Skocz do zawartości

[damper] manitou swinger 3 way - problem z spv


Rekomendowane odpowiedzi

no coz mnie powietrze ucieka wam nie ucieka. i dobrze. zalozyciel tematu zapytal co sie dzieje i kika osob napisalo mu o roznych mozliwosciach. nikt mu nie kaze posluchac ani sugerowac sie wypowiedziami ani jednych ani drugich.

 

ty baukan udowadniasz mi filmowo ze masz takie samo cisnienie po demontazu koncowki pompki a ja nie mam bo tlumik stuka - niech ci bedzie ze u ciebie jest inaczej. to jak mi to wychodzi jest zgodne z tym co pisza producenci tlumikow. przypominam ze pierwszy tlumik pompowalem nie majac pojecia z czym to się je. ty doswiadczasz cudu niezejscia a ja wrecz odwrotnie - w sprawach religii i kultu tak to juz jest ze jedni sa wybrani inni nie.

zastanawiam sie tylko dlaczego wojujesz tak bardzo za swoje idee - tak jak z hamplami.

wiesz - nigdy nie wpadlem na forum na pomysl by udowadniac swoje i teorie i praktyczne doswiadczenia - po prostu pisze o tym jak to u mnie jest. kupujac dany produkt posilkuje sie opiniami innych i setki razy spotkalem sie ze skrajnymi opiniami. i zabawne jest ze dla jednych cos jest super a dla drugich denne badziewie nawet jesli dana rzecz uzytkowana jest w podobnych warunkach.

wiem ze mialem sporo tlumikow powietrznych i rozniaste pompki i zjawisko opisane na wstepie tematu wystepuje u mnie zawsze z mniejszym lub wiekszym nasileniem. a poniewaz wydaje sie wrecz niemozliwe by 7 tlumikow mialo wadliwe zawory i 6 pompek bylo uszkodzonych wiec przyjmuje zasade postępowania zgodną z moim doswiadczeniem.

 

piszesz ze w serwisach/fabrykach/biurach inzynierskich siedzą tępe głąby nieznające sie na robocie, asekurujace sie wobec wszelkich problemow z ich produktami. tak samo jest z szaraczkami ktorzy pozniej z tego sprzetu korzystaja, bo przeciez wiekszosc ma uzdolnienia by tylko cos spieprzyc. nadal nie wiem przed czym maja sie fabryki/serwisy asekurowac piszac o koniecznosci dopompowywania amorow tylnych. przeciez skoro problem wg ciebie nie ma prawa wystepowac a odkrecajac zawor niewykonalne jest spieprzyc ten zabieg to asekuracja jest zbedna. poza tym asekuracja wg mnie w takim przypadku to informacja ze niewlasciwe korzystanie z pompki spowoduje rozwalenie tlumika/zaworow a takiej informacji nigdzie nie znalazlem. bo informacji by nie dymac wiecej niz graniczne powiedzmy 250 psi to raczej nie asekuracja tylko zwyczajna uwaga eksploatacyjna.

pisales cos o nieumiejetnosci zrozumienia wlasnego braku kompetencji i uwazanie sie za bog wie jaki autorytet. zycie nauczylo mnie ze warto wysluchac kazdego zdania i przyjac ze nie istnieje nieomylnosc + margines mozliwosci ze jest inaczej niz powszechnie sie uwaza.

wydaje mi sie ze skoro tyle tlumikow ma wadliwe zawory (czytaj: wszystkie uzywane przeze mnie) to chyba latwiej fabryce przeprojektowac tak debilnie banalnie prosty element tlumika niz zameczac klientow stalymi ostrzezeniami by dopompowywali te parę durnych psi.

 

i nie watpie ze byc moze jestes nawet mądrzejszy niz stado debili produkujacych rzeczy ktorych uzywasz - przeciez (wg mnie) - kazda opcja jest mozliwa.

 

proponuje zeby wlasciciel tematu przetestowal zmiane pompki, napompowal nią inny tlumik, przetestowal kazdy z zaproponowany sposob pompowania a na koniec wymienil pompkę i zawory przy amortyzatorze. ktoras z opcji z pewnoscia przyniesie mu zadowalające efekty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe.... Tak się składa, że założyciela wątku znam osobiście. Posiada taki sam model tłumika co ja i z tego co pamiętam taką samą pompkę. Podejrzewam więc, że zachodzi u niego dokładnie to samo zjawisko co u mnie, czyli ucieczka powietrza z pompki a nie amortyzatora. Swoją drogą Quazi jest ładnych kilka kilo cięższy i jego tłumik pracuje na innych ciśnieniach niż mój (ja wkładam w SPV ok 70PSI), więc nie dam głowy czy mam w tym przypadku rację na 100%.

Najlepiej by było gdyby przeprowadził taki test jak ja, czyli powolne otwieranie szpilki. Jeśli rezultat testu będzie taki jak u mnie (ciśnienie w damperze zostało), to znaczy że wszystko jest w najlepszym porządku i nie ma się czym martwić tylko pompować zgodnie ze wskazaniami manometru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

evolver isx6, cisnienie 100 psi wg wskazan manometru.

 

odkrecam koncowke - sykniecie - przykrecam koncowke - 95 psi

odkrecam koncowke - sykniecie - przykrecam koncowke - 88 psi

odkrecam koncowke - sykniecie - przykrecam - 77 psi

odkrecam koncowke - sykniecie - przykrecam - 70 psi

w kolejnych: 65, 58, 52, 44, 40, 35, 32, 27, 23.

tlumik jest flakiem uginam zawieche praktycznie bez zadnego nacisku na siodelko.

 

eksperyment przeprowadzony na komorze platformy - efekt utraty duzo wiekszej wartosci cisnienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mom przypadku, to syknięcie przy odkręcaniu (po napompowaniu do właściwej wartości) , to ucieczka powietrza z wężyka po rozsczelnieniu, a nie z komory.

Jeśli ktoś powtórnie przykręca wężyk, jest on pusty i część powietrza z komory do niego ucieka , więc ciśnienie w komorze spada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za każdym razem napełniasz pompkę i się dziwisz, że coraz mniej wskazuje?

 

 

Odkręć trochę aż zacznie syczeć, zostaw aż przestanie syczeć.

(Wg Twojej opinii wtedy już nie powinno być w ogóle powietrza w komorze)

Jeśli po "wysyczeniu" się powietrza odkręcisz całkiem pompkę, przyciśniesz zawór i nie będzie w komorze powietrza, znaczy że faktycznie masz problem, a jak mi to jeszcze nagrasz to wyślę Ci moją pompkę (troche używana ale przynajmniej "niezwykła") w prezencie bo nie mogę słuchać już o Twoim pechu.

A co? Zawsze staram się pomagać pokrzywdzonym przez los...

 

ty doswiadczasz cudu niezejscia a ja wrecz odwrotnie - w sprawach religii i kultu tak to juz jest ze jedni sa wybrani inni nie.
Znowu miałem rację... stado "mistyków", duch świętej pompki zabiera część powietrza. :)

 

zastanawiam sie tylko dlaczego wojujesz tak bardzo za swoje idee - tak jak z hamplami.
uważam, że z zabobonem warto walczyć choć wiem, że zawsze taka walka napotyka opór materii :)

 

... a tak na serio to najzwyczajniej w świecie uważam, (że jako jakby nie patrzeć członek grupy elita, twoja opinia się liczy) jesteś nierzetelny i wprowadzasz w błąd innych użytkowników forum zasłaniając się swoim "doświadczeniem".

 

To nie jest sprawa światopoglądu czy polityki gdzie swoją rację mogą mieć wszystkie strony, mówimy o sprawach technicznych gdzie chcesz czy nie, istnieją sztywne NORMY i jeśli coś nie spełnia normy jest uznawane za wadliwe (Pfff, Twoje wszystkie fyfnaście damperów i pompek z "odrzutu"? Nie, myślę że coś innego tu jest problemem).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niczym sie nie zaslaniam - czytaj to co pisze - ze zrozumieniem: nie sugerowalem nikomu i nigdy tutaj ze to co mowie jest prawda obiawioną. wg mnie jest tak wg ciebie inaczej. przeciez nie namawiam kogokolwiek zeby cie olal i to co piszesz i zeby wzial sobie do serca moje slowa. jesli zrobi to co proponujesz i bedzie mu dobrze to niech tak zrobi.

 

chetnie dam ci sie obedrzec z pagonow elity - zwroc sie do administracji z takim wnioskiem a jesli taka bedzie ich decyzja - przyjmę ją z pokorą. zapewne uzasadnisz ją w odpowiedni sposob, bo taka umiejetnosc to niewątpliwe twoja mocna strona.

 

postepujac z tlumikami tak jak pisze posilkowalem sie rowniez wspomnianymi tu informacjami od producentow o koniecznosci dopompowywania. w przeciwienstwie do ciebie nie zakladam ze to banda ignorantow.

skoro zalozyciel tematu ma kolege z forum ktorego zna niech sie zgadaja w tej sprawie i sprawdzi w jego towarzystwie jak sie zapatruje na przedmiot problemu. mial mozliwosc zapoznac sie tu z zabobonami, naukowymi dowodami, materialami filmowymi i sugestiami wielu osob. zapewne wybierze najlepsza dla siebie opcje.

 

aha - dla scislosci: moje sh*tmano hamowaly rewelacyjnie w kazdych warunkach. przyznam to tak na wszelki wypadek.

 

a i o jakim pechu mowimy? mnie nigdy nie przeszkadzalo ze powietrze schodzi czy nie schodzi. szczerze mowiac to WALI MNIE czy tak jest czy nie bo radzilem sobie z tym problemem/moim wyimaginowanym problemem w taki czy inny sposob.

 

czy jestem rzetelny czy nie - nie pisalem listu z prosbą o naklejke elity. tak sie sklada ze moderatorzy i administracja ktora stoi za przyznawaniem tego tytulu posiadaja pewnie wieksze doswiadczenie w branzy rowerowej niz ja. do tego czytają tesci wszystkich postow, poza tym zapewne ich doswiadczenia sa w wiekszej lub mniejszej czesci zgodne z moimi bo do tej pory nikt z obslugi forum nie zarzucil mi prawienia herezji. oprocz wiedzy, doswiadczenia na dezyzje o "elitarnosci" wplywa tez o ile pamietam kultura wypowiedzi chcec niesienia pomocy innym i brak zapędow do atakowania innych forumowiczow nawet jesli tylko w wirtualnej formie.

to jaką jakość mają moje spostrzezenia ocenili ci ktorzy do tej pory uwzglednili je bądz nie we wlasnych przygodach z rowerem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie. ALe się przekomarzacie. Popieram w 100% Baukana. Mam taką pompkę:

 

http://www.centrumrowerowe.pl/index.php?s=...id=126&l=pl

 

z takim zaworem

 

img3707mw6.th.jpg

 

Mój damper to Manitou Swinger 3-way Air

 

Procedura pompowania jest następująca. Przykręcam zawór pompki do zaworka w damperze. Aby napompować komorę muszę przestawić dzyndzelek na zaworze pompki do pozycji jak na zdjęciu - część powietrza wypełnia wężyk, mamy pierwszy odczyt ciśnienia, ale nie jest to ciśnienie panujące w komorze przed podłączeniem pomki. Po napompowaniu przełączam wajchę na zaworze pompki, i nie słyszę żadnego SYKU, nawet najkrótszego. Mogę sobie tak majstrować tą wajchą w lewo i prawo, nie ma to w zasadzie wpływu na wskazania manometru . Syk słychać dopiero jak zaworkiem pod manometrem wypuszczam powietrze, które znajdowało się w wężyku (automatycznie maleje wskazanie manometru). Gdy jeszcze raz przełączę zaworek do pozycji jak na zdjęciu, część powietrza ponownie wypełnia wężyk. Wskazanie manometru jest mniejsze, stąd błędne przekonanie, że z komory dampera uciekło powietrze podczas odłączania pompki. Powietrze z komory uciekło do wężyka podczas ponownego podłączania pomki! Dla mnie to logiczne i nie wiem w zasadzie o co się kłócicie

 

Pozdrawiam

 

PS. Nie mam żadnych problemów z pompowaniem komory SPV.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Dla mnie Tobo to guru w wielu sprawach ale tutaj niestety, wg mnie, trzyma się straconej pozycji.

 

Owszem, prawdą jest że stare pompki do amortyzatorów, te pierwsze na rynku pozwalały części powietrza na ucieczkę przy odkręcaniu zaworu i zawsze trzeba było pompować z zapasem i mieć dobry refleks.

W tym momencie nowe (porządne) pompki nie mają tego problemu.

Mam tu w Rzeszowie serwisanta od amorów od wielu lat i ma różne pompki, "odymał się tego towaru" w życiu że hoho i przyznaje, że z nowymi pompkami, np. posiadaną przeze mnie beto nie ma problemu. Ciśnienie jest takie jakie nadmuchasz.

U siebie mogę śmiało odkręcić zawór w momencie syku (czyli na końcu gwintu) i zostawić do oporu - całe powietrze z amora nie ucieknie wbrew temu co tu sugerowano, ale z pompki jak najbardziej.

Przy pompowaniu dwoma archaicznymi pompkami faktycznie trochę uciekało, liczy się refleks w odkręcaniu/odciąganiu tego trzpienia.

Osobną sprawą jest, że producenci amorów/damperów czasami modzą z zaworami i niby są takie same a nie są. Powoduje to czasami pewne problemy z właściwym napompowaniem (stare manitou, nowe suntoury). Nie wiem o co z nimi chodzi, bo nie pogłębiałem, tylko przekazuje info.

On sam mówi, że musiał się oduczyć tego nawyku dobijania ekstra a inni niereformowalni dalej robią po staremu.

Kiedyś pożyczyłem pompkę w pewnym ś.p. sklepie i faktycznie przy odkręcaniu spieprzało powietrze, a pompka była stara, droga i na sprzedaż.

 

Sam wiesz dobrze Tobo jak upierdliwie pompuje się negatywną w damperze sid'zie.

Przy pompowaniu tą starą pompką amor był dosyć tępy, bo sporo powietrza uciekało w świat . Po nabyciu beto amor zamienia się w wygodną kanapę, bo NARESZCIE cholera jest napompowany jak trzeba. Nie dziwię się, że kiedyś tak dużo ludzi na mtbr skarżyło się, że ciężko się pompuje negatywną - teraz sprzęt jest do tego celu znacznie lepszy. (nawet giant zastosował później w nrs'ie "swój" damper z automatycznie pompowaną negatywną, bo ludzie nie umieli tego napompować- fakt).

Czasami warto słuchać innych i zmieniać poglądy na wydawałoby się niezmienne i nie do wzruszenia dla nas sprawy. :)

 

p.s. nie pompowałem spv'a.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ja chciałbym tylko dodać jeszcze jeden glos za tym, że ten dzwięk to raczej powietrze uchodzące z pompki a nie z amortyzatora. Tzn. tak jest w moim przypadku, przy pompowaniu komory negatywnej Sida xc '02 pompką Topeak Shock Master Blaster. Doświadczenie mam spore, bo o ile przy pompowaniu nic z niej nie schodzi to po paru godzinach jest już pusta. Pompuję go więc przed każdą przejażdżką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

odwieze nieco temat :(

 

dzisiaj bede mial mozliwosc przetestowania ramki z damperem manitou swinger air 3-way. jako ze moja wiedza na temua fuli jest ograniczona chcialem zapytac gdzie i ile cisnienia mam pompowac. moja waga to 60kg. chcialbym wiedziec chociaz kolo jakich wartosci mam sie krecic i do ktorej komory? i jeszcze jedno, ktora komora jest ktora ? :) ten wentyl przy tloku jest od komory spv?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...