Skocz do zawartości

[zestaw narzędzi] w Decathlonie


bartnik

Rekomendowane odpowiedzi

Brakuje klucza do nowych suportów http://static.rowero...71/mega-exa.jpg

Jeśli masz nowy pakiet suportu, połowy z tych kluczy nie będziesz używał. ( płaskie też za bardzo się nie przydadzą )

Brakuje mi tez dobrego klucza do szprych, ten który jest potrafi rozwalać nyple.

 

Zastanów się czy nie warto złożyć sobie samemu takiego zestawu, na pewno będzie taniej i będziesz miał wszystkie klucze które potrzebujesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No taniej nie będzie na pewno, bo ceny pojedynczych dobrych kluczy są po 20-40 pln za szt.

Ale rozumiem z twego posta, że i tak po kupieniu tego zestawy musiałbym dokupować lepsze narzędzi które i tak w nim są - więc bez sensu - lepiej po jednym/dwóch i powolutku będę miał wypas.

Dzięki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też jestem zdania, że lepiej po trochę kupować i zaczynać od tych najczęściej potrzebnych lub niezbędnych. Wątpię, żebyś nie miał imbusów w domu albo śrubokrętów, które są w tym zestawie. Będziesz płacił za narzędzia które już masz, niektóre są nieergonomiczne i bardzo prawdo prawdopodobne że marnej jakości (klucz do szprych na pewno).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się że ściągacz do korb jest tylko na kwadrat, czyli do isis i octalink jak będziesz potrzebował trzeba będzie dokupić.

Klucze do konusów są strasznie badziewne, oglądałem podobne w sklepie, zwykła blacha z przetłoczeniem. Nie pamiętam na którym forum, ale ktoś pisał że się potrafią rozgiąć. Polecam do konusów klucze PRO, mam, używam.

Co do klucza do nypli, to chyba mam identyczny, ma jedną wadę, nie pasuje do żadnych nypli które posiadam w rowerach. Nacięcia są za duże, może do motocykla by któreś podeszło.

Kup sobie najpierw te narzędzie które potrzebujesz bo musisz coś naprawić, potem dokupuj to co będziesz potrzebował w dalszej kolejności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko u nich to wysyłkowo musiałbym, a to już się nie opłaca kupować po 1-2 sztuki. Trzeba się szarpnąć i wywalić więcej, żeby koszt przesyłki się rozłożył.Ale skoro rozważałem zakup w D., to o wiele większy sens będzie tą samą kwotę wydać w C-R.

 

Akurat inbusów dobrych może w domu nie mieć. Zacznij od tego zakupu, wyjdzie 1/3 całego zestawu ale na dobre narzędzia warto wydawać.

Te akurat pewnie bardziej opłaci się kupić w Castoramie- Stanley to wysoka pólka, ale ostatnio pojawiła się cała grupa narzędzi Stahlson. Na pierwszy rzut oka wyglądają przyzwoicie, no i są "nieco droższe" niż jakaś Toya czy Topex

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko u nich to wysyłkowo musiałbym, a to już się nie opłaca kupować po 1-2 sztuki. Trzeba się szarpnąć i wywalić więcej, żeby koszt przesyłki się rozłożył.Ale skoro rozważałem zakup w D., to o wiele większy sens będzie tą samą kwotę wydać w C-R.

 

 

Te akurat pewnie bardziej opłaci się kupić w Castoramie- Stanley to wysoka pólka, ale ostatnio pojawiła się cała grupa narzędzi Stahlson. Na pierwszy rzut oka wyglądają przyzwoicie, no i są "nieco droższe" niż jakaś Toya czy Topex

 

Stanley to średnia półka, we wszystkim praktycznie. Jeśli chodzi o inbusy, wysoka to bondhus, witte, bahco, kolejność przypadkowa - na tym jednym narzędziu nie wolno oszczędzać, szczególnie w rowerze. To co się sprawdzi w nasadkach, tutaj może być za słabe, już torx da sobie radę lepiej słabszy, tam się inaczej obciążenie rozkłada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie miałem styczności z narzędziami Toya (słyszałem tylko, że są kiepskie). Mam duży komplet narzędzi Yato w garażu i jak na razie żadnych zastrzeżeń do nich. Używam ich przy rowerze i samochodzie. Przy samochodzie byle jakie klucze od razu się niszczą, a za pomocą tego kompletu Yato wyciągałem połowę silnika, odkręcałem zapieczone zwrotnice, hamulce itp. Jak na razie nie zauważyłem żadnych uszkodzeń. Są w tym zestawie także nasadki udarowe, które przeszły już trochę i nic im nie jest. Widziałem jakieś nasadki Yato w warsztacie samochodowym i spytałem jak się sprawują. Mechanior twierdził, że używał lepszych ale te też dają radę i nie narzeka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co się sprawdzi w nasadkach, tutaj może być za słabe, już torx da sobie radę lepiej słabszy, tam się inaczej obciążenie rozkłada.

Obciążyć możesz konto rachunkiem za gaz czy prąd albo klatę biorąc 100kg na nią ^_^ W materiałach to jest rozkład naprężeń sił działających na obiekt :)

 

Yato rzeczywiście są dosyć dobrymi narzędziami. Z tego co ostatnio widziałem w kilku większych firmach mają właśnie ich narzędzia do serwisowania maszyn... Może i są robione w jednej fabryce z toya, ale to tak jak i z rowerami 10 różnych marek jest robionych w jednej i tej samej fabryce na Tajwanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobre i tanie są imbusy King Tony - długa 5mm kosztuje około 8zł, a 4mm niewiele tańsza. Służą mi już od 2 lat, odkręciły i zakręciły około 1000 śrub, z czego większość ogromnym momentem - skręcam nimi zaciski Juicy.

 

Wkrętaki Yato oceniam bardzo dobrze - twarde i precyzyjnie wykonane. A toya - to zwykłe g#%@, nie klucze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stanley to średnia półka, we wszystkim praktycznie. Jeśli chodzi o inbusy, wysoka to bondhus, witte, bahco, kolejność przypadkowa - na tym jednym narzędziu nie wolno oszczędzać, szczególnie w rowerze. ...już torx da sobie radę lepiej słabszy, tam się inaczej obciążenie rozkłada.

No w sumie racja - Stanley - to najwyższa ale w Castoramie (jest jeszcze Knipex - ale to narzędzia hydrauliczne -szczypce i inne takie tam (OT).

Z tymi torxami to jest racja - używam ich , bo załatwiają mi i torxy , i imbusy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obciążyć możesz konto rachunkiem za gaz czy prąd albo klatę biorąc 100kg na nią ^_^ W materiałach to jest rozkład naprężeń sił działających na obiekt :)

 

 

Naprężenia są wewnętrzne a obciążenie zewnętrze te naprężenia generuje :P .

 

 

PS: Jeśli chodzi o nasadki i z gubsza inne podobnego typu narzędzia, to wszystkie marki w stylu Yato, Topex, Modeco, Stahlson, Neo, Stanley, Jonnesway, Proxxon, czy co tam jeszcze w makrecie czy osiedlowym sklepiku znajdziecie - to jest wszystko TO SAMO, taka tam średnia półka. Co oznacza, że w typowych zastosowaniach są dobre a przy koszcie 5zł za sztukę nie ma się co spuszczać i kupować czegoś lepszego; jak się zużyje to się kupi następną - dlatego normalnym jest że lądują po warsztatach samochodowych - czas życia obciążonego rozmiaru w takim warsztacie to około roku, mniej obciążone dłużej. W amatorskim zastosowaniu, odpowiedzcie sobie sami, ile :) .

Wysoka półka jest nieopłacalna a i coraz trudniej o prawdziwą wysoką półkę - nie wiem czy to podróby czy zejście z jakości ale to co widzę firmowane jako Beta czy KingTony to nie to samo co kiedyś (np prawdziwe kingtony nie miało malowanego paska tylko gumową obrączkę, żeby się nie ślizgało w rękach).

Wyjątkiem są inbusy, tutaj uważam, że nie ma co oszczędzać ze względu na dużo większe momenty niż tradycyjnych śrub (i twardsze śruby - gwint wytrzymuje a gniazdo nie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...
Jeśli chodzi o nasadki i z gubsza inne podobnego typu narzędzia, to wszystkie marki w stylu Yato, Topex, Modeco, Stahlson, Neo, Stanley, Jonnesway, Proxxon, czy co tam jeszcze w makrecie czy osiedlowym sklepiku znajdziecie - to jest wszystko TO SAMO, taka tam średnia półka.

 

To sie troche zagalopowales kolego z wymienianiem firm i ich usytoawaniem w jednym szeregu...

 

Gdzie widziales Proxxon`a czy Jonnesway`a w osiedlowym sklepiku ?

Nie porownuj conajmniej tych dwoch firm do tandety za 5zl z oznaczeniem Topex itp...

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bartnik, identyczne zestawy były/są na alleprowizji z tym, że cena niższa :)

 

Osobiście to uważam, że lepiej kompletować taką walizkę samemu bo można kupić tylko co co jest potrzebne a narzędzia będą lepszej jakości. W kwestii "wszystko jest takie same" to nie podzielam takiego zdania. Mam trochę Jonnesway'a i te nasadki polecam - sprawdzone w bojach samochodowych. Z inną "tanizną" bywa różnie i zachowałbym ostrożność. Najlepsze klucze imbusowe jakie mam to Bondhus i na nie żałowałbym kasy bo używa się ich bardzo dużo.

 

Są pewne narzędzia które trzeba mieć dobre a są pewne takie gdzie można nieco odpuścić, ale generalizują to uważam że powinno sie kupować najlepsze na co nas stać tym bardziej jeżeli ktoś dużo śrubkuje w rowerze/rowerach etc.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narzędzia z tego zestawu są albo słabę, albo "na wyjściu" albo jedno i drugie ;)

 

Ściągacz do korby nie jest zły, ale ma dość niski gwint, i w końcu go wyrzuciłem rok temu jak zdarzyło mi się, że "wyszedł" z zapieczonej stalowej korby (robiłem znajomej serwis holenderki) zdzierając część gwintu. Co ciekawe około 1zł droższa wersja ma nakładkę to użycia z octalinki i isis. Tutaj zaoszczędzili ;)

 

Te klucze do stożków to kompletna tandeta - używałem ich kiedyś w pracy i na długo nie starczały.

 

Bacika nie widzę, ale coś podejrzewam, że jest krótki (nie o długość łańcucha chodzi).

 

Te wkrętaki pewnie okażą się równie dobrej jakości co wygodne w użyciu.

 

Drugi wątek ;)

W kontekście niedrogich i niezłych imbusów to polecam Wurth. A płaskooczkowe kuźni są nawet przyzwoite, ale brakuje im ładnego wykończenia. Ostatnio Postanowiłem zamiast kuźni nabyć klucz Corona i zobaczymy co to będzie...

 

i BTW nie wiecie gdzie można nabyć klucze Schneider+Klein? Kiedyś dawno były w Praktikerze i przy przystępnej bardzo cenie (gdzieś na poziomie stanleya) były to naprawdę twarde narzędzia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...