Co do kasku Bell Venture.
Troszke w nim juz pośmigałem. Mam dziwne wrażenie ze jestem mutantem i pocę się tylko przez głowę, można powiedzieć że tak 75% potu wylewa się przez mój czerep (może to wina słabej kondycji ). Jak na mój gust system wentylacji działa, aczkolwiek dużo potu wsiąka w gąbeczki w kasku.
Jeśli chodzi o wygodę, to na moim łbie kask leży doskonale. Po odpowiednim wyregulowaniu pasków nie zsuwa się na oczy . Jednym słowem jestem zadowolony.
Najbardziej zgrzewałem z instrukcji do kasku. Trzy zdania są poprostu zwalające z nóg. Autorom przyświeca idea szerzenia czarnego humoru, co mnie bynajmniej nie przeszkadza, gdyż w takim gustuje
Pozdrawiam.