegała na pokazaniu jak to łatwo jest wypiąć przednie koło, za które najczęściej ludzie przypinają rower. Szkopuł polegał na kiepskim i słabym materiale z którego zrobione jest zapięcie, przez co złodziejowi rozcięcie go zajmowało maksymalnie 30 s.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że grubą splecioną linkę, przetnie i gorszymi nożycami, po kilka wiązek i pójdzie, a U-lock'a jeśli nie będzie miał porządnych, że nie pójdzie prawie od razu, to nie przetnie.

 

Podsumowując, albo przetnie każdą, tylko, że grubą linkę o minutę dłużej, albo nie przetnie w ogóle U'lock'a i rower zostanie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mianowicie chodzi mi o wchodzenie do sklepu z rowerem, ma tu na myśli prowadzenie oczywiście..

Wiadomo, że nie ma 100% zabezpieczenia roweru jeśli jest się gdzieś samemu a nikt nie może nam przypilnować maszyny przed sklepem.

 

Sklepy (te większe i te mniejsze), urzędy, firmy i inne miejsca, gdzie się załatwia różne sprawy - raczej wypraszają ludzi wchodzących z rowerami. Najprostszy sposób dostosowania się to złożenie sobie osobnego roweru "do załatwiania spraw na mieście", czyli tak zwanego mieszczucha. Jeżeli w swój rower władowałeś trochę kasy i się o niego obawiasz to przygotuj sobie taki osobny pojazd. Można tenże rower wyposażyć w tylko jedno przełożenie, błotniki, wąską kierownicę, może bagażnik do wożenia zakupów. Pomalować farbą w sprayu, albo pozwolić rdzewieć. Problem rozwiązany nawet lepiej, niż wzorowo - dobierając części można złożyć rower, który porusza się lepiej po asfalcie niż nasz rower numer 1.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzyj filmik dokładnie jeszcze raz. U-locki i łańcuchy poszły najszybciej (poniżej 30 sec). Najdłużej się męczył z grubą linką (1 min 24sec).

Tylko czym ciął u-locka, a czym linkę.

 

Mnie czasami zapraszają do sklepu, ale to rzadkość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Ostatnio wybrałem się rowerkiem do Starego Browaru w Poznaniu po wentylator do kompa. Wlazłem do browaru z rowerem i szybko myknąłem schodami na 2 piętro ale gdy wracałem i byłem już prawie przy wyjściu dorwał mnie ochroniarz (kobieta) i z tymi słowami do mnie:

 

- a Pan to na jakiej zasadzie tym rowerem z brudnymi kołami znajduje się na terenie browaru?

 

- ano na takiej samej zasadzie jak rodzice z wózkami dziecięcymi

 

Panią trochę zatkało ale nie straciła animuszu i uśmiechnięta poleciła mi abym się oddalił i że przy głównym wejściu znajduje się znak zakazu wprowadzania rowerów. Znak rzeczywiście był tylko że je wchodziłem z boku no ale i tak bym wszedł z rowerem:)

 

Czasami rowerem jadę do biedronki jak wracam z pracy. Rower zostawiam wtedy przy kasach obok stolika do pakowania zakupów. Zakupy staram się robić w ekspresowym tempie cały czas patrząc czy ktoś się nie kręci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro z wózkiem dla dzieci można wejść to dlaczego dyskryminować rowerzystów, oczywiście nie mowie tu o jakiś dużych zakupach.

 

Wybacz mi przyjacielu ale wydaje się mi, że jest spora różnica między dzieckiem "MAŁYM CZŁOWIEKIEM" a Twoim rowerkiem. Więc o dyskryminacji nie możesz mówić. Zgodził bym się z Tobą jeśli do sklepu wpuszczano by tylko rowery białe a czarne trzeba by było zostawiać przed sklepem. Dobrze, że o inwalidach jeszcze nie wspomniałeś.

 

Kosma: szkoda, że mama Ciebie jak byłeś mały nie zostawiła przed sklepem, może byś teraz takich głupot nie pisał.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...