Skocz do zawartości

[szprychy] lepiej 28 czy 32, cieńsze czy grubsze, Piasta Goldix 370


Rekomendowane odpowiedzi

Stoję przed wyborem, czy do jazdy po górach wybrać lepiej piastę:

28otworow i szprychy cieniowane np 2.0-1.8-2.0

32otworow i szprychy np 2.0-1.6-2.0

Jak w praktyce to wygląda, lepiej więcej szprych? Czy mniej a grubszych?

Optymalnie jest zaplatać koła na trzy krzyże?

Szprychy chce cieniowane bo składam rower żeby był jak najlżejszy.

Jeżdżę w dość trudnym terenie czasem się zdarzy że kamienie się obijają o szprychy przy dużych prędkościach, ale nigdy nie miałem problemów z pękającymi/luzujacymi się szprychami, więc dlatego zastanawiam się żeby trochę odchudzić rower na kołach.

 

Ma ktoś piaste Goldix 370? Wygląda ciekawie, niska masa, ratchet itp

Chyba że lepiej jakiś inny model z Ali express?

https://pl.aliexpress.com/item/1005005242489894.html?spm=a2g0o.productlist.main.1.238025445FX8wv&algo_pvid=97ff842d-8fab-4f0a-8df6-2fcb8975767b&aem_p4p_detail=2024041011360021883533287490002754776&algo_exp_id=97ff842d-8fab-4f0a-8df6-2fcb8975767b-0&pdp_npi=4%40dis!USD!69.04!66.37!!!497.04!477.81!%40211b80c217127741599717516ed6db!12000032336082798!sea!PL!194371352!&curPageLogUid=czALkEhcTYJl&utparam-url=scene%3Asearch|query_from%3A&search_p4p_id=2024041011360021883533287490002754776_1

Edytowane przez Kuba95
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież coś tam śmigasz po tym trudnym terenie to jakąś wiedzę przenieś na to co chcesz zrobić. Zasadniczo mało kto robi wydmuszki z chińskiego gvwna na takie zastosowanie. Ani jaki rower, jaka waga, ... jakie obręcze, jakie opony. Wróżenie z fusów przy czym czy 28 czy 4 więcej to nie jest specjalnie ważne. Jedyną różnicę widzę jak wyrwie szprychę to nie ma bata by mniej szprych było lepsze tylko ilu ma takie przypadki? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatecznie kupiłem obręcz WTB KOM LIGHT i29 na 32otwory, bardzo fajna promocja za 150zł/sztuka. 

Bardziej mi chodzi o to czy ktoś właśnie testował takie cieniowane mocno szprychy, czy efekt nie jest taki że idą jedna po drugiej. W sumie można się spytać po co oszczędzać na wadze na taki elementach, ale jak każdy komponent będziesz brał nieco lżejszy to ostatecznie wychodzi minus 1 kg na całym rowerze albo i więcej.

Tak jak pisałem, po prostu nie zdarzyło mi się jeszcze żeby mi się luzowały, pękały szprychy (wyjątek koła mavic crossride z 24szprychami tam to parę szprych po każdej jeździe się luzowało), więc czemu by tu nie spróbować cieniowanych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Ty składasz sztywniaka czy jak? Takie mamy czasy obecnie, że do łomotu ludziska wsadzają pancerniaste opony leją mleko i jeszcze doprawiają to wkładkami. To już blisko z 1kg i się jeździ. Na kołach po raz kolejny napiszę nie zbija się wagi do przesady. Jak polecisz po kamulcach z takiej Mogielicy i rozpierniczysz pół koła to do tego dojdziesz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, tobo napisał:

Jesli chcesz chude koła to urwij wagę z obręczy, dętek, opon. 

Porównaj wagę np 64 szprych danego producenta w tych dwóch opcjach grubości. 

Rożnica między 1.6 a 1.8 będzie rzędu 20 gramów. 

Moim zdaniem, jeśli ktoś mało waży to spokojnie może zakładać szprychy 2.0-1.5-2.0 (Sapim Laser, DT Revolution), ale mam tu na myśli koła pod hamulce obręczowe. Jak już kiedyś wspominałem, żadna ze szprych 2.0-1.5-2.0 mi jeszcze nie pękła, a mam takie szprychy w kilku kołach składanych samodzielnie i użytkowanych intensywnie w sztywnych rowerach (szosa, fitness, cross, góral). Nie mam własnych doświadczeń z tarczówkami, ale przy mojej wadze (góra 65 kg) chyba bym zaryzykował z takimi samymi. 

Na komplecie 64 szprych, z nyplami alu, zwłaszcza przy długościach pod duże koła (szosa, cross, 29er) w porównaniu do zwykłych 2.0 i mosiężnych nypli wychodzi coś ponad 200 g. Niby niedużo, ale dopłata do Laserów (srebrnych) i srebrnych nypli wychodzi naprawdę niewielka, a te elementy wytrzymują więcej niż zużywające się opony czy obręcze pod hamulce szosowe czy V-ki. Ja zaplatałem Lasery ponownie w drugie obręcze i żadnego pękania. Tylko nyple daję nowe. 

Poniżej, zestaw na dwa koła (2x32  Sapim Laser 2.0-1.5-2.0, nyple alu 12 mm) - trochę ponad dwie stówki za taką kupkę drucików z nakrętkami. Ale i tak warto.

image.png.ab31b3be2da6aca32bb0c3d0755332aa.png 

A tu kombinacja grubej opony i lekkiego koła na Laserach:

 

image.png.2d2e186b64772ebd8bb1f879a508cb67.png

Edytowane przez marvelo
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz właśnie jest tendencja do jakiejś przesady w doborze komponentów, kiedyś w producenci robili fajne lekkie rowery, teraz wszystko coraz cięższe coraz bardziej pancerne, jest to zrozumiałe bo większość ludzi tylko w bikeparkach katuje rowery. Przetestuj sobie kiedyś jaka jest różnica na plus na takim rowerze 12 kg w porównaniu nawet z 15kg pod górę, naprawdę można się zdziwić.

Tak się składa że właśnie ostatnio leciałem z mogielicy do jurkowa, serio nie potrzeba do tego jakiś pancernych kół, lag w widelcu 38mm itp.

Sorki że się nabijam ale naprawdę mam bekę z tych Riderów, na wypasionych pancernych sprzętach z plusowymi oponami zw śmiesznie niskim ciśnieniem, którzy potem i tak nie wykorzystują tego sprzętu nawet w 10procentach i tylko im ciąży na podejściach/podjazdach, potem nie dziwię się że z takimi rowerami to głównie do bike parków jeżdżą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Kuba95 napisał:

Teraz właśnie jest tendencja do jakiejś przesady w doborze komponentów, kiedyś w producenci robili fajne lekkie rowery, teraz wszystko coraz cięższe coraz bardziej pancerne, jest to zrozumiałe bo większość ludzi tylko w bikeparkach katuje rowery. Przetestuj sobie kiedyś jaka jest różnica na plus na takim rowerze 12 kg w porównaniu nawet z 15kg pod górę, naprawdę można się zdziwić.

Tak się składa że właśnie ostatnio leciałem z mogielicy do jurkowa, serio nie potrzeba do tego jakiś pancernych kół, lag w widelcu 38mm itp.

Sorki że się nabijam ale naprawdę mam bekę z tych Riderów, na wypasionych pancernych sprzętach z plusowymi oponami zw śmiesznie niskim ciśnieniem, którzy potem i tak nie wykorzystują tego sprzętu nawet w 10procentach i tylko im ciąży na podejściach/podjazdach, potem nie dziwię się że z takimi rowerami to głównie do bike parków jeżdżą.

Ale ty chcesz szprychy 0.2 mm cieńsze zakładać. 

Miałem bajka 9.7 i 12.2, ten sam rambler. 

Nie, nie było warto bawić się w to 9.7. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobór szprych - najlepiej przy wsparciu osoby, która będzie robić koło i je nadzorować. Moje doświadczenia z DT rewolution z delikatnymi obręczami są złe, koła pływały, wracały na korekty,  ( ale nic się nie urywało)   Potem nawet koła z Crestami zrobiłem po złości na 2 -kach i kręcą się do dziś ponad 10 lat.   
Koła na zimę i kilka lat- wolę zwykłe nyple. Jeśli sam nie umiesz jak Marvelo ogarniać swoich kół wybierz rozwiązanie idiotoodporne. Nie ma nic bardziej denerwującego niż problemy z rozjechanymi kołami daleko od domu. Waga urwana na obręczy, mleku, oponie jest super, a ta na szprychach ... mi przeszło. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kuba95

Z aliexpress najlepsze piasty to ARC MT009, Sprzychy? Ja używam Sapim Race, 28sztuk, obręcze DT FR541. Pacjent? Enduro 170/170mm, używane zgodnie z przeznaczeniem, nie na 10% jak to piszesz. Moja waga wraz z ekwipunkiem to ~75kg

Działa i jest to pancerne koło, ALE oczywiście z oponą z oplotem DD + wkładka. Inaczej nie ma opcji abym na 1.3-1.4 bara z tyłu nie niszczył obręczy, którą i tak w sumie ciężko zniszczyć.

I nie biadol Pan, że na 12kg rowerku da się jeździć tak jak ja, bo sie nie da. Chyba, że w tempie żółwia, co i tak nie gwarantuje sukcesu, bo są elementy, które trzeba zrobić piecem aby weszły, inaczej możesz sobie zrobić kuku i otb, albo zarąbać flata. 

Więc z mojej strony, trzeba się nie bajerować tylko ładować konkretne rzeczy w koła, bo to one dostają najwięcej, a im bardziej nie ogarniasz jazdy, tym bardziej dostają. Ilość szprych w moim wypadku jest wystarczająca, nie odczuwam braku sztywności bocznej, set kół ma za sobą cały poprzedni sezon, są mocno podrapane na bokach ale nadal nie wymagają centrowania. 

@marvelo Co mają twoje retro mtb do endurówek? Po co takie wypowiedzi? Czasem twoje koło trafi na korzeń albo dziure i przeżyje, no niemożliwe. To wobraź sobie, że tutaj się jedzie po dywanach korzeni, rockgardenach, wybija i ląduje na dywanach korzeni. Od czasu do czasu załaduje niedolota. Albo coś źle spompuje i zamiast ulżyć tylnemu kołu dokładasz i kompresujesz prosto w jakiś korzeń. Zresztą co ja się produkuje, widziałeś kiedykolwiek (chociaż na youtube) jakikolwiek przejazd?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Kuba95 napisał:

Teraz właśnie jest tendencja do jakiejś przesady w doborze komponentów, kiedyś w producenci robili fajne lekkie rowery, teraz wszystko coraz cięższe coraz bardziej pancerne, jest to zrozumiałe bo większość ludzi tylko w bikeparkach katuje rowery. Przetestuj sobie kiedyś jaka jest różnica na plus na takim rowerze 12 kg w porównaniu nawet z 15kg pod górę, naprawdę można się zdziwić.

Tak się składa że właśnie ostatnio leciałem z mogielicy do jurkowa, serio nie potrzeba do tego jakiś pancernych kół, lag w widelcu 38mm itp.

Sorki że się nabijam ale naprawdę mam bekę z tych Riderów, na wypasionych pancernych sprzętach z plusowymi oponami zw śmiesznie niskim ciśnieniem, którzy potem i tak nie wykorzystują tego sprzętu nawet w 10procentach i tylko im ciąży na podejściach/podjazdach, potem nie dziwię się że z takimi rowerami to głównie do bike parków jeżdżą.

Kiedyś czyli kiedy bo "dawniej" wszystko było małe czyli male koła, mała rama i małe możliwości sprzętu. Nawet jak ktoś to umiał wykorzystać na maxa to prędzej czy póżniej kończył połamany. Ja nawet znam takich dwóch co została im tylko turlanina sztywniakiem bo na więcej nie ma zgody od lekarzy. Nie jest też tak, że jakaś mityczna większość lata po BP a Ty czy paru innych to jakaś szlakowa elita jest. Nadal żądzą szlaki dalej dzikusy i tu jest spory skok a dopiero potem jakieś Kasiny czy inne Żary bo ponoć Czarna Góra to już za wysokie progi. Przy czym pod dzikusy ja włączam sporo oficjali w stylu Bielska. I jak napisał kolega wyżej wydmuszki są mało warte obecnie bo tam gdzie trudno trzeba się ostro wkleić z prędkością bo inaczej nie ma jazdy. Masz inny pomysł to go realizuj ale nie oczekuj tutaj aprobaty dla lekkich kół na ostry teren gdzie właśnie one robią często podstawową robotę. 

A kolega @marvelo to chyba zobaczył coś o kołach i mu się skojarzyło tylko nie ta dyscyplina co trzeba. Obręczówki, V-ki, dętki to też nie tutaj. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Tyfon79 napisał:

A kolega @marvelo to chyba zobaczył coś o kołach i mu się skojarzyło tylko nie ta dyscyplina co trzeba.

Cała magia cieniowanych szprych to nie tylko ich mniejsza waga, ale też wyższa trwałość. Tak, nie pomyliłem się. Koło zbudowane na takich szprychach jest być może mniej sztywne, ale bardziej długowieczne, gdyż cieniowanie pozwala na lepsze współdzielenie obciążenia przez wszystkie szprychy, a co za tym idzie także otwory w obręczy są mniej obciążone. Wyjaśnienie poniżej:

Sharing the load

Now for the most-touted benefit of butted spokes: they last longer.

Not every part of the spoke works equally hard. The center section experiences only pure tension and can generally take anything you throw at it. The ends of the spoke have a much tougher job. The elbow is subjected to bending stresses depending on how the head and the J-bend are suported. At the other end, the sharp groove of the threads creates concentrations of stress. For these reasons, the vast majority of spoke brakeages happen near the elbow or nipple. Any design change which reduces these stresses will make your spokes last longer.

You will hear some people say that butted spokes "concentrate" the strain in the middle section, thereby taking strain off of the ends. This is not strictly true, or at least it's a little misleading. If you apply the same force to a SG spoke and a DB spoke, the stress, and therefore the strain, will be the same in the ends of each spoke. However, it is true that if you apply the same stretch to the two spokes, the force, and therefore the strain in the ends, will be lower in the DB spoke because it is more flexible overall and requires less force to stretch.

bicyclewheel.info - What's the deal with butted spokes?

Edytowane przez marvelo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego cały świat DH jeździ na  tych zwężanych do 1,5 

wybieranie wycinka matematycznofizycznego z rzeczywistości nie zawsze się sprawdza bo praktyka pokazuje scenariusz trochę odmienny...  ważne jest nie laboratorium szprychy, tylko przetrwanie koła i mało konieczności korekt.  Pamiętam, że w podstawowej tabeli masy i parametrów DT cieniowane mają zawsze najwyższe parametry....

i co : ostatnie z  moich koł na revolution  ( sssuper lekkkie pod szytkę) czeka ma Ciebie od 10 lat w torbie , jak chcesz to pisz, mam gdzieś obręcz do kompletu na tył, mogę zważyć... przebieg 100 km.   
Dla mnie 1,8 nie ma sprawy! a gdy to 1,5 zawsze coś złego się stanie gdy obręcz jest delikatna...

w swoim czasie kupę ludzi na maratony plotło na 1,5 z Crestami  czy lekkim  Dt,   Koła 26 miały lepsze kąty i trochę lepiej to znosiły.... 29 gorzej. Może ktoś inny opisze ile lat i tysięcy km w górach  bez korekt zaliczył na Rewoluszyn i Stan Crest...    bo często owszem szprycha wytrzymywała ale wzmożony naciąg robił pajączki wokół nypla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieniowane szprychy mają najlepsze parametry jeśli chodzi o wytrzymałość na mm2 powierzchni w sekcji cieniowanej (na skutek procesu kucia na zimno tego fragmentu szprychy, który wzmacnia strukturę materiału). Absolutna wytrzymałość w porównaniu do szprychy niecieniowanej (o grubości takiej jak cieniowana na końcach) z tego samego materiału jest nieco mniejsza, ale to nie jest ten parametr szprychy, który jest szczególnie istotny, bo to i tak dużo więcej niż może wytrzymać obręcz. Podstawowa różnica w zachowaniu szprychy jako elementu konstrukcyjnego koła, pomiędzy cieniowaną i niecieniowaną polega na tym, że do uzyskania tego samego naprężenia szprycha cieniowane musi się bardziej rozciągnąć, czyli odkształcić sprężyście. I dzieje się to głównie w części cieniowanej. I to daje tą przewagę, w sensie wzrostu trwałości koła. To jest taki bufor, chroniący przed miejscowymi przeciążeniami. To tak jak holowanie samochodu na elastycznej, plecionej lince w porównaniu do grubej stalowej liny. Którą łatwiej jest wyrwać zaczep z nadwozia czy nawet poważnie uszkodzić karoserię? Kiedy odległość pomiędzy samochodami musi być wyraźnie większa (przy tej samej długości wstępnej), by na końcach (czyli w miejscach mocowania do pojazdów) pojawiła się ta sama siła?

 

   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz podobny test dla kilku modeli szprych. Szkoda, że zabrakło szprych Laser i Revolution.

Jak widać, szprychy zwykle pękają przy główce. Tam najpierw pojawia się rozginanie główki, a potem w pewnym miejscu pojawia się przewężenie (tzw. necking). Jedna ze szprych cieniowanych pękła jednak w części przejściowej pomiędzy zewnętrznym fragmentem a cieniowaniem. Generalnie, jeśli chodzi o producentów - Sapim górą. 

Szkoda, że nie widać też pełnych wykresów i wyniku zależności siły od rozciągnięcia (extension), zwłaszcza dla szprych cieniowanych. Jak rozumiem, zerwanie szprych niecieniowanych nastąpiło w okolicy wydłużenia sięgającego 6 mm. Z tym, że pewna część tego wydłużenia wynikała z rozginania zagięcia, a nie tylko z najpierw sprężystej, a potem plastycznej deformacji całego trzonu szprychy. W każdym razie to co widać na wykresach w postaci linii prostej wznoszącej się to rejon odkształcenia sprężystego szprychy. Gdy już ta linia zaczyna się zaginać, rozpoczyna się deformacja plastyczna i szprychy już nie wróci do pierwotnej długości po zmniejszeniu obciążenia. I to ta granica jest dla nas najbardziej istotna, bo nawet chwilowe jej przekroczenie spowoduje, że szprycha będzie już luźniejsza i nie będzie przenosić obciążeń w takim stopniu, jak poprzednio. 

Jak ktoś ma więcej takich filmów albo szczegółowe wykresy dla różnych szprych to poproszę. 

By uzmysłowić, jak dużą wytrzymałość ma dobra szprycha można powiedzieć, że na dwóch dałoby się powiesić pustego "Malucha". 

 

Edytowane przez marvelo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.04.2024 o 22:30, marvelo napisał:

Niby niedużo, ale dopłata do Laserów (srebrnych) i srebrnych nypli wychodzi naprawdę niewielka, a te elementy wytrzymują więcej niż zużywające się opony czy obręcze pod hamulce szosowe czy V-ki. Ja zaplatałem Lasery ponownie w drugie obręcze i żadnego pękania. Tylko nyple daję nowe. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.04.2024 o 07:39, Rumcajs. napisał:

Ja używam Sapim Race, 28sztuk, obręcze DT FR541. Pacjent? Enduro 170/170mm, używane zgodnie z przeznaczeniem, nie na 10% jak to piszesz. Moja waga wraz z ekwipunkiem to ~75kg

 

W dniu 12.04.2024 o 07:39, Rumcajs. napisał:

@marvelo Co mają twoje retro mtb do endurówek? Po co takie wypowiedzi? Czasem twoje koło trafi na korzeń albo dziure i przeżyje, no niemożliwe. To wobraź sobie, że tutaj się jedzie po dywanach korzeni, rockgardenach, wybija i ląduje na dywanach korzeni. Od czasu do czasu załaduje niedolota. Albo coś źle spompuje i zamiast ulżyć tylnemu kołu dokładasz i kompresujesz prosto w jakiś korzeń.

A widzisz różnicę pomiędzy rowerem o skoku zawieszenia 170 mm z przodu i z tyłu a takim w pełni sztywnym retro?  Jeśli amortyzacja działa i przy tej samej prędkości mniej wszystko odczuwasz na rękach i tyłku, to tak samo jest po stronie koła (z korektą na masę nieresorowaną, czyli samego koła i elementów ruchomych zawieszenia, które mają swoją bezwładność). Zmierzam do tego, że w sztywnym rowerze koła też nie mają lekko i nie potrzeba do tego ekstremalnej jazdy.

Zresztą, sam masz koła na 28 szprychach 2.0-1.8-2.0, co wcale nie jest dużo mocniejsze od kół na 32 szprychach 2.0-1.5-2.0, patrząc z perspektywy sumarycznej ilości stali łączącej obręcz z piastą. Osobiście wolałbym 32 x Laser niż 28 x Race.

Zwłaszcza w kołach szosowych z hamulcami tarczowymi mała liczba szprych (plus zaplot zaplot radialny po jednej stronie) może stanowić problem.    

 

Edytowane przez marvelo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@marveloTak, sztywny retro mtb na przejażdżce po lesie dostaje mocniej w koła niż enduro jadące na pełnej. 

To wytłumacz mi dlaczego uzywam wkładek do opon aby nie niszczyć obręczy? W poprzednim rowerze po 4 miesiącach tył był na złom bo jeździłem bez wkładki. 

Przecież mógłbym jeździć na starych kendach, obręczach za 50zł i dętkach, a nie na oponach za 3 stówki i obręczach za 4. 

Edytowane przez Rumcajs.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko przejażdżce po lesie, ale także wyścigach, gdzie wpada się na korzenie i kamienie (tak, u nas też są) czasem z naprawdę sporą prędkością.

DSCF4046.thumb.JPG.722eb0bdd2458bb041cefacfad7e08c6.JPG

W rowerze crossowym również mam cieniowane szprychy (na poniższym zdjęciu w przednim 32x Berg 2.0-1.6-2.0, tył Laser 2.0-1.5-2.0) i jeśli znajdę się w takim miejscu jak widać, to potem muszę zjechać, i nie jest to przejażdżka po miękkiej ściółce, tylko w dużym stopniu po skałach, kamieniach i korzeniach. Oczywiście jadę z taką prędkością, by się nie zabić, ale to jest i tak dobry test dla kół. 

DSCF4471.thumb.JPG.0fbc10a27ef7753a171893f73b30f657.JPG

W dniu 11.04.2024 o 19:03, Kuba95 napisał:

Tak jak pisałem, po prostu nie zdarzyło mi się jeszcze żeby mi się luzowały, pękały szprychy (wyjątek koła mavic crossride z 24szprychami tam to parę szprych po każdej jeździe się luzowało), więc czemu by tu nie spróbować cieniowanych.

W przypadku zastosowania szprych cieniowanych szansa na ich luzowanie jest jeszcze mniejsza, bo do uzyskania docelowego naprężenia (np. 100 kgf) potrzebują większego wydłużenia sprężystego niż szprychy niecieniowane (tak, trzeba więcej kręcić kluczem). W przypadku obciążenia obręczy podczas dynamicznej jazdy po nierównościach, ulega ona również odkształceniom sprężystym, a wtedy szprycha cieniowana ma wciąż wystarczający naciąg, by zapobiec luzowaniu się nypla. To jest właśnie jedna z zalet cieniowanych szprych wpływająca na trwałość koła. Miejsca kontaktu nypla z obręczą też są wtedy mniej obciążone i pękanie otworów wokół nich jest mniej prawdopodobne niż przy szprychach niecieniowanych. 

Edytowane przez marvelo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.04.2024 o 08:22, itr napisał:

wybieranie wycinka matematycznofizycznego z rzeczywistości nie zawsze się sprawdza bo praktyka pokazuje scenariusz trochę odmienny...  ważne jest nie laboratorium szprychy, tylko przetrwanie koła i mało konieczności korekt.

Ale to od właściwości (czyli właśnie laboratorium) szprychy zależą właściwości koła, jego wytrzymałość, sztywność i trwałość. Wszystko, co dzieje się w praktyce ma swoje wytłumaczenie w teorii. 

W takim razie wytłumacz mi proszę, która to właściwość samej szprychy cieniowanej powoduje, że np. na Crestach powstawały pajączki, gdy były plecione na Laserach (jak Ty twierdzisz). Albo że koła wracały na korekty. Szprycha naprężona z jakąś siłą łączy obręcz z piastą i w sytuacji statycznej nie ma żadnego znaczenia, czy jest to szprycha zwykła czy cieniowana. W sytuacji dynamicznej dzieje się to, co opisałem wcześniej. Koło na Laserach będzie mniej sztywne, ale dopóki nie przekroczymy granicy sprężystości szprychy czy obręczy to koło nie ma prawa się trwale odkształcić. Koło na szprychach cieniowanych może się chwilowo bardziej odkształcać, wciąż pozostając proste, czyli wracając do idealnego stanu. Lekka, mało sztywna obręcz zapleciona na dużej ilości szprych cieniowanych ma naprawdę duże szanse znosić obciążenia z różnych kierunków i wciąż nie odkształcić się trwale. Kiedyś gdzieś przeczytałem, że lekkie obręcze wręcz wymagają szprych cieniowanych i dużej ich liczby. 

Na kanale Billa Moulda jest dużo świetnych filmów na temat fizyki koła, szprych, nypli itp.

  

   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym robił koła na Crestach dla drużyny zawodników i doglądał po kolejnych startach  może coś bym mógł się mądrzyć.

Ale słynny zaplatacz " na Revolution" kół dla  zawodników mtb 26"   poległ na moich szosowych kołach pod szytkę i wtedy niespotykanym  29 cali tył.   mam uraz .  A taki szkolony był Pan i tensometryczny i prawie z DT we krwi.  A tylu kolegów koła od niego Golonką katowało.

W związku z tym  Cresty dostały  ordynarne 2mm i jeżdzą do dziś srogo potłuczone. Bez pajączków.    Co ciekawe zwężenie w  wielu szosowych kołach do 1,8 nic nie powiem może z jedną szprychę urwałem przy łebku. A 1,5mm Revo przeklinam.  Po prostu koła po 3 godzinach było do serwisu. Najgorzej wydane 4 zł na szprychę w mojej historii...Dwie odkształcone  po nich obręcze do kosza ( bez wgniotek )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może to jednak nie był dobry fachowiec?

Budowa koła na szprychach cieniowanych, zwłaszcza tych na 1,5 mm jest bardziej pracochłonna niż na zwykłych, bo cieniowane mają mniejszą sztywność skrętną - tarcie na gwincie nypla (zwłaszcza gdy ktoś nie smaruje nypli) powoduje, że przy dochodzeniu do docelowego naciągu obraca się cała szprycha. Jeśli ktoś to tak zostawi, to po krótkiej chwili koło będzie wymagało centrowania. Cieniowane szprychy wymagają w ogóle więcej kręcenia nyplem, bo do osiągnięcia tego samego naciągu wymagają większego wydłużenia sprężystego. Idę o zakład, że wielu "fachowców" popełnia tu błędy. 

Według tego fachowca na filmie, aby szprycha i koło osiągnęły optymalną trwałość i stabilność, szprycha musi zostać chwilowo przeciągnięta do znacznie większej wartości naprężenia niż docelowe (około 150%, tuż przed punktem "yeald point"), a potem odpuszczona. Sheldon Brown robił to starą korbą wkładaną pomiędzy szprychy jako dźwignia. Pisał też o doginaniu szprych wokół kołnierza piasty, przy pomocy młotka i lekkiego stuknięcia. Ja robię to palcami. Cel tych zabiegów jest taki, żeby szprycha uległa niewielkiej plastycznej deformacji na zagięciu i ułożyła się na kołnierzu, zanim koło zostanie ostatecznie naciągnięte i idealnie skorygowane. Podobna deformacja zachodzi też w niewielkim stopniu w miejscach krzyżowania (co właśnie Sheldon również wymuszał korbą). Jeśli tego nie zrobimy, ta plastyczna deformacja nastąpi podczas jazdy i szprycha momentalnie straci część naciągu, a koło się rozjedzie i będzie wymagało korekt.

image.png.517585ca677a064e1121c9b85fdad5eb.png   

Wheelbuilding (sheldonbrown.com)

"The spoke's elbow should be snug against the flange" - Bike Forums

Edytowane przez marvelo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...