rowerktm Napisano 4 Września 2007 Napisano 4 Września 2007 Witam Serdecznie! Czy ktoś z Was używał roweru z silnikiem elektrycznym lub spalinowym? Bardzo proszę i jakieś opinie. Pozdrawiam
Sintesi Napisano 4 Września 2007 Napisano 4 Września 2007 raz jezdzilem na rowerze wspomaganym silnikiem yamaha...przyspieszenie jak w f1, fajna frajda !
Mad Max Napisano 4 Września 2007 Napisano 4 Września 2007 Ja nie jeździłem, ale zastanawiam się czy jest sens. Na pewno rower będzie cięższy, jeżeli nie dużo cięższy. Jak nie chces pedałować kup sobie motor/skuter.
jurasek Napisano 4 Września 2007 Napisano 4 Września 2007 niedawno mijałem gostka na elektrycznym diwadle Vmax do 25 km/h zasięg jednego ladowania ok 40km czas ładowania AKU 4-5 godzin moim zdaniem lepszy jest od silnika elektrycznego i spalinowego - silnik biologiczny
Maciek764 Napisano 5 Września 2007 Napisano 5 Września 2007 Niedawno tu gdzieś widziałem silnik w przednim kole to działało tak że wspomagało pedałowanie ale w jakim stopniu to nie wiem i w Polsce tego chyba nie ma...
Riqar Napisano 5 Września 2007 Napisano 5 Września 2007 Ja używałem z silnikiem Atomowym. . A tak poważnie, to kiedyś widziałem gościa na osiedlu, który miał silnik, chyba elektryczny, śmiesznie wyglądało trochę bo koleś jechał a nogi się nie ruszały . Tutaj zgodzę się z jednym. Albo rower napędzany biologicznie albo skuter. Bo takie nie wiadomo co to lipa i tyle.
Kathar Napisano 5 Września 2007 Napisano 5 Września 2007 jak nie chces pedałować kup sobie motor/skuter. No właśnie. Rower z napędem innym niż "nożnym" to już chyba nie rower. Co do ciężaru, to raczej obojętne, bo i tak całą pracę wykonuje silnik.
lucek Napisano 5 Września 2007 Napisano 5 Września 2007 no tylko, że jak sie wyczerpie aku, to powodzenia w ciągnięciu tego badziewia pod górke. może być ciekawie
Maciek764 Napisano 5 Września 2007 Napisano 5 Września 2007 Nie zgadzam się z tym że bez pedałowania to skuter.... rower jest bardziej poręczny a do trzymania skuteru to raczej garaż bo z wnoszeniem tego do domu albo targaniem po schodach na 3 piętro będzie trudniejsze od wniesienia roweru...
amoniak Napisano 6 Września 2007 Napisano 6 Września 2007 Maciek764 nie masz racji moja ciotka, starsza pani, ma taki z napędem elektrycznym podobny do tego waży to 30 kg Wyobraź sobie starszą osobę targającą coś takiego po schodach na górę Jak się tym jeździ imo dziwnie. Baza kół duża 1,20 m manewruje sie tym trochę jak tankowcem jako rower Ok jak mieszczuch mojego teścia. Napęd elektryczny na pełnych akumulatorach nie jest źle v max tak jak Jurasek napisał coś koło 25 km/h a na bliskich rozładowania to już lepiej pedałować Jeszcze jeden minus tego czegoś -CENA prawie 3 koła
Mad Max Napisano 7 Września 2007 Napisano 7 Września 2007 No i prosze, czyli jak Amoniak napisał, anio to przydatne ani poręczne. Za 3 tys. to kupisz sobie porządny rower bez napędu
lucek Napisano 7 Września 2007 Napisano 7 Września 2007 to chyba bardziej patent dla babci, żeby mogły sobie śmigać w niedziele do kościółka, a nie dla rowerzystów w prawdziwym tego słowa znaczeniu.
tenjin Napisano 7 Września 2007 Napisano 7 Września 2007 widziałem w jakieś gazecie takie urządzenie "gruber asistant" -- chyba tak sie nazywało, za 1000 euro, waży to niecały kilogram, i pozwala chyba na 1.5 h jazdy, energia przekladana jest w suport i wlacza sie turbo naciskajac guzik na kierownicy, pisalo tam cos jescze ze pasje tylko pod jedna srednice rury podsiodlewej -- chyba 31, coś słowo "chyba" pojawia sie często bo wyrzuciłem już ten magazyn rowerowy
macrianus2 Napisano 13 Września 2007 Napisano 13 Września 2007 oba rozwiazania maja wady i zalety. silnik elektryczny nie wymaga sprzegla i przekladni, ale za to trzeba wozic ze soba ciezkie akumulatory, a jak sie rozladuje to pozostaje pedalowanie na 30kg klocu. naped spalinowy bedzie lzejszy i wszedzie bedzie go mozna zatankowac, ale bedzie wymagal zastosowania sprzegla, jakiejs przekladni, bedzie glosniejszy i trudniejszy w obsludze (ruszanie). tak na szybko uknulem pomysl na chalupnicza konstrukcje: silnik od kosiarki (w wolnej chwili oblicze jakies przykladowe osiagi) razem z bakiem paliwa zamocowany na bagazniku i przekazujacy naped lancuchem na piaste rolhoffa, ktora zapewni mozliwosc zmiany biegow. problemem jest tylko rozwiazanie sprzegla, ale zapewne da sie cos dopasowac z jakiejs motorynki.
kuczy Napisano 17 Września 2007 Napisano 17 Września 2007 No i jeszcze co do silnika spalinowego... on śmierdzi i tyle! Nie wyobrażam jazdy na kopcącym 'czymś' Jeśli nie napęd biologiczny, to tylko elektryk
verul Napisano 17 Września 2007 Napisano 17 Września 2007 Ni pies ni wydra. Gdyby nie cena to by bylo dobre chyba tylko dla starszych ludzi majacych garaz. Albo dom gdzie nie musza tego wnosic po schodach. Jest to tez rozwiazanie dobre dla eko-oszolomow dla ktorych skuter to niszczenie srodowiska. Ogolnie takie cos jest dla mnie skuterem z funkcja roweru. Tylko ze marnym skuterem. A rowerem jeszcze gorszym z uwagi na wage. A cena... fiu fiu. No chyba ze chodzi komus o to ze tego nie trzeba rejestrowac, placic OC itd. To mozna zrozumiec jeszcze.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.