Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, szukam swojego pierwszego gravela, zastanawiam się miedzy tymi dwoma modelami, ale w związku z tym że jestem zielona w temacie jestem otwarta na inne propozycje 

Rowerem jeżdżę głownie do pracy ścieżkami rowerowymi,  ale zdarzają się też przejażdżki po lesie. Bardzo proszę o pomoc.

 

https://www.canyon.com/pl-pl/rower-gravel/przygoda/grizl/al/grizl-5/3695.html?dwvar_3695_pv_rahmenfarbe=R075_P04

czy 

https://www.cannondalebikes.pl/rowery/gravel/gravel/topstone-alloy/topstone-4-c15902u

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sens kupowania gravela do takich zastosowań jest żaden. No chyba że po prostu chcesz mieć gravela i już. Na Twoim miejscu szukałbym jednak roweru z hamulcami hydraulicznymi i gravelową grupą napędową od Shimano lub SRAM. A tak w ogóle to w Decatholnie można wypożyczyć rower na 1-2 dni i samemu się przekonać czy to słuszny wybór.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak jezdzisz turystycznie to naped 1x będzie odpowiedni bo mniej skomplikowany. Mi akurat podoba sie canyon. Mialem w swoim gravelu napęd sora i hamulce mechaniczne. Sora jako tako dawała radę tylko łańcuch mocno latał na dziurach bo nie ma sprzęgła. Hamulce na las i ostrą jazde są za słabe. Wymiana hamulców na hydraulike pociągnęła wymianę napędu włącznie z klamkomanetkami. Koszt duży i lepiej zastanowić się nad tym przy kupnie bo potem będzie drogo.

 

Godzinę temu, marcesco napisał:

Fitness na grubszej oponie byłby w tej cenie top.

Chce gravela a ty tu wyjeżdżasz z fitnesem. Zaproponuj może komunikacje miejską bo wyjdzie taniej.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały problem w tym, że grawelowe grupy z hamulcami hydraulicznymi są drogie. Więc stosowane są mechaniki i przerzutki szosowe, bez sprzęgła. A jak prosta kierownica to możemy mieć znacznie taniej. Do tego w mieście na prostej kierze łatwiej i bezpieczniej, chyba, że ktoś się wychował na szosie. Ja kupiłem Marina DSX 1, a ciebie stać na DSX2 albo nawet FS czyli z powietrznym widelcem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Kaloryfer napisał:

Jak jezdzisz turystycznie to naped 1x będzie odpowiedni bo mniej skomplikowany. Mi akurat podoba sie canyon. Mialem w swoim gravelu napęd sora i hamulce mechaniczne. Sora jako tako dawała radę tylko łańcuch mocno latał na dziurach bo nie ma sprzęgła. Hamulce na las i ostrą jazde są za słabe. Wymiana hamulców na hydraulike pociągnęła wymianę napędu włącznie z klamkomanetkami. Koszt duży i lepiej zastanowić się nad tym przy kupnie bo potem będzie drogo.

Jeśli chodzi o hamulce to wole mechaniczne ze względu na prostą obsługę, łatwą regulacje, nic nie trzeba odpowietrzać .. 

Jest jeszcze taki, tylko nie wiem czy jest sens dopłacać 2tyś

https://www.canyon.com/pl-pl/rower-gravel/przygoda/grizl/al/grizl-6-1by/3716.html?dwvar_3716_pv_rahmenfarbe=R075_P04

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mechanicznych nie musisz odpowietrzać, ale musisz je regularnie ustawiać. No i po prostu działają wyraźnie słabiej, trzeba używać znacznie więcej siły by hamować, maja słabszą modulację.

Przyzwoite hydrauliki odpowietrzasz nie częściej niż raz na 2-3 lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasadniczo to czemu nie Kross Esker 7.0? Znalazłem go dzisiaj za 6700. Karbon, hydraulika i Rivale i sam go chce kupić.

 

Sam stoję nad dylematem zakupowym i powoli ca dostaję bo sam planuję używać roweru w taki sam sposób jak Ty, czyli wycieczki rowerowe 10/15 kilometrów i okazyjne wypady w las, i już totalnie nie wiem czy Fitness (na którym obecnie jeździłem) czy jednak Gravel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Esker 7 za 6700 to z pewnością super cena jak za karbonowego gravela. Ale prawie 7k za rower do króciutkich wycieczek?  Moim zdaniem spora przesada, ale jak macie sporo wolnej gotówki, z którą nie macie co robić, to... kupujcie. Może kiedyś z 15km zrobi się 150km.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak jak kolega wyżej, 15 km to tyle co nic, na same dojazdy do pracy trzeba wziąć coś po prostu wygodnego, według mnie prosta kierownica bardziej się sprawdzi wiec wybór padłby na fitness, ja osobiście po złapaniu zajawki w tym sezonie przechodzę z fitness'a na gravela, po jednym sezonie straciłem około 3 tysięcy zł na sprzedaży, nie bądź jak ja, na takie cele jakie napisałaś to sprawdzi się rower dużo tańszy i nie odczujesz różnicy, wybierz co Ci się podoba i w czym Ci najwygodniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Pampeluna napisał:

Jeśli chodzi o hamulce to wole mechaniczne ze względu na prostą obsługę, łatwą regulacje, nic nie trzeba odpowietrzać .. 

Jest jeszcze taki, tylko nie wiem czy jest sens dopłacać 2tyś

https://www.canyon.com/pl-pl/rower-gravel/przygoda/grizl/al/grizl-6-1by/3716.html?dwvar_3716_pv_rahmenfarbe=R075_P04

wg mnie warto, a czy odczujesz roznice to zalezy jak jezdzisz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

21 minut temu, krzysiek888 napisał:

tak jak kolega wyżej, 15 km to tyle co nic, na same dojazdy do pracy trzeba wziąć coś po prostu wygodnego, według mnie prosta kierownica bardziej się sprawdzi wiec wybór padłby na fitness, ja osobiście po złapaniu zajawki w tym sezonie przechodzę z fitness'a na gravela, po jednym sezonie straciłem około 3 tysięcy zł na sprzedaży, nie bądź jak ja, na takie cele jakie napisałaś to sprawdzi się rower dużo tańszy i nie odczujesz różnicy, wybierz co Ci się podoba i w czym Ci najwygodniej.

Czy baranek i sam Gravel (z uwagi na karbon i lepszą pozycję) nie będzie szybszy i wygodniejszy od Fitnessa? Będę za niedługo miał fajne trasy rowerowe naokoło domu i tam też celuję. No i chciałbym być jak najbardziej optymalny w pokonywaniu trasy 15/20 kilometrów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karbon i jego własności tłumiące mają znaczenie w przypadku szosy na wąskich oponach i dystansach na poziomie 150-200 km. Natomiast w Twoim przypadku skup się wyłącznie na tym czy Ci się rower podoba, może być Fitness, Gravel, Szosa, Składak, cokolwiek byleś chętnie na niego wsiadał. Bo większe dystanse to ja robiłem w podstawówce na składaku Sokół Lux (3 biegi, w końcu to był Lux :)).

Edytowane przez chrismel
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem trochę szydery. Chce kupić rower który będzie moim środkiem transportu i chciałbym wybrać możliwie najlepszy rower dla moich zastosowań. To że, nie jadę 200 kilometrów, tylko 20 nie zmienia tego że, chciałbym tą odległość przejechać w możliwie najlepszych warunkach i z dużą prędkością. Mam sportowy samochód którym też jeżdzę głównie po mieście, i idąc Twoją logikę mogłem wziać Fiata Pandę bo też pokona odległość 10 kilometrów a na tor i tak nie jężdzę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu nie ma szydery, lecz są fakty. 10-20 km, to jest dla mnie dystans nie warty wychodzenia z domu, bo więcej czasu stracę na przebranie się, wyjściu z domu, powrót, zamknięcie roweru i prysznic (nie wspominam nawet o rozciąganiu), niż będę faktycznie na tym rowerze. Karbonowa konstrukcja i inne udogadniacze dają wydatny zysk na dłuższych dystansach. Za chwilę będziesz pytał czy bibsy Assosa za 1k spiszą się na takich trasach? Otóż na takiej "wycieczce" można jechać bez spodenek z wkładką i szydery w tym również nie ma, sam tak jeździłem. 

 

Nikt nie będzie decydował, co masz robić z własnymi pieniędzmi, ale jeśli jesteś pewien, że nie będziesz chciał/mógł robić dłuższych tras, to ja bym tutaj zaoszczędził. 

Edytowane przez DekRek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Devasto

Jeżeli nigdy na baranku nie jeździłeś to przed zakupem lepiej sobie wypróbuj. I faktycznie 10-15 km to nie są dystanse, a jak już to na pewno nie w tym przedziale cenowym, do takich zastosowań https://www.centrumrowerowe.pl/rower-miejski-felt-verza-speed-50-pd36882/?v_Id=210243 taki rower w zupełności wystarczy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Devasto napisał:

 

Czy baranek i sam Gravel (z uwagi na karbon i lepszą pozycję) nie będzie szybszy i wygodniejszy od Fitnessa? Będę za niedługo miał fajne trasy rowerowe naokoło domu i tam też celuję. No i chciałbym być jak najbardziej optymalny w pokonywaniu trasy 15/20 kilometrów.

Gravel jest rowerem mało wygodnym, brak amortyzacji, baranek i pochylona pozycja. Tak samo jak wąskie i twarde siodełka. Po zakupie możesz się mocno zdziwić i zniechęcić. Plusy gravela odkryjesz przy dłuższej jeżdzie. Gravel nie ma amortyzacji i odczujesz każdą poprzeczną przeszkodę co przenosi się na ręce i d....

Ja uwielbiam jeżdzic gravelem ale trochę czasu zajęło aby się do niego dostosować. Pamiętam do dzisiaj jak przeżyłem szok po pierwszej wyprawie po nierównym terenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Devasto napisał:

 

Czy baranek i sam Gravel (z uwagi na karbon i lepszą pozycję) nie będzie szybszy i wygodniejszy od Fitnessa? Będę za niedługo miał fajne trasy rowerowe naokoło domu i tam też celuję. No i chciałbym być jak najbardziej optymalny w pokonywaniu trasy 15/20 kilometrów.

Wszystko zależy jaka to będzie trasa, ja jak kupowałem pierwszy rower 'na poważnie' czyli wspomnianego wyżej fitnessa to również patrzyłem na każdy gram i aby być jak najszybszy, sezon zweryfikował, że liczy się mocna noga i kondycja. Moim zdaniem na taką trasę powinieneś wybrać coś wygodnego, a odpowiadając na samo pytanie zadane wyżej to również nie ma jednoznacznej odpowiedzi, zależy jaka to będzie trasa, aczkolwiek jakby wziąć jednego przeciętnego Kowalskiego i jakby miał przejechać te samą trasę na gravelu i fitnessie to czas byłby praktycznie ten sam(oczywiście w zależności od trasy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Devasto napisał:

Nie rozumiem trochę szydery.

To nie jest szydera tylko obiektywna opinia. Przy takich dystansach rower nie ma znaczenia. Wystarczy że złapią Cię jedne światła po drodze i wszystkie zyski z aerodynamiki, opon itd niwelują różnicę. Dlatego po raz trzeci zachęcam - kup taki rower który Tobie się podoba i będziesz na nim chętnie jeździł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem już zarezerwowanego Eskera 7.0 na odbiór jutro a teraz znowu milion wątpliwości. Chce kupić coś przyszłościowego i naprawdę fajnego, rower to mój drugi środek transportu i chciałbym wybrać najlepiej. No i też rozwijać pasję do pedałowania i nie musieć za jakiś czas sprzedawać i wymieniać roweru na coś innego. Dotychczas jeździłem na Meridzie Speeder 300 i było naprawdę super. 

 

W kwestii Fitnessa, mam opcję na Sirrusa X 4.0 w cenie 600 euro albo dopłacić do Canyona Roadlite 8.0 w okolicach 700. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli nie jeździłeś na baranku to nie ma gwarancji że Ci się spodoba. Z drugiej strony - jak nie spróbujesz nigdy się nie dowiesz. Poza tym wszyscy teraz mają gravele i jak kupisz rower z prostą kierownicą to kiedy będziecie się mijali zawsze się będziesz zastanawiał czy nie należało jednak wybrać takiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciągle czytam o tym że, baranek jest tą właściwą kierownicą i kolejnym krokiem ewolucyjnym. Przejechałem się dzisiaj chwilę na baranku i było to bardzo dziwne uczucie. Nie wiem czy lepsze czy gorsze, na pewno dziwne. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...