Skocz do zawartości

[Hamulce] tarczowe czy V-brake'i


wookie

Rekomendowane odpowiedzi

Prosze zmienic nazwe tematu na taka zgodna z regulaminem bo zapomnialem ;]

 

Temat ogolny tzn gdyby ktos szukal to tu znajdzie informacje mu przydatne.Jesli ktos ma cos sensownego do dodania to pisac ! Im wiecej opini tym lepiej pozniej mozna temat przykleic ( co na to administracja ? :D ).

 

 

Coraz wiecej na naszym rynku hamulcow tarczowych , zarowno hydraulicznych jak i mechanicznych.Pewnie nie jeden malo doswiadczony cyklista ma problem na cos sie zdecydowac , mam nadzieje ze uda mi sie nieco pomoc.

 

Po pierwsze dwie jak dla mnie najwazniejsze sprawy : do czego uzywasz/masz zamiar uzywac roweru oraz jakim budzetm dysponujesz. Nie warto inwestowac w hamulce tarczowe jesli jezdzisz raptem 10km raz na 2 tyg dla przykladu , nie wykorzystach ich zalet praktycznie w ogole a inwestowanie np. w hydrauliki jedynie dla komfortu przy brakuj finansow i slabej jakosi samego roweru tym bardziej mija sie z celem.Kilka czynnikow ktore powinienes wziasc pod uwage jesli chcesz zakupic hamulce tarczowe :

 

1 - czy czesto jezdze i jakie to sa trasy , zroznicowanie terenu itp.

2 - w jakich warunkach pogodowych z reguly jezdze

3 - czy jest dla mnie wazna masa hamulcow

4 - czy jestem laikiem i wole proste i stosunkowo skuteczne rozwiazania

 

1 - im wiecej jezdzimy tym z reguly wiecej wymagamy od roweru - im teren trudniejszy w sensie duzo jezdze po gorach , duzo jest zjazdow tym bardziej mozna zastanawiac nad wyborem hamulcow tarczowych.

Poprawiaja one skutecznosc hamowania na zjazdach i sprawuja sie lepiej niz vbrakei.

 

2 - skutecznosc vbrakeow w warunkach mokrych oraz blota no nie powiem czasem drastycznie spada , brak sily , toporne dzialanie , slizganie po obreczy , w tym wypadkow tarcz , dobrej klasy ! , daje zdecydowana przewage , warto pamiec o dobrej jakos klockach ( tyczy sie to obu rodzaju hamulcow , nie jednokrotnie to one maja najwieksze znaczenie o tym pozniej jak nie zapomne ;] ). Czasem zdazalo mi sie ze po dluzszej blotnej jezdzie z klockow prawie nic nie bylo ! - mowie tu o vbrakech. Takze im trudniejsze warunki pogodowe tym bardziej warto zainwestowac w hamulec tarczowy.

 

3 - niestety ale nadal vki sa lzejsze , dobry i lekki hamulec tarczowy to juz spory wydatek wiec jesli komus zalezy bardz na wadze calego roweru , a jak wiadomo kazda rzecz sie liczy , lepiej myslec o vkach badz tez jednym hamulcu tarczowym np. na przodzie , masa bedzie nieco wieksza a prznajmniej z przodu bedziemy mieli hamulec ktory , jak wyzej pisalem , w trudnych warunkach pogodowych nie zawiedzie nas.

 

4 - zakup hamulca tarczowego hydraulicznego wiaze sie z : odpowietrzaniem co jakis czas calego uklad , czasem dolaniem badz zmiana plynu hamulcowego , przeczyszczeniem dokladnie calego ukladu - to czasem nie sa latwe czynnosci i potrzeba do nich specjalnych narzedzi , jesli nie stac cie na serwis , zwlaszcza hydraulikow , to lepiej pomyslec o dobrych mechanikach - bez sensu jest kupic dobry hamulec hydrauliczny a pozniej o niego nie dbac , straci sie na tym sporo i zadnego porzytku z jego zakupu nie bedzie.

 

Hydraulika VS mechniczny

 

Obecznie zarowno wybor miedzy mechanicznymi jak i hydraulicznymi hamulcami jest bardzo duzy.

Zdecydowanym plusem dobrej klasy hydraulika jest wygodniejsza obsluga - klamka chodzi lekko , mniejsza sile wkladamy w dzialanie , lepsza modulacja hamulca , ogolnym komfort uzytkownia wiekszy oraz zazwyczaj wieksza sila hamowania. Zeby mechaniczny hamulec dobrze dzialal trzeba pamietac o zakupie dobrego zestawu pancerzy i linek ! Bo tak znow korzys z zakupu tarczowki w porowaniu do vki mozna byc zadna i uznamy szybko ze vka byla lepsza. Druga sprawa jak pisalem laikom latwiej bedzie samemu w prosty sposob serwisowac hamulec mechaniczny - czyszczenie pancerzy badz ich wymiana to latwa rzecz i raczej kazdy sobie poradzi.

 

Klocki hamulcowe

 

Sa 3 rodzaje : zywiczne , zywiczno - mateliczne , metaliczne. Te ostatnie najlepiej sprawuja sie w trudniejszych warunkach zwlaszcza deszcz i bloto natomiast nieznacznie spada ich sila. Klocki zywiczne , w zaleznosci od frimy jeszcze , czasem bardzo trace na sile po zmoczeniu ! Sam mialem okazje o tym przekonac sie na jednym z maratonow. Warto miec przynajmniej w jednym hamulcow klocki metaliczne badz metaliczno-zywiczne. ( rozne nazwy mozna spotkac ).

 

Wielkosc tarczy

 

Typowe to 160/180/200 mm , sa rownierz inne 140/150/170/ 185/203.

Im wieksza tarcza - tym wieksza sila oraz z reguly slabsza modulacja hamulca. Nalezy pamietac ze nie do kazde dyscypliny i roweru potrzeba nam 200mm tarcze z przodu i z tylu ! Nie jednokrotnie przy dobrym hamylcu amortyzator moze zlapac luz a w ramie mozemy wyrwac mocowanie zacisku !.

Wieksza tarcze rownierz lepiej odprowadza cieplo i wolniej sie grzeje , wiec w gorach sprawdza sie lepiej niz mniejsza zwlaszcza na zjezdzie.Znaczenie ma rownierz grubosc tarczy oraz ilosc otworow - to tez wplywa poniekad na jej grzanie ale mniejszym juz stopniu.Z reguly tarcze 160/160 daja sobie w codziennym uzytkowniu bez problemu rade , optymalnie 180/180 jesli jezdzimy duzo , w trudniejszych warunkach.

 

 

Cena

 

Trzeba zdac sobie sprawe ze nadal vki beda tansze. Dobrej klasy hydraulik czy nawet mechanik do juz wieksza kwota do wydania. Srednia cena vbrakea na dobrym poziomie to 50-70 zl na kolo , natomiast hamulca tarczowego mechanicznego to ok 170-200 zl a hydrauliczny ok 300-350 zl. Cena podalem orientacyjne ! Wiec prosze az tak sie nie sugerowac. Przykladow nie bede wymenial moze bo jest ich znaczna ilosc natomiast zdecydowanie radze wystrzegac sie malo znanych marek oraz hamulcow tarczowhc w cenie 50-100 zl bo rzadko kiedy potrafia PRZYZWOICIE dzialac w ogole.

 

 

 

Jesli o czyms zapomnialem to prosze pisac dalej :D , mam nadzieje ze komus moje wypociny sie przydadza.

I zeby nie bylo mialem juz kilkanasie hamulcow , kazdego rodzaju wiec moje opinie w wiekszosci poparte sa doswiadczeniem.

 

EDIT 1

Pamietajcie - to ze wydalismy na sam hamulec vbrake i mechaniczny tarczowy kupe kasy to polowa sukcesu - wazne sa linki i pancerze dobrej jakos oraz spora poprawe dzialania , sily , modulacji daja dobrej klasy klamki hamulcowe !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

ja oglądałem kiedyś program w TV gdzie jakiś zawodnik sie wypowiadał ze tarcze są tez leprze ponieważ gdy vbreaiki maja "dużo do roboty" to szybko tracą na swych właściwościach i nie hamują wtedy trzeba cisnąć ile sił klamkę do końca ;/ po prostu jak by sie stawały miękkie i sie ślizgały po obręczy sam to sprawdzałem i jest to prawda ;/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś tego nigdy nie wyczułem... Może przy wilgoci... Ja tam ze swoich Vków tektro jestem bardzo zadowolony :) Nigdy mnie nie zawiodły. Zresztą piotruś z twoimi klameczkami to może tak być :) No i z tym twoim przykręcaniem :D

 

Mała uwaga... Stosuj kropki i przecinki bo się nie wygodnie czyta :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja do Vke nic nie ma , ba generalnie nawet tanie vki z przyzwoitym pancerzem i nie plastykowym klockiem po wyregulowaniu bez problemu kolo beda blokowac i beda dobre. Ale kto pojezdzi na hydraulikach nie bedzie chcial rezygnowac z nich ;].

 

PS Ja dzis z fulla poki co przesiadlem sie na sztywniaka , do konca sezonu , i czulem sie dziwnie i jednak miekko pod tylkiem to jest to ;].

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja gorąco polecam hydrauliczne V-brakei, np. Magura. Całkiem niedawno zmieniłem z standardowych Tektro na hydraulike i muszę powiedzieć, że nie ma porównania, płynnie hamują, rączka chodzi jak sobie ustawisz, a nie jak linka pozwala :D. Swoją drogą, ciekawe jaks ie spisują vki z równoległym prowadzeniem klocków?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak jak kazde normalne V-brakei tylko ze w miare zuzycia nie trzeba korygowac polozenia klocka wzgledem obreczy i bardziej rownomiernie je zuzywaja pozatym lubia ostawac luzy co nie dziwi w sumie przy takich malych czesciahc i silach jakie tam dzialaja nio i waza tone :unsure:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trzeba spojrzec tez na koła. Musimy miec inne piasty z mocowanie pod tarcze, czy to cl czy standard. Innej dlugosci szprychy, a najczesciej w tym momencie zmienia sie równierz obrecze. To podwyzsza koszt tarcz.

 

Ale za to, hamulce tarczowe sa niewrazaliwe na rozcentrowanie.

Ich wada jest to ze w momencie jak cos sie stanie na trasie, np zerwanie przewodu , to nie naprawimy tego tak latwo jak vke.

Co zdarzylo sie moim znajomym, to niemozliwosc dokupienia zerwanego przewodu w gorach. A to juz jest problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to się raczej nie zdarza. Od paru ładnych lat używam hydrauliki i miałem tylko jedną awarię - poszła śruba i załamał się pancerz przy zderzeniu z samochodem, ale gdybym miał tradycyjne hamulce też coś by się stało...

 

Dobre tarczówki są praktycznie bezobsługowe, dobrze hamują w każdych warunkach pogodowych. Klocki są droższe ale trwalsze. No i jak mi poszła szprycha na zjeździe 100km od domu mogłem dalej normalnie jechać :)

 

A waga? Dużo lepsze hamowanie jest warte wyższej masy.

Choć jeśli są to lekkie tarczówki do xc różnica wagowa jest niewielka. Mało tego, moje Marty są lżejsze niż niektóre v-ki - np zestaw z równoległym prowadzeniem klocków (XT, XTR, są też jakieś Avidy ) + klamki np Avida czy inne i jakieś linki+pancerze jest... cięższy. Co prawda koszt takich tarczówek jest wysoki ale to już odrębna kwestia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko tarcze

- vki nie hamują w błocie, wodzie i nawet lekka wilgoś osłabia siłe chamowania a tarcze hamują

- mniej kłopotkiwa regulacja przy chamulcach tarczowych

- ogólnie wieksza siła hamowania

- łatwiejsza kntrola siły hamowania(przynajmniej tak jest przy moich)

Jedtyny minus to Waga i cena

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie zauwazyles, to widac jak w pory deszczowe na rowerze jezdzisz :P jak jest deszcz, zjezdzasz z jakiegos gorzystego teranu to mozesz te swoje klocki zedrzec po jednym dobrym zjezdzie.. a poza tym jak masz choc lekko scentrowane kolo to jest kiszka bo Ci ocieraja i ejst drobny problem.. no ale jeden woli w-ki a drugi tarczowy :] dla mnie wybor jest jasny i klarowny. Nie kazdy sie z tym zgadzac musi :P

 

 

:D pOzdrO all :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Dla mnie temat jest prosty tarcze są poprostu lepsze z powodu siły hamowania, modulacji, odporności na uszkodzenia ( szprychy, wygianie obręczy), braku wpływu pogody na hamowanie. Waga tarczówek ... cóż to kwestia kasy jak zauwazył skrzynia są modele lżejsze od V, a że ceny są wysokie to inny temat ale jedno jest pewne tarczówki są poprostu lepsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Z tym, że nawet lekka wilgoć osłabia siłę hamowania to przesada IMHO."

 

" jak jest deszcz, zjezdzasz z jakiegos gorzystego teranu to mozesz te swoje klocki zedrzec po jednym dobrym zjezdzie.. "

 

A widzisz subtelną różnicę między siłą hamowania a zużyciem?

 

Oczywiście nei twierdzę, że Vki są najlepsze, sam przymierzam się do kupna jakiejś hydrauliki na przód, ale najpierw trzeba będzie wymienić amora bo XC60 z tarczami to raczej kicha wielka będzie ;) Natomiast uważam, że przy lekkiej wilgoci nie czuć znaczącej różnicy (na klockach Avida, nie wiem jak na innych)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poweim tylko ze oprocz sporego zuzycia to klocki jagwire oceniam na 90% w deszczu i blocie tego co normalnie pozatym sila na mokrym i blocie nie jest potrzebna liczy sie modulacja!sam przesiadlem sie na tarcze nie dawno i mam nadzieje na wydatki zblizone do V-kow tzn dwa kompletu klockow do V-kow to bylo 55zł tarczowe klocki kolo 100zł ale za to obrecze szybciej schodza niz tarcze(stal vs alu)mam nadzieje czyli licze przejezdzic na tarczach za 200zł wiecej niz na obreczach za 200 do tego plus ze tarcze sam wymienei a obrecze przekladka minimum 20zł u kolegi albo ze 60 w serwisie a juz nowych szprych nie licze gdyby inny model obreczy zapakowac....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

a ja nie wiem co wy macie za hamulce ze wam w deszczu vki nie działają, moje Avidy SD5 jak pada to sa jak brzytwa a nawet mocniejsze, sa takie nieprzewidywalne, kiedys jak bylismy z kolega w Ojcowie, jechalismy przez głebokie bagno, kauże, wyjechałem z tego bagna i słyszałem jak mi klocki smaruja o obrecz, nacisnąłem przednia klamke i mi rece spadły z kierownicy bo tak ostro zahamowały, mi sie jeszcze nie zdarzyło zeby mi vki nie hamowały, a juz na pewno nie w deszczu, a piszczec mi tez nigdy nie piszczą :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

a ja nie wiem co wy macie za hamulce ze wam w deszczu vki nie działają, moje Avidy SD5 jak pada to sa jak brzytwa a nawet mocniejsze, sa takie nieprzewidywalne, kiedys jak bylismy z kolega w Ojcowie, jechalismy przez głebokie bagno, kauże, wyjechałem z tego bagna i słyszałem jak mi klocki smaruja o obrecz, nacisnąłem przednia klamke i mi rece spadły z kierownicy bo tak ostro zahamowały, mi sie jeszcze nie zdarzyło zeby mi vki nie hamowały, a juz na pewno nie w deszczu, a piszczec mi tez nigdy nie piszczą ;)

 

Dokladnie jak wyzej,poprzednie hample Avid ArchRival /rownolegle prowadzenie/,gumki XTR,fenomenalna sila hamowania w niczym nieustepujaca Magurom Julie 180mm /wali mnie co ktos na ten temat sadzi,to moja opinia/.Pozostale wady i zalety podobnie jak wyzej,min.bicie kola i problem,bezobslugowosc i tu i tu,modulacja podobnie.

Zreszta co czlowiek to opinia,takie fakty.Niewatpliwie Avidy mialy jedna wade z czasem dostawaly kur.....ich luzow...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tak sobie dzisiaj rozmyślając na temat planowanego letniego wypadu w góry, doszedłem do tematu hamulców... Posiadam v-ki Tektro seryjnie montowane w kelly'sie i zastanawiałem się nad ich skutecznością na zjeździe... Natychmiast też doszedłem do fazy marzeń o tarczach (hydraulikach) Koleją rzeczy następny był etap myślenia o nagrzewaniu się tarcz. Czytałem, że podczas długich zjazdów tarcze (zwłaszcza te mniejsze np. 160 mm) mają tendencje do nagrzewania się skutkiem czego spada ich efektywność. Rozwiązaniem tego problemu jest zastosowanie większych (180, 200mm) tarcz. W tym momencie doszedłem do wniosku że być może jednak dobre vauki, lub szczękowe hydrauliki radzą sobie na długich suchych zjazdach lepiej, niż 160 mm tarcze? Czy moje rozmyślania są poprawne? Zaznaczam że to czysta teoretyka - z tarczami miałem tyle wspólnego, że brat ma mechaniki w swoim makro fullu za 450 zł ( :D )

 

PS:

(...)hamują (...) chamowania (...) hamują (...) chamulcach (...) chamowania (...) chamowania (...)

(...) chamowania (...)

Żenada. hamuje to dziad pod monopolowym czy w parku - a rowerzyści hamują!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...