[Trek Procaliber 9.6 gen 3] można zadawać pytania

[Krystian_K]

Trek Procaliber 9.6 gen 3 rocznik 2025

rocznik 2025 od rocznika 2026 różni się napędem (rocznik 2026 jest na Sram Eagle 70), przez co rocznik 2026 jest trochę cięższy. 
 

W internecie jest bardzo mało informacji o tym modelu, stąd postanowiłem zamieścić ten wpis. 
 

Względem fabrycznej specyfikacji, od razu po zakupie nastąpiły zmiany:

• tarcze XT 2x 180mm (tyle max obsługuje rama z adapterem)
• manetka XT 
• łańcuch XT
• hamulce xtr m9020 (przekładka ze starego roweru)
• opony na wolfpack cross oraz speed i mleko muc off (po 120ml w oponę)

W planach jedyne co bym jeszcze zmienił to koła. Tak to rower siadł idealnie. Dość długo szukałem odpowiedniej geometrii oraz ramy zanim wybór padł na tego oto treka. 

W obecnej konfiguracji z pedałami egg beater, koszykami na bidon oraz uchwytem na garmina waży równe 11,5kg. 

Trudno mi ocenić działanie systemu isobow, gdyż po przesiadce z aluminiowego speca epica jest mi baaaaardzo komfortowo - na drobnych szutrowych odcinkach czuję się jak na fullu. Plecy niesamowicie odżyły. Komfort wzrósł. Jednak zaznaczam, że to może nie być kwestia isobow (aby ktoś się tym nie sugerował), tylko sama przesiadka na ramę karbonową, inną geometrię itd. 

 

Oczywiście jak pojawią się pytania, to chętnie postaram się odpowiedzieć. 

[Piter223]

Wystarcza ci przednia zębatka 32t ? Czy założył byś większą 36/38?

[Krystian_K]

Spokojnie mi wystarcza - nawet 30T by mogło być. Nie mam takiej nogi aby rozkręcić 32x10 bo to już 40 km/h na liczniku. 

Przeważnie na szybkich przelotówkach schodzę najniżej do 14 i wtedy jest ok 30 - 32km/h, chociaż to i tak nie moje prędkości na stałe  
Więc zapas mam aż nadto, więc jak zajadę napęd to nie wiem czy nie będę celował w 30 aby bardziej wykorzystywać niższe biegi.

[KSikorski]

Gdzie było wykonane zdjęcie z kładką?

[Turysta05]

 

12 godzin temu, Krystian_K napisał:

Spokojnie mi wystarcza - nawet 30T by mogło być. Nie mam takiej nogi aby rozkręcić 32x10 bo to już 40 km/h na liczniku. 

Przeważnie na szybkich przelotówkach schodzę najniżej do 14 i wtedy jest ok 30 - 32km/h, chociaż to i tak nie moje prędkości na stałe  

... i tu mam takie ogólne pytanie do wszystkich:  czy rzeczywiście korzystacie z tych zębatek 10z, 11z  tak typowo, chociaż w kilkunastu procentach podczas jazdy??🤔

Ja mam doświadczenia podobne do @Krystian_K, dla mnie te najmniejsze tylko niepotrzebnie zajmują miejsce w kasecie i zawężają zakres użytecznych przełożeń☹️. 

[KrissDeValnor]

Masa taka se 

@Turysta05 Drogi Turysto, widzisz, są dwa, no dobra - 3 punkty widzenia :

1. ciężkokrętek Stefan z nogą o sile niedźwiedzia, która zrywa łańcuchy jak sparciałe gumki recepturki, otóż twierdzi on, że blaty 30, 32, 34, 36 to za mało, bo przy kadencji 70 brakuje mu prędkości na zjazdach - oczywiście asfaltowych, bo od tego jest przecież MTB na semi-slick'ach

2. łikendowo - świąteczny casual, ćwierć - pro - amator płaskopolski (to m.in. ja ), używa najczęściej zakresu powiedzmy 5 -10 na kasecie (czyli do 14 zębów, przy blatach 32, 34, 36), ale w terenie schodzi do 45 i 51, a zdarza się, że i na 51 zabraknie, bo za stromo, albo błąd techniczno - taktyczny, te korzenie takie śliskie, kamienie takie luźne, buks na ściółce, i do tego wszystkiego jeszcze pod górę...   12, a tym bardziej 10 zębów używam rzadko, bo nie interesuje mnie prędkość sama w sobie, oraz nie szukam takich miejsc, żeby jeździć >40, czy >50 km/h (gdybym mieszkał w górach, to może bym dołączył do sekty Stefana )

3. konie maratonowe lubią po starcie dać ogień w korby, i piłują najmniejsze koronki, nawet jeśli niezbyt długo, to jest im to potrzebne do życia, i zawodniczego szczęścia - w pogoni za sołtysowymi kalesonami rozpędzają się do 55 km/h na 32/10, i wtedy robi się zauważalnie trudno (info w postaci ustnego przekazu, być może okraszone materiałem dowodowym video z pierwszego sektora, ale nie od @TheJW'a )