Skocz do zawartości

[Trenażer interaktywny] dylematy kupującego


spidelli

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

Mam trenażer rolkowy Tacx Galaxia i coś tam na nim pokręcę. Kupiłem go ze 3 lata temu bo chciałem coś prostego, bez aplikacji, bez subskrypcji. Zapinam licznik, zakładam pas na klatę i jadę - czasami odpalę coś na YT, jakiś tour, żeby nie oszaleć, jeśli chcę tylko pokręcić, czasami jadę swoje interwały, jak robię jakieś przygotowanie przed sezonem ;)

Sęk w tym, że żona też by chciała ale nie na rolkach - po prostu nie da się baby przekonać - ona by chciała taki stabilny.

Patrzyłem na trenażery DD - w obu naszych rowerach kaseta jest taka sama. Gorzej, że trzeba się z tymi rowerami będzie szarpać przy zapinaniu i wypinaniu i ja będę od tej czarnej roboty. Trochę mnie to zniechęca. Chociaż sprzęt jest fajny, bo i symuluje bardzo strome podjazdy i masa aplikacji...

Myślałem, że może zamiast kasety to kupię dwie dętki trenażerowe, wrzucę na rowery, do tego jakiś trenażer na tylne koło i nawet sobie żona sama pewnie zapnie rower.

Minus trenażera na tylne koło to symulacja mniej stromych podjazdów, zaletą cena.

Czytałem też, że w trenażerach interaktywnych dobra aplikacja to mus, bo coś musi sterować oporem. Ostatecznie pewnie poszedłbym w jakiegoś Zwifta czy Rouvy, mam też chyba konto na Tacx w związku z Galaxią (właśnie widzę, że to teraz Garmin, konto Garmina też mam) ale nie używam, bo mam licznik/zegarek Polar.

 

Moje treningi to nic poważnego, pomiar mocy mnie nie interesuje, jeśli coś trenuję to tylko w oparciu o tętno i kadencję. Żona jest jeszcze mniej wymagająca, pewnie wycieczki jej wystarczą :)

 

Liczę na podpowiedzi :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz Garmina, to nie potrzebujesz aplikacji czy gier (bo Zwift to de facto gra komputerowa) - możesz wrzucić treningi na Garmina i to on będzie sterował oporem trenażera w zależności od tego, co zostało zadane.

Rotując dwoma rowerami pewnie łatwiej i wygodniej będzie z trenażerem na tylne koło, ale tylko pod warunkiem, że koła trenażerowe będą na rowerach na stałe. Jeśli do tego miałaby dojść jeszcze rotacja kołami, to DD będzie zdecydowanie lepszym rozwiązaniem.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, dokładnie. W tej sytuacji na pewno wygodniej będzie przy trenażerach na tylne koło - wymieniasz cały rower i po temacie, nie musisz się bawić w zdejmowanie i zakładanie kół. No chyba, że masz możliwość powieszenia gdzieś bezpiecznie rowerów bez tylnego koła, żeby je tylko ściągać z haka i zakładać na trenażer DD, to wtedy warto go rozważyć. DD będzie pracował ciszej, nie istnieje potencjalny problem ślizgania opony po rolce no i być może będzie też nieco czyściej, bo niektóre trenażerowe opony potrafią sypać drobnymi kawałkami gumy. Kwestia masy samego trenażera raczej bez znaczenia, bo zakładam, że chcesz go gdzieś rozstawić żeby stał dostępny w każdej chwili aż do wiosny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pokój - graciarnię rowerową więc warunki komfortowe pod tym względem 🙂

Mam jeden stojak rowerowy "za tylny widelec" i myślałem dokładnie o tym  żeby go wykorzystać do odstawiania roweru bez koła.

Jedyny minus poza ceną DD to fakt, że sam musiałbym to robić, bo żona nie ogarnie a rolkowy chyba by obsłużyła...

Ale dałeś mi do myślenia 😉👍

W obu przypadkach myślałem o Wahoo - Snap vs Core...

Edytowane przez spidelli
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Np. tu: https://geometrygeeks.bike/

Osobiście najbardziej lubię to narzędzie:
https://www.bike-stats.de/en/

Rozwiązanie z jednym rowerem jest faktycznie bardzo wygodne, jednak uważam, że najlepszy trening to ten prowadzony na sprzęcie ustawionym pod siebie, tym, na którym jeździ się na co dzień. Sama regulacja wysokości siodła i kierownicy to wg. mnie za mało, przynajmniej dla @spidelli, który trenuje chyba nieco ambitniej. Małżonce do "wycieczek", np. na Rouvy, faktycznie mogłoby to być obojętne.

Edytowane przez TheJW
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma znaczenia. Dla niektórych trenażerów na tylne koła znaczenie ma jedynie ich rozmiar.

Oczywiście trzeba brać pod uwagę rozstaw tylnej osi, jej typ itd., no ale to chyba oczywiste. :) Zresztą teraz do każdego chyba typu trenażera można dokupić odpowiednie adaptery, więc to też nie taki wielki problem.

Edytowane przez TheJW
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamówiłem Snapa. Męczyłem się z decyzją bo bezwzględnie Core jest lepszy ale:wobec konieczności rotowania dwoma rowerami:

1) nie uśmiecha mi się ich przekladanie 2-4 razy w tygodniu;

2) kwestia odstawiania roweru bez kola, przechowywania kół itp.

3) obawiam się o ramy - może na zapas - w końcu takie wkręcanie i wykręcanie adaptera osi po kilka razy w tygodniu przez kwartał może w końcu wyrobić gwint w ramie (amelinium):

4) na szosa.org ktoś wspomniał, że pękła mu rama w DD - to pewnie odosobniony przypadek ale jakoś działa na moją wyobraźnię 😁 SNAP ma niby trzeci punkt podparcia - o rolkę;

5) kwestia zużycia łańcuchów, kaset itp. w dwóch rowerach + trenażer;

6) do SNAPa kupię 2 komplety adapterów osi i wkręcę je na stałe w rowery na okres zimy;

7) mój rower ma zużyte opony z minimalnym bieżnikiem, jeżdżę na nim na Tacx Galaxia, żony gravel dostanie oponkę na trenażer - ja będę mógł korzystać z obu trenażerów;
😎

😎 cenowo wyjdzie to dużo lepiej;

9) minusem będzie konieczność częstej kalibracji trenażera, praktycznie przed każdym użyciem i pilnowanie ciśnienia w oponach.

Został mi wybór aplikacji, domyślam się, że standardowa subskrypcja to jeden użytkownik? Widziałem, że któraś apka ma opcję "Family", tylko że roczną 😎

 

Czy ktoś z Szanownych Kolegów używa(ł) BKool? Interesuje mnie opcja wgrywania własnych gpx 😁

Pozdrawiam

Edytowane przez spidelli
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad.4) Mi ameliniowe Fuji pękło najprawdopodobniej właśnie w trenażerze na tylne koło. :D Ale nie mam 100% pewności, po prostu po którejś z sesji na trenażerze zauważyłem pęknięcie ramy w okolicach łączenia mufy suportu z tylnym trójkątem, którego wcześniej nie wychwyciłem.

Co do aplikacji:
W Rouvy masz subskrypcję Duo za 19,99$ (dwóch użytkowników) lub grupową dla 5 osób - Group za 32,99$. Pojedyncza kosztuje 14,99$.
Zwift nie ma subskrypcji grupowych, za to jest najpopularniejszy i również kosztuje 14,99$ miesięcznie.
Z BKoola i TrainerRoad nie korzystałem.

Rouvy i Zwifta możecie testować przez 14 dni za darmo, BKoola przez 30.

Są jeszcze jakieś MyWhoosh, FulGaz, Peloton, ale do tej pory nie wiedziałem o ich istnieniu. :)

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za masę informacji 👍

W takim razie Rouvy, za Duo + realistyczne trasy :)

Jest jeszcze RGT:

Cytat

RGT Cycling to aplikacja podobna do BKOOL, ale z ograniczoną liczbą funkcjonalności i mniejszą różnorodnością. Ma świetną grafikę, ponieważ liczba “oficjalnych” tras jest bardzo ograniczona. Z Magic Roads można przesłać plik GPX poniżej 100 km, a aplikacja stworzy dla nas wirtualną trasę.

RGT ponoć został przejęty przez Wahoo...

Edyta: no niestety...

Screenshot_20231114-095824.thumb.png.e4723ca5a105d57208bc0de45e4944da.png

Edytowane przez spidelli
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyszedł trenażer i opony ale jutro dopiero będą adaptery sztywnych osi (musiałem zamówić w innym sklepie).

SNAP mierzy prędkość, dystans i estymuje moc. Całość mojej aktywności jest w serwisie PolarFlow. Na Galaxii czy outdoorowo jeździłem po po prostu z licznikiem i pasem do pomiaru tętna od Polara oraz czujnikami kadencji i prędkości Bontragera. Dzięki temu wszystko lądowało w PolarFlow. Konto mam spięte z TrainingPeaks, więc w tym serwisie też są efekty moich jazd ale wtórnie, pobrane z PolarFlow.

Zainstalowałem aplikację Wahoo Fitness, sparowałem SNAPa, dodałem wszystkie czujniki zewnętrzne chociaż zastanawiam się nad dwoma wariantami:

1) przeniesienie treningów na platformę Wahoo albo jakąś inną wraz z całością czujników. Dzięki TrainingPeaks, który jest praktycznie do sparowania z każdą aplikacją liczę na to, że finalnie i tak dane z Wahoo czy tam Zwift trafią do PolarFlow przez TrainingPeaks;

2) trzymanie się PolarFlow - tętno, prędkość i kadencja przez licznik Polara lecą nadal do tego serwisu, a to co jest w SNAPie służy tylko do interaktywnego sterowania trenażerem - czy to w opcji treningu czy też jakiejś zabawy na Zwift/Rouvy/itp. W tej opcji trening prowadzi aplikacja sterująca SNAPem w oparciu o jego czujniki, a mój dotychczasowy "zestaw polarny" tylko rejestruje efekty.

W opcji 1) mam wszystkie dane, takie jak moc, kadencja, tętno, prędkość itp. w jednej aplikacji ale nie jest to moja aplikacja PolarFlow, muszę  liczyć na to, że dane te zostaną poprawnie zaimportowane do PF.

W opcji 2) ciągle buduję swoją historię aktywności w jednym serwisie w oparciu o tętno, kadencję, prędkość, czas itp. ale nie korzystam z mocy (co prawda estymowanej).

 

Jest jeszcze opcja 3) dodanie SNAPa jako "czujnika" do zegarka/licznika Polar co spowoduje, że uzyskam moc w wynikach, całość wciąż pozostanie na mojej platformie ale nie będę miał możliwości sterowania treningiem z poziomu Polara, bo jest niekompatybilny, tak jak niektóre (droższe urządzenia Garmina).

To tylko takie pierwsze rozważania w oparciu o dotychczasowe doświadczenia i oczekiwania. Mam zamiar korzystać z Bluetooth, chociaż pewnie dokupienie dongla ANT+ pozwoliłoby na jeszcze inne kombinacje w łączeniu urządzeń :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

pierwsze próby za mną. Miałem do dyspozycji tylko Bluetooth.

1. Po podłączeniu urządzeń w opcji dwóch oddzielnych ekosystemów (rowerowy czujnik prędkości i kadencji, pas H10, licznik M460) oraz Wahoo Snap z Wahoo Fitness uzyskałem dwa zapisy treningu. Oczywiście w ekosystemie Polar brakowało mocy, w ekosystemie Wahoo - kadencji i tętna.

2. Podłączyłem wszystkie czujniki do aplikacji Wahoo Fitness w telefonie i miałem kompletny zapis danych w tej aplikacji, niestety licznik M460 nie wykrył żadnego czujnika (wszystko przejął telefon). Ta opcja byłaby do wykorzystania tlyko, gdyby istniała możliwość eksportu danych z ekosystemu Wahoo do Polar Flow

Niestety mam telefon z Androidem, więc aplikacja RunGap nie przyda się. Za to moja zona ma iPhone, poza tym jej rower pozbawiony jest wszelkich czujników więc sprawa jest prostsza. Ale sytuacja byłaby idealna, gdyby RunGap łączył się z Rouvy. Niestety nie widzę takiej opcji.

3. W następnym kroku chciałem odwrócić sytuację, czyli podłaczyć wszystkie czujniki do ekosystemu Polara. Licznik M460 nie wykrył czujników Wahoo Snap, Vantage V2 połączył się z trenażerem. 

4. Dziś powinna dotrzeć ze sklepu antena ANT+. Będę ją łączył z telefonem przez kabel OTG (tylko dla sprawdzenia) a potem z laptopem (docelowo dla Rouvy).

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@spidelliPrzeciez z  Rouvy masz możliwość automatycznego wysyłania aktywności na TrainingPeaks i dalej do tego nieszczęsnego ekosystemu Polara, a przy okazji np możliwość zaliczenia Lofotów czy innych ciekawych  lokalizacji (Narodowy Park Krugera w RPA) 🤣 . Fajna platforma dla niekoniecznie  ścigających się. Polecam.

Edytowane przez dfq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, komunikacja Polar Flow > TrainingPeaks jest jednokierunkowa :) Tylko z PF do TP.

Ale... jestem bardzo zadowolony. Wieczorem połączyłem SNAP z ekosystemem Polar (z Vantage V2) i zrobiłem test kolarski (wypadł słabo :) ). Ale cieszy mnie, że wszystko zadziałało, chociaż przy parowaniu zegarek dwukrotnie się zrestartował. Ale ostatecznie wszystko zadziałało.

Na koniec podłączyłem antenę ANT+ przez OTG do telefonu ale bez sukcesu. Lepiej poszło z laptopem, chociaż musiałem instalować sterownik ze strony Wahoo.

Pobrałem aplikację SYSTM na Windows i udało mi się uzyskać:
1. Vantage V2 - tętno, kadencję, prędkść i moc;
2. Laptop - aplikacja SYSTM - tętno, kadencja, prędkość i moc.

Na koniec podłączyłem jeszcze SNAP z licznikiem M460. Nie ma on wprawdzie testu kolarskiego ale będę go wykonywał raz na 2-3 miesiące i wtedy użyję zegarka.

W następnym kroku przygotuję rower żony (mycie i wymiana opony na specjalną do trenażera) a potem zapoznamy się z aplikacją Rouvy :D

Edyta: przez chwilę popedałowałem na jakimś darmowym treningu z SYSTM i miałem dane i na zegarku i na laptopie.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No rzeczywiście, miałem kiedys tego Polara M460 i problemy z importami do PolarFlow z innych instrumentów (liczniki Sigma,  Garmin) , Polara przejeła żona i jeszcze  używa kontrolnie do treningów nordic  (bez zrzucania na PolarFlow).  Ja od paru lat automatycznie zrzucam wszystko  (z Garminów i trenażera) na strave i do statystyk korzystam z aplikacji Elevate  i  intervals.icu. 

Niestety ant+ działa tylko na niektórych modelach smartfonów (Samsung i  bodajże  Sony Xperia, po doinstalowaniu odpowiednich driverów).

Warto do Ant+ dokupić przedłużkę (taki standardowy kabel USB z 1.5-2m), rzucić koniec  w okolice odbiornika trenażera  i  dopiero do niego (tego końca) podpiąć dongla ANT+. Działa to niezawodnie. Wolę to używać niż BT. BT używam równocześnie na smartfonie - > słuchawkach bezprzewodowych z ANC.

Edytowane przez dfq
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy się ma kilka rowerów w rotacji na trenażerze i niechęć do grzebania się przy DD rozwiązaniem wydaje się Wahoo kickr rollr

https://www.centrumrowerowe.pl/trenazer-wahoo-kickr-rollr-smart-trainer-pd30859/?v_Id=179217

Niestety nie wiem na ile on coś wart pod względem treningowym 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@dfq Mam starego Samsunga ale jest za bardzo mułowaty na cokolwiek ;) Główny telefon to Xperia, dość mocna. Wahoo chyba udało się podpiąć pod ANT+ na Xperii bo w Wahoo Fitness wyświetlał się kilkucyfrowy ID urządzenia, natomiast czujnik kadencji/prędkości Bontragera oraz pas H10 wyświetlały ID -1 :) A ponieważ na stronie Wahoo nie zalecali korzystania z Androida to sobie odpuściłem. Poza tym to był tylko test kontrolny. Docelowo ma być laptop, a po wypłacie dokupię hub i będzie albo monitor 23' albo TV 50" :)

ANT+ kupiłem od Wahoo, z przedłużką ale testy na telefonie robiłem bez niej, hm, może jeszcze je powtórzę, bo mnie olśniłeś :) W laptopie sam dongiel były wykrywany przez system ale w SYSTM ANT+ był wyłączony. Po zainstalowaniu z palca drivera ze strony Wahoo dongiel zniknął :) I pojawił się, kiedy wpiąłem go przez przedłużkę - i w systemie i w SYSTM :)

@PawelW84 Zastanawiałem się nad Rollr ale niestety - goły jest dość atrakcyjny cenowo ale nie jest interaktywny, trzeba dokupić miernik mocy. A z pedałami od Wahoo cena skacze powyżej 4K. A przekładać pedały między rowerami?

Jest jeszcze Elite Nero - rolka interaktywna ale dość droga i symulacja nachyleń tylko do 7%. I to największa wada, bo zalet jest sporo - jest opór, jest realistyczne wrażenie z jazdy rowerem (tak mniemam)...

Niestety moja żona nie wsiądzie na rolkę - mam od kilku lat Tacx Galaxia i mowy nie ma, żeby spróbowała. W Galaxii to jest fajne, że musisz balansować ciałem, bo jak nie, to gleba :) Niestety nie ma realistycznego oporu, jak tylko przestajesz kręcić to lekkie plastikowe rolki zatrzymują się (a rower leci na bok). Pewnie w Nero uczucie jest podobne jak w SNAP bo Nero ma koło zamachowe i pewnie pewien bezwład, więc zakładam że kręci się jeszcze chwilę po zaprzestaniu pedałowania.

Na koniec jeszcze słówko o Galaxii - to fajny sprzęt ale do spokojnego kręcenia. Przy mocniejszym deptaniu wpada w wibracje i hałasuje. Najgorsze, że rolki pękają przy ekstremalnym obciążeniu - robiłem w zeszłym roku test FTP wg Friela (w oparciu o tętno) - 20 minut jazdy i 2 rolki popękały przy krawędziach. Części są dostępne, więc wymieniłem ale nie będę Galaxi używał do ostrej jazdy. Będzie na przejażdżki regeneracyjne  te dni, kiedy żona będzie na SNAPie ;)

Pozdrawiam :)

Edytowane przez spidelli
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie ideałem jest tu rower wahoo

https://elensport.pl/sklep/produkt/rower-treningowy-wahoo-kickr-bike-shift/15032.94.1.1.pl2.0.htm#dlapi_npa=0&dlapi_lu=202212032056117108201837

Brat użytkuję na spółkę z żoną i jest bardzo zadowolony. Zero przekładania, szarpania. 3 dźwignie i jazda.

Szkoda ze cena trochę zaporowa 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie, cena szokuje :) Ale jak ktoś trenuje na poważnie....

Z drugiej strony kupujemy rowery za kilka tysięcy (niektórzy za kilkanaście) na 6 miesięcy w roku :) A taki SHIFT dla dwóch osób...  Wciąż jest drogo ale już nie tak absurdalnie (IMHO) ;) Oczywiście nikogo nie krytykuję, analizuję pod własnym kątem :) 

Edytowane przez spidelli
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...