Skocz do zawartości

[MŚ] Maja Włoszczowska w szpitalu


Rekomendowane odpowiedzi

Musiała jedna z zawodniczek znaleźć się w szpitalu aby dokonano zmiany trasy, dla mnie bylo by to chyba logiczne skoro na treningach upadki się zdarzały to tym bardziej podczas wyścigu gdzie niektórzy własnie na tym zjezdzie mogliby zyskac większą przewagę wykorzystując słabośc przeciwnika.... Szkoda że Polska nie zdobędzie złotego krążka :( i niech wraca do zdrowia :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łączę się w bółu... od początku jak zobaczyłem ten zjazd 2 dni temu, miałem złe przeczucie i zastanawiałem się co za debil cos takiego umiescil na zawodach XC.

 

Organizator. W którymś z artykułów pisali, że Australijczycy trenowali tam od dawna i świetnie znają specyfikę trasy. Też bym nie chciał zmieniać, gdyby mi się na niej połowa konkurencji wytłukła ...

 

Pieprzone koale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nic, nawet trudno powiedzieć "trzymaj się Maja, wracaj do zdrowia, i tak jesteś niepokonana", ale ona już ze szpitala wyszła, nic, tylko pozostaje podziwiać jak zawsze :) Życzę szybkiego zagojenia ślicznej buzi :)

 

"Kamera spłaszcza", z fotela trudno oceniać, ale można zaufać innym, że to był przegięty hardkor, mimo wszystko xc, to xc, trenowanie tubylców na trasie, to jedno, ale próg trudności wybijający resztę stawki, to przesada..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Organizator. W którymś z artykułów pisali, że Australijczycy trenowali tam od dawna i świetnie znają specyfikę trasy. Też bym nie chciał zmieniać, gdyby mi się na niej połowa konkurencji wytłukła ...

 

Pieprzone koale.

Ciekawe co byś pisał (i z resztą nie tylko Ty) gdyby sytuacja była odwrotna i polscy zawodnicy trenowali latami na trasie gdzie inni sobie nie radzą. Wg. mnie jeśli wyścig ma wyłaniać mistrzów świata musi mieć bardzo wymagającą trasę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałbym podobnie. Według mnie sport powinien być rywalizacją opartą na zdrowych i uczciwych podstawach, a zasadniczą z nich są równe szanse dla wszystkich. Nie toleruję w sporcie wspomagania, czy to farmakologicznego, czy to sędziowskiego, czy przez faworyzowanie gospodarzy, w tym warunkami trasy.

 

Zgadzam się, że trasa dla mistrzów musi być wymagająca, ale przede wszystkim powinna mieścić się w granicach dyscypliny.

 

Gdyby ta w Australii się mieściła, to by jej nie zmienili. Jak było, wszyscy wiemy. Widocznie organizator przypomniał sobie, że XC to jednak nie downhill, a sztywniak służy do jeżdżenia po trasie, a nie skakania po niej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tak w gąszczu zawodzeń, jedno info: w dzisiejszej "Gazetcewyborczej" (na 2 stronie) sama zainteresowana, nie pytana nawet, przyznała że to jej wina bo zjechała na... zablokowanym amortyzatorze.

 

I co, dalej będziecie pomstować na trasę? Zresztą zawody tej rangi to nie wycieczka na plażę, jakby trasa była jak stół to by się ścigali na kolarkach a nie góralach.

 

Inna sprawa, że są też kolarskie (!!!) wyścigi takie jak Liege-Bastogne-Liege, którego pewnie niejeden z nas nawet na fullu by nie przejechał. Ale dobra, koniec OT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Szkoda, że z Australii nie przywiozę medalu, ale bardzo bym chciała, by więcej niż o moim wypadku mówiło się o złocie Oli Dawidowicz i piątym miejscu Marka Konwy w wyścigach do 23 lat - to fantastyczne wyniki. W sobotę trzymam kciuki za Madzię Sadłecką i Anię Szafraniec. Nie chcę, by mój wypadek zepsuł radość zawodników i kibiców z tych sukcesów."

I to jest prawdziwa klasa sportowca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sol ja nie popieram również wielu wspomagań jakie wymieniłeś. Ale trasa łatwa być nie może, więc popieram wymagające trasy. Technika składa się również na najlepszego zawodnika, a nie tylko kondycja fizyczna. Co do tego co można zrobić z rowerem do XC, to kiedyś był zamieszczony film na stronie teamu Scott Swisspower co zawodnicy robią ze Swoimi Scottami Scale. Spore dropy i loty to nie jest kłopot. Sytuacja że crossowcy nie potrafią zjeżdżać była już dobrych kilka lat temu, ale uległo to sporej zmianie i trasy muszą być coraz cięższe.

 

Zwróciłem uwagę tylko dlatego, że wiele osób teraz pomstuje na Australię, ale kiedy była by sytuacja odwrotna to by się dziwili i mówili "ale o co chodzi?". Jeśli Ty taki nie jesteś to chwała Ci za to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sol - cytat dosłownie z "GW": "żadnych pretensji, to był mój błąd. Przede mną upadł Belg i czekałam aż zejdzie z trasy. Gdy ruszyłam, miałam zablokowany amortyzator. Zawsze odblokowuję go odruchowo przed zjazdem. W połowie zjazdu zorientowałam się, zerknęłam, odblokowałam, ale już inaczej niż zwykle podjechałam..." - reszta tekstu jest już o samej wywrotce, ratowaniu i szpitalu. Jeszcze coś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sol - cytat dosłownie z "GW": "żadnych pretensji, to był mój błąd. Przede mną upadł Belg i czekałam aż zejdzie z trasy. Gdy ruszyłam, miałam zablokowany amortyzator. Zawsze odblokowuję go odruchowo przed zjazdem. W połowie zjazdu zorientowałam się, zerknęłam, odblokowałam, ale już inaczej niż zwykle podjechałam..." - reszta tekstu jest już o samej wywrotce, ratowaniu i szpitalu. Jeszcze coś?

 

Tak - to abyś dokładnie przeczytał swojego pierwszego posta.

 

Dalej uważam, że trasa w części w której doszło do wypadku była przegięciem. Jest to moja opinia, z którą się nie musisz zgadzać. W sieci są zdjęcia i filmy, każdy może sobie wyrobić swoją.

 

Uważam również, że Maja okazała klasę biorąc wypadek (i przy okazji zawiedzione nadzieje kibiców) na siebie, za co należy się jej wielki szacunek.

 

I tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda wielka, że miała ten wypadek! Przed chwilą obejrzałem ten filmik i IMO ten zjazd jakiś strasznie trudny nie jest, aczkolwiek też do łatwych nie należy, ale to są wyścigi XC, a nie rodzinna przejażdżka po lesie...

 

tamten kawałek był ciut za ciężki jak na XC, na takie miejsca przydałby się trochę bardziej terenowy rower niż typowa wyścigówka. Ale z drugiej strony wtedy traciłoby się na szybkości na innych kawałkach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe czy bys takie powiedzial stojac przed nim na zywo;)

tamten kawałek był ciut za ciężki jak na XC, na takie miejsca przydałby się trochę bardziej terenowy rower niż typowa wyścigówka. Ale z drugiej strony wtedy traciłoby się na szybkości na innych kawałkach...

Wydaję się niezbyt stromo czy wysoko, ale no właśnie, ja przywykłem do jeżdżenia w terenie na oponach 2.25/2.4, a w porównaniu do opon jakie ma Maja to raczej duża różnica

W ogóle mam dziwne wrażenie jakby na tym filmiku co wrzucił Bizon na tych kamieniach dała przednim heblem i straciła panowanie przez to :woot:

Miejmy nadzieję, że po tym wypadku nie będzie miała blokady psychicznej i będzie dalej śmigała tak szybko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...