chopmaz Napisano 8 Sierpnia Napisano 8 Sierpnia Możecie coś polecić? Wszystkie te kurki przeciwdeszczowe na dłuższą metę się nie sprawdzają (mam na myśli ultra rowerowe). Więc jeśli mam jechać w deszczu to ok, mogę być mokry, ale staram się nie wychładzać. Znacie jakieś bluzy/kurtki, które po przemoczeniu wciąż utrzymują komfort cieplny? Cytuj
Mod Team KrissDeValnor Napisano 8 Sierpnia Mod Team Napisano 8 Sierpnia Pewnie coś z merino (wełna z merynosów). Cytuj
chopmaz Napisano 8 Sierpnia Autor Napisano 8 Sierpnia No właśnie zapomniałem napisać, że nie chcę merino. Mam i nie lubię w tym jeździć. Słyszałem, że polartec alpha jest ok, może ktoś to przetestował podczas deszczu? Cytuj
zekker Napisano 9 Sierpnia Napisano 9 Sierpnia Każda dzianina/tkanina jak nasiąknie wodą to będzie chłodzić, cudów nie ma. Im bardziej oddychający materiał, tym będzie mocniej wychładzał. Im bardziej nieprzepuszczalny, tym bardziej będzie trzymał ciepło. Trzeba znaleźć kompromis w zależności od temperatury i wkładanego wysiłku. Piszesz, że kurtki przeciwdeszczowe się nie sprawdzają, to punktem wyjściowym będzie co z nimi nie tak. Cytuj
chopmaz Napisano 9 Sierpnia Autor Napisano 9 Sierpnia To raczej nie kwestia co z nimi nie tak. Po prostu przy jeździe wielogodzinnej w deszcz, u mnie najwięcej to było ok 11 godzin ciągłego opadu, żadna, najlepsza nawet kurtka w końcu puści wodę. Dlatego szukam czegoś co po nasiąknięciu, nadal w miarę grzeje. Cytuj
vincek Napisano 9 Sierpnia Napisano 9 Sierpnia Według mnie, to na długą jazdę w deszczu to trzeba zmieniać ubiór, aby się nie wyziębić. Niestety, ale na takie 11h deszczu na rowerze nie ma mocnych. Wszystko co oddycha to w końcu w dużej wilgotności nie da rady w tak długim czasie. Marino jak odpada, a to chyba jedna z niewielu opcji, to tylko zmiana ubioru co jakiś czas. Cytuj
zekker Napisano 10 Sierpnia Napisano 10 Sierpnia 13 godzin temu, chopmaz napisał: To raczej nie kwestia co z nimi nie tak. Po prostu przy jeździe wielogodzinnej w deszcz, u mnie najwięcej to było ok 11 godzin ciągłego opadu, żadna, najlepsza nawet kurtka w końcu puści wodę. Dlatego szukam czegoś co po nasiąknięciu, nadal w miarę grzeje. Moje doświadczenia są takie, że zanim przemokną, to w środku i tak już mam saunę i jestem mokry od potu. Na dłuższą metę takie kurtki powinny trzymać ciepło i nie powinno robić się zimno, bo jak mają nie przepuszczać wody z zewnątrz, to tak samo nie wypuszczają ze środka, choćby były nie wiadomo jak oddychające. Przy tylu godzinach to ja bym się zastanawiał czy to nie efekt zmęczenia, czyli za mało kalorii. Pewnie lepszą robotę zrobi termokubek ze słodką herbatą/kawą niż jakaś super odzież. Koszulki termo na zmianę to tez dobry pomysł. Ja na zimowe wypady zwykle zabieram drugą parę rękawic, bo jak pierwszą przepocę to palce sztywnieją. Cytuj
chopmaz Napisano 10 Sierpnia Autor Napisano 10 Sierpnia Na płaskim czy pod górę to jeszcze nie jest wielki problem, bo można regulować temperaturę tempem, ale przy zjazdach to już się robi bardzo nieprzyjemnie i łatwo o wychłodzenie. Tak myślę, że może polar pod spód i na wierzch jakaś kurtka przeciwdeszczowa typu cerata albo dobra wiatrówka... Cytuj
RabbitHood Napisano 11 Sierpnia Napisano 11 Sierpnia Polar w połączeniu z nieprzepuszczalną kurtką... Od samego myślenia robię się mokry. Tylko i wyłącznie ciuchy na zmianę przy tak długiej jeździe. Ludzkość nie wymyśliła jeszcze materiału o który pytasz. Cytuj
chopmaz Napisano 11 Sierpnia Autor Napisano 11 Sierpnia To że będę mokry to wiem, chodzi mi o nie wyziębienie. Jak jadę maraton to mam ograniczone miejsce do przewożenia bagażu, więc tych ciuchów na zmianę też nie wezmę nie wiadomo ile. Cytuj
lewocz Napisano 12 Sierpnia Napisano 12 Sierpnia Poza merino, które "ponoć" grzeje to chyba nie ma takiego wynalazku. Przebieranie w czasie jazdy nic nie daje bo gdy jedziesz cały dzień to trzeba by mieć kilka kompletów ciuchów do przebrania. " Cerata" na wierzch odpada bo zatrzyma całkowicie pot i będziesz w nim pływał. Jeśli mowa faktycznie o jeździe w ciągłym deszczu to jadę cały czas i wysiłek pozwala zachować ciepłotę pomimo tego, że plecy mokre. Postoje raczej rzadko i jeśli już to 2-3 ale dłuższe tak żeby można było trochę podeschnąć. Wtedy można by ewentualnie zmienić ciuchy na suche ale ja tego nie robię bo wychodzę za założenia, że suche ciuchy to ja muszę mieć gdy będzie koniec jazdy i wtedy trzeba się martwić o to żeby było ciepło. Cytuj
zekker Napisano 12 Sierpnia Napisano 12 Sierpnia Cytat " Cerata" na wierzch odpada bo zatrzyma całkowicie pot i będziesz w nim pływał. Tak czy inaczej się pływa, czy to w pocie, czy deszczu. Jeżeli w pocie, to znaczy że jest za ciepło, czyli zadanie powstrzymania wychłodzenia spełnione. Cytuj
hulk14 Napisano 2 godziny temu Napisano 2 godziny temu (edytowane) Wszystko zależy od temperatury. Jak jest 10-15 stopni i więcej, to sobie można być mokrym. Poniżej (ile dokładnie, to kwestia indywidualna) może skutkować natomiast wychłodzeniem, niezależnie od przyczyny mokrych pleców itp. Jeżeli chodzi o temperatury przejściowe i jednocześnie gdy akceptuje się bycie mokrym, to można założyć po prostu ultra-cienką kurtkę przeciwwiatrową: będzie chronić od zimnego wiatru, dawać jakiś tam komfort cieplny i jednocześnie nie będzie magazynować wody. Edytowane 2 godziny temu przez hulk14 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.