Skocz do zawartości

[pedały] Shimano SPD M540-mycie


Rekomendowane odpowiedzi

A masz je już tak brudne? Ja kupiłem m-520 pare miesięcy temu i do tej pory nie były czyszczone :) Chyba że nasmarować ale to za jakiś czas dopiero na razie chodzą mi bez zarzutu :)

 

Co do mycia karcherem to nie zalecałbym bo możesz wypłukać smar i sprężynki mogą nie działać jak trzeba, chyba że od razu byś nasmarował :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paranoja z tym karcherem. Mam 2 komplety m520 i zawsze po błotnym wyścigu czy treningu wszędzie karcherem. Z piastami też ostrzegają wszyscy, żeby nie myć. Teraz mam nowe koła, to piasty będę omijał profilaktycznie, ale stare na kulkach myłem również karcheremi i wszystko jest ok. Nigdy nie wypłukałem smaru i był czysty. A pedały, to bez litości wal karcherem. Kilku gości z klubu ma m540 i jakoś ich nie omijają i wszystko bangla. a brak smarowania robi tyle, że ciężej sie nieco wypina. Pare kropel oliwki, czy nawet kujawskiego i dalej wszystko śmiga. Nie ma się co tak bać tego karchera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko trzeba robić z głową, jak polecisz z karcherem za blisko osi pedałów, to cały syf pójdzie pod uszczelki. Co do piast, to sam osobiście załatwiłem 2 bębenki w piastach Shimano, mimo, że naprawdę uważałem i nie zbliżałem zbytnio końcówki karchera do kasety i piasty...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może też jak myłeś łancuch, to Ci nakapało syfu? Bębenek padł nie koniecznie bezpośrednio od karchera. W ogóle karcherem się myje z daleka. z takiej odległości, że można normalnie trzymać rękę. Tylko w miejcach, gdzie syf nie chce odpuścić mozna zbliżyć. Tak też ja zawsze myłem i nie miałem problemów ani z piastami quando, ani ich bębenkiem, ani z m520. Jak się przystawi strumień prosto w uszczelkę, to faktycznie można narobić szkód. Jedny obszar, gdzie sikam z bliska, to łańcuch, korba, kółeczka przerzutki i kaseta, od góry, albo od lewj strony, co by nie pompować w bębenek i problemów żadnych nie miałem. Smar z kółeczek przerzutki też się odziwo nie wypłukał :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łańcuch zawsze ściągam do mycia, po to mam spinkę, żeby ułatwiać sobie życie :). Bębenki nie padły po 1 myciu oczywiście, ale coś musiało wypłukać smar i raczej deszcz tego nie zrobił...

Nie mówię, żeby w ogóle nie myć, ale raczej ostrożnie i lepiej z grubsza opłukać, niż pastwić się nad przyschniętym błotem przez kilka min, waląc ciśnieniem dookoła. Czasem aż żal serce ściska, jak widzę gościa, który pakuje karcherem z 5cm po uszczelkach np od Sida, czy Reby, a potem czytam na forum o wytartych goleniach :). Ale każdy uczy się na swoich błędach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karczer i rower to w ogóle nie jest dobre połączenie, niby się nie powinno ;).

Ale jak już to faktycznie omijać napęd, zrobić to ręcznie.

 

A co do pedałów, mam te same i topię je, karczeruje, myję mydłem, topię w wodzie i nic im nie jest :P. Raz do roku rozbieram i smaruję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też mam 520 i Karcherem myje je bardzo często. Totalnie nic się z nimi nie dzieje i w zasadzie nie wiem co by się miało dziać bo same łożyska są prawie na końcu samej osi pedału. Rozkręcałem je kilka razy, smarowałem, dobrze kontrowałem i tak sobie śmigają z sezonu na sezon. Bębenek w kasecie to i owszem, ale pedały? Psychoza jakaś:icon_wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Shimano i łożyska maszynowe - to się przecież wyklucza.

 

A co do budowy to wszystkie pedały Shimano począwszy od 505 a skończywszy na 980 mają takie same wnętrza różniące się jedynie uszczelnieniami.

Oczywiście niektóre mogę być tu i ówdzie odchudzone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...