Skocz do zawartości

[smarowanie] Zalety i wady olejów do łańcucha


Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Arni220, myślę że tu chodzi o to, kto czego oczekuje. Żebym szukał tylko dobrego smaru że deszcz to pikuś, czy 500 km to norma, to nie siedziałbym tu na forum a nasmarował np. towotem.

 

Towotem to sobie możesz co najwyżej łożyska jakieś przesmarować. Łańcuch ma być nasmarowany w środku, a nie na zewnątrz (ile razy to można w kółko powtarzać), więc potrzeba jakiegoś oleju, a nie smaru, bo smar nie przedostanie się do wnętrza łańcucha.

 

 

 

Tu chodzi o kompromis pomiędzy względną czystością, ciszą i odległością na przejechanym jednym smarowaniu uwzględniając wymienione czynniki.

 

Jak wynajdziesz taki olej, zostaniesz milionerem i to przez duże M!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Towotem to sobie możesz co najwyżej łożyska jakieś przesmarować. Łańcuch ma być nasmarowany w środku, a nie na zewnątrz (ile razy to można w kółko powtarzać), więc potrzeba jakiegoś oleju, a nie smaru, bo smar nie przedostanie się do wnętrza łańcucha.

To była  przenośnia, albo posunięcie się do czegoś skrajnego aby w jaśniejszym świetle przedstawić potrzeby. A tak na marginesie, to wcale nie było rzadkością, kiedy w latach '80 smarowało się towotem. Nikt za bardzo się nie rozczulał nad łańcuchem, grunt aby był posmarowany. Inną sprawą było to, że takich możliwość wtedy nie było jeżeli chodzi o zwykłe smarowanie łańcucha. Więc towot na łańcuchu to nie abstrakcja.

 

 

 

Jak wynajdziesz taki olej, zostaniesz milionerem i to przez duże M!

 

Na miarę obecnym możliwości oczywiście. Więc taki, który może nie przejedzie tych 500 km, ale np. o połowę mniej, ale do tego czasu będzie pracował cicho, będzie smarował i aż tak bardzo nie będzie uwalony. Nie mowie tu o czymś doskonałym bez kompromisów ale o czymś wypośrodkowanym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Na miarę obecnym możliwości oczywiście. Więc taki, który może nie przejedzie tych 500 km, ale np. o połowę mniej, ale do tego czasu będzie pracował cicho, będzie smarował i aż tak bardzo nie będzie uwalony. Nie mowie tu o czymś doskonałym bez kompromisów ale o czymś wypośrodkowanym.

 

Nikt ci nie napisze czy ten, czy tamten olej, to musisz przetestować sam. To co dla jednego będzie najlepszym olejem pod słońcem, dla drugiego może być najgorszym.

Przeczytaj kilka, może kilkanaście stron wstecz. Tu się w większości przewijają te same smarowidła, poczytaj trochę i kup coś co będzie wydawało ci się odpowiednie. Posmarujesz kilka razy i wyrobisz sobie sam opinię.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, wiem że tylko doświadczenie na własnej skórze jest najlepszym wyjściem, ale forum daję jednak jakieś rozeznanie. Od 30 strony wątku przeczytałem go do końca. Początkowo byłem zdecydowany na Squirtlube. Ale ogólnie głośniejsza praca łańcucha, czy terkotanie po 30km ostudziły mój zapał choć nie do końca... Przewijały się oleje do łańcucha motorowego, jakiś maszyn itp, do piły łańcuchowej, no i najwięcej rowerowe: Rolhoff' czy Finish Line pod każdą postacią. Pod koniec zaintrygował mnie PTFE - niby aż tak nie brudzi, rower nie jest głośny no i można zrobić około 200km. W sklepie facet powiedział że Green Oil jest ok. Może chciał się go pozbyć, bo pełno miał FL jak i PTFE. Mówił że poleca bo sam go używa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Squirt - mały przebieg ale czystość.

 

FL średni przebieg i też w miarę czysto

 

PTFE duży przebieg i czysto jak na zwykłe oleje

 

eksperymenty - robisz na własną rękę

 

 

Ja tam polecam PTFE, po wielu specyfikach na nim się ostałem. Drugą buteleczkę nabyłem, pierwsza poszła w 12.000km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Od kiedy te zmiany i kiedy ten nowy Rohloff ma być dostępny? Będzie to jakoś oznaczone na butelce?

Porównałem litrowe opakowania i niestety niczym się nie różnią, co ciekawe informacja o biodegradowalnych właściwościach była podawana już wcześniej.  

 

Także o ile szanse na kupienie "starego" Rohloffa na pewno jakieś są to trzeba liczyć jedynie na tzw. leżaki magazynowe i ewentualną wizualną ocenę lepkości (i koloru bo zmieniony olej jest jaśniejszy). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poniosła mnie trochę fantazja (portfel trochę ucierpiał) i obecnie jestem posiadaczem następujących olejów (kupowałem je od listopada 2015 do marca 2016, w tym czasie przejechałem łącznie ok 2000 km po mieście, w zmiennych warunkach, najczęściej mokrych, w których trudno o zachowanie czystości napędu, dlatego są to moje wstępne spostrzeżenia,a oleje uszeregowałem subiektywnie wg. trwałości):

 

1. Expand Wet (niebieski) – wydaje się najtrwalszy (łańcuch cichy nawet przy 300 km), jest zdecydowanie najgęstszy. Nie jeździłem na nim więcej niż 300 km na jednym smarowaniu z powodu zabrudzonego łańcucha

 

2. Finish Line Wet (zielony) – jeździłem do 200-250 km na jednym smarowaniu, potem łańcuch stawał się słyszalny. Przyjemny w zapachu, co nie jest bez znaczenia przy nakładaniu. Brudzi mniej niż Vexol i  Expand niebieski.

 

3. Vexol (do pił łańcuchowych) – trwałość podobna do zielonego FL, 200-250 km do szejkowania z powodu syfu lub wymycia oleju. Śmiesznie tani - 1litr kosztuje tyle co około 30ml Rohloff (około 10 zł). Śmierdzi, ale można się przyzwyczaić. Po smarowaniu trzeba bardzo dokładnie wycierać nadmiar oleju, bo na napędzie zbiera się syf w postaci śmierdzących grud.  Dokładne wytarcie łańcucha po smarowaniu skutecznie temu zapobiega.     

 

4. Rohloff (z opisu forumowiczów wynika, że "nowy") – niczym szczególnym (poza wysoką ceną) się nie wyróżnia, starcza na około 200km, brudzi mniej niż Vexol

 

Expand PTFE (biały) – kupiłem, ale jeszcze nie używałem.

 

O żadnym z w/w. olejów nie mogę w tej chwili powiedzieć, że jest zły, wszystkimi z powodzeniem można smarować łańcuchy, natomiast  stosunek cena/jakość  oceniam następująco: 

1. Vexol  - dla oszczędnych, ale poświęcających czas na dokładne smarowanie łańcucha i czyszczenie

napędu, 2. Expand niebieski, 3. FL zielony, 4. Rohloff (nieopłacalny)

 

Do końca roku mam zamiar przejechać jeszcze 4000-5000 km (obecnie od 1 stycznia  około 1250 km) i w tym czasie będę uważnie przyglądał się olejom, starając się porównywać je w podobnych warunkach.

Do krosowego roweru, którym dojeżdżam do pracy (35-50 km dziennie) właśnie kupiłem nową kasetę i dwa łańcuchy HG71. Na pierwszym z tych łańcuchów wyjeździłem 300 km i jestem bardzo pozytywnie zaskoczony jego trwałością. Na tym dystansie wydłużył się o około 0,5 mm na 100 ogniwach, gdy używane poprzednio dwa HG40 miały już 4-5 mm. Na obecnych łańcuchach mam zamiar jeździć rotacyjnie, co 500 km, z tym, że jeden będzie smarowany wyłącznie Vexol-em a drugi pozostałymi olejami. Chcę w ten sposób sprawdzić, czy droższe, dedykowane, "rowerowe" oleje dadzą lepszą trwałość łańcucha niż tani do piły łańcuchowej.

Edytowane przez adamtulak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich w nowym 2016 sezonie!
trochę mnie nie było a tutaj bez zmian - temat smarowania liderem wszystkich tematów :)
Nie posmarujesz - nie pojedziesz, i tyle w temacie:)

do rzeczy: mam squirta na łancuchu z tamtego roku, rower stał 5 miesięcy w suchym pomieszczeniu, czy mam go przeczyścić i posmarować jeszcze raz, czy przy squirt nie ma w tym potrzeby?

Napęd jest czyściutki ale czy squirt nie traci właściwości przy dłuższych postojach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich w nowym 2016 sezonie!

trochę mnie nie było a tutaj bez zmian - temat smarowania liderem wszystkich tematów :)

Nie posmarujesz - nie pojedziesz, i tyle w temacie:)

 

do rzeczy: mam squirta na łancuchu z tamtego roku, rower stał 5 miesięcy w suchym pomieszczeniu, czy mam go przeczyścić i posmarować jeszcze raz, czy przy squirt nie ma w tym potrzeby?

Napęd jest czyściutki ale czy squirt nie traci właściwości przy dłuższych postojach?

Czy aby na pewno wiesz o czym piszesz? No chyba że ja czegoś nie rozumiem. Wiesz co to jest squirt? No i jak namówiłeś do tego swoją partnerkę??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy aby na pewno wiesz o czym piszesz? No chyba że ja czegoś nie rozumiem. Wiesz co to jest squirt? No i jak namówiłeś do tego swoją partnerkę??

 

Nie musiał namawiać partnerki ale co producent ładuje do butelek oprócz parafiny... tego nikt nie wie więc można puścić wodze wyobraźni :D

http://www.squirtlube.com.pl/

Edytowane przez BikerLight
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy aby na pewno wiesz o czym piszesz? No chyba że ja czegoś nie rozumiem. Wiesz co to jest squirt? No i jak namówiłeś do tego swoją partnerkę??

 

:yucky:

 

widzę że w 2016 same cięte reposty)))

 

pojadę bez smarowania zobaczymy, jak będzie bardzo piszczeć to dosmaruje :D

Edytowane przez tipvip
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam, 

czy ktoś ma porównanie między:

 

Finish Line KRYTECH parafinowy

Finish Line Ceramic Wax Lube

 

Wcześniej używałem czerwonego expanda - bo to mi polecili w sklepie, ale to jest gęste na mokre warunki (czy tam zmienne warunki)

potem shimano PTFE - ale śmierdzi niemiłosiernie i łapie piach już po 20-30km... - być może za dużo polewałem, nie znam się jestem w tym trochę zielony :P ale wydaje mi się, że polewałem skromnie - po kropelce na ogniwo a potem wycierałem 2x do sucha szmatką - nieważne...

(jak ktoś z Gdańska to powyższe oddam za jakąś smakową soplicę ;P )

 

ale do rzeczy, mam dwa pytanka:

1. wyczytałem, że ten krytech wysycha i zostawia warstwę na łańcuchu, jak to dokładnie działa?

2. ceramic wax jest droższy - na czym polega różnica? ;>

 

czytałem temat i piszecie, że ceramic wax słychać po 30-50km...

w necie natomiast - na obiektywnej jak sądzę stronie poświęconej rowerom - przeczytałem, że ceramic wax wytrzymuje dluzej od krytech - nawet do 400km :)

o tu: http://portal.bikeworld.pl/artykul/testy_i_nowosci/testy_akcesoriow/7440/zaawansowany_finish_line?strona=2

 

proszę o komentarz kogoś, kto korzystał z powyższych...może chłopaki na stronie pomylili jedno zero w tym artykule :|

no chyba, że im 120ml wystarczyło na 400km hehe  ;-)))))) ale napisali, ze podwójne smarowanie -> 400km a tu na forum 10x mniej ;)

jest jeszcze jedna opcja: ten smar faktycznie na tyle starcza, tylko że łańcuch hałasuje - a tego bym chciał uniknąć ;]

 

szkoda mi 25zł na testy  ;)

jeśli jedno smarowanie trzyma 30km - to ja pass ;) chociaż 'gigantyczny magnes odpychający brud' brzmiało bardzo kusząco

 

znalazłem temat z 2007 gdzie wszyscy dostają orgazmów na dźwięk "rolhoff" - a potem przeczytałem w tym temacie, że obecnie bardzo stracił na jakości i łapie brud.

 

co innego byście polecili żeby w suchych warunkach łańcuch długo cicho chodził i łapał jak najmniej brudu?

 

Edytowane przez Arassuil
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Dzisiaj pierwszy raz nakładałem Shimano PTFE, ło matko jak z tego leci, jak woda, przez kilkanaście ogniw nie mogłem opanować tej bestii Chyba za bardzo się przyzwyczaiłem do Rohloffa. Zobaczymy jak to się będzie sprawowało.
 

 

Spróbowałem - wg. powyższych zaleceń - smarować mniej tym co mam i wytrzeć dokładniej... (Shimano PTFE)

I... zaczynam żałować, że wydałem 20zł na tego krytecha... ;)

Po pierwsze buteleczka Shim. PTFE kosztowała 18zł a ta 20 z promocji.
Po drugie PTFE miała 100ml a krytech 60ml

Po trzecie tak tylko testowo kropelkę z krytecha sprawdziłem - i z tego dopiero leci jak woda :D :D :D

 

W każdym razie: 

Testy z krytech sobie póki co odpuszczę...

Przyznam bez bicia, że najwyraźniej używałem PTFE w zły sposób... za dużo lałem, za słabo wycierałem...

Po trzykrotnym wytarciu do sucha łańcuch nagle przestał łapać ziarenka piasku - nie chrzęści przy naginaniu - w czasie jazdy kręci się cichutko - zobaczymy jeszcze ile km wytrzyma.

 

Ja tam - póki co! - niewiele wiem o rowerach

Moje krótkie doświadczenie najwyraźniej jednak jest wystarczające, żeby udzielić Ci Sova skromnej porady: LEJ MNIEJ! ;D ;D ;D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Moje krótkie doświadczenie najwyraźniej jednak jest wystarczające, żeby udzielić Ci Sova skromnej porady: LEJ MNIEJ! ;D ;D ;D

 

Tak wiem, tylko tak jak pisałem, ostatni rok używałem tylko Rohloffa, a on jest gęsty, jak wziąłem do łapy PTFE to przypomniał mi się FL czerwony. Może i nie będzie łapać to syfu (zobaczymy), ale nakładać wolę gęste oleje, bo jest to o wiele wygodniejsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam od maja zeszłego roku na suche warunki zwykły olej do łańcucha z decathlona, butelka 125 ml za jakieś grosze zużyta może w 25% (na dwa rowery). Nie sprawdzałem nigdy ile faktycznie wytrzymuje ten olej i po jakim czasie zaczyna być słychać napęd, na pewno szybciej niż oleje o których piszecie ale że nie jeżdżę na szosie to jak mi łańcuch złapie trochę brudu to czyszczę i smaruję od nowa. Szybciej słychać mielenie piachu niż pracę napędu z suchym łańcuchem. Ciekawy jestem tego PTFE, na pewno zamówię, cena nie jest wysoka a zawsze to na pewno lepsza jakość i wydajność oleju niż tego marki decathlon. 

 

Kupiłem też na jesień/zimę FL Ceramic Wet Lube do którego mam mieszane uczucia, efekty dokładnie takie jak opisał je autor filmiku który wrzucił Arni. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozostań przy oleju, mając piach w ogniwach lepiej mieć w nich także olej dla lepszego smarowania, niż jakiś teflon czy wosk wyciśnięty poza ogniwo. Po takim usyfieniu łańcuch i tak musi iść do prania niezależnie od tego czym był posmarowany. A skoro będzie i tak myty, to niech przewagę w lesie ma lepsze smarowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...