Skocz do zawartości

[Trenażer interaktywny] dylematy kupującego


spidelli

Rekomendowane odpowiedzi

A  dzięki. Jeden z adwokatem a drugi z pistacją. Pycha ☺️

Oczywiście potem był trening ale taki lajtowy (baza) bo coś ostatnio czterogłowe mam permanentnie zmęczone 🙃. Nie wiem czy to od jazd po pagórach  czy pracach przy sprzęcie w pozycjach nisko horyzontalnych. Do końca lutego  lecę na Rouvy  a później przejdę chyba na Tacxa - będę testował swoje wiosenne propozycje jazd z pozycji  drona 🤣

@spidelli, @pecio  A propo's wiertarki - ostatnio udało mi się przy jej pomocy i wykrętaków wykręcić śrubkę odpowietrznika z klamki hamulcowej, wymieniłem na nową (ze starej  MT200) , klamkę odpowietrzyłem.. Przy okazji wymieniłem w Chiselu 2x  po 5 latach i 15 tysiach  korbę truvative aefect na XT 2x boost,  nowy łańcuch KMC. Co się namordowałem z korbą to moje (zapieczona, niesmarowana śruba).

Żonie założyłem nowy licznik (jakiś prosty bezprzewodowy Cateye), też niezła jazda. Niby banalna sprawa a okazuje się że licznik nie działa (nie widzi obrotów z czujnika) na nowych bateriach CR2032 Maxella (napięcia 3.10, 3.15V) a działa na oryginalnych (w zestawie) Toshibach (napięcia 2.85, 2.90V). Ciekawostka 🙃. Nie wróżę mu długiego żywota, choć wygląda ładnie.

Naszła mnie jeszcze taka myśl - co sądzicie o przejściu z oliwki na wosk ?.  Warto ? Na czym jeździcie  ?

 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy się nie doktoryzowałem z oliwek, kupowałem doraźnie, najczęściej w Deklu, raz w sklepie rowerowym, do którego zaglądam i zostawiam rowery na grubszy serwis. Generalnie mam dwa - na suche i na mokre :) Ale widziałem tu na forum dość burzliwą dyskusję, chyba wosk przegrał :) 

 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie też wosk przegrał. Obecnie stosuję Wolf Tootha WT-1 .

20240208_212355.jpg

A na śruby polecam smar antyzapiekowy.  Wszystko co może elektrolitycznie korodować,   łączenie różnych materiałów, gwinty śrub.

  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli szkoda czasu i kasy na świeczki, ipy, benzyny ekstrakcyjne, Akry, szejki ,  myjki ultrasoniczne itp  🤣

@pecio Trzeba  będzie wypróbować 👍

ps

A to nie ten smar za 6 stów ? 😱

ta śruba nie była odkręcana od czasów  wyjscia roweru z fabryki. Poradziłem sobie jakimś  penetratorem Vulcan do śrub, imbusem Wera 8mm, odpowiednio długą stalową rurką, zablokowaniem pedału na murku oporowym i sciągaczem do korb.  Do śrub mam biały smar shimano.

Edytowane przez dfq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aby po dzisiejszych pączkowych ekscesach nie dostać jutro palpitacji mózgowo- rdzeniowych przezornie uczyniłem takie coś.......

20240208_232628.jpg

Nawet nie wspominam co jutro chomika czeka.......krew i łzy 😁

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie dlatego ja oddałem na większy serwis rowery - w Cotinie suport był zamurowany i dobrze, że ja z tym nie walczyłem :) 

Wszędzie tam, gdzie odkręcam sam :) i nie stosuje się kleju do gwintów - dodaję odrobinkę smaru grafitowego. Oczywiście połowa tych maźniętych śrubek zawsze wypada mi z ręki i łapie brud, więc zmywam je benzyną, osuszam i smaruję na nowo ;) 

Czasami jak przeczuwam problemy ze śrubami - chociaż to raczej w aucie - to dzień wcześniej leci WD-40....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do głównego wątku - jutro czekają mnie 3 godziny endurance, poniżej FTP, w niedzielę - 2,5. Mam za sobą 4 dni treningów na kadencję - kilka na wysoką kadencję i niską moc, poniżej FTP ale kilka z interwałami na wysokiej kadencji i mocy powyżej FTP. Trudno powiedzieć, jak zamknie się tydzień ale na razie jest tak:

Zrzutekranu2024-02-09053958.thumb.png.dfe3fe3750994fc9a28e752297ec328e.png

14 stycznia to test, 16 stycznia - pierwszy trening.

 

Poziom zmęczenia (niestety nie pomyśleli o możliwości ustawienia własnego okresu i trzeba w kawałkach):

Zrzutekranu2024-02-09054048.thumb.png.0ebaee0d6c688641fca261b539bbb0ae.png

Zrzutekranu2024-02-09054101.thumb.png.74a4968d546cb83adbe1a6f6f6c82775.png

W okresie świąteczno - noworocznym sobie pofolgowałem - poza jedną lajtową przejażdżką z żoną i kilkoma spacerami nie wysilałem się, dlatego spadła mi średnia miesięczna i taki szok po rozpoczęciu planu. Tu na pewno przydałby się tydzień albo dwa wolniejszego rozkręcania, np.. długimi spokojnymi jazdami na Rouvy.

Na obrazkach widać, że poziom zmęczenia zmniejszył się ale też z Przeciążenia wpadłem w Utrzymanie a powinien być Progres. Zobaczymy, co będzie po 5,5 godzinach jazd w weekend.

Gdyby ktoś miał wątpliwości, po co ćwiczę kadencję - Wahoo uważa że to ważne :) Ja zrozumiałem tyle, że poprawia koordynację i aktywuje - no właśnie - neuromuscular - reakcję nerwowo-mięśniową?

Ponoć minister  ministra deedukacji likwiduje zadania domowe ale ja zadam:

- dla tych, którzy chcą celujący "na okres":

Spin to Win - The Benefit of High Cadence Training | The Knowledge by Wahoo (simplecast.com)

- dla tych, którym wystarczy bardzo dobry:

Transcript of Spin to Win - The Benefit of High Cadence Training | The Knowledge by Wahoo (simplecast.com)

 

I jeszcze moja ocena Systm X

Platforma jest fajna ale porównuję ją z kilkunastoma jazdami na Rouvy i trzema na Zwift, na żadnej z nich nie robiłem treningów.

Wracając to X - samego planu i sportowej użyteczności poszczególnych jednostek nie jestem w stanie ocenić. Ale mój plan jest zróżnicowany, treningi są ciekawe, bo filmy są z jajem, wpadają też jakieś zabawne komentarze. Np. w treningu na kadencję ale bez mocy był film z kamery na kierownicy, z peletonu, a w trakcie wpadały komenty - czy to na ekranie czy jako "chmurki", że niby któryś z zawodników to mówi - cytaty z pisarzy i filozofów nt. cierpienia :) 

W treningu na kadencję z mocą na czas interwałów były jakieś zrywy, ucieczki i sprinty z wyścigów, a w okresie recovery pokazywali urywki z jakichś zawodów w dircie.

Fakt, że czasami nie mam siły na utrzymanie tempa albo nie chce mi się wracać z pracy do domu, bo czeka trening - to nie umniejsza tej aplikacji ;) 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, spidelli napisał:

Nigdy się nie doktoryzowałem z oliwek, kupowałem doraźnie, najczęściej w Deklu, raz w sklepie rowerowym, do którego zaglądam i zostawiam rowery na grubszy serwis. Generalnie mam dwa - na suche i na mokre :) Ale widziałem tu na forum dość burzliwą dyskusję, chyba wosk przegrał :) 

 

Mi się wydaje, że większość tak jak ja nie ma potrzeby przekonywania kogoś. Chcesz jeździć, jedź, szerokości!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyskusja na temat wyższości wosków nad oliwkami i na odwrót miałaby sens, gdyby dana grupa jeździła tym samym typem roweru, w tych samych miejscach i warunkach. Jak ktoś większość czasu zasuwa po piaszczystym Mazowszu, jak ja, a drugi po świętokrzyskich błotach, to nic dziwnego, że opinie się rozjeżdżają. :) Gdy dojdą do tego szosowcy i gravelowcy, to już w ogóle zaczyna się szopka... :P A i sposób czyszczenia napędu ma bardzo duże znaczenie.

Jeśli chodzi o trenażer, to u mnie w domu tylko wosk. Bike7 ProWax się nie kruszy, więc jest czyściutko. Obydwa rowery nawoskowane i kasety trenażera nie muszę czyścić przez całą zimę.

Edytowane przez TheJW
  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ernorator nie bardzo rozumiem; napisałem że używam oliwki, że była dyskusja i że wosk przegrał - taki wg mnie był wydźwięk tej dyskusji.

Nikogo nie oceniałem, nikogo nie namawiałem a mam wrażenie, że jakoś osobiście to odebrałeś? Chciałem tylko koledze wskazać ciekawy wątek, bez podtekstów, a już na pewno nic w Twoją stronę 👍

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie się zgadzam  z @TheJW. Każdy z nas jeździ na różnych szpejach , w różnych  warunkach , odmiennych  dystansach z dostępem do serwisu bądź nie . Dlatego nie ma złotego i jedynego słusznego środka smarnego.  Każdy dobiera według jego własnego doświadczenia i bicie piany z tego powodu jest bez sensu.  W rowerze jest tyle indywidualnych "klocków"  ,że każdy sam musi dojść do satysfakcjonujących rozwiązań (  geo, siedzenie, kokpit, smar do łańcucha , czy nawet głupie gripy)

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przekonuje nikogo do czyszczenia nowego łańcucha ze smaru fabrycznego. Nie moja tu rola. Ja wiem, że smar fabryczny nie jest do jeżdżenia mimo, że samo shimano czy KMC twierdzi, że jest świetny do tego celu. Ja wiem, że na smarze fabrycznym komponenty zużywają się znacznie szybciej niż na dobrym oleju czy wosku. Ja wiem, że jeśli pojedziesz w trudniejsze warunki różnica w zużyciu komponentów między smarem fabrycznym a dobrymi olejami czy woskami zwiększy się jeszcze kilkukrotnie. Napisano już 500 artykułów o tym, zrobiono 500 testów. Sam zabiłem łańcuch shimano w 600km na fabrycznym smarze. Smar klei wszystko jak lep ma muchy, wjedziesz w teren masz pastę z piasku, drobin metalu i smaru. 

Używam wosku w 3 rowerach i oleju w 1. Olej jest w rowerze dojazdowym do pracy. Wosk w gravelach i szosie. Mam 9 łańcuchów, rotowanych między 3 rowerami, te same napędy w tej samej konfiguracji, 105/ultegea/grx 2x11. Jedne łańcuchy w 3 rotacji inne w 1 a jeden nowy (10ty YBN na próbę) wisi i czeka nawoskowany. świeży łańcuch czyszczę dokładnie aż piszczy. Kapie w wosku. Co 200-500km dokładam wosku w płynie (bardziej na słuch niż km). Jak łańcuch zaczyna być brudny sprawdzam rozciągnięcie, jak jest ok to łańcuch wraca do warsztatu. Jak się uzbiera w warsztacie wszystkie 9 to gotuje w wodzie, czyszczę, kąpie w wosku. Łącznie w okolicy 18 tyś. km mam z żoną przejechane na tych 3 rowerach i 9 łańcuchach, szosa, góry, żwir, las, błoto. Żaden łańcuch nie ma/miał nawet 0.5 rozciągnięcia, żadna kaseta nie była wymieniona, żadna korba nie była wymieniona. 

Edytowane przez ernorator
  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)

Ja być może wychodzę z błędnego przekonania, że Tiagra nie jest warta aż takich zabiegów. O korbę bardziej się martwię niż o kasetę czy łańcuch.

Jutro będę grzebał przy rowerach to wrzucę zdjęcia tarcz i kaset w wątku do oceny stanu zużycia.

Od dłuższego czasu robię notatkę przy każdej aktywności, na którym rowerze jechałem.

W zeszłym roku wpadłem na jeszcze lepszy pomysł, tj. przypisałem kazdy rower do innej aktywności i mogę dwoma kliknięciami zweryfikować przebieg, niestety nie od początku.

Rower górski - wiadomo, kolarstwo - gravel, kolarstwo szosowe i rower stacjonarny - drugi gravel.

Spróbuję zweryfikować przebiegi do oceny stanu napędu.

Tak jak pisałem - kupowałem olejki bez głębszej refleksji, staram się w miarę regularnie oliwić - przecieram łańcuch i z grubsza kasetę, oliwię, parę kropel w kółka przerzutki. Na drugi dzień przecieram z nadmiaru.

Przecieram też miedzy oliwieniem, jak jest brudny.

Raz na kilka oliwień rozpinam łańcuch i szejkuję, czyszczę też benzyną pedzelkiem tarcze i kasetę (chociaż nabrałem wątpliwości czy bez demontażu z piasty nie rozpuszczam przy okazji smaru z łożysk).

 

 

Edytowane przez spidelli
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe,  widzę że tym z  pozoru niewinnym pytaniem o wosk dolałem "oliwki" do ognia 🤣🤣🤣

Chyba jednak poprzestanę na "oliwce", za dużo rowerów do ogarnięcia w domu.

Edytowane przez dfq
  • +1 pomógł 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...