mlody770 Napisano 16 godzin temu Napisano 16 godzin temu Dzień dobry. Do tej pory jeździłem tylko na MTB i na siłę próbowałem z tych rowerów zrobić rower do jazdy po twardym. 99 procent trasy to asfalt. Jednak naleciałości związane z jazdą MTB są -np wjechanie pod krawężnik, zaskoczenie z niego na drogę, szyny tramwajowe nie stanowią problemu. Skrócenie trasy przez jakiś szuter lub po trawie, jak najbardziej . Powiedzcie mi czy przy takim podjechaniu pod krawężnik mam gwarantowane dobicie opony do felgi lub inne nieprzyjemności ? Na co zwracać uwagę , czy wygoda jest a raczej jej nie ma . Czy ścieżki rowerowe odpadają i zostaje tylko ulica. Jestem przed kupnem madonki , używki na pierwszy ogień, ale jak ma być szosa to ma być taka właśnie. Cytuj
RabbitHood Napisano 7 godzin temu Napisano 7 godzin temu Technika z MTB zawsze się przydaje - zwłaszcza podnoszenie przedniego koła. Sztywny widelec będzie mniej ci wybaczał bo będzie "sztywno" - więc musisz bardziej uważać i nie jeździć na "ślepo". Na początku będzie niewygodnie i szybko - do jednego i drugiego się przyzwyczaisz. Cytuj
kaido2 Napisano 4 godziny temu Napisano 4 godziny temu Wygoda zależy od ramy, widła, kiery, siodła sztycy, laczków ciśnienia w tych laczkach. Rama mo0oże byś alus pod warunem, że reszta wymienionego jest ok. jeżeli jesteś lekki piowiedzmy w okolicach 75 kg to w takich 700x23c możesz mieć 5 bar i nie dobijesz Jak jesteś obcykane w te kloce( MTB) to na szosie z tak wąskim laciem pociśniesz po premiumach szutrach Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.