Skocz do zawartości

[masa] bezwładności :P


Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team
Napisano

Witam :(

 

Naszła mnie taka dzwina myśl. No bo im lzejszy rower tym lepiej. Im mniejesze opory toczenia tym lepiej. Kazdy chyba przyzna racje. Ale co np. z masą bezwładności nog (korb) ?? Tak ostatnio wymieniałęm predały na 2 razy lzejsze i tak sobie mysle, :P:D 200g mniej :P ale czy to dobrze??

 

Bo wiadomo lzejsza i sztywniejsza korba jest lepsza. Ale sama korba to nie wszystko trzeba pedałować. W silnikach spalinowych koło zamachowe ma swoja okreloną mase. Jezeli ją zmnienimy np. ujmiemy sporą cześć to sie silnik bedzie szybciej wkrecał na obroty ale spadnie mu moment obrotowy i elastyczność i trzeba by jechać cąły czas na wysokich obrotach.

 

A jak by np załozć na nogi takie cieżarki np. 0.5kg na stope. Masa wzrosnie o 1kg to sporo ale bedziemy operwoac wieksza bezładnością ktora juz wprawiona w ruch bedzie nam pomagac utrzymywac obroty np w podjazdach pod gore (nie mowie o stromych tylko takich np. na asfalcie długich łagodnych i meczocych podjazdach).

 

Wydaje mi sie ze moze być lepiej. Co o tym myślicie ??

 

Mam takei ceizarki gdzies i chyba przetestuje :P

Napisano

Nie wiem, czy dobrze myślę, ale siła mięśni nie jest stała i maleje z upływem dystansu, w miarę zmęczenia. Po kilku godzinach jazdy może być trudniej wprawiać w ruch cięższą korbę. Ale poczekam, aż przeprowadzisz eksperyment :(

Napisano

Mhm mm... nie głupi temat do rozważań, ale w takim razie dlaczego np. w kolarstwie szosowym tego nie ma? Tam prawie w ogóle się nie zatrzymują i lecą wiele km wysokim tempem, więc teoretycznie twój pomysł powinien być tam już znany i stosowany, a nie jest.

Napisano

Suma sumarum jedno wyjdzie, łatwiej Ci będzie tylko brać krótkie podjazdy, energia skumulowana w "korbie" pozwoli Ci na pokonanie krótkiego wzniesienia przy większej prędkości ale przy dłuższym podjeździe.. zapomnij.

  • Mod Team
Napisano
Mhm mm... nie głupi temat do rozważań, ale w takim razie dlaczego np. w kolarstwie szosowym tego nie ma? Tam prawie w ogóle się nie zatrzymują i lecą wiele km wysokim tempem, więc teoretycznie twój pomysł powinien być tam już znany i stosowany, a nie jest.

 

Tu masz racje nie ma czygoś podobnego w kolarstwie. Ale ja np. jadąc juz n-ty kilometr jak zrywa sie nagle wiatr to ledwo moge naciskac na korby i musze redukowac. Mając dodatkową mase na stopach "teoretycznie" cześć potrzebnej siły daje nam grawitacja pozatym jak pisałem taką rozpedzoną korbe ciezej zatrzymac wiec ciągle teoretycznie wychodzi na plus.

 

No idealnym rozwiązaniem było by zwiekszanie dynamiczne czyli wtedy kiedy jest potrzeba nagły przyrost masy o odp. wartość a gdy nie jest potrzebna powrot do masy wyjściowej. Tylko ze w roweze raczej nie wykonalne.

 

Nie wiem, czy dobrze myślę, ale siła mięśni nie jest stała i maleje z upływem dystansu, w miarę zmęczenia. Po kilku godzinach jazdy może być trudniej wprawiać w ruch cięższą korbę. Ale poczekam, aż przeprowadzisz eksperyment

 

Masz racje i mięsnie sie meczą natomiast pedałując nie krecisz samą korbą lecz wprowadzasz siebie i rower w ruch wiec mysle ze nie bdzie to takie odczuwalne przy całości.

 

Faktem jest ze to moje czysto "teoretyczne" rozwazanie i jeszcze nie testowane z racji ze na razie nie miałem kiedy ale jutro postaram sie w tej materii coś zdziałać.

  • Root Admin
Napisano

tak dla ciekawostki słyszałem, że niektórzy właśnie tak trenują, zakładająć w jakiś tam sposób ciężarki na stopy.

Napisano

Warto zauważyć, że takie ciężarki przyczepione do nóg spowodują szybsze zmęczenie :) A nie chcemy chyba padać po 50km czy odczuwać bólu stóp lub stawów skokowych po 30km :D

Napisano

Puklus --> Na tej samej zasadzie mozesz zalozyc 1.5 kg opony, jak juz rozkulasz to samo pojedzie. Co do pomyslu, to zycze powodzenia :).

Mieciu --> trenuja tak, bo tak jest ciezej, na tej samej zasadzie zolnierze rzymscy cwiczyli, uzywajac 2 razy ciezszych mieczy i tarczy. Potem w walce mieli lzej.

  • Mod Team
Napisano
Puklus --> Na tej samej zasadzie mozesz zalozyc 1.5 kg opony, jak juz rozkulasz to samo pojedzie. Co do pomyslu, to zycze powodzenia ;).

 

Kłucił sie nie bede ale to nie jest to samo :)

Napisano

Obciążenie nóg tylko pogorszy wyniki.

Co innego obciążenie nałożone na oś korby. Jakbyś założył 5 kg ołowiany krążek zamiast największej zębatki w korbie, to na pewno ustawilizowałbyś kadencję. Zmuszałoby Cię to do stałego kręcenia, coś jak ostre koło.

 

Przyspieszanie stałoby się trudniejsze, a zmiana biegów na wyższe byłaby porównywalna ze zmianą biegów bez sprzęgła w aucie. Duży moment obrotowy na korbie urywałby łańcuch, wyłamywał tryby w kasecie itd.

 

 

Jeżeli chcesz mieć duży pęd, załóż ciężkie opony. Ale wiedz, że nic na tym nie zyskasz. Rozpędzanie będzie trudniejsze, a utrzymanie stałej prędkości wcale nie będzie łatwiejsze.

 

W ogóle duża bezwładność kół utrudnia jazdę, męczy, robi z roweru czołg.

Napisano
Bo wiadomo lzejsza i sztywniejsza korba jest lepsza. Ale sama korba to nie wszystko trzeba pedałować. W silnikach spalinowych koło zamachowe ma swoja okreloną mase. Jezeli ją zmnienimy np. ujmiemy sporą cześć to sie silnik bedzie szybciej wkrecał na obroty ale spadnie mu moment obrotowy i elastyczność i trzeba by jechać cąły czas na wysokich obrotach.

 

A jak by np załozć na nogi takie cieżarki np. 0.5kg na stope. Masa wzrosnie o 1kg to sporo ale bedziemy operwoac wieksza bezładnością ktora juz wprawiona w ruch bedzie nam pomagac utrzymywac obroty np w podjazdach pod gore (nie mowie o stromych tylko takich np. na asfalcie długich łagodnych i meczocych podjazdach).

Koło zamachowe ma pewne przeznaczenie -> wyrównanie pracy silnika. Bez niego lekkie dodanie gazu powodowałoby nagły wzrost obrotów. Przy odjęciu gazu, szybko by je tracił. Mogłoby to powodować szybkie zużycie sprzęgła lub uślizgi kół napędowych. Masę takiego koła dobiera się do konkretnych celów i w sportowych samochodach są lżejsze.

Warto natomiast robić lekkie cylindry, ponieważ ciągle zmieniają kierunek ruchu. Potrzeba tu dynamiki i małej bezwładności.

 

Przechodząc do roweru. Za cylindry można uznać nogi. Pracują góra-dół napędzając korbę. Stopy poruszają się po okręgu, więc stale działa na nie przyśpieszenie. Musimy zatem stale działać na nie siłą, czyli mięśnie pracują. Jeżeli zwiększysz masę pedałów, butów, to będziesz musiał działać większą siłą -> więcej energii zużyć, więc szybciej się zmęczysz.

 

Te dodatkowe kg i bezwładność spowodują, że stopy będą chciały uciec z pedałów.

Napisano

Ja raz miałem przyjemność pokonać 30km w glanach (jeden but chyba 0,5 kg waży jak nie lepiej), a że była to trasa która praktycznie codziennie pokonywałem to miałem porównanie. Muszę szczerze powiedzieć, że miałem uczucie jakby jechało się łatwiej, wliczając w to 8% podjazd o długości 800 metrów i kilka mniej stromych ale dłuższych.

Napisano

A właśnie - na temat butów. Nikt z was zimą w grubopodeszwowcach nie jeździł? :) Oprócz marnej przyczepności do pedała, to kręci się dość łatwo korbą :)

Oczywiście mowa jest o niskiej kadencji na wysokich przełozęniach.

  • Mod Team
Napisano

Tak wiec mozna by rzec ze przetestowałem po 0.5 kg na nodze co prawda tylko na odcinku 4km ale po zroznicowanym terenie.

Zauwazalne jest szybsze przyspierszanie na prostej i z gorki. Jeździłem o 1-2 przełożeń nizej niz normalnie ta sama drogą. Fakt szyciej nogi sie meczą jezeli bierzemy pod jazde pod gore na prostej jak by działało ale to było tylko 4 km bo wiecej nie mogłem dzis zrobic :D

Napisano
Tak wiec mozna by rzec ze przetestowałem po 0.5 kg na nodze co prawda tylko na odcinku 4km ale po zroznicowanym terenie.

Zauwazalne jest szybsze przyspierszanie na prostej i z gorki. Jeździłem o 1-2 przełożeń nizej niz normalnie ta sama drogą. Fakt szyciej nogi sie meczą jezeli bierzemy pod jazde pod gore na prostej jak by działało ale to było tylko 4 km bo wiecej nie mogłem dzis zrobic :D

 

Chcesz wydajniej pedałować, zacznij od spd :D

Napisano
Warto natomiast robić lekkie cylindry, ponieważ ciągle zmieniają kierunek ruchu. Potrzeba tu dynamiki i małej bezwładności.

 

Pewnie miałeś na myśli tłoki a nie cylindy :P

Jak wszędzie musi niestety być jakiś kompromis - albo będzie się łatwo przyśpieszało i szybko wytracało prędkość albo słabo przyśpieszało i długo jechało siłą bezwładności. Myślę jednak, że to co zyskamy dzięki dużej bezwładności to stracimy na wprawieniu tego w ruch i jeszcze trochę od siebie dołożymy. No i przy porównaniach samochodowych warto dodać, że silnik się nie męczy, a człowiek tak :rolleyes:

  • Mod Team
Napisano
Chcesz wydajniej pedałować, zacznij od spd :)

 

Tyle to ja wiem :D ino wiąze sie to z dość pokaźną inwestycja na ktorą nie mam środkow obecnie ale sa wplanie ofc :D

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...